Dołącz do nas

Piłka nożna

[KONFERENCJA] Wracamy do gry czyli pierwszy dzień przygotowań

Avatar photo

Opublikowany

dnia

W dniu dzisiejszym odbyła się pierwsza w tym sezonie konferencja prasowa w której uczestniczyli trener zespołu Jerzy Brzęczek oraz dyrektor sportowy Dariusz Motała. Tematem były transfery oraz przygotowania do sezonu, który zaczynamy w marcu meczem z Arką.

Trenerze jak bardzo zmieni się GKS tej zimy?

Zmian zbyt wiele nie będzie, zdajemy sobie sprawę, że na dzień dzisiejszy odejdzie Pietrzak w lecie, póki, co jest jeszcze z nami. Mamy kilku zawodników, których chcemy testować, ale ja nie jestem zwolennikiem wielkich zmian gdzie w ciągu rundy wymienia się połowy kadry. Myślę, że to będą 4-5 nazwiska, których chcemy pozyskać. Będziemy również starali się wprowadzać do kadry naszych młodych graczy z juniorów.

Te nazwiska, które przyjdą to są zawodnicy od razu do grania czy z perspektywą?

Również z perspektywą, bowiem patrząc na naszą kadrę i tych, co grali na jesień to uważam, że mamy dobrą kadrę. Na jesień nie wszyscy pokazali swoje prawdziwe umiejętności. Chcemy również dać im szansę by mogli pokazać 100% swoich możliwościach.

Będą rozmowy z Wisłą w sprawie Pietrzaka?

Jesteśmy do tego przygotowani, że takie sytuacje w sporcie się zdarzają. Takie są reguły tej gry, że zawodnik może odejść wraz z końcem kontraktu. To działa w obie strony. Było jedno zapytanie Wisły w sprawie Pietrzaka, ale na dzień dzisiejszy ta propozycja została odrzucona. Jeśli oferta będzie dobra dla klubu to zastanowimy się czy nie oddać Rafała już w zimie. Na dzień dzisiejszy nie mamy większego sygnału z Krakowa, że chcą Rafała już teraz.

Motała: Muszę podkreślić, że postawa Pietrzaka była fair. Jest na dzień dzisiejszy naszym zawodnikiem. Jego wartość przez te pół roku jest dla nas bardzo wysoka, jest ważną postacią w zespole.

Co z innymi zawodnikami, którym kończą się kontrakty?

Motała: Wszyscy piłkarze, z którymi na ten moment chcemy przedłużyć umowy odbyli ze mną rozmowy. Zostały im przedstawione warunki, do końca stycznia chcemy finalizować te umowy. Jeśli chodzi o Goncerza to myślę, że finalnie do piątku będziemy mieć jasną sytuację. Ja jestem dobrej myśli, ale to jest biznes i wszystko się może wydarzy.

Czy wśród wzmocnień będą zawodnicy, którzy grali w ekstraklasie bądź pierwszej lidze i będą realnym wzmocnieniem zespołu od razu?

Motała: Na dzień dzisiejszy trenują z nami młodzi juniorzy naszego klubu. Oni wyróżniali się na treningach i w meczach rezerw. Chcemy by klub opierał się o chłopaków z regionu, oni są ważni i wiążemy z nimi nadzieje. Jest z nami Kochański z Legii. Oferta została zaakceptowana i do piątku powinien być naszym zawodnikiem. Na testach mamy dzień Malović Milenko lewy obrońca oraz napastnik Maciek Wojczuk. Co do innych transferów to lista nie jest zamknięta, mamy swoją listę i rozmawiamy z piłkarzami, ale dziś chcemy mówić o konkretach. Nie chciałbym mówić o czymś, co za parę godzin może być nieaktualne. Zgadzam się z trenerem i potwierdzę, że wierzymy w siłę zespołu, który mamy. Myślimy również o zawodniku, który będzie szerzej znany z doświadczeniem w seniorskiej piłce.

Lewa obrona i napastnik to wydają się być główne cele transferowe?

Brzęczek: Na dzień dzisiejszy tak ze względu na Goncerza i Pietrzaka. Z drugiej strony, jeśli znajdziemy ciekawego zawodnika na inną pozycję i będziemy przekonani, że da nam więcej, jakości to oczywiście zrobimy wszystko by ściągnąć tego zawodnika.

Na konferencji kończącej sezon wspomniał Pan, że chce Pan sprawdzić Kamila Bętkowskiego. Jak wygląda jego sytuacja?

Po ostatnich analizach i dyskusjach zdecydowaliśmy się na wypożyczenie tego zawodnika. Zostanie w Nadwiślanie albo pójdzie do innego klubu.

Zaskakuje Panów, że nie ma wielkich transferów w I lidze.

Motała: Są transfery, ale w drugą stronę, czyli do ekstraklasy. Dla nas to dobrze, bo to pokazuje, że warto również grać w naszej pierwszej lidze. Trzeba też spojrzeć na datę, bo dziś jest dopiero 11 styczeń a okienko otwiera się w lutym i potrwa cały miesiąc. Startujemy w marcu, więc mamy jeszcze czas. Nasza strategia, którą obraliśmy to kreowanie zawodników, obserwujemy ich i rozważamy kandydatury. Interesują nas zawodnicy, którzy są młodzi i mają perspektywy albo, którzy dadzą nam duży wzrost jakości w zespole. Nie szukamy zawodników, którzy będą o 5-7% lepsi od tych, których teraz mamy.

Trenerze jak będzie wyglądać pierwszy tydzień przed zgrupowaniem?

Zaczynamy dzisiaj treningiem, wtorek będzie dniem testów wydolnościowych oraz szybkościowych. Środa to ponownie jedne zajęcia, ale w czwartek zrobimy podwójną jednostkę. Piątek sobota po jednym treningu. W niedzielę piłkarze mają wolne a w poniedziałek jedziemy na zgrupowanie do Kamienia. W sobotę o 11 za dwa tygodnie gramy na koniec zgrupowania sparing z Polonią Bytom.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

2 komentarze
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

2 komentarze

  1. Avatar photo

    kibic bce

    11 stycznia 2016 at 19:23

    Bardzo dobrze jestem za tym by sprawdzac naszych wychowankow i ichh testowac do bolu. Wierze w to ze mamy 2-3 zdolnych malolatow do gry w 1 -wszym zespole lub przynajmniej jednego ktory wskoczy do gry z buta. Emerytow nam nie potrzeba nam w klubie.

  2. Pingback: [KONFERENCJA] Wracamy do gry czyli pierwszy dzień… | Organizacja szkoleń: biznesowych, motywacyjnych, handlowych

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Galeria Piłka nożna

Szalone zwycięstwo w Warszawie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do obszernej galerii z wyjazdu do Warszawy. GieKSa po szalonej końcówce pokonała Polonię 2:1. Zdjęcia przygotowała dla Was Madziara.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Rafał Górak: „Obawiam się o nasz stan kadrowy”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Prezentujemy zapis z konferencji po remisie 0:0 z Górnikiem Łęczna.

Pavol Stano: Uważam, że widzieliśmy dobre widowisko, choć bez bramek. Staraliśmy się eliminować te mocne strony GieKSy i grać tak, jak chcieliśmy. Zaangażowanie chłopaków było fajne, jakość adekwatna do meczu, wyglądało na to, że to zrobimy i doprowadzimy ten mecz do końca. Trzeba przyznać, że gospodarze też mieli sytuacje. Remis, każdy chciał więcej, trzeba ten punkt szanować.

***

Rafał Górak: Skończyło się meczem remisowym, wydaje się, że były momenty, gdzie Górnik Łęczna prowadził grę w sposób bardziej spójny. Nie można tu mówić jednak o czystych sytuacjach, a szkoda mi sytuacji Kuuska, najlepszej ze wszystkich. Widać progres w grze drużyny z Łęcznej, nie będę w jakiś sposób narzekał. Obawiam się o nasz stan kadrowy, mamy dwa treningi, a łatwy mecz nas nie czeka. Musimy ciężko pracować, by zawodników doprowadzić do dyspozycji, bo mamy dużo tych kontuzji. Dopadła nas grypa jelitowa. Trzeba szanować ten punkt i doceniam tę walkę z naprawdę dobrze grającym rywalem.

Urazy Rogali i Wasielewskiego?
Górak: Grzesiek to uraz mięśniowy, Marcin zmagał się z urazem od dłuższego czasu. Marcin, jak go znam, będzie robił wszystko, by być gotowym na następne spotkanie. Czasu mamy mało, trzeba myśleć o tym, kim ich zastąpimy.

Wracają demony jesieni?
Górak: Nigdy nie miałem demonów, nic mi się nie przypomina. Mocna liga i wymagający rywale, rzeczywiście dzisiaj ten punkt biorę do kieszeni, myślę o meczu w Warszawie.

Arek Jędrych stracił przytomność czy było to zwykłe zderzenie?
Górak: Nie stracił, natomiast otrzymał poważny cios. Nos jest złamany, ale to nie złamie Jędrycha.

Duża delegacja z GKS-u Tychy na trybunach. Było dziś jakieś ukrycie schematu?
Górak: Żadnego ukrycia schematu dzisiaj nie było.

Mecz z Polonią Warszawa to spotkanie z zespołem z dołu tabeli. Będzie to trudne spotkanie?
Górak: Zespół z Warszawy to zdeterminowany i niezły zespół. Mamy całkowity obraz tej drużyny, spodziewamy się naprawdę trudnego spotkania. Zdajemy sobie sprawę, że jest na co patrzeć i łatwo nie będzie.

Kończąc temat zawieszeń i nieobecnych zawodników. Ile meczów zawieszenia otrzymał Repka i jak powrót Komora?
Górak:
Oskar dwa spotkania, więc nie będzie dostępny w Warszawie, a Komor można powiedzieć już w 80% wyleczony. Nie chcieliśmy dzisiaj ryzykować zawodnika, ale wydaje mi się, że te dwa dni doprowadzą go do 100% dyspozycji.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Rafał Górak: „Trzeba się wykazywać ogromnym charakterem”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Prezentujemy zapis pomeczowej konferencji, po zwycięstwie GieKSy nad Polonią Warszawa 2:1.

Rafał Górak: Dzień dobry. Na pewno emocjonujące spotkanie, bo też sam scenariusz jego jest, można powiedzieć, dość specyficzny. Bramki jednak dla nas, w czasie już doliczonym, niewątpliwie te emocje podkręciły. Samo spotkanie było spotkaniem równym, myśmy dali się zaskoczyć, trochę niefrasobliwie weszliśmy w mecz. Daliśmy się zaskoczyć Polonii bramką, chcieliśmy odrobić tę bramkę w pierwszej połowie, ale tak jak mówię, spotkanie miało równy wymiar. Na pewno duży ciężar gatunkowy dla obu zespołów, chociaż wiadomo, że walczymy o ciut inne już dzisiaj cele. Ogromna determinacja, ogromna wiara w siebie mojego zespołu doprowadziła do tego, ze dzisiaj wyjeżdżamy stąd z trzema punktami, bardzo cennymi. Ja mogę tylko pogratulować zespołowi i temu, w jaki sposób reagował na boisku. Bardzo się cieszę z tego, że również nasi młodzi zawodnicy, również z naszej akademii, wnoszą jakąś cegiełkę do tego, że ten sezon z każdym meczem staje się dla nas coraz bardziej pasjonujący. Bardzo dziękuję mojej drużynie za ogromną determinację, za wolę walki, za zwycięstwo. Polonii życzę wszystkiego dobrego, bo to piękna historia i na pewno przepiękny klub. 

GieKSa.pl: Czy jest pan zadowolony z postawy Bartosza Jaroszka? Był trochę zagubiony, jeśli chodzi o grę na wahadle.

Górak: To nie są oczywiste pozycje dla niektórych zawodników i rzeczywiście, rola Bartka dzisiaj na pozycji wahadłowego, a jednocześnie waga meczu i ciężar gatunkowy meczu, ja absolutnie nie powiem. Być może to są trudne momenty, wiadomo, że jesteśmy przyzwyczajeni do gry Marcina Wasielewskiego, czy Grześka Rogali, którzy są klasycznymi wahadłowymi. Liczyłem na doświadczenie Bartka, na jego ogromny charakter i na jego podejście do takich momentów. Zawsze można na niego liczyć, dzisiaj mnie absolutnie nie zawiódł w grze. Być może będą momenty, gdzie zwrócimy uwagę co poprawić, ale jestem zadowolony. Wasielewski nie grał z powodu czterech żółtych kartek, też zszedł ostatnio z drobnym urazem, Grzesiek Rogala również, no i walczymy z czasem. Wiem, że każdy dzień i praca naszych fizjoterapeutów na najwyższym poziomie będzie doprowadzała do tego, że w następnym meczu będę mógł na nich liczyć. Dzisiaj już też Komor w zasadzie wrócił do drużyny, a Oskar Repka skończył karę za czerwoną kartkę, Christian Aleman również, mam nadzieję, z każdym treningiem będzie bliższy i w każdym meczu będzie do naszej dyspozycji. 

Pytanie o postawę Jakuba Araka, który wszedł i zdobył decydującego gola. Czy da mu ta bramka szansę na regularną grę?

Górak: Na pewno i Kuba i my, jako sztab, odczuwamy ogromną satysfakcję ze strzelonej bramki. Jestem bardzo zadowolony i zbudowany jego postawą. Jeśli napastnik nie dostaje minut, nie strzela bramek, to zawsze wokół niego robi się taka atmosfera ciężka, trudna. Trzeba się wykazywać ogromnym charakterem, gramy dla kibiców, oni nas po prostu oceniają. Taki jest nasz zawód, niekiedy ktoś jest za bardzo ktoś dotknięty, ale właśnie w takich momentach trzeba pokazywać swoją pasję do piłki. Moim zdaniem w niedalekiej przyszłości będzie świetnym trenerem, kapitalnie się z nim rozmawia o piłce, o tej sytuacji. On ją rozumie, wiem, że dzisiaj go to kosztowało dużo emocji, bo przecież  to jest Warszawiak, tym bardziej bramka tutaj smakuje niesamowicie. Ja jestem ogromnie szczęśliwy, że zdobył tę bramkę.

***

Rafał Smalec: Myślę, że sporo czasu upłynie, zanim nie tylko ja, ale wszyscy zrozumiemy to, co się wydarzyło w końcówce spotkanie. Śmiało można powiedzieć, że graliśmy najlepszy mecz w ostatnim czasie, a zostajemy z niczym. Popełniliśmy katastrofalne błędy i straciliśmy wszystko, na co pracowaliśmy przez tak naprawdę 89 minut. Teraz jedyne, nad czym będziemy musieli się skupić, to żeby to zrozumieć i wyrzucić z głów, spokojnie przepracować następny mikrocykl. Co bym nie powiedział to i tak nie będzie miało znaczenia, bo zostajemy z niczym. 

Pytanie: Kibice skandowali „Smalec do dymisji”. Czy taki scenariusz jest możliwy?

Smalec: Ja jestem trenerem Polonii i, z tego co wiem, nadal będę tę funkcję pełnił. Ja do dymisji się nie podam, władze nade mną ma prezes i jemu podlegam.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga