II liga znowu przyspiesza: już w najbliższą środę drużyny rozegrają kolejną serię spotkań. Piłkarze GieKSy sprawdzą formę i umiejętności kolejnego, po Stali Rzeszów, beniaminka II ligi KS Legionovii KZB Legionowo.
Dla GKS-u będzie to drugie spotkanie z serii pięciu kolejnych meczów z drużynami beniaminkami/spadkowiczami II ligi. Dla przypomnienia: w sobotę piłkarze wygrali ze Stalą, w środę czeka nas spotkanie z Legionovią, a w najbliższą niedzielę zagrają u siebie z Garbarnią. W następnych meczach: za tydzień (27 czerwca, na wyjeździe) GieKSa zagra z rezerwami Lecha i na koniec tej serii, 01 lipca w środę z Górnikiem Polkowice. Później będzie trudniej: Elana, Widzew, walczące o utrzymanie Pogoń i Stal, na koniec Resovia…
Dla środowego rywala GKS-u Legionovii KZB, występy w drugiej lidze są największym sukcesem w 90-letniej historii sekcji piłkarskiej. W sezonie 2013/14 piłkarze z Legionowa zajęli nawet wysokie czwarte miejsce w tabeli ze stratą ośmiu punktów do drużyn, które awansowały na zaplecze ekstraklasy.
W trwającym sezonie drużyna Legionovia KZB walczy o utrzymanie, obecnie traci do bezpiecznego miejsca aż trzynaście punktów i mimo wszystko wydaje się, że ma już tylko matematyczne szanse na pozostanie w II lidze. Po przymusowej przerwie związanej z COVID-19 ekipa z Legionowa, stara się jak może i całkiem dobrze im to wychodzi: na razie zdobyli tyle samo punktów co GieKSa: w trzech spotkaniach, sześć punktów i wszystkie punkty na wyjeździe. Pierwszy mecz po restarcie rozgrywek drużyna spod Warszawy wygrała z Górnikiem Polkowice. Spotkanie, w którym wszystkie bramki strzelili zawodnicy biało-żółto-czerwonych (2:1 dla Legionovii), pozwoliło wlać kropelkę nadziei na utrzymanie. W kolejnym spotkaniu drużyna „wróciła na swoje tory” przegrywając u siebie z walczącą o baraże Elaną (znowu padł wynik 1:2). W ostatnim spotkaniu drużyna z Legionowa pokonała sensacyjnie 2:1, głównego pretendenta do awansu na zaplecze ekstraklasy, Widzew… Generalnie wydawało się, że Widzew pokona środowego przeciwnika GieKSy, prowadził do 88 minuty, w tym czasie Legionovia w większości ograniczała się do obrony i z trzy-cztery razy mając większą okazję na strzelenie RTS-owi gola. Ostatnie minuty meczu w wykonaniu gości były piorunujące: dwa dośrodkowania z rzutów wolnych zostały zamienione na bramki!!! Były piłkarz Widzewa i prezes PZPN-u, Zbigniew Boniek podsumował ten mecz: – Oglądałem… Mój Boże …
W tym meczu oba gole, uderzeniami głową, zdobył wysoki, mierzący 194 centymetry, 22-letni Karol Podliński (Podliński ostatnio nie gra pełnego meczu: zmienia albo jest zmieniany, w tym spotkaniu wszedł na zmianę w 60. minucie meczu), najskuteczniejszy w drużynie Legionovii. Karol zdobył do tej pory sześć z dwudziestu dwóch bramek strzelonych przez drużynę z Legionowa.
Z dziewiętnastu punktów zdobytych przez Legionovię we wszystkich meczach ligowych, na swoim boisku drużyna zdobyła tylko siedem. Bilans: jedno zwycięstwo (w pierwszej kolejce!!!, ze Skrą 2:0), cztery remisy i siedem porażek. Na wyjeździe biało-żółto-czerwoni są bezkompromisowi, nie dzielą się punktami z gospodarzami: cztery wygrane i dziewięć porażek, pozwoliło na „uzbieranie” dwunastu punktów.