Przed spotkaniem z Rakowem Klub zorganizował konferencję z udziałem szkoleniowca GieKSy Rafała Góraka. Przygotowaliśmy dla Was zapis z tego spotkania.
Michał Kajzerek, rzecznik prasowy Klubu: Wszystkie bilety zostały wyprzedane, ale wejściówki nadal mogą pojawić się w systemie biletowym ze zwrotów. Stowarzyszenie Kibiców GKS-u Katowice SK 1964 wraz z Klubem organizuje akcję GieKSiarz do szpiku kości. W przerwie odbędzie się prezentacja kobiecego zespołu GieKSy w nowych strojach na nadchodzący sezon, partnerem prezentacji jest SUPERBET. Teraz o podsumowanie poproszę trenera Góraka.
Rafał Górak: Przygotowania standardowe, cały mikrocykl sobota-sobota, także czas na regenerację i spokojne przygotowanie się według planu. Zawodnicy są zdrowi i nikt nie pauzuje za kartki.
Czy Nowak będzie grał w najbliższym meczu?
To jest dla mnie pole, na które bym nie chciał odpowiadać, takiego pytania dla mnie powinno w ogóle nie być. Zawodnik transferowany z Rakowa powinien mieć całkowite do tego prawo, nic mu nie powinno w tym przeszkadzać. Na sam koniec zostaliśmy poinformowani o tym zapisie, nie wiem, jak go nazwać. Bartek będzie do mojej dyspozycji tylko po wpłaceniu niejakiego ekwiwalentu. Ja podziwiam cierpliwość Bartka Nowaka i cierpliwość dyrektora sportowego, ja bym tej cierpliwości na pewno nie miał, bardzo się cieszę, że Bartek jest z nami, ale Bartek z Rakowem nie zagra.
Czy na wiosnę też istnieje taki zapis?
Nie wiem, to pytanie do dyrektora sportowego. Ja żyję najbliższym meczem i do najbliższego spotkania mam te informacje.
A kto zamiast Nowaka?
Zawodnicy są w pełni sił i nie mamy innych problemów, także rywalizacja trwa, jest parę pomysłów i rozwiązań. Trzeba sobie szczerze powiedzieć, że taka informacja najpierw trafi do drużyny.
Emocje już opadły po tym powrocie do Ekstraklasy?
Nie było na tyle niespokojnie, żebyśmy byli jakoś rozdygotani. Fajnie, że to zwycięstwo przyszło, bo to jest istotne, ale trzy punkty jeszcze nikomu nic nie dało. Po ostatnim meczu też mieliśmy wiele uwag co do naszej gry, musimy robić postępy i być jeszcze lepsi. Pracujemy nad kolejnymi rywalami, stan jest jak przed każdym kolejnym meczem.
Myśli pan, że poprzeczka u siebie będzie wyżej zawieszona względem poprzednich rywali?
Poprzeczka będzie zawieszona wysoko, ale nie przypuszczam, żebyśmy myśleli, że to rywal z innej półki. To naprawdę mierzenie się z najlepszymi w Polsce, mamy do tego pułap zdawania sobie sprawy z ich jakości. Raków to czołowa drużyna i ta ich ostatnia porażka z Cracovią nie może zaburzyć ich postrzegania. Przyjeżdża TOP Ekstraklasy.
Raków podobno obawiał się, że Bartek może zdradzić pewne tajemnice i sekrety.
Nie wiem, czemu ma służyć Nowak i jakie ma tajemnice zdradzić. Co ma do powiedzenia to ma do powiedzenia, ja odpowiadam za drużynę i szanuję sposób gry Rakowa. Bartek mógł mi parę rzeczy powiedzieć, ale akurat za dużo nie pytałem.
Pierwsze refleksje po 180 minutach w wyższej klasie rozgrywkowej?
My zdajemy sobie sprawę, że ten poziom idzie do góry, budżetowo te dwie ligi są odchylone. Będziemy się mierzyć z zespołami bardzo silnymi, Radomiak pokazuje w kwestii ofensywnej ogromną jakość, to nie był banalny przeciwnik, a w drugiej połowie radziliśmy sobie bardzo dobrze. Mecz w Mielcu w trudnych warunkach atmosferycznych i to też było dużym sprawdzianem, na razie ja jestem zadowolony i pełen optymizmu.
Dużo Polaków w składzie, jest to sposób na pokazanie, że nie trzeba brać piłkarzy zza granicy, żeby walczyć w tej lidze?
Każdy Klub prowadzi swoją politykę, Europa jest otwarta, świat jest otwarty. Swoją politykę i ideę mam, wypracowaliśmy ją z dyrektorem przez lata. Uważam, że rzeczywiście, w polskiej lidze powinno grać więcej zawodników z Polski, ale mam zastrzeżenia do przepisu o młodzieżowcu. Nigdy nie będę się mieszał w politykę innego klubu, to nie moja sprawa.
Marek Papszun zrobił wielką karierę medialną i sportową. Co się Panu u niego podoba, co pan zaczerpnął?
Rzeczywiście, bardzo dużo widziałem powtarzalności w jego pracy odnośnie tego, co widziałem wcześniej w Europie. To mnie nakręcało do tego, by wprowadzić dużo myśli taktycznych i rozwiązań. Rzeczywiście, wiele czasu spędziłem nad tym, by dostrzegać rzeczy, które tam wdrażał. Te mecze, gdy Raków mierzył się z kozakami w Europie, to naprawdę było na co patrzeć.
Najnowsze komentarze