Dołącz do nas

Piłka nożna

[RELACJA] #ZŁODZIEJE MARZEŃ!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Po dwóch przegranych spotkaniach z drużynami z górnej części tabeli, GieKSa zmierzyła się z czerwoną latarnią ligi MKS-em Kluczbork. Trener Jerzy Brzęczek na ten mecz dokonał dwóch zmian w składzie. Od pierwszej minuty szansę otrzymali ponownie Jóźwiak oraz Goncerz.

GKS: Nowak – Czerwiński, Kamiński, Pielorz, Abramowicz – Foszmańczyk, Zejdler, Kalinkowski, Jóźwiak- Goncerz, Prokic
Kluczbork: Wnuk – Orłowicz, Gierak, Brodziński, Nitkiewicz, Niziołek, Deja, Załęcki, Kościelniak, Kojder, Kubiak

W początkowych minutach o dziwo to goście byli częściej przy piłce, ale to GieKSa pierwsza miała szansę na gola. Po błędzie obrony MKS-u piłkę przyjął Goncerz popędził w kierunku bramki i oddał strzał po zimie. Piłka odbita od zawodnika gości minęła nieznacznie bramkę strzeżoną przez Grzegorza Wnuka. Niebezpiecznie pod naszym polem karnym było kilka chwil później. Tym razem to nasz zawodnik podał przeciwnikowi, na nasze szczęście kluczborczanie nie skorzystali z prezentu i pogubili się w rozegraniu. W 11. minucie GieKSa wyszła na prowadzenie. Po przyjęciu w środkowej strefie boiska Goncerz świetnie wypatrzył Prokića, a ten bez problemu będąc sam na sam z bramkarzem umieścił piłkę w siatce. W 17. minucie GKS prowadził już 2:0. Tym razem Goncerz znakomicie obsłużył Jóźwiaka, a nasz młodzieżowiec na wślizgu posłał piłkę do bramki. Katowiczanie nie zwalniali tępa i czyhali na kolejna bramkę. Swoje szanse mieli miedzy innymi Goncerz, który przekombinował w polu karnym przeciwnika oraz Abramowicz, który oddał silny, ale minimalnie niecelny strzał. W ostatnich minutach pierwszej połowy goście odrobinę przycisnęli GieKSy, ale to wystarczyło by zdobyć kontaktowego gola. Czerwiński zawahał się w polu karnym i wybił piłkę pod nogi przeciwnika. Ten dośrodkował w pole karne w prost na głowę Kubiaka, który bez problemu pokonał Nowaka. Przed końcem spotkania kontuzjowanego Zejdlera zmienił Wołkowicz.

Druga połowa rozpoczęła się od bramki dla.. MKS-u. Wyrównującego gola strzelił Adam Orłowicz, który najlepiej odnalazł się w zamieszaniu w polu karnym. Niestety ten gol dodał wiatru w żagle ekipie gości i to rywal był bliższy strzelanie trzeciej bramki. Kluczborczanie próbowali swoich sił w strzałach z dystansu, a raz po dośrodkowaniu w pole karne piłka podbijała się od naszych zawodników i mogła zaskoczyć katowiczan. GieKSa grała katastrofalnie i nawet wprowadzony Lebedyński w miejsce Goncerza nie zmienił stanu rzeczy. Nasza drużyna nie potrafiła stworzyć ani pół sytuacji, a co gorsza w 80. minucie faulowany został Czerwiński i musiał opuścić murawę na noszach. W jego miejsce wprowadzony został Mandrysz.  Obie drużyny w końcówce spotkania miały szansę na zdobycie bramki. Najpierw strzał zawodnika gości z dystansu z największym trudem wybił na rzut rożny Nowak, a chwilę minut później składną akcję GieKSy Foszmańczyk zakończył zbyt lekki strzałem. W ostatniej minucie spotkania MKS Kluczbork zdobył zwycięskiego gola z rzutu wolnego z 50 metrów..

Piłkarzom i trenerowi dziękujemy #ZŁODZIEJE MARZEŃ!

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!


12 komentarzy
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

12 komentarzy

  1. Avatar photo

    Daniel

    20 maja 2017 at 20:10

    Nie chce widzieć ani jednego frajera z tej drużyny w przyszłym sezonie. Powinni kibice sowicie im podziękować na mieście. Banda złodzieji i pozorantów!!!

  2. Avatar photo

    Andrzej

    20 maja 2017 at 20:10

    Brzęczek Panu dziękujemy, niech Pan będzie miał jaja i odejdzie sam ,

  3. Avatar photo

    Boss

    20 maja 2017 at 20:13

    W ten oto sposób futbol się w Katowicach skończył, teraz miasto postawi na siatkówkę i hokej.
    Nie zabrakło szczęścia czy innych pierdol. Po prostu Ci zawodnicy nie maja umiejętności, runda wiosenna pokazała prawdziwe oblicze. A jesień to był przypadek..
    jakby się dało zrobić awans z goncerzem kaminskim pielorzem wolkowiczem itd to już dawno w Katowicach była by ekstraklasa, a jej nie ma bo kolejni zawodnicy sprowadzani do klubu nie podnoszą jakości sportowej tylko marketingowa.
    Kluczbork to najsłabsza drużyna jaka widziałem w tym sezonie, nie patrząc na tabele. Zero przyjęcia, masa strat, kiepski strzał. A robili co chcieli!

  4. Avatar photo

    ZSH

    20 maja 2017 at 20:14

    #CalaGieksaRazem.

  5. Avatar photo

    Dobry Zabol

    20 maja 2017 at 20:14

    Hahahahah frajerzy. Z czym do ekstraklasy chcieliście wejść, hahahah

  6. Avatar photo

    Dawid

    20 maja 2017 at 20:42

    wiedziałem że nie chcą awansować już od meczu z Sandecją, ale porażka z Kluczborkiem dodatkowo utwierdziła mnie w przekonaniu że te kutasy grają u bukmacherów, bo z tak słabym rywalem wygrałyby nasze Panie z kobiecej Gieksy. Dla mnie powinni dostać zakaz wykonywania zawodu, zawieszenie na kilka lat, a ja z czystym sumieniem mogę powiedzieć że już nigdy nie kupię karnetu na tych sprzedajnych skurwieli

  7. Avatar photo

    Tomek76

    20 maja 2017 at 20:44

    ” Piłkarski Poker ” = To Piłkarze GKS
    To się w głowie nie mieści co ci anty ” piłkarze wyprawiają co dziś pokazali !!!
    Ludzie , kibice po co wy chodzicie na te mecze szkoda każdej 1zł.
    Te barany bez ambicji tylko mecze potrafią sprzedawać bo jak nazwać to co dziś miało miejsce na Bukowej jak nie czyste bite łajdactwo i kures….wo
    To jest czysta bita kpina z własnych kibicow .
    Ta cala cholota powinna biegac przez tydzień do okola murawy i może dzięki temu wyciskowi zdali by sobie sprawę co zrobili , a oni ci partacze piłkarskie pojda jutro do bukmachera odebrać kase i pojada się bawic z bandziorami na miasto , a wy kibice dalej chodzcie na mecze i wydawajcie kase na ta bande i cholote , ci wszyscy anty panowie w zadnym szanującym się klubie nie powinni grac , chyba ze weksle by podpisali na wypadek spzedazy meczu zwrócili by wszystkie wcześniej zarobione pieniądze
    pozdrawiam kibicow

  8. Avatar photo

    Lukasz1964

    20 maja 2017 at 20:45

    Dno…. Az dech zapiera…. Ekstraklasa?? Tylko kibice na nia zaluzyli!!

  9. Avatar photo

    kibic bce

    20 maja 2017 at 21:19

    Krotka prosba do nas wszystkich jesli spotkacie jakiegos c…. u jakiegokolwieg buka robcie zdjecia i je wciepujcie na neta!!!
    P… przekrety. Koniec z w,,, kasy z miasta. Naruchacie sponsorow ok. Miasto symbolicznie ma dac kase na reklame. Reszte ma zalatwic zarzad ktory ma jaja a okazuje sie na dzis ich brak. Reszta z transferow tylko niewiem czy za tych ch., da chodzby ze 100 tys.zlotych moze sie jeblem 10 tys zl.
    Karnety na przyszly sezon max 50zl na blaszok z czego kazde 5 zeta wydawac na szkolenie mlodziezy.
    Ujawnic ich zarobki!!! To sa k… nasze zlotowki z podatkow miejskich.

  10. Avatar photo

    greg

    20 maja 2017 at 21:40

    kurwa obudzmy sie to byl mecz sprzedany jak ktos postawil tys. to mial kurs jak zloto jak mozna przegrac wygrywajac 2 zero hehe kurwa dramat

  11. Avatar photo

    Bartolo

    20 maja 2017 at 21:41

    Ta zniewaga krwi wymaga

  12. Avatar photo

    Binn

    21 maja 2017 at 10:10

    „Złodzieje Marzeń” – to byłoby dobre hasło na nową sektorówe na przyszły sezon. Dział sportowy niestety od lat mocno u nas kuleje, więc w tym sezonie w zasadzie niczym nowym nie zaskoczyli. Znów zmienimy trenera, wymienimy kilku piłkarzy i będziemy się ekscytować dobrą pierwszą rundą.

Odpowiedz

Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

Górak: Czuć to było z boiska

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po meczu GKS Katowice – Raków Częstochowa odbyła się konferencja prasowa, podczas której wypowiedzieli się trenerzy Rafał Górak i Marek Papszun. Poniżej główne wypowiedzi szkoleniowców, a na dole zapis audio całej konferencji.

Marek Papszun (trener Rakowa Częstochowa):
Zależało nam, żeby dobrze zacząć i wejść w sezon i to zrobiliśmy. Z wymagającym przeciwnikiem. W zeszłym sezonie dwa trudne spotkania, na starej Bukowej – nie byliśmy lepsi, ale wygraliśmy, a potem przegraliśmy u siebie, choć nasza gra była już lepsza. Więc te mecze z GKS były trudne. Dzisiaj też było trudno, ale pokazaliśmy już na starcie dojrzałość i dyscyplinę taktyczną. Momentami nawet taki performance. Jestem zadowolony i z optymizmem patrzymy w przyszłość. Teraz regeneracja, jutro jeszcze mamy sparing dosłownie dla kilku zawodników, których mamy w kadrze i tych z akademii. I szykujemy się do meczu pucharowego z Żiliną.

Rafał Górak (trener GKS Katowice):
Trudno zacząć od porażki, to nigdy nie jest fajna sprawa. Natomiast trzeba sobie bezapelacyjnie i szczerze powiedzieć, że trafiliśmy na mocny zespół, na pragmatyczną piłkę i ta gra Rakowa, która mi zawsze tak imponuje – dziś ją było czuć z boiska. Przyjmujemy z szacunkiem tę grę, teraz musimy wyciągnąć wnioski, a także doprowadzać do tego, żeby zespół był lepszy z każdym dniem. Musimy kalkulować, że jak trafimy na takiego przeciwnika, to może on postawić takie warunki, że będzie trudno stwarzać sytuację jakąś lawinową ilością lub tak przejąć inicjatywę, żeby to potem udokumentować golami. Był to trudny i wymagający mecz, natomiast sama pierwsza połowa była stabilna i graliśmy dobrze, mając na uwagę przeciwnika i trochę jestem niezadowolony z wejścia w drugą połowę, kiedy pierwsze dziesięć minut było najsłabsze w naszym wykonaniu w meczu i przeciwnik to wykorzystał, zdobywając bramkę. Nie chcemy robić z tego problemu, natomiast w każdym meczu chcemy zdobywać punkty. Teraz musimy się przygotować do następnego spotkania, które rozegramy tutaj w następny poniedziałek.

Kontynuuj czytanie

Galeria Kibice

Turniej na Bukowej

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do galerii z turnieju kibiców GKS Katowice, który odbył się w sobotę 12 lipca na Bukowej. Zdjęcia zrobiła dla Was Madziara.   

Kontynuuj czytanie

Galeria Piłka nożna

GieKSa w cieniu Rakowa

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Nie zawsze światło pada na naszych, tym razem to Raków cieszył się z wygranej. Zapraszamy do drugiej fotorelacji z sobotniego wieczoru.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga