Dołącz do nas

Siatkówka

Siatkarska czapa czyli – Co słychać w sieci?

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Kolejna prasówka po zwycięskim meczu to sama przyjemność, choć oczywiście niedosyt po stracie jednego punktu musi być.

katowickisport.pl – Dziesiąte zwycięstwo GKS-u w sezonie

Widzowie w Częstochowie obejrzeli fascynujący pojedynek pomiędzy AZS-em a GieKSą. Zwycięstwo po tie-breaku odnieśli podopieczni Piotra Gruszki. Pierwszy set dla GKS-u był jak marzenie – po kilku udanych zagrywkach Karola Butryna katowiczanie prowadzili już 10:4. Później goście powiększali przewagę nad AZS-em, który sprawiał wrażenie drużyny bardzo pogubionej. W całej partii ugrali ledwie 14 „oczek”. Podopieczni Piotra Gruszki w drugim secie nie schodzili z tonu. Prowadzili już 10:6, ale od tego momentu nagle do głosu doszli częstochowianie. AZS najpierw doprowadził do remisu 19:19, a potem dzięki kilku skutecznym atakom był już nie do doścignięcia. Gra wyrównała się w kolejnej partii, ale tylko na moment. Kiedy na boisko wszedł Michał Błoński, GieKSa przejęła inicjatywę. Najpierw popisał się udanym atakiem, a w końcówce seta mocno przybliżył swój zespół do zwycięstwa. Katowiczanie nie cieszyli się jednak długo, bo już w kolejnej partii AZS skutecznie uciekł rywalom. I choć goście próbowali odrobić straty, o tym, kto okaże się górą w całym meczu, miał zdecydować tie-break. W nim lepsza okazała się GieKSA, która wygrała 15:10. Sobotnie zwycięstwo podopiecznych Piotra Gruszki było ich dziesiątym w tym sezonie.  (…)

siatka.org – PL: Częstochowskie, delikatne potknięcie GKS-u

Bardzo dobrze radzący sobie w tym sezonie GKS Katowice – beniaminek PlusLigi – w Częstochowie zaliczył mniej udany występ. Zajmujący ostatnie miejsce w tabeli miejscowi wykorzystali swoje szanse i zdołali doprowadzić do tie-breaka, w którym finalnie triumfowali już jednak siatkarze z Katowic. Punkt wywalczony w tym meczu najprawdopodobniej pozwoli AZS-owi opuścić ostatnie miejsce w zestawieniu PlusLigi. Już początek meczu pokazał, który zespół przystępuje do tego pojedynku w roli faworyta. Katowiczanie po błędzie w ataku Rafała Szymury objęli czteropunktowe prowadzenie (7:3). To był dopiero początek świetnej passy punktowej gości, którzy w dalszej fazie rywalizacji powiększali swoją przewagę. Częstochowianie bardzo często mylili się w ataku. Piłki w aut posyłali Michał Szalacha oraz Bartosz Buniak (6:15). W połowie tej odsłony było już niemal pewne, które drużyna obejmie prowadzenie w spotkaniu. Po drugiej stronie siatki dobrze radzili sobie Sobański oraz Butryn, którzy kończyli wszystkie swoje ataki (7:18). To właśnie ten drugi przypieczętował wysokie zwycięstwo przyjezdnych, atakując z lewego skrzydła (25:14).  (…)

 

siatka.org – Piotr Gruszka: Mogę jedynie powiedzieć „sorry”

Piotr Gruszka był zadowolony z wyjazdowego zwycięstwa, jakie odniósł GKS Katowice z AZS-em Częstochowa. Beniaminek PlusLigi triumfował 3:2 z ostatnim zespołem w tabeli, co dla wielu może oznaczać lekkie rozczarowanie. Innego zdania jest szkoleniowiec gości, dla którego pojedynki pod Jasną Górą mają zawsze szczególne znaczenie.  (…)

– Wywalczyliśmy dwa punkty. Ja już tę ligę znam, znam przede wszystkim swój zespół i takich meczów obawiam się najbardziej, bo po ostatnich dobrych momentach, które mieliśmy w katowickim Spodku, bardzo dużo ludzi dosyć nonszalancko podchodzi do słabszych rywali na zasadzie, że teraz będzie spokojnie. Ja cały czas powtarzam swoim chłopakom, że miejsce w tabeli na ten czas nie ma znaczenia, bo każdy walczy o swoje, każdy trenuje, żeby jak najwięcej wygrywać i tak samo w przypadku zespołu z Częstochowy. Wiedziałem, że częstochowianie zawsze u siebie stawiają na mocną zagrywkę i ten serwis pozwolił im wrócić do gry. To się przełożyło na kontrataki, które wybronili i ten mecz zrobił się z teoretycznie łatwego początku, bo pierwszego seta kontrolowaliśmy praktycznie od początku do końca i w drugim secie do stanu 19:16 również, następnie zrobił się trudny. Na pewno cieszy zwycięstwo przy tak nierównym meczu, chociaż wiele rzeczy powtórzyło się w naszym zespole nie po raz pierwszy i to mnie najbardziej martwi – mówił wybitny reprezentant Polski, Piotr Gruszka.  (…)

Po pierwszym spotkaniu obu drużyn w Katowicach, kiedy to GKS triumfował 3:0, Piotr Gruszka pół żartem, pół serio powiedział, że może nie mieć życia w Częstochowie, gdzie na co dzień mieszka. Jak zatem sytuacja będzie wyglądać teraz? – Nie obawiam się tego, bo dzisiaj przyszła bardzo duża grupa ludzi, może głośno nie kibicować, ale poprzez jakąś znajomość, sympatię z moją osobą, obejrzeć mecz, ale po cichu też mi pokibicować, bo myślę, że o to chodzi. Tu nie chodzi o to, że nagle nie wyjdę na ulicę, bo wygrałem z AZS-em. Ja się cieszę, że wygrałem, taka jest praca i każdy, kto rozumie sport, wie, że trzeba walczyć o swoje. Dziękuję mojej kilkudziesięcioosobowej grupie, która przyszła mi dopingować, także pozdrawiam ich i mogę jedynie powiedzieć „sorry” (śmiech), ale myślę, że większość z nich na pewno cieszy się, że zwyciężyłem, a że 3:2, to też się cieszą, że ten punkt mimo wszystko w Częstochowie został – mówił na koniec z przekąsem Piotr Gruszka.

siatka.org – Marco Falaschi: Myśleliśmy, że będzie łatwiej

Siatkarze GKS-u Katowice w miniony weekend odnieśli kolejne zwycięstwo w PlusLidze. Tym razem podopieczni Piotra Gruszki triumfowali w Częstochowie z tamtejszym AZS-em, ale dopiero po tie-breaku. Rozgrywający zespołu gości nie ukrywał, że oczekiwał nieco łatwiejszego pojedynku, ale wyklucza możliwość zlekceważenia rywala.  (…)

– Powiem szczerze, że myśleliśmy, że to spotkanie będzie łatwiejsze. Po pierwszym secie, którego wygraliśmy do 14, byliśmy przekonani, że pójdzie łatwo, ale niestety nasza drużyna boryka się z takim problemem, że jak gramy z drużynami, które są w tabeli za nami i zaczynamy popełniać błędy, to wówczas wkrada się u nas panika. Na przykład w drugim secie prowadziliśmy 17:14 i popełniliśmy dwa, trzy błędy z rzędu. Straciliśmy wówczas koncentrację i przegraliśmy seta. Próbowaliśmy jeszcze znaleźć nasz rytm gry, ale nie udało się – przyznaje Marco Falaschi.  (…)

GKS Katowice spisuje się w tym sezonie bez zarzutów jak na beniaminka PlusLigi. Drużyna ze stolicy woj. śląskiego ma na swoim koncie wiele zwycięstw oraz kilka niespodzianek. Nad wszystkim czuwa Piotr Gruszka, którego wszyscy doskonale znają z parkietów. Jak pracę swojego trenera ocenia Marco Falaschi? – Zupełnie normalnie. To jego drugi sezon w roli trenera. Ważną rzeczą jest, że był zawodnikiem, toteż momentami wie, co zawodnicy myślą. To dla nas bardzo ważne, ważne dla drużyny. Cały czas pracujemy wszyscy razem. Nie jest łatwo, ponieważ to pierwszy rok GKS-u Katowice w PlusLidze, ale wydaję mi się, że robimy dobrą robotę, ale możemy grać jeszcze lepiej. Postaramy się pozostać w pierwszej dziesiątce PlusLigi, co byłoby spełnieniem naszego celu – mówi na koniec kapitan GKS-u.

 

sportowefakty.wp.pl – AZS Częstochowa – GKS Katowice: fatalna seria AZS-u przedłużona

W spotkaniu 18 kolejki PlusLigi AZS Częstochowa przegrał z GKS-em Katowice 2:3. Najlepszym zawodnikiem spotkania został Tomasz Kalembka. To dwunasta porażka z rzędu dla częstochowian. (…)

Druga partia początkowo miała podobny przebieg. Znów dominował GKS, który prezentował się lepiej w ataku i defensywie. Katowiczanie mieli już cztery „oczka” zaliczki (17:13), ale zmiany dokonane przez trenera Bąkiewicza pomogły Akademikom odrobić straty. W końcówce dzięki serii zagrywek Bartłomieja Janusa AZS odskoczył rywalom. Środkowy posłał dwa asy i został bohaterem swojego zespołu. To pozwoliło Akademikom na wygranie pierwszego w tym roku seta. Po 10-minutowej przerwie nielicznie zgromadzeni w częstochowskiej hali kibice byli świadkami wyrównanego seta. Początkowo uskrzydleni triumfem w poprzedniej odsłonie gracze AZS-u mieli niewielką zaliczkę, ale katowiczanie błyskawicznie ją odrobili i sami wyszli na prowadzenie. Ich liderem był Karol Butryn, który był nie do zatrzymania w ataku, a do tego kąsał rywali zagrywką. W końcówce goście utrzymali nerwy na wodzy i nie dali sobie wyszarpać wygranej.  (…)

azsczestochowa.pl – Punkt jest, ale i jest porażka

AZS Częstochowa przegrał z GKS Katowice 2:3 w meczu osiemnastej kolejki PlusLigi. MVP spotkania został wybrany Tomasz Kalembka. Warto podkreślić, że gospodarze rozegrali naprawdę bardzo dobre spotkanie i niewiele zabrakło, aby dopisali do swojego konta dwa, a a nie jeden punkt.  (…)  Porażka w secie trzecim mobilizująco wpłynęła na Akademików. Nie zwiesili głów tylko od początku starali się narzucać przeciwnikom swój rytm gry. Dzięki bardzo dobrej zagrywce Buniaka wypracowali trzypunktową przewagę 8:5, zmuszając przy tym katowiczan do popełniania prostych błędów. Krótka przerwa na żądanie trenera Piotra Gruszki uspokoiła grę katowickiej Gieksy, która dość szybko doprowadziła do remisu 13:13. Chwilę później AZS po raz kolejny wyszedł na prowadzenie 17:14. W dużej mierze była to zasługa dobrej obrony w polu i szczelnego bloku. Częstochowianie wypracowanej przewagi punktowej nie dali sobie już wydrzeć z rąk i wygrali do 22.  Tie-breaka punktowego ataku ze środka rozpoczął Buniak 1:0. W dalszej części seta drużyny toczyły równą grę, ale przed zamianą stron to goście objęli prowadzenie 8:6. Biało-zieloni walczyli do końca, ale ostatecznie musieli uznać wyższość zespołu gości. W ostatniej akcji Krulicki skutecznie zaatakował ze środka 15:10.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

Pierwsze decyzje kadrowe

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po pierwszym transferze do klubu, który miał miejsce w zeszłym tygodniu, otrzymaliśmy informacje o zawodnikach, którzy odejdą z GKS Katowice.

Swoją przygodę z klubem zakończyli na ten moment Aleksander Komor, Adrian Danek, Bartosz Baranowicz i Mateusz Mak. Wszyscy byli związani z klubem kontraktami od 2023 roku i wydatnie przyczynili się do awansu GieKSy do Ekstraklasy. Ich umowy nie zostaną przedłużone.

Do swoich macierzystych klubów powrócą natomiast Filip Szymczak oraz Dawid Drachal. Odpowiednio do Lecha Poznań i Rakowa Częstochowa.

Wszystkim piłkarzom dziękujemy za reprezentowanie barw GieKSy i życzymy powodzenia w karierze.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna Piłka nożna kobiet Wywiady

Górak: Walka na płaszczyźnie psychologicznej

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W trakcie świętowania na boisku mistrzostwa zdobytego przez uKochane zadaliśmy trenerowi Rafałowi Górakowi kilka pytań dotyczących obu piłkarskich drużyn GKS Katowice.

Chciałby pan, żeby kobieca GieKSa została na stałe na Nowej Bukowej?

Rafał Górak: Oczywiście, docelowo to także jest miejsce dla kobiecej dywizji. Cała logistyka też jest potrzebna do przygotowania drużyny na przenosiny, trzeba zabezpieczyć treningi. Nawet my jeszcze tutaj nie jesteśmy do końca przeniesieni, więc pewnie to jeszcze troszkę potrwa.

Czy zespół przejmował się plotką o wsparciu finansowym ze strony Rakowa?

Ubaw był dość dobry, zaraz mieliśmy w głowie szyderczy ton tego wszystkiego. Walka o mistrza toczyła się także na płaszczyźnie psychologicznej. My chcieliśmy zagrać jak najlepiej dla siebie, dla GKS-u.

Alan Czerwiński ma zostać docelowo na wahadle?

Alan Czerwiński to bardzo kompleksowy piłkarz i pomoże nam w każdym aspekcie. Świetnie spisywał się na środku obrony i to jest również jego pozycja. Będzie wystawiany w zależności od potrzeb.

Ma trener już jakiś plan na początek przyszłego sezonu?

Zawodnicy będą mieli zero-jedynkowe wakacje, a my z dyrektorem mamy trochę pracy związanej z kadrą i nie tylko. Trochę pracy jest, ale ten tydzień, dziesięć dni dla siebie muszę urwać, żeby się trochę zresetować.

Ósme miejsce na koniec to wynik dobry czy bardzo dobry?

Bardzo dobry.

Gdyby jakimś cudem jednak pojawił się dodatkowy milion na koncie klubu, to jakby go wykorzystać?

Milion złotych czy euro? (śmiech)

Euro, zaszalejmy.

Na pewno na zwiększanie standardu wokół zespołu, żeby w GKS-ie rósł poziom przygotowania piłkarzy do gry. Nigdy nie będę chciał powstania kominów płacowych, nie możemy otwierać się na taki kierunek. Każdy milion euro nam się przyda, żeby drużyna była coraz lepsza.

Kontynuuj czytanie

Galeria Kibice

Kibicowska galeria z wyjazdu do Gdańska

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do kibicowskiej galerii z wyjazdu do Gdańska, gdzie dwoma pociągami specjalnymi wybrało się 1221 fanów GKS Katowice, w tym 1 kibic Baníka Ostrava i 6 przedstawicieli JKS Jarosław. Zdjęcia nadesłane przez kibiców.   

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga