W 16. kolejce Fortuna 1. ligi GieKSa zmierzyła się z Ruchem Chorzów na stadionie przy ulicy Cichej. Niestety Rafał Górak z zawodnikami zostali sami na boisku rywala przez decyzję „prezesa” o zablokowaniu wyjazdu sporej grupie trójkolorowych fanów.
Początek spotkania był nieco chaotyczny, jednak to GieKSa wydawała się bardziej skoncentrowana w boiskowych poczynaniach. Pierwszą groźną okazję miał Szczepan, który uderzył z bliskiej odległości w bramkę, ale kapitalnie zachował się w tej sytuacji Dawid Kudła. Kilka minut później doskonałą okazją odpowiedział Jędrych, który po rzucie rożnym ostatecznie dostał piłkę pod nogi w polu karnym i uderzył na bramkę rywala, ale strzał trafił prosto w bramkarza. W kolejnych minutach bliscy zdobycia bramki byli kolejny raz Jędrych i Arak, ale wynik na zegarze był bez zmian. Do końca pierwszej połowy warto odnotować masę niecelnych długich podań z obu stron i faul Rogali przy polu karnym GieKSy, po którym sędzia analizował na systemie VAR potencjalną czerwoną kartkę dla naszego zawodnika. Na szczęście weryfikacja była negatywna. W doliczonym czasie gry zakotłowało się pod bramką Kudły, ale górne piłki wygrywali katowiccy stoperzy.
Druga połowa rozpoczęła się bez zmian. Po pięciu minutach gry kapitalną okazję miał Jędrych, ale jego uderzenie z bliska lewą nogą świetnie obronił Bielecki. W kolejnej akcji Wasielewski uderzył zza pola karnego obok bramki Ruchu. Nie minęło kilka minut, a zaskakujący strzał z dystansu oddał Jaroszek. Piłka po koźle została odbita przez Bieleckiego, a napastników GieKSy uprzedził stoper Ruchu. Przed godziną gry, zaraz po wejściu na boisko, mocny strzał pod poprzeczkę oddał Pląskowski, ale kapitalnie interweniował Kudła. W 69. minucie padła bramka dla gospodarzy. Zamieszanie w polu karnym wykorzystał Pląskowski, który dobił strzał kolegi z drużyny odbity chwilę wcześniej od słupka. Chwilę po bramce kolejną okazję do podwyższenia wyniku mieli chorzowianie, ale bez efektu. Czas mijał, a GieKSa wracała na właściwe tory. W ostatnich dziesięciu minutach świetną interwencją popisał się Bielecki, broniąc precyzyjny strzał głową Janiszewskiego. W zasadzie do ostatniej sekundy spotkania było gorąco, ale mecz został zakończony czerwienią dla Oskara Repki, który otrzymał drugą żółtą kartę za symulowanie faulu, co było lekką kontrowersją, bo wydawało się, że kontakt był, więc jeśli arbiter nie dopatrzył się przewinienia na „jedenastkę”, to karcenie zawodnika było na wyrost.
29.10.2022, Chorzów
Ruch Chorzów – GKS Katowice 1:0 (0:0)
Bramki: Pląskowski (69).
Ruch Chorzów: Bielecki – Kasolik, Szur, Wójtowicz, Swędrowski (89. Moneta), Piątek (58. Kwietniewski), Sikora, Janoszka (58. Pląskowski), Sadlok, Michalski (78. Witek), Szczepan.
GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jaroszek, Jędrych, Janiszewski, Rogala – Bród, Figiel (76. Szwedzik), Urynowicz (60. Repka), Błąd (60. Kościelniak) – Arak (77. Roginić).
Żółte kartki: Michalski, Sadlok – Rogala, Jaroszek, Repka
Czerwona kartka: Repka (90, za drugą żółtą)
Arbiter: Piotr Urban.
Kejta
30 października 2022 at 01:20
Dobry ten prezes ciekawe czy cieszy sie ze zwyciestwa ????
1964
30 października 2022 at 08:10
Wkurwienie jest duże bo to kolejny mecz z ruchem w czapę!Mecz wyrównany ale niestety gra ofensywna GieKSy nie istnieje!Patrząc gołym okiem na tabelę tylko 3 zespoły strzeliły mniej bramek.Żenada na zespół który chce coś osiągnąć.Tracimy mało bramek bo Kopacze Góraka nieustannie przeszkadzają rywalowi w konstruowaniu akcji.Taktyka prosta zero z tyłu i meczu nie przegrasz.Niestety z taką grą ta drużyna nie zrobi progresu.Pierdolenie farmazonów o budowie drużyny do mnie nie dociera.Gramy chuja do przodu i tyle w temacie.Groźnie jedynie po stałych fragmentach gry.To że mamy tyle punktów to zasługa Kudły i nieudolności rywali w meczach z nami!
1964
30 października 2022 at 08:34
A teraz ocena kopaczy po rozegranej(brakuje 1meczu)rundzie.Nie oceniam Kudły,Rogali,Figla bo to trójka na ekstraklasę,moim zdaniem.Jaroszek-walczak który gra prosto i solidnie jednak ograniczony technicznie.Wasielewski-wybiegany,robi dużo szumu konkretów brak,według mnie to on ponosi winę za straty bramek w Niepołomicach i chorzowie!Jędrych solidny jednak ograniczony w grze 1na1.Janiszewski i Kołodziejski agresja duża wyprowadzenie piłki dramat!Błąd przy piłce jeszcze ok bez niej nie istnieje facet nie ma sił do biegania co go wyklucza w dzisiejszej piłce.Repka chłopak ma potencjał i widać że chce grać piłką.Bród żywe srebro z potencjałem stara się grać do przodu(najlepszy zawodnik z ruchem co źle świadczy o reszcie)Urynowicz bezbarwny ani do przodu ani do tyłu.Arak walczak,dużo daje drużynie jeśli chodzi o przytrzymanie piłki ale czy tego oczekujemy od napastnika.Roginic bezbarwny głupie wybory gdy jest przy piłce.Szwedzik szybkość szybkość szybkość i długo długo nic.Stromecki,Brzozowski?Wojciechowski już dawno nie powinno go być w klubie tak jak Grzebielucha.Dudziński stara się jednak robi zbyt dużo strat.Tanżyna nieporozumienie facet widnieje na liście płac(pewnie nie mało)
Kato
30 października 2022 at 11:01
Trenerze ten mecz jest przegrany, nie na remis… Tylko przegrany.
I tak zostanie po raz kolejny zanotowany i zapamiętany.
A miał być wygrany, czego Pan nie rozumie i z czym ma Pan widocznie kłopoty.