Dołącz do nas

Siatkówka

Wygrać (wreszcie) na zakończenie fazy zasadniczej

Avatar photo

Opublikowany

dnia

CUPRUM LUBIN – GKS KATOWICE 15 kwietnia (niedziela) godz. 14.45

 

{RZECZYWISTOŚĆ}

Ostatni mecz fazy zasadniczej na wyjeździe przyjdzie rozegrać naszej drużynie z Cuprum Lubin.

Nie widać końca kolejnej negatywnej passy naszych siatkarzy. Porażka z AZS-em Olsztyn była już piątą z rzędu, ostatnia nasza wygrana miała miejsce na początku marca w Kędzierzynie! Co gorsza to prawie w każdym ze spotkań, jesteśmy zaskakiwani negatywnymi wydarzeniami podczas ich rozgrywania. Nie inaczej było w starciu z akademikami, kiedy to mimo prowadzenia w setach 2:0, przegraliśmy ostatecznie 2:3, mimo że w tie-breaku prowadziliśmy już 7:4! Nie takich „emocji” oczekiwaliśmy w trakcie tego sezonu, a może być jeszcze… gorzej. Gramy w Lubinie po to aby obronić swoją… dziesiątą lokatę w tabeli. Jeśli to nie nastąpi, to osiągniemy gorszy wynik na koniec sezonu, niż to miało miejsce w zeszłej kampanii! Jaka jest forma naszych siatkarzy każdy widzi, a na domiar złego z drobną kontuzją zmaga się Gonzalo Quiroga, więc pole manewru ograniczyło się jeszcze bardziej. Panowie siatkarze, nie kończcie tego sezonu w takim stylu i z taką fatalną passą!

Cuprum ma praktycznie sezon z głowy, oczywiście teoretycznie ma szansę jeszcze na przeskoczenie Czarnych Radom i zagranie o miejsca 7-8, ale nie takich wyników oczekiwano przed tą kampanią. Na dodatek mówi się coraz głośniej o obcięciu budżetu klubowego na nowy sezon i co za tym idzie sporych zmianach kadrowych. Widać, że z motywacją tego zespołu też nie jest najlepiej, o czym świadczy pięć porażek z rzędu (w tym 2:3 z Łuczniczką u siebie), co prawda zakończonych ostatnim zwycięstwem nad ONICO, ale warszawianie oddychają już rękawami w końcówce fazy zasadniczej. Mimo wszystko lubinianie posiadają kilka indywidualności w swoim zespole, jak bardzo dobry atakujący Łukasz Kaczmarek czy dwaj przyjmujący z Estonii Robert Taeht i Keith Pupart. Lubinianie ponadto świetnie grają na siatce za sprawą Piotra Haina i Dawida Guni, a za rozegranie odpowiada wielce doświadczony Słowak Michal Masny.

Tak więc nie będzie to łatwy przeciwnik, a dodatkowo nie sprzyja nam fakt trzech (wszystkich) przegranych meczów w lidze z tym zespołem. Czy w tej sytuacji jest szansa na odrobinę uśmiechu na twarzach sympatyków naszego zespołu po tym meczu?…

 

Przewidywane wyjściowe szóstki:

GKS: Komenda, Witczak, Pietraszko, Kohut, Kapelus, Sobański, Mariański (libero).
Cuprum: Masny, Kaczmarek, Hain, Gunia, Taeht, Pupart, Kryś (libero).

 

{CO PISZĄ O MECZU NASI RYWALE?}

Czekamy…

ks.cuprum.pl

 

{HALA SPORTOWA}

Cuprum rozgrywa swoje domowe mecze w hali RCS w Lubinie o pojemności ok. 3,7 tys miejsc. Lubinianie w zeszłym sezonie w meczach „u siebie” mieli dobry bilans 10 zwycięstw przy 6 porażkach. W obecnej kampanii Cuprum osiągnął następujące wyniki: z MKS-em Będzin 3:0, z Dafi Społem 3:0, z ZAKSĄ 1:3, z Wartą 3:2, z Resovią 2:3, z Treflem 2:3, z Czarnymi 2:3, z ONICO 0:3 i w nowym roku z Espadonem 3:1, z BBTS-em 3:0, ze Skrą 0:3, z Jastrzębskim 3:0, z AZS-em Olsztyn 1:3 i z Łuczniczką 2:3.

GKS jak wiadomo w zeszłym sezonie grał dobrze „na wyjazdach”, bilans był remisowy, po 8 zwycięstw i porażek. A w obecnym sezonie GieKSa na inaugurację pokonała Czarnych 3:1, potem przegrała z ONICO 1:3, następnie zwyciężyła Trefla Gdańsk 3:0, potem pokonała Espadon Szczecin 3:2 i BBTS Bielsko-Biała 3:1, by wreszcie przegrać ze Skrą 0:3 i z Jastrzębskim 1:3 oraz z AZS-em Olsztyn 2:3. W nowym roku GieKSa przegrała z Łuczniczką 1:3 oraz pokonała MKS Będzin 3:2 i Dafi Społem 3:0 oraz sensacyjnie ZAKSĘ 3;1, a ostatnio przegrała z Wartą 0:3 i z Resovią 0:3.

 

{HISTORIA}

Pierwsze spotkanie z Cuprum w PlusLidze odbyło się w hali RCS w Lubinie w dniu 6 grudnia 2016 roku i zakończyło się wygraną gospodarzy 3:2 (33:35, 25:18, 25:20, 21:25, 15:10). Punkty zdobywali dla Cuprum: Kaczmarek 28, Taeht 17, Boehme 10, Koumentakis 10, Hain 9, Łomacz 3, Malinowski 1. Dla GKS-u: Butryn 22, Sobański 13, Krulicki 11, Kapelus 8, Kalembka 8, Błoński 6, Falaschi 2, Pietraszko 1, Van Walle 1.
Rewanżowe spotkanie odbyło się w Szopienicach w dniu 11 marca 2017 roku i ponownie wygrali miedziowi po tie-breaku 2:3 (25:23, 13:25, 18:25, 29:27, 12:15). Punktowali wtedy dla GKS-u: Butryn 16, Kapelus 8, Van Walle 8, Błoński 7, Sobański 7, Krulicki 5, Kalembka 5, Pietraszko 4, Fijałek 2. A dla Cuprum: Taeht 24, Kaczmarek 19, Boehme 11, Grobelny 11, Gunia 10, Pupart 3, Łomacz 3.

Trzeci mecz w tej rywalizacji w PlusLidze bieżącego sezonu odbył się dnia 17 grudnia 2017 roku w hali Szopienice i zakończył się kolejną porażką, tym razem 1:3 (25:18, 17:25, 21:25, 21:25). Punktowali wtedy dla GieKSy: Butryn 25, Quiroga 13, Kalembka 10, Kohut 10, Sobański 6, Komenda 2, Witczak 1. A dla Cuprum: Kaczmarek 20, Pupart 18, Terzić 10, Hain 6, Michalski 5, Masny 1.

 

{STATYSTYKI W PLUSLIDZE} – {GKS – CUPRUM}

[Bilans meczów] – 0:3
[Bilans punktów] – 2:7
[Bilans setów] – 5:9
[Bilans małych punktów] – 289:327

[Rozegrane mecze – 3] – GKS: 3- Butryn, Kapelus, Kalembka, Pietraszko, Stelmach, Sobański, 2- Krulicki, Falaschi, Błoński, Fijałek, Van Walle, Stańczak, Mariański, 1- Witczak, Komenda, Kohut, Quiroga,
Cuprum: 3- Kaczmarek, Pupart, Gorzkiewicz, 2- Rusek, Boehme, Taeht, Łomacz, Michalski, Hain, 1- Malinowski, Gunia, Koumentakis, Grobelny, Terzić, Masny, Kryś, Makoś,

[Rozegrane sety – 14] – GKS: 14- Butryn, Kalembka, 13- Sobański, 10- Falaschi, Stańczak, Kapelus, 9- Krulicki, 8- Pietraszko, 7- Błoński, Fijałek, 6- Van Walle, Mariański, 5- Stelmach, 4- Komenda, Kohut, Quiroga, 2- Witczak,
Cuprum: 14- Kaczmarek, 10- Rusek, Boehme, Taeht, Łomacz, 9- Hain, 7- Michalski, Gorzkiewicz, 6- Pupart, 5- Koumentakis, Gunia, 4- Grobelny, Terzić, Masny, Kryś, Makoś, 3- Malinowski,

[Czas trwania spotkań] – 219:131 = łącznie 350 minut
[Widzów] – 1180:1560
[Punkty zdobyte z błędów przeciwnika] – GKS 88 – Cuprum 108

[Ilość zdobytych punktów] – GKS 201 – Cuprum 219
GKS – Butryn 63, Sobański 26, Kalembka 23, Krulicki 16, Kapelus 16, Błoński 13, Quiroga 13, Kohut 10, Van Walle 9, Pietraszko 5, Falaschi 2, Fijałek 2, Komenda 2, Witczak 1,
Cuprum – Kaczmarek 67, Taeht 41, Boehme 21, Pupart 21, Hain 15, Grobelny 11, Gunia 10, Koumentakis 10, Terzić 10, Łomacz 6, Michalski 5, Malinowski 1, Masny 1,

[Ilość zdobytych punktów w fazie zagrywki] – GKS 60 – Cuprum 77
GKS – Butryn 24, Sobański 8, Kalembka 8, Krulicki 7, Błoński 3, Pietraszko 3, Kohut 3, Quiroga 2, Van Walle 1, Witczak 1,
Cuprum – Kaczmarek 23, Taeht 13, Pupart 9, Boehme 8, Terzić 6, Gunia 4, Grobelny 3, Koumentakis 3, Łomacz 3, Hain 2, Malinowski 1, Michalski 1, Masny 1,

[Ilość punktów zdobytych po przyjęciu zagrywki] – GKS 141 – Cuprum 142
GKS – Butryn 39, Sobański 18, Kapelus 16, Kalembka 15, Quiroga 11, Błoński 10, Krulicki 9, Van Walle 8, Kohut 7, Falaschi 2, Pietraszko 2, Fijałek 2, Komenda 2,
Cuprum – Kaczmarek 44, Taeht 28, Boehme 13, Hain 13, Pupart 12, Grobelny 8, Koumentakis 7, Gunia 6, Michalski 4, Terzić 4, Łomacz 3,

[Bilans punktów zdobytych do straconych] – GKS 75 – Cuprum 96
GKS – Butryn 30, Krulicki 10, Sobański 10, Quiroga 8, Kalembka 8, Kohut 6, Kapelus 4, Błoński 4, Van Walle 3, Komenda 2, Pietraszko 0, Falaschi 0, Witczak 0, Fijałek -1, Stelmach -1, Stańczak -4, Mariański -4,
Cuprum – Kaczmarek 35, Taeht 22, Pupart 9, Boehme 8, Gunia 5, