Nie ma czasu na rozmyślania o Resovii, bo już jutro czeka nas pierwsze spotkanie barażowe. Na Bukową przyjedzie kolejny rzeszowski klub, tym razem jednak będzie to Stal. Dobrze nam znana ekipa, bo przecież półtora miesiąca temu mierzyliśmy się z nią na naszym stadionie w sezonie regularnym.
GKS Katowice mógł przypieczętować awans już w sobotę. Zakończyło się spotkanie w Łodzi, gdy na Bukowej ciągle jeszcze trwała walka. Niestety nie udało się zdobyć zwycięskiej bramki zapewniającej promocję, a remis oznaczał, że do baraży dostały się obie przebywające na boisku drużyny. GKS Katowice grał w 4-osobowym osłabieniu, jeśli chodzi o kartki. Po stracie bramki szybko nastąpiło wyrównanie, ale więcej bramek już nie padło.
Stal Rzeszów jeszcze niedawno znalazła się w strefie spadkowej, jednak od tamtego momentu złapała formę i punktowała tak, że rzutem na taśmę awansowała do pierwszej szóstki. Piłkarze Marcina Wołowca w ostatnich sześciu meczach wygrali pięć, a jedyna strata punktowa miała miejsce w Łęcznej, gdzie padł remis 2:2. W sobotę rzeszowianie rozgromili Skrę 4:0, a jedną z bramek zdobył Grzegorz Goncerz.
Do składu GieKSy powrócą kartkowicze – Bartosz Mrozek, Grzegorz Rogala i Piotr Kurbiel. Kacper Michalski w wyniku dwunastej żółtej kartki otrzymanej w Stalowej Woli musi odcierpieć jeszcze jeden mecz pauzy.
Jesienią w Rzeszowie było 1:1 po golach Goncerza i Stefanowicza z karnego. W czerwcowym spotkaniu katowiczanie w dramatycznych okolicznościach wygrali 3:2 po bramkach Kurbiela, Michalskiego i Janiszewskiego w końcówce. Dla gości trafili Reiman i Kłos.
I tym razem spotkanie będzie musiało być rozstrzygnięte, jeśli nie w regulaminowym czasie gry, to w dogrywce lub w rzutach karnych.
Przystępując do spotkania ze Stalą, katowiczanie będą już znać wynik drugiego półfinałowego barażu, w którym Bytovia zmierzy się z Resovią.
Przewidywany skład na Stal:
Mrozek – Wojciechowski, Jędrych, Dejmek, Rogala – Woźniak, Gałecki, Stefanowicz, Błąd (Bętkowski), Kiebzak – Rogalski.
GKS Katowice – Stal Rzeszów, wtorek 28 lipca 2020, godz. 20.15
KaTe
27 lipca 2020 at 20:35
Wojciechowski pewnie nie da rady fizycznie się przygotować, po tak krótkiej przerwie. Chyba na obronie zagra Woźniak.