Jutro GKS Katowice zagra mecz trzeciej kolejki drugiej ligi. Mecz nie byle jaki, bo patrząc na przełom sezonów, po dwóch kolejkach ponownie zmierzymy się z Bytovią Bytów na Bukowej. Majowy mecz okazał się wielką traumą. Teraz jesteśmy jednak w zupełnie innej rzeczywistości i również ten mecz będzie pod każdym względem inny.
GieKSa po porażce ze Zniczem zareagowała bardzo dobrze i zasłużenie wygrała w Wejherowie. Katowiczanie dominowali przez cały mecz i tylko dzięki słabo nastawionym celownikom, spotkanie nie zakończyło się dużo wyższym rezultatem. W porównaniu do Znicza poprawie uległa przede wszystkim gra defensywy. Jeśli chodzi o przód, to i tutaj akcje były lepsze, a okazje – klarowniejsze. Dwie z nich udało się wykorzystać i dzięki temu mogliśmy cieszyć się z trzech punktów z Gryfem.
Jeśli powiemy, że w GieKSie nastąpiło kadrowe trzęsienie ziemi, to co powiedzieć o Bytovii? Z czternastu zawodników, którzy zagrali w majowym meczu w barwach gości w klubie pozostał tylko jeden (słownie: JEDEN). Mowa o Krzysztofie Bąku. Dlatego też trudno mówić o jakimkolwiek rewanżu w kontekście zawodników rywali. A jednak sukcesem Bytovii jest to, ze zespół wystartował do rozgrywek. I choć w sparingach przegrał aż cztery mecze, a w pierwszej kolejce poległ w Toruniu, to zwycięstwo w ostatnią sobotę z Widzewem Łódź robi wrażenie i każe spojrzeć na rywala z szacunkiem. Dwa gole w tych dwóch meczach zdobył Karol Czubak, nowy nabytek przybyły z Jantara Ustka.
Innymi znanymi zawodnikami w Bytovii są weterani: wspomniany Krzysztof Bąk (166E, 7 goli), który występował m.in. w barwach Polonii Warszawa i Lechii Gdańsk. Brazylijczyk Deleu (178E, 6 goli) grał w ekstraklasie w Cracovii i Lechii. Jest także nasz kat z jednego meczu, kiedy to w barwach Warty Poznań Piotr Giel strzelił nam dwa gole w wygranym przez rywala 3:0 meczu 7 lat temu. No i polski piłkarski obieżyświat, Daniel Feruga, którego pamiętamy z poprzedniego czasu Rafała Góraka w GieKSie, a który po pobycie na Bukowej grał już w dziesięciu (!) klubach. Doprawdy nieprawdopodobne.
Trenerem zespołu nadal jest Adrian Stawski, który prowadził zespół również w poprzednich rozgrywkach.
W poprzednim sezonie GKS zremisował w Bytowie 2:2 i przegrał we wspomnianym meczu ostatniej kolejki u siebie 1:2. Jak na razie obie ekipy mają identyczny bilans punktów i bramek. I w obu przypadkach trudno ocenić, o co będą te ekipy grać.
Przewidywany skład na Bytovię:
Mrozek – Michalski, Dejmek, Jędrych, Rogala – Wroński, Gałecki, Stefanowicz, Błąd, Kiebzak – Rogalski.
GKS Katowice – Bytovia Bytów, sobota 10 sierpnia 2019, godz. 19.00
pablo eskobar
10 sierpnia 2019 at 00:46
Bardzo dobry kurs na Bytowie jak w pierwszym szpilu niebede dalej pisal co moze sie stac