Resovia rozpoczęła sezon 2023/24 rozgrywek Fortuna I Ligi fatalnie, podobnie jak sezon wcześniej: dwa pierwsze spotkania drużyna przegrała. W pierwszej kolejce Sovia uległa beniaminowi z Pruszkowa (0:2, wyjazd) i w drugiej rundzie Odrze (0:3, wyjazd).
W następnych grach przyszło otrzeźwienie – CWKS w następnych trzech spotkaniach zdobył siedem punktów, za remis z TSP (1:1, dom) oraz dwie wygrane: z Zagłębiem (1:0, wyjazd) i w piątej kolejce z Lechią (2:0, dom). Dzięki tym punktom Pasiaki zajmują dziesiątą pozycję i mają tylko dwa punkty straty do miejsc barażowych i przewagę sześciu oczek nad miejscami spadkowymi… W pierwszym z wyjazdowych meczów (ze Zniczem), Resovia nie miała pomysłu jak zdobyć przewagę. Do momentu stracenia pierwszej bramki, na początku drugiej połowy, mecz toczył się bez wyraźniej przewagi jednej z drużyn, z małą ilością sytuacji podbramkowych. Po starcie gola z gości uszło powietrze, Znicz bez trudu radził sobie z chaotycznymi atakami CWKS-u i strzelił drugą bramkę na kwadrans przed końcem. W tej części spotkania drużyna z Rzeszowa miała jedną bardzo dobrą sytuację pod bramką przeciwnika, ale Adrian Łyszczarz nie przymierzył dokładnie. W kolejnym spotkaniu, z Odrą, Resoviacy starali się grać czujnie w obronie i wychodzić z kontrą, przez pierwszą połowę mecz plan w miarę przynosił efekty – żadna z drużyn nie zdobyła gola. Parę minut po przerwie Odra wykorzystując nieporozumienie pomiędzy bramkarzem Resovii i obrońcy zdobyła gola. Dalsze minuty meczu były dla gości jeszcze gorsze: drugą żółtą kartkę otrzymał Kornel Osyra i Sovia grała ponad dwa kwadranse w osłabieniu. Odra powoli uzyskiwała przewagę, gole padły w 80. i 90. minucie meczu. Pierwsze trzy punkty wyjazdowe w trwającym sezonie Pasiaki zdobyły w meczu ze słabiutkim Zagłębiem. Taktyka podobna do przyjętej w meczu z Odrą: bronimy i czekamy na dogodną okazję do kontrataku. W 61. minucie goście dopięli swego, w zamieszaniu pod bramką Zagłębia chłodną głowę zachował Maciej Górski.
Resovia gra bardzo agresywnie (szczególnie na wyjazdach) – w sumie w dotychczasowych pięciu spotkaniach zawodnicy zobaczyli dwadzieścia dwie żółte kartki i dwie czerwone (w wyniku drugiej w meczu). W meczach na wyjazdach piłkarze Resovii zostali ukarani siedemnastoma żółtymi kartonikami (i dwiema czerwonymi). Najwięcej żółtych napomnień „zdobył” Radosław Kanach – cztery i z tego powodu nie zobaczymy go w meczu z GieKSą.
Z czterech zdobytych przez Resovię bramek, trzy zdobył Maciej Górski, jedną dołożył wspomniany Radosław Kanach. W drużynie trenera Mirosława Hajdo zabraknie w sobotnim meczu Branislava Pindrocha i Bartłomieja Wasiluka, którzy leczą kontuzję. W drużynie z Rzeszowa występuje Marcin Urynowicz, który wcześniej występował w GieKSie.