Dołącz do nas

Siatkówka

Przed GieKSą piątkowe starcie z Czarnymi Radom

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Już tylko trzy kolejki pozostały do końca fazy zasadniczej i potem dwa spotkania o konkretne miejsca na koniec sezonu 2016/17. Pierwszym z nich jest konfrontacja z wyprzedzającymi nas bezpośrednio w tabeli, Czarnymi Radom. Ewentualne zwycięstwo GieKSy pozwoliłoby na zbliżenie się do naszych rywali na dystans jednego punktu.

GieKSa w spotkaniach wyjazdowych ma bilans siedmiu zwycięstw oraz sześciu porażek – w setach 25:27. Wygrane były z BBTS-em 3:0, z Resovią 3:2, z LOTOS-em 3:0, z Łuczniczką 3:2, z AZS-em Częstochowa 3:2, z Effectorem 3:1 oraz z Espadonem 3:2. Przegrane z AZS-em Olsztyn 0:3, z MKS-em Będzin 1:3, ze Skrą 0:3, z Cuprum 2:3, z Jastrzębskim 1:3 oraz z ZAKSĄ 0:3. Natomiast Czarni w meczach domowych mają bilans sześciu zwycięstw oraz sześciu porażek – w setach 26:22. Wygrane były z AZS-em Częstochowa 3:0, z Espadonem 3:1, z LOTOS-em 3:1, z Politechniką 3:1, z MKS-em Będzin 3:1 oraz z Cuprum 3:0, a przegrane były z BBTS-em 1:3, z Effectorem 2:3, z ZAKSĄ 1:3, z Jastrzębskim 1:3, z Resovią 1:3 oraz ze Skrą 2:3.

W spotkaniu pierwszej rundy, 13 kolejki w dniu 10 grudnia  GKS Katowice przegrał z Cerradem Czarnymi Radom  0:3 (23:25, 19:25, 27:29).
Punkty w tym meczu zdobywali, dla GKS-u: Kapelus 13, Van Walle 10, Butryn 9, Krulicki 8, Sobański 7, Kalembka 5, Fijałek 1. A dla Czarnych: Bołądź 14, Kohut 11, Żaliński 10, Smith 10, Kędzierski 5, Fornal 5, Wiese 3.

 

Po „dziwnym” meczu z Cuprum, w którym Piotr Gruszka dał szansę gry wszystkim siatkarzom z naszej kadry, można tylko się zastanawiać, czy wyjściowa szóstka pozostanie bez zmian, czy jednak w końcówce sezonu, trener będzie chciał jeszcze dać szansę gry w większym wymiarze czasowym, tym siatkarzom, którzy nie mieli możliwości zaprezentowania swoich umiejętności. Taki swoisty „przegląd” kadr ma teraz swoje uzasadnienie w kontekście budowy nowego składu na nowy sezon z obecnym szkoleniowcem zespołu, który już oficjalnie podpisał nową, dwuletnią umowę z naszym klubem. Warto również zrewanżować się radomianom, za porażkę w pierwszej rundzie, gdzie przy odrobinie szczęścia mogliśmy się pokusić o jakąś zdobycz punktową. Bez wątpienia drużyna Czarnych jest w zasięgu możliwości siatkarzy GKS-u, to po pierwsze, a po drugie warto do końca sezonu prezentować się równie dobrze jak dotychczas, aby nie zniweczyć obecnej pozycji w tabeli oraz potwierdzić dobre opinię na temat gry naszej drużyn w PlusLidze.

Czarni grają od początku tą samą szóstką siatkarzy: Kędzierski, Bołądź, Kohut, Smith, Żaliński, Fornal oraz Watten na libero. Z rezerwowych więcej szans na grę otrzymywał tak naprawdę tylko młody Ziobrowski, reszta zaliczyła tylko epizody, a dodatkowo nie gra ostatnio kontuzjowany przyjmujący Łukasz Wiese. Zapewne radomianie łatwo skóry nie sprzedadzą, bo zajęcie ósmej lokaty w tabeli było celem minimum na ten sezon. Zapowiada się wyrównane i zacięte spotkanie, na co wskazują dotychczasowe statystyki obu drużyn. Zarówno GKS, jak i Czarni mają podobną ilość asów serwisowych i bloków punktowych, a i najlepiej punktujący siatkarze zdobyli prawie taką samą ilość oczek (Butryn 403, a Bołądź 392). Równie ciekawie zapowiada się rywalizacja obu par środkowych blok, którzy świetnie spisują się grając blokiem. Obie ekipy mają passę dwóch porażek z rzędu, więc któraś z nich pokusi się o jej przełamanie. Oczywiście My jesteśmy przekonani, czy wręcz pewni, że to właśnie GieKSa będzie się cieszyć z tego zwycięstwa.

 

Zapowiedź naszego meczu ze strony rywala:

wksczarni.pl – Piątek bez taryfy ulgowej. Rywalem GKS Katowice

(…)  Drużyny sąsiadują w tabeli siatkarskiej ekstraklasy. Legitymujący się lepszym bilansem radomianie plasują się obecnie na ósmym miejscu. Mający cztery punkty przewagi rywal jest dziewiąty. Różnica powoduje jednak, że zespoły nie mogą pozwolić sobie na odrobinę taryfy ulgowej. – To ważne spotkanie. Będzie super, jak wygramy. Wtedy będziemy mogli być spokojni o ósmą pozycję w tabeli. To był nasz cel minimum na ten sezon – przypomina trener Robert Prygiel.  – GKS to drużyna, która udowodniła już w tym sezonie, że potrafi pokonać najmocniejszych. Musimy pilnować ósmego miejsca. Katowice i Będzin są bardzo blisko – potwierdza Wojciech Żaliński. Kapitan Cerrad Czarnych nie kryje, że tak on, jak koledzy z drużyny, chcą wygrać najbliższy mecz, pozostałe do zakończenia rundy zasadniczej i powalczyć o siódmą lokatę.

GKS na mapie siatkarskiej ekstraklasy jest nowym stowarzyszeniem. Debiutuje w rozgrywkach, ale Piotr Gruszka, trener zespołu, doskonale jednak zna realia PlusLigi. Klub przedłużył właśnie umowę z legendarnym reprezentantem kraju. – Cieszę, że jestem częścią klubu, który przy wsparciu miasta pragnie budować silną drużynę. Wszystko się świetnie zaczęło i chcemy nadal kontynuować pracę. Mamy jeszcze do dokończenia sezon, pozostały nam trzy mecze sezonu zasadniczego i chcemy uplasować się jak najwyżej – zapewnił Piotr Gruszka, po podpisaniu nowego kontraktu.  (…)

 

Aktualna kadra Cerradu Czarnych Radom

rozgrywający:  Michał Kędzierski (numer 7), Kacper Gonciarz (numer 18)
atakujący:  Bartłomiej Bołądź (numer 1), Jakub Ziobrowski (numer 9)
środkowi:  Michał Ostrowski (2), Jakub Zwiech (8), Emanuel Kohut (Słowacja – 12), David Smith (USA – 15)
przyjmujący:  Łukasz Wiese (3), Jakub Urbanowicz (5), Wojciech Żaliński (6), Tomasz Fornal (17)
libero:  Dustin Watten (USA – numer 10), Piotr Filipowicz (numer 11)

trener:  Robert Prygiel
asystent trenera:  Wojciech Stępień
trener przygotowania fizycznego:  Marcin Grabowski
fizjoterapeuta:  Krzysztof Malczewski
statystyk:  Krzysztof Michalski

 

CERRAD CZARNI RADOM – GKS KATOWICE   17 marca (piątek) godz. 18.00

TYP na wynik meczu Czarni-GKS  1:3 a w setach (-23, 20, -22, -24)

 

Wciąż można nabyć bilety na ostatni mecz GKS-u w sezonie zasadniczym z Jastrzębskim Węglem (28.03) w Spodku.
Bilety na te spotkanie można oczywiście kupować w salonach „EMPiK” i na stronie kupbilet.pl oraz w „Strefie GieKSy” na stadionie przy Bukowej.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Galeria Piłka nożna

Szalone zwycięstwo w Warszawie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do obszernej galerii z wyjazdu do Warszawy. GieKSa po szalonej końcówce pokonała Polonię 2:1. Zdjęcia przygotowała dla Was Madziara.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Rafał Górak: „Obawiam się o nasz stan kadrowy”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Prezentujemy zapis z konferencji po remisie 0:0 z Górnikiem Łęczna.

Pavol Stano: Uważam, że widzieliśmy dobre widowisko, choć bez bramek. Staraliśmy się eliminować te mocne strony GieKSy i grać tak, jak chcieliśmy. Zaangażowanie chłopaków było fajne, jakość adekwatna do meczu, wyglądało na to, że to zrobimy i doprowadzimy ten mecz do końca. Trzeba przyznać, że gospodarze też mieli sytuacje. Remis, każdy chciał więcej, trzeba ten punkt szanować.

***

Rafał Górak: Skończyło się meczem remisowym, wydaje się, że były momenty, gdzie Górnik Łęczna prowadził grę w sposób bardziej spójny. Nie można tu mówić jednak o czystych sytuacjach, a szkoda mi sytuacji Kuuska, najlepszej ze wszystkich. Widać progres w grze drużyny z Łęcznej, nie będę w jakiś sposób narzekał. Obawiam się o nasz stan kadrowy, mamy dwa treningi, a łatwy mecz nas nie czeka. Musimy ciężko pracować, by zawodników doprowadzić do dyspozycji, bo mamy dużo tych kontuzji. Dopadła nas grypa jelitowa. Trzeba szanować ten punkt i doceniam tę walkę z naprawdę dobrze grającym rywalem.

Urazy Rogali i Wasielewskiego?
Górak: Grzesiek to uraz mięśniowy, Marcin zmagał się z urazem od dłuższego czasu. Marcin, jak go znam, będzie robił wszystko, by być gotowym na następne spotkanie. Czasu mamy mało, trzeba myśleć o tym, kim ich zastąpimy.

Wracają demony jesieni?
Górak: Nigdy nie miałem demonów, nic mi się nie przypomina. Mocna liga i wymagający rywale, rzeczywiście dzisiaj ten punkt biorę do kieszeni, myślę o meczu w Warszawie.

Arek Jędrych stracił przytomność czy było to zwykłe zderzenie?
Górak: Nie stracił, natomiast otrzymał poważny cios. Nos jest złamany, ale to nie złamie Jędrycha.

Duża delegacja z GKS-u Tychy na trybunach. Było dziś jakieś ukrycie schematu?
Górak: Żadnego ukrycia schematu dzisiaj nie było.

Mecz z Polonią Warszawa to spotkanie z zespołem z dołu tabeli. Będzie to trudne spotkanie?
Górak: Zespół z Warszawy to zdeterminowany i niezły zespół. Mamy całkowity obraz tej drużyny, spodziewamy się naprawdę trudnego spotkania. Zdajemy sobie sprawę, że jest na co patrzeć i łatwo nie będzie.

Kończąc temat zawieszeń i nieobecnych zawodników. Ile meczów zawieszenia otrzymał Repka i jak powrót Komora?
Górak:
Oskar dwa spotkania, więc nie będzie dostępny w Warszawie, a Komor można powiedzieć już w 80% wyleczony. Nie chcieliśmy dzisiaj ryzykować zawodnika, ale wydaje mi się, że te dwa dni doprowadzą go do 100% dyspozycji.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Rafał Górak: „Trzeba się wykazywać ogromnym charakterem”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Prezentujemy zapis pomeczowej konferencji, po zwycięstwie GieKSy nad Polonią Warszawa 2:1.

Rafał Górak: Dzień dobry. Na pewno emocjonujące spotkanie, bo też sam scenariusz jego jest, można powiedzieć, dość specyficzny. Bramki jednak dla nas, w czasie już doliczonym, niewątpliwie te emocje podkręciły. Samo spotkanie było spotkaniem równym, myśmy dali się zaskoczyć, trochę niefrasobliwie weszliśmy w mecz. Daliśmy się zaskoczyć Polonii bramką, chcieliśmy odrobić tę bramkę w pierwszej połowie, ale tak jak mówię, spotkanie miało równy wymiar. Na pewno duży ciężar gatunkowy dla obu zespołów, chociaż wiadomo, że walczymy o ciut inne już dzisiaj cele. Ogromna determinacja, ogromna wiara w siebie mojego zespołu doprowadziła do tego, ze dzisiaj wyjeżdżamy stąd z trzema punktami, bardzo cennymi. Ja mogę tylko pogratulować zespołowi i temu, w jaki sposób reagował na boisku. Bardzo się cieszę z tego, że również nasi młodzi zawodnicy, również z naszej akademii, wnoszą jakąś cegiełkę do tego, że ten sezon z każdym meczem staje się dla nas coraz bardziej pasjonujący. Bardzo dziękuję mojej drużynie za ogromną determinację, za wolę walki, za zwycięstwo. Polonii życzę wszystkiego dobrego, bo to piękna historia i na pewno przepiękny klub. 

