Dołącz do nas

Piłka nożna

[RELACJA] Porażka GieKSy z Tychami

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Spotkanie z Tychami przyjęliśmy bez większych emocji po zeszłotygodniowej kompromitacji w Chorzowie. Katowiczanie do tego meczu przystąpili z wymuszonymi zmianami w składzie. Do obrony wrócił Kamiński, ale Klemenza zastąpił Midzierski. W pomocy po raz pierwszy od pierwszych minut zagrał Kalinkowski. Mecz z Tychami był pierwszym bez banitów: Goncerza, Kędziory, Plizgi oraz Cerimagica.

Spotkanie rozpoczęło się od mocnego uderzenia GieKSy, która przeprowadzała dobre ataki głównie prawą stroną.  Po 3 minutach powinno być 1:0, ale Volas nie trafił z bliskiej odległości do bramki Jałochy. GieKSa się rozpędzała i na efekty czekaliśmy 8 minucie gdzie po centrze Mączyńskiego piłkę głową do bramki skierował Midzierski, który w tym meczu wrócił do funkcji kapitana. GieKSa po tym golu trochę się cofnęła i próbowała grać z kontry, ale wszystkie akcje tyszanie zatrzymywali faulami.

Spotkanie mocno się wyrównało w dalszej części meczu jednak żadna ze stron nie potrafiła sobie stworzyć groźny sytuacji pod bramką rywala. Pierwsza część meczu zakończyła się zasłużonym prowadzeniem GieKSy.

Na drugą połowę obie ekipy wyszły bez zmian w składach a dobry początek zanotowała znowu GieKSa po akcjach Prokica z boiska powinien wylecieć Grzybek, ale skończyło się tylko na żółtku. GieKSa zagrażała po kontrach oraz stałych fragmentach, których mieliśmy dużo, ale nie potrafiliśmy dobrze zacentrować w pole karne. W 60 minucie najlepsza w tym okresie okazja dla GieKSy. Piłkę po aucie złapał Wierzbicki, podał do Skrzecza, który przytomnie zagrał do Frańczaka. Strzał głową Prokica po dośrodkowaniu wybił Jałocha a z dobitką nie zdążył Volas. W 70 minucie sytuacja na boisku nieco się skomplikowała dla GieKSy, która musiała grać w 10-tkę po czerwonej kartce Skrzecza. Nasz pomocnik zarobił ją w zupełnie niegroźnej sytuacji w środku pola boiska. W 81 minucie Tyszanie doprowadzili do wyrównania. Po rzucie rożnym najwyżej do dośrodkowania wyskoczył Tanżyna, który umieścił piłkę w bramce Wierzbickiego. Chwilę później Tyszanie powinni prowadzić, ale z metra do bramki piłki nie skierowali napastnicy. Co się nie udało w tamtej akcji udało się chwilę później gdzie po błędzie obrońców GieKSy piłkę do bramki skierował Vojtus. Do końca spotkania wynik się nie zmienił i GieKSa po raz kolejny przegrała derbowe spotkanie. 

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

36 komentarzy
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

36 komentarzy

  1. Avatar photo

    Kibic

    19 maja 2018 at 17:02

    GIEKSA TO MY A NIE KURWA WY

  2. Avatar photo

    Da się

    19 maja 2018 at 17:03

    Po chu… wos tam tylu było… mocie pisałem w tamtym roku i mom rację tyn klub niGdy niy wlyzie do ekstra. Pierdo… piłkarzyki

  3. Avatar photo

    Bartolo

    19 maja 2018 at 17:05

    3250….3250 widzów….idiotów się nie sieje….oni sami rosną….szoooook!!

  4. Avatar photo

    magnatwafel

    19 maja 2018 at 17:12

    Dziady!!!!Szkoda mi Kibiców!!!Powinni oddać walkowerem te ostatnie mecze i wywalic wszystkich grajkow.Płacić tylko za awans a jesli GieKSa leży kyóremus w sercu to i za darmo bedzie grac.

  5. Avatar photo

    artur

    19 maja 2018 at 17:14

    Po co poszliście na szpil??? W co wy wierzycie? Od początku wiadomo, że nie miało być awansu, gadali to wszyscy między wierszami.

  6. Avatar photo

    1964

    19 maja 2018 at 17:16

    To co wymyślili dzisiaj kibice(z całym szacunkiem)to jakieś nieporozumienie!kopacze mają na Nas wyjebane a Wy ich dopingujecie!Dzbany strzelają na 2 i nagle lecą ku i chu! Pytam po co był prowadzony doping!Gratki dla tych co dzisiaj nie byli!Jestem GieKSiarzem ale mnie nie kupią tą piłkarską patologią.Brawo ja browo dla tych co nie byli!

  7. Avatar photo

    kRIS

    19 maja 2018 at 17:19

    A ja się nie zgadzam! Ja kibicuję właśnie piłkarzom! Tak jak już w innym wątku pisałem. TO NIE PIŁKARZE decydują o braku awansu i podłożeniu meczu. To może się zdarzyć i pewnie zdarza, pojedynczo, jako zdarzenie… Ale… Jeśli Wy pracujecie na etacie, to robicie na przekór Szefowi? Nie, bo by Was wy… Co Wy myślicie, że piłkarze ot tak, z siebie, od kilku sezonów by robili z siebie debili??? Po co? Dla jakich zysków sportowych i finansowych??? Niektórzy z Was się zachowują jak naiwne dzieci, jakby nie oglądali „Piłkarskiego pokera”, nie pamiętali, jak Dziura gasił światło podczas przegrywanego meczu z Górnikiem, aby go potem powtórzyć… Mój 9-letni syn pyta, dlaczego jest jak jest. Ale Wam się dziwię. Na taczkach powinniście wywieźć tych Prezesów, Prezydenta Miasta itd. JEDNA WIELKA ŚCIEMA. Co? Jeśli zakład zamykają, to winni są Pracownicy? Nie. Co? Bo Wy chcecie, żeby grali? To podpiszcie z nimi kontrakt, płaćcie im z własnej kasy itd. Jak widać, ponad 3000 Ludzi wsparło naszych Zawodników. WINA 100% DZIAŁACZY = ZARZĄDZAJĄCYCH KLUBEM,, A RACZEJ W Ł A Ś C I C I E L I!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    TYLKO GieKSa!!! (I takę filozofię będę wpajał potomkowi, zasuwając do Katowic ze Skoczowa. Na blaszok, jak za dawnych lat, czasem na Główną, bo już lat na karku troch i człek czasem chce sobie posiedzieć :-).) Zrozumcie. KTOŚ TYM KIERUJE I NIE DAJCIE ROBIĆ Z SIEBIE WARIATÓW…

  8. Avatar photo

    Da się

    19 maja 2018 at 17:22

    Dokładnie jak by te pizd8* zobaczyli pusty blaszok z transparentem wygracie albo wpierdo** to by tam ze 3:0 było dla nos. Kur** czemu inne kluby umieją dać radę a Katowie są w dupie, smrody tak zmotywowały grjków że przy ich szczynsciu ostana w tej lidze…

  9. Avatar photo

    wiesiek

    19 maja 2018 at 17:23

    3250 jebanych frajerów których mi nie szkoda. Wstyd mi tylko ze Gieksa ma takich ulungów kibiców. A do tych co mowia Gieksa to My a nie Wy mam pytanie. Po kiego lazicie na Bukowa skoro Gieksa to Wy to spotkajcie sie na Stawowej w Mc Donalds. Ładujecie tylko kase tym chujom pilkarzom i pseudodzialacza a oni z naszego klubu zrobili sobie niezlo maszynke do wyciagania pieniedzy w zamian za w chuja cięcie.

  10. Avatar photo

    pawel

    19 maja 2018 at 17:23

    Czy ktos rzucil jakas klatwe na GKS ? Pilkarze ciagle grzebia awans,smierdziele kradna nam wszystkie flagi,wszystkie derby przegrywaja,co tu sie dzieje?!Nie zdziwie sie jak Paszul sam odejdzie,bo to co sie tu dzieje to trzeba egzorcyste!Brac mlodych z Mlodej Gieksy i mlodych z Rozwoju i grac!

  11. Avatar photo

    pawel

    19 maja 2018 at 17:36

    A Ty wiesiek troche szacunku do swoich,i nie nazywaj ich frajerami mamlasie!

  12. Avatar photo

    kRIS

    19 maja 2018 at 17:39

    Mój syn powiedział mi ostatnio „Tato, ja nie chciałbym już grać w Bayernie lub Manchesterze. Ja chciałbym grać kiedyś w GieKSie.” 🙂 Nic nadzwyczajnego, powiecie, że tak mówi mały chłopiec? To powiem Wam, że, z racji miejsca zamieszkania i małej emigracji z Katowic, uczy się i gra w SMSie Podbeskidzia. Ale serce na stadionie kilkadziesiąt kilometrów od szkoły ;-)… Takich graczy jest wielu., Dlaczego później nie grają w pierwszych Zespołach? Gryźliby trawę, jak Ledek, Świerczewscy i inni kiedyś…

  13. Avatar photo

    wiesiek

    19 maja 2018 at 17:48

    Paweł ……nawet niechce sie wyrażać w jaki sposób bym Cie określił…to ze ktos kibicuje Gieksie nie znaczy ze jest dla mnie ziomalem. Bo ja z glupkami sie niezadaje.

  14. Avatar photo

    potf

    19 maja 2018 at 17:48

    Obecność na każdym meczu GieKSy jest obowiązkowa, wiec nie rozumiem czepiania sie frekwencji przez niektorych, natomiast decyzja o tym żeby dopingować tych piłkarzy po drugim już w tym sezonie blamażu z ruchem jest dla mnie niezrozumiała…

  15. Avatar photo

    wkurwiony

    19 maja 2018 at 17:53

    Kris pleciesz glupoty. Kazdy szanujacy sie pilkarz by na to nie przystal a jeli tak jest to to jest banda oszustow i nie nalezy im sie doping tylko wpierdol

  16. Avatar photo

    frajerzy

    19 maja 2018 at 18:00

    na piłkarzy się już wkurwić bardziej nie dało to blaszok musiał się kurwa mać jeszcze ośmieszyć

  17. Avatar photo

    wkurwiony

    19 maja 2018 at 18:10

    Kibice nie maja jaj za takie osmieszenie na ruchu doping to juz jest zenada. Za taki numer powinni nie dopingowac a tak pilkarzyki beda nas dalej osmieszac. 20 lat temu to kibice mieli jaja a nie co teraz potrafili „porozmawiac” z pilkarzami i pomagalo

  18. Avatar photo

    ursus

    19 maja 2018 at 18:16

    Jakoś tak ciężko mi uwierzyć w czysty występ naszego bramkarza, bo naprawdę wielki udział miał przy obu straconych bramkach – won z takimi. Reszta chyba nawet się starała, ale taktycznie, moim zdaniem, powinni iść za ciosem, a nie cofać się na kontry (wszak przeciwnik już leżał, wystarczyło dobić). Szkoda sezonu i tych piłkarskich kłamstw.

    Trener powinien zastanawiać się już nad transferami, bo z tej gry może coś być, tylko wszyscy muszą iść w jednym kierunku.

  19. Avatar photo

    Kibol

    19 maja 2018 at 18:19

    DZIEWCZYNY 0:0 27 MAJA NA BUKOWEJ OSTATNI MECZ I MAMY EKSTRALIGE PRZYCHODZCIE WSZYSCY I WSPIERAJMY DOPINGIEM NASZE DZIELNE PANIE !!!!!

  20. Avatar photo

    wiesiek

    19 maja 2018 at 18:27

    Jak chodzilem na Giekse w latach 90 to na blaszoku siedzieli chopy a dzis to panienki w rurkach , gimbaza bez jaj i poczucia honoru. Nie kur** ja nie moge zdzierzyc ze nie tylko klub ale i kibice tak sie zfrajerzyli. Za frajerow mam oczywiscie tych co dalej chodza na Bl i dopingują. Pozdro dla normalnych, ktorzy wrocą gdy w klubie bedzie normalnie

  21. Avatar photo

    wiesiek

    19 maja 2018 at 18:31

    Oooooo kibol ma racje. Doping dla dziewczyn. One mają jaja ambicje i chęci

  22. Avatar photo

    wiesiek

    19 maja 2018 at 18:38

    Gorole w ekstraklapie kurwa ja pierdole,znowu upokorzenie. Dac sie wyprzedzic pasterzom z Syfnowca. Nasi kopacze to powinni slono zaplacic za to …rozjebac to wszystko wpizdu!

  23. Avatar photo

    GieKSiorz

    19 maja 2018 at 18:38

    Popieram tych co pisza ze kiedyś na blaszoku były chopy a teraz frajery w rurkach,doping dla tych kurwiarzy za co kurwa pytam,powinien być wpier…jak kiedyś było.oprawy w stylu murowany kandydat,1964>1920 to jakas porazka i smiech na sali,kiedyś my mieli ino saletra,rolki z kasy,baloniki i były lepsze oprawy niż teraz a ino laza i zbierają kase,na co na prochy chyba.jeszcze frajersko dali się zrobić z tymi fanami,jak idzie po nocy oprawe szykować,zostawic samych malolatow jak smrody ino czekaja na taka okazje.powiem krotko pod względem kibicowskim i sportowym jak i infrastruktury stadionowej jesteśmy na dnie.ja takiej GieKSy nie kupuja,to jest hańbienie tego herbu,klubu.sprzedawczykow i bukmacherow kopiących pilke wyjebac,wziasc młodych ze slaska z ambicja nawet jak mamy polecieć do 2 ligi.tyle w temacie

  24. Avatar photo

    Gorol

    19 maja 2018 at 18:42

    Zaglebie ekstraklasa

  25. Avatar photo

    Piotr

    19 maja 2018 at 18:52

    Gieksiorz Masz rację ja już od kilku lat widzę jakiś problem że Tym klubem rządzą gowniarze a starszych mają w dupie i te zbieranie do puszek kurwa wstyd

  26. Avatar photo

    Gorol z sosnowca

    19 maja 2018 at 19:00

    A Nasze KOCHANE ZAGŁĘBIE już prowadzi 1:0 i co wy na to hanysy?

  27. Avatar photo

    PołudnioweK-ce

    19 maja 2018 at 20:07

    Wiecie co drodzy bracia..byłem dzisiaj na GieKSie i nie będę oryginalny jak napisze że się wkurwiłem ale nie o to mi chodzi.Najgorsze według mnie to jest teraz klócenie się między sobą.Komu kurwa da to radość??..zastanówcie się

  28. Avatar photo

    miro

    19 maja 2018 at 21:01

    GieKSiorz w 100 procentach sie podpisuje pod twoją wypowiedzia …to samo myśle iwielu także tylko boja sie tego mowić głosno , chodzą po blaszoku i zbierają kasa na prochy lub nie wiem na co my nie mieli nic w latach 90 ! a oprwy ze saletry i rolki zawszr były flagi też, teraz gimbaza w rurkach i coraz wiecej dziołch i coraz mniej ludzi , nowych kibiców nie widać kazdy z małolatów z panewnik szopek nikisza piotrowic ligoty idzie na ruch chwalą sie tymi 44 flagami na kazdym kroku a to wina nasza jak bło można zostawić małolatów aby w nocy robili oprawe?!

  29. Avatar photo

    pawel

    19 maja 2018 at 21:30

    Jestem ciekawy gdzie Zaglebie bedzie gralo w Ex,chyba jedynie Bielsko no bo gdzie???A zobaczcie jak Rozwoj gra,na wiosne tylko 2 porazki.

  30. Avatar photo

    Sasza

    19 maja 2018 at 21:46

    Rozwój dzisiaj grał ze Zniczem prawie samymi juniorami i zremisował bez wstydu. Da się grać młodymi, tylko u nas posucha.

  31. Avatar photo

    Janusz

    19 maja 2018 at 22:01

    Mecz był padaką. Ani jedni ani drudzy nie kwalifikują się do oglądania bez ziewania. GieKSa prawdopodobnie mecz puściła, bo bramka na 2:1 była wyreżyserowana. Nie trzeba się znać na piłce, dziecko widziało.
    Do gry w Extraklapie trzeba mieć drużynę walczaków, a nie etatowców z NICE PIERWSZEJ LIGI. Nie wiem jak to się robi, prawdopodobnie trzeba mieć pieniądze, czyli sponsora, a sponsor zjawi sie po wybudowaniu stadionu. Czyli błędne koło. Jak Krupa łże z tym stadionem (co się okaże jesienią po wyborach) to nie będzie żadnej GieKSy, tylko jakaś IV liga. O Ekstraklasie przez jakieś 3 lata możemy zapomnieć.
    Ledwoń w grobie się przewraca, cześć Jego pamięci.

  32. Avatar photo

    PołudnioweK-ce

    19 maja 2018 at 22:01

    @Miro Ty to chyba kiedyś tutaj wspomniałeś że jesteś kibicem Zagłębia więc..co tu dużo z Tobą godać jak ty mówisz..A dla wszystkich GieKSiarzy – panowie kazdy z Nas zaczynał od blaszoka.Ja osobiście z 20 lat temu..kiedyś było inaczej..kiedyś trybuna północna była wypełniona przyjezdnymi.Mecze z Ruchem Legią..to były czasy..tak, tak było napędzało Nas to do przychodzenia na tą trybune i przekszykiwania się z 2 tyś. przyjezdnymi i bronienia swoich barw..dzisiaj nie ma przyjezdnych ale dalej są kibice na Blaszoku i Szacun im za to

  33. Avatar photo

    Janusz

    19 maja 2018 at 22:06

    Szacun nawet dla sektora rodzinnego, to są dawni z Blaszoka, co się ożenili, dzieci zabierają. Atmosfera na stadionie jest ok. Bardzi pozytywnie oceniam, chociaż jestem Janusz 😉

  34. Avatar photo

    miro

    19 maja 2018 at 22:31

    południowe K-ce pomyliłeś mnie z innym miro chyba

  35. Avatar photo

    PołudnioweK-ce

    19 maja 2018 at 22:43

    @miro..być może był to Twoj brat bliźniak..specjalista od zakładów itd. itp.

  36. Avatar photo

    miro

    20 maja 2018 at 13:26

    południe ty mosz jakieś urojenia chyba na GieKSa łaza od 1993 roku jak byś chcioł wiedzieć

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

Górak: Bardziej smutno było mi niż moim piłkarzom

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po szalonym meczu GieKSy z Cracovią podczas konferencji wypowiedzieli się trenerzy obu drużyn – Rafał Górak i Dawid Kroczek.

Rafał Górak (trener GKS Katowice):
Było to bardzo emocjonujące spotkanie, porywające wszystkich do bardzo dużych emocji. Zakończyło się niesamowitym happy endem dla nas, bo w momencie, w którym straciliśmy bramkę na 3:3, zrobiło się smutno na duszy, ale jak się okazuje, bardziej mi niż moim piłkarzom. Fenomenalnie wykorzystali ostatnią okazję, by zaatakować i zdobyli bramkę na 4:3. Graliśmy z szalenie mocną ofensywną Cracovią, wiedzieliśmy, że te trzydzieści strzelonych bramek to jest naprawdę ogromny potencjał. Radziliśmy sobie momentami bardzo dobrze, ale jednak Cracovia te trzy bramki strzeliła. Natomiast to, że my strzeliliśmy cztery, to znaczy, że bardzo dobrze się tutaj czujemy, bo z Puszczą strzeliliśmy jeszcze więcej – to tak humorystycznie i z przekąsem. Bardzo się cieszę, jestem szczęśliwy, zasłużone zwycięstwo GKS Katowice.

Po czwartej bramce z racji nagromadzonych emocji, zawodnicy do siebie ruszyli. Nie chciałem, żeby działo się tam coś niedobrego, więc postanowiłem wkroczyć do akcji. Chciałem odciągnąć moich zawodników od tego zamieszania, widząc, że sędzia techniczny zachowuje się biernie. Trzeba było wkroczyć i powiedzieć moim zawodnikom, żeby po prostu zakończyli taką niepotrzebną burzę. Z mojego punktu widzenia nic się nie wydarzyło i jestem zdumiony karą, która została na mnie nałożona przez sędziego technicznego. Dodatkowo na boisku widziałem trenera gospodarzy, więc tym bardziej jestem zdziwiony.

Wiem, że kierownik będzie sprawę rozpatrywał z sędzią techniczną, by opowiedział zdarzenie swoimi oczami. Moje zdanie jest bezwarunkowe – nie używałem wulgarnych słów, nie byłem agresywny, działałem w dobrej wierze. Nie popełniłem żadnego przewinienia.

Jaki był plan na mecz?

Zdecydowanie postanowiliśmy atakować bardzo wysoko. Wiedzieliśmy, że w niskiej obronie możemy mieć problemy. Chcieliśmy uważać na fazy przejściowe Cracovii, trójka zawodników atakująca jest bardzo mocna. Plan polegał na tym, by wykorzystać słabsze rzeczy Cracovii, ale to już zostawiamy dla siebie. Szukaliśmy tych miejsc, by te bramki strzelać. Nie chodziło o to, by szukać okazji z kontrataku, tylko by grać swoją piłkę.

W tym momencie, kiedy prowadzimy 3:1, powinniśmy podwyższyć wynik i tyle w temacie. Cracovia potem atakowała bardzo mocno, chciała odrobić wynik, grając u siebie. To jest taki moment, kiedy trudności jest więcej. Dziś troszeczkę młodzieży na ławce, pięciu zawodników, których zostawiłem w Katowicach, wyszliby w tym spotkaniu. Nie ma co mówić, bo zmiennicy spisywali się bardzo dobrze. Cracovia nas trochę zepchnęła, ale należy wytłumaczyć zawodników siłą ofensywną Cracovii.

GKS inteligentnie zarządzał przerwami w grze.

Ja nie miałem takiego odczucia, że ten czas jest zabierany. Taki moment, kiedy zawodnik chce uspokoić zachowania, nie należy się zbytnio spieszyć, pośpiech jest niekiedy niedobry. Sędzia nikogo nie ukarał za grę na czas, wydaje mi się, że kibice domagali się, by grać szybciej, ale to nie było naszą ideą.

O urazach.

Martwi każdy uraz, teraz chodzi o rozmiar urazu Zrelaka. Mogą być zerwane więzadła, w tym momencie pojechał do szpitala i jest badany, bardziej martwi mnie zdrowie, a nie, która to kontuzja. Sport ma to do siebie, że zawodnicy ulegają kontuzją. Staramy się jak najlepiej, by zawodnicy byli przygotowani. Wydaje mi się, że Grzesiek Rogala wróci w następnym spotkaniu. 

O Maku.

Nawet kiedy kontraktowaliśmy Bartka Nowaka, wiedziałem, że potrzebny mi jest zawodnik z podobnymi rzeczami. W razie awarii, żeby był, byłem pewny, że Mateusz ma takie inklinacje, gra podobnie. Jest nieszablonowy, o elegancji i wysokiej intensywności. Jest szalenie pożyteczny. Na razie po powrocie do Ekstraklasy nie układa mu się tak, jakby sobie tego życzył. Dzisiaj wykorzystał swoją szansę, jestem niezmiernie szczęśliwy. Mateusz to profesjonalista.

Drugi mecz Galana na lewym wahadle, choć to nie jest jego nominalna pozycja. Jest pan z niego zadowolony?

Borja nie spędza na tej pozycji dużo czasu. Z Koroną grał bardzo dobrze, dzisiaj miał po swojej stronie kapitalnego piłkarza. Radził sobie, ale parę pojedynków przegrał. Globalnie jestem zadowolony, bo wiedziałem, jaka dla niego będzie skala trudności. Szacunek, bo radził sobie bardzo dobrze.

Która bramka się panu bardziej podobała w wykonaniu Adriana Błąda – w Gdyni czy dzisiejsza?

Ja czekam na następne (śmiech). Adrian jest zawodnikiem doświadczonym, o olbrzymich perypetiach, nasza droga jest piękną historią. Każdy moment, w którym się tak cieszy i strzela taką bramką, jest dla mnie niesamowity.

O przerwach na reprezentacje.

Wiemy, jakie są terminy przerwy reprezentacyjnej. Nie szukałem w ostatnich wynikach kryzysu, graliśmy bardzo dobrze w Warszawie i z Koroną. Sknociliśmy puchar, chcieliśmy w nim być, bardzo nam z tym źle. Ja kryzysu nie widziałem. My bardzo szybko potrafimy mówić o kryzysie, a niekiedy to po prostu nieprawda. Trzeba być cierpliwym.


Dawid Kroczek (trener Cracovii):
Nikt z nas nie jest usatysfakcjonowany wynikiem. Jeżeli strzelamy trzy bramki i przegrywamy mecz, to musimy się zastanowić nad wieloma rzeczami. Pozytywne jest to, że przegrywając, po raz kolejny doprowadzamy do wyrównania w ostatniej minucie meczu i to jest plus, ale ilość błędów, które popełniliśmy – indywidualnych i formacyjnych, doprowadziły do tego, że przegraliśmy mecz. Nie możemy mówić, że wszystko jest bardzo dobrze, bo straciliśmy jeden lub trzy punkty Jesteśmy w stanie grać na takim poziomie, żeby czegoś takiego uniknąć. To lekcja dla nas, co należy poprawić, aby w czołówce tabeli się utrzymać. Musimy być zespołem bardziej kompleksowym, czyli nie tylko dobrze atakować, ale też bronić.

Kontynuuj czytanie

Stadion

Trzy lata wielkich zmian

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do kolejnego tekstu o Nowej Bukowej, który przygotował dla Was Matma85. Nie zabraknie ciekawych informacji, a całość została okraszona wieloma zdjęciami. Przeczytajcie (i zobaczcie), jak wiele zmieniło się przez ostatnie trzy lata. Oddajemy głos autorowi.

W połowie października 2024 roku minęły dokładnie trzy lata od bardzo ważnego momentu w historii GKS Katowice – wbicia pierwszej łopaty pod budowę nowego domu. W uroczystości uczestniczyli: Prezydent Miasta Katowice Marcin Krupa, Prezes zarządu Grupy NDI Małgorzata Winiarek-Gajewsk oraz Prezes Zarządu Stowarzyszenia Kibiców GKS-u Katowice „SK 1964” Piotr Koszecki. Po 36 miesiącach w miejscu, które klasyfikowane było jako grunty pod wodami stojącymi, nieużytkami rolnymi, a w mniejszym stopniu pastwiskami oraz gruntami zadrzewionymi, została rozłożona pierwsza rolka murawy, co pokazuje, jak diametralnie zmieniło się to miejsce.

Ostatnie miesiące prac przy obiekcie to przede wszystkim gigantyczny wzrost zainteresowania kibiców, ciekawych jak prezentuje się nasz nowy obiekt, którego budowa już się zakończyła i który już niedługo, będzie gościł ponad 15 tysięcy fanów.

Dosyć istotne i co można podkreślić to samo miejsce, w którym powstał stadion. Lokalizacja bardzo wyraźnie nawiązuje do górniczej historii i charakteru klubu. Dlaczego? Może warto przytoczyć kilka faktów na temat tego terenu, na którym GieKSa już za moment będzie gospodarzem.

Nowy stadion znajduje się na terenie Załęskiej Hałdy, tuż przy autostradzie A4, która niewątpliwie dodaje atrakcyjności tej lokalizacji. Lokalizacji, która ma bardzo bogatą historię przemysłową. Na przełomie XIX i XX wieku w tym miejscu zlokalizowana była huta o nazwie Joanna, która eksploatowała glin ceramiczny metodą odkrywkową. Znajdowały się tu budynki huty oraz składowisko odpadów pohutniczych. W późniejszym czasie rozpoczęto w tym miejscu wieloletnią eksploatację, w pokładach na różnych głębokościach, złoża węgla kamiennego. Płytka eksploatacja prowadzona była w latach… 1865-1867 przez dawne kopalnie Charlotte i Wiktor, czyli poprzedniczki KWK „Wujek”.

Przykładowa mapa pokładu KWK Wujek z naniesionym obrysem inwestycji. GIG

Co wynika z wielu dostępnych map, część północna naszego nowego obiektu znajduje się na terenie dawnej huty, pod którym nie prowadzono eksploatacji węgla. Natomiast część południowa stadionu, w tym trybuna dopingowa Blaszok, znajduje się na terenie eksploatacji węgla w kilku pokładach. Były tutaj zarówno dukle jak i szyby wydobywcze – naliczono 16 wyrobisk o głębokości od kilku do dwudziestu kilku metrów. Można śmiało przypuszczać, że Skarbnik, który kiedyś ostrzegał górników, a teraz jest na emeryturze, będzie miał na mecze GieKSy jakieś tajemne, ukryte wejście.

Załęska Hałda, dzięki okolicznym lasom, od zawsze charakteryzowała się znacznym zazielenieniem. Pomimo tak dużej inwestycji, teren nadal pozostanie w zdecydowanej większości „zielony”. Podczas ostatnich trzech lat otoczenie diametralnie się zmieniło, co najlepiej pokażą poniższe fotografie.

Źródło: @zakaz_filmowania kanał YouTube / Matma85

Źródło: @zakaz_filmowania kanał YouTube / Matma85

Źródło: @zakaz_filmowania kanał YouTube / Matma85

Pierwszy rok od uroczystego wbicia pierwszej łopaty to były głównie roboty ziemne, wycinka drzew, budowa zbiorników retencyjnych, odwierty, wykonanie sieci kanalizacyjnej, części fundamentów. Pod koniec 2022 roku, spod leżącego wszędzie śniegu, pojawiły się pierwsze elementy kubatury stadionu miejskiego. Konkretnie 3-kondygnacyjne klatki schodowe hali sportowej. W pierwszych cieplejszych dniach 2023 roku obiekt prezentował się następująco.

Źródło: K.Kalkowski

Od tego momentu prace nabrały prędkości, a dzięki bardzo dobremu zarządzaniu przez wykonawcę dostawami elementów żelbetowych – montaż przebiegał bardzo sprawnie. W maju pojawiły się pierwsze konstrukcje stalowych kratownic dachu nad trybunami stadionu piłkarskiego, a dokładnie 29 czerwca 2023 roku uroczyście została zawieszona wiecha na jej konstrukcji.

Jak wiele zmieniło się w krótkim czasie, pokazują kompilacje fotografii:

Źródło: wkatowicach.eu/ Matma85

Źródło: wkatowicach.eu/ Matma85

Źródło: wkatowicach.eu/ Matma85

Źródło: wkatowicach.eu/ Matma85

Źródło: wkatowicach.eu/ Matma85

31 października 2024 roku oficjalnie wykonawca (firma NDI_ zakończył prace budowlane na obiekcie i od 1 listopada trwają odbiory. Obiekt w ostatnim dniu października posiadał już bramki, siatki, a nawet namalowane linie na murawie.

Foto. Matma85

Foto. Matma85

Foto. Matma85

Foto. Matma85

Mamy teraz głęboką nadzieję, że odbiory odbędą się beż żadnych przeszkód i z początkiem rundy wiosennej spotkamy się przy sztucznym świetle na meczu otwarcia stadionu, na który czekaliśmy tak długo. Stadionu, który da nam wielkie perspektywy.

Foto. Matma85

Foto. Matma85

Matma85

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna Wywiady

Błąd: Funkcjonowaliśmy jako zespół

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po szalonym meczu w Krakowie porozmawialiśmy ze zdobywcą trzeciej bramki dla GieKSy – Adrianem Błądem.

Jak oceniasz na gorąco to spotkanie? Czy spodziewaliście się, że Cracovia zostawi tyle miejsca z przodu?

Adrian Błąd: Że tak łatwo, to na pewno nikt się nie spodziewał, ale fajny mieliśmy plan na ten mecz. Częste zmiany strony, szeroka dziesiątka, co nam dawało w dużym stopniu łatwość mijania pressingu Cracovii. No i stąd się też wzięły te bramki, bo nawet jak byliśmy w niskiej obronie, to bardzo fajnie funkcjonował nasz szybki atak, stąd choćby druga bramka Mateusza Maka. Bardzo się cieszę, że tak, a nie inaczej funkcjonowaliśmy jako zespół. Bardziej mnie martwi to, że dzisiaj nie mamy Adasia Zrelaka i to jest dla nas taka strata na minus.

Czym spowodowane jest stracenie bramek w końcówkach spotkania?

Dzisiaj trzeba oddać Cracovii, że po prostu jest dobrym zespołem i też stwarzała sobie mnóstwo okazji. Dzisiaj Kudłi myślę, że ze trzy-cztery sytuacje sam wybronił. Także trzeba oddać Cracovii, że miała jakościowych zawodników i przez to stwarzała sytuację. Choćby bramka na 3:3, to też super wrzutka i super wykończenie Kallmana – ciężko jest się obronić przed takim sytuacjami. Także nie sprowadzałbym tego do jakiegoś braku koncentracji, tylko musimy być jeszcze bardziej pazerni w swoim polu karnym. Musimy wybijać wszystkie piłki, które tam się znajdują i tak jak powiedziałem – rywal też stwarzał sobie akcje i je wykorzystał.

Teraz czeka nas przerwa na kadrę, po ostatniej zaliczyliśmy dołek. Myślisz, że dzisiejszy mecz był z rodzaju takich na przełamanie?

Powiem szczerze, że ja się na tym nie skupiam. Bardziej mnie martwi to, że w dniu dzisiejszym nie mamy kilku zawodników, którzy mają kontuzję i to jest dla nas największym minusem, jeżeli chodzi o szatnię. Bo straty Grześka Rogali, Olka Komora, Bartka Nowaka, dzisiaj Zrela, to są takie straty, że musimy trzymać się wszyscy razem, żeby nasza jakość przede wszystkim nie spadła, a to jak będziemy wyglądać po przerwie na kadrę, to zawsze każdy będzie dywagował. Jednym służy przerwa, drugim nie. Robimy swoje z meczu na mecz, ale myślę, że będziemy mieli dobry plan na Lecha. Trzeba też zaznaczyć, na jaki teren jedziemy, ale pojedziemy na pewno zwarci i gotowi.

Dobrze wam się gra z zespołami, które chcą grać w piłkę i nie murują się na swojej połowie. Na pewno Lech należy do takich drużyn.

Każdy mecz jest inny, ale na pewno tak, jak powiedziałeś — lepiej nam się gra z zespołami, które chcą odważnie grać w piłkę. Łatwiej jest choćby założyć pressing, czy wyjść z szybkim atakiem, czy gdzieś tam nawet zepchnąć troszkę rywala. Bo inaczej jak rywal broni się przy swojej szesnastce i wtedy jest nam zdecydowanie ciężej. Ale jak pojedziemy na Lecha, to oni też mają swoje cele w tym sezonie, jakąś jakość prezentują. Na pewno czeka nas bardzo solidne wyzwanie. Wyzwaniom trzeba stawiać czoła i na pewno w Poznaniu tak zrobimy.

Czy po stracie bramki w doliczonym czasie gry, wierzyliście, że te spotkanie można jeszcze wygrać?

Ten mecz to był taki rollercoaster i pokazał, że wszystko się może wydarzyć. Chwilę wcześniej Seba Bergier miał sytuację bramkową, ale trzeba oddać, że Cracovia też miała super sytuację, gdzie Kudłi wybronił. Trzeba podkreślić, że ten mecz był naprawdę na bardzo wysokim poziomie i z tego się cieszymy, że od tego poziomu nie odstajemy, a wręcz przeciwnie – że spokojnie do niego dorównujemy.

Od czego zaczęło się zamieszanie po bramce dla GieKSy?

Przez kogo się zaczęło, to nie ma znaczenia. Chyba było uderzenie Sebastiana Bergiera, ale jak jest zamieszanie, to idziemy wszyscy. Nie ma znaczenia, czy to jest trener z ławki, czy ktoś na trybunach – jesteśmy jedną drużyną, stajemy wszyscy jeden za drugiego. Także to jest najmniej istotne, kto dostał kartkę i co się tam działo – ważne, że byliśmy wszyscy razem.

 

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga