Piłka nożna
[RAPORT Z KADRY] Sporo minut GieKSiarzy, słabe wyniki
W czasie przerwy reprezentacyjnej dla rozgrywek na najwyższym szczeblu miały też miejsce zgrupowania oraz sparingi kadr młodzieżowych. W tym sezonie jako kibice możemy się przyzwyczajać do sporej liczby powołań dla naszych zawodników. Do trzech roczników powołanych zostało czterech zawodników naszego klubu. Zapraszam na podsumowanie ich występów.
Reprezentacja Polski U-20 zagrała odpowiednio z Włochami i Szwajcarią. W obu spotkaniach nasi kadrowicze ponieśli porażki i nie strzelili nawet bramki. W narodowych barwach wystąpili Adrian Łyszczarz i Tymoteusz Puchacz. Pierwszy z nich w obu meczach wyszedł w podstawowym składzie i rozegrał pełne spotkanie z Włochami oraz 82 minuty ze Szwajcarią, Puchacz z kolei wszedł na 28 minut oraz zaliczył pełne 90 minut.
6 września 2018, 19:00
Polska 0-3 Włochy
Moise Kean 5, 67, Gianluca Scamacca 38
10 września 2018, 18:00
Szwajcaria 1-0 Polska
Andi Zeqiri 53
Reprezentacja Polski U-19 zagrała dwumecz ze Szkocją. Biało-czerwoni wygrali drugie spotkanie po emocjonującej końcówce. W obu spotkaniach padło sporo bramek. Kacper Tabiś wyszedł w pierwszym składzie w spotkaniu rewanżowym i rozegrał 45 minut.
6 września 2018, 19:00
Polska 1-3 Szkocja
Michał Skóraś 44 – Zak Rudeen 61, Elliot Watt 65, Jack Aitichison 72
9 września 2018, 15:00
Polska 4-3 Szkocja
Michał Skóraś 35, Adrian Benedyczak 69 (k), Marcin Grabowski 76, Sebastian Walukiewicz 90 – Ewan Henderson 50, Jack Aitichison 80, Glenn Middleton 90
Reprezentacja Polski U-18 spotkała się dwukrotnie z rówieśnikami z Macedonii. Pierwsze spotkanie zakończyło się wygraną naszej kadry, natomiast drugie remisem mimo prowadzenia dwoma bramkami. Nasz młody bramkarz Szymon Frankowski rozegrał 90 minut w meczu rewanżowym.
7 września 2018, 16:00
Macedonia 0-1 Polska
Maik Nawrocki 33
10 września 2018, 16:00 – Skopje (Trening Centar Petar Miloševski)
Macedonia 2-2 Polska
Agon Elezi 45 (k), 78 (k) – Maik Nawrocki 15, Maciej Twarowski 19
Felietony Piłka nożna
Plusy i minusy po Rakowie
Po meczu z Rakowem można było odnieść wrażenie, że ktoś przewinął taśmę o kilka kolejek wstecz i z powrotem wrzucił GieKSę w tryb „mecz do ukłucia, ale nie do wygrania”. To nie był występ fatalny, ale zdecydowanie taki, który pozostawia po sobie uczucie niedosytu.
Kilka naprawdę obiecujących momentów w pierwszej połowie, trzy sytuacje, które aż prosiły się o lepsze ostatnie podanie lub dokładniejszy strzał, a jednocześnie za mało konsekwencji, by z Częstochowy wywieźć choćby punkt. Raków – drużyna w formie, w gazie, z szeroką kadrą – przycisnął po przerwie i to wystarczyło na jedno trafienie. Problem w tym, że my nie wykorzystaliśmy swoich szans wtedy, gdy mieliśmy ku temu przestrzeń. Zapraszam na plusy i minusy po meczu z Rakowem.
Plusy:
+ Pomysł na mecz w pierwszej połowie
Raków nie dominował od początku. GieKSa bardzo dobrze wyglądała w pressingu i w szybkim wyprowadzaniu piłki. Były momenty, w których to katowiczanie wyglądali dojrzalej – szczególnie do 30. minuty. Szkoda tylko, że z tego pomysłu nie udało się „wcisnąć” bramki.
+ Jędrych i Klemenz
W pierwszych 30 minutach GieKSa miała sytuacje… po stałych fragmentach i dobitkach właśnie środkowych obrońców. Jędrych dwa razy huknął z powietrza tak, że gdyby piłka zeszła, choć o pół metra, mielibyśmy kandydata do gola kolejki. Klemenz czyścił kluczowe akcje Rakowa – chociażby Makucha z 19. minuty. Solidny występ tej dwójki, szczególnie w pierwszej połowie.
Minusy:
– Niewykorzystane setki
To jest największy grzech tego meczu. Sytuacja 3 na 1 w 37. minucie – Zrel’ák mógł strzelić albo wystawić, a nie zrobił… niczego. W drugiej połowie Marković z pięciu metrów trafił w poprzeczkę, mając przed sobą pół bramki. W takim spotkaniu, jeśli masz 2-3 okazje, to musisz coś z nich zrobić, jeśli chcesz myśleć o wygranej.
– Statyczna reakcja przy straconej bramce
To był gol, którego można było uniknąć, bo sama akcja nie była wybitnie skomplikowana. Niestety Galan był spóźniony, a Brunes zupełnie niekryty. Raków przyspieszył w drugiej połowie, ale to nie był jakiś huragan – po prostu konsekwentna i cierpliwa gra.
– Głęboko i chaotycznie w drugiej połowie
Po 60. minucie w zasadzie przestaliśmy utrzymywać piłkę. Oderwane akcje, straty, chaos, brak wyjścia do pressingu. Raków to wykorzystał i zamknął GieKSę na długie minuty. Paradoksalnie – nie tworzyli sytuacji seryjnie, ale całkowicie przejęli inicjatywę. A my nie potrafiliśmy odpowiedzieć.
Podsumowanie:
GKS nie zagrał w Częstochowie meczu złego. Zagrał mecz… do wzięcia. I właśnie dlatego jest tyle rozczarowania.
To spotkanie nie zmienia obrazu całej jesieni. Wręcz przeciwnie – potwierdza, że ta drużyna gra dobrze. 6 zwycięstw w 7 ostatnich meczach przed Rakowem to nie przypadek. 20 punktów po jesieni w tak spłaszczonej tabeli to naprawdę solidny wynik. GieKSa po fatalnym starcie wróciła do ligi z jakością.
Ten mecz można było zremisować. Można było nawet wygrać. Nie udało się – ale też nie ma tu powodu, by bić na alarm. Przy takiej dyspozycji, jak z Motoru, Korony, Niecieczy, Jagiellonii, Pogoni czy w pierwszej połowie z Rakowem – GKS będzie punktował. Wiosna zacznie się praktycznie od zera, bo cała dolna połowa tabeli wciągnęła się w walkę o utrzymanie.
GieKSiarz
Piłka nożna
Widzew rywalem GieKSy
Dziś w siedzibie TVP Sport odbyło się losowanie ćwierćfinałów Pucharu Polski. GKS Katowice zmierzy się w tej fazie z Widzewem Łódź. Mecz odbędzie się w Katowicach, a 1/4 Pucharu Polski zaplanowano na 3-5 marca.
Widzew obecnie zajmuje 13. miejsce w Ekstraklasie, mając w dorobku 20 punktów, czyli tyle samo co GKS. Na 18 meczów piłkarzy Igora Jovicevića (a wcześniej Żelijko Sopića i Patryka Czubaka) składa się 6 zwycięstw, 2 remisy i 10 porażek (bramki 26-28). We wcześniejszych rundach Widzew wyeliminował trzy drużyny z ekstraklasy: Termalikę, Zagłębie Lubin i Pogoń Szczecin.
Zanim dojdzie do pojedynku pucharowego, obie drużyny zmierzą się w lidze (także w Katowicach), w kolejce, która odbędzie się 6-8 lutego.
Pozostałe pary tej fazy to:
Lech Poznań – Górnik Zabrze
Zawisza Bydgoszcz – Chojniczanka Chojnice
Avia Świdnik – Raków Częstochowa
Kibice Piłka nożna Wideo
Doping GieKSy w Częstochowie
W niedzielny wieczór do Częstochowy, na ostatni mecz w tym roku, wybrał się komplet GieKSiarzy. Ultrasi zadbali o przedświąteczny klimat na sektorze.


Najnowsze komentarze