GieKSa.pl: Czy jest pan zadowolony z postawy Bartosza Jaroszka? Był trochę zagubiony, jeśli chodzi o grę na wahadle.

Górak: To nie są oczywiste pozycje dla niektórych zawodników i rzeczywiście, rola Bartka dzisiaj na pozycji wahadłowego, a jednocześnie waga meczu i ciężar gatunkowy meczu, ja absolutnie nie powiem. Być może to są trudne momenty, wiadomo, że jesteśmy przyzwyczajeni do gry Marcina Wasielewskiego, czy Grześka Rogali, którzy są klasycznymi wahadłowymi. Liczyłem na doświadczenie Bartka, na jego ogromny charakter i na jego podejście do takich momentów. Zawsze można na niego liczyć, dzisiaj mnie absolutnie nie zawiódł w grze. Być może będą momenty, gdzie zwrócimy uwagę co poprawić, ale jestem zadowolony. Wasielewski nie grał z powodu czterech żółtych kartek, też zszedł ostatnio z drobnym urazem, Grzesiek Rogala również, no i walczymy z czasem. Wiem, że każdy dzień i praca naszych fizjoterapeutów na najwyższym poziomie będzie doprowadzała do tego, że w następnym meczu będę mógł na nich liczyć. Dzisiaj już też Komor w zasadzie wrócił do drużyny, a Oskar Repka skończył karę za czerwoną kartkę, Christian Aleman również, mam nadzieję, z każdym treningiem będzie bliższy i w każdym meczu będzie do naszej dyspozycji. 

Pytanie o postawę Jakuba Araka, który wszedł i zdobył decydującego gola. Czy da mu ta bramka szansę na regularną grę?

Górak: Na pewno i Kuba i my, jako sztab, odczuwamy ogromną satysfakcję ze strzelonej bramki. Jestem bardzo zadowolony i zbudowany jego postawą. Jeśli napastnik nie dostaje minut, nie strzela bramek, to zawsze wokół niego robi się taka atmosfera ciężka, trudna. Trzeba się wykazywać ogromnym charakterem, gramy dla kibiców, oni nas po prostu oceniają. Taki jest nasz zawód, niekiedy ktoś jest za bardzo ktoś dotknięty, ale właśnie w takich momentach trzeba pokazywać swoją pasję do piłki. Moim zdaniem w niedalekiej przyszłości będzie świetnym trenerem, kapitalnie się z nim rozmawia o piłce, o tej sytuacji. On ją rozumie, wiem, że dzisiaj go to kosztowało dużo emocji, bo przecież  to jest Warszawiak, tym bardziej bramka tutaj smakuje niesamowicie. Ja jestem ogromnie szczęśliwy, że zdobył tę bramkę.

***

Rafał Smalec: Myślę, że sporo czasu upłynie, zanim nie tylko ja, ale wszyscy zrozumiemy to, co się wydarzyło w końcówce spotkanie. Śmiało można powiedzieć, że graliśmy najlepszy mecz w ostatnim czasie, a zostajemy z niczym. Popełniliśmy katastrofalne błędy i straciliśmy wszystko, na co pracowaliśmy przez tak naprawdę 89 minut. Teraz jedyne, nad czym będziemy musieli się skupić, to żeby to zrozumieć i wyrzucić z głów, spokojnie przepracować następny mikrocykl. Co bym nie powiedział to i tak nie będzie miało znaczenia, bo zostajemy z niczym. 

Pytanie: Kibice skandowali „Smalec do dymisji”. Czy taki scenariusz jest możliwy?

Smalec: Ja jestem trenerem Polonii i, z tego co wiem, nadal będę tę funkcję pełnił. Ja do dymisji się nie podam, władze nade mną ma prezes i jemu podlegam.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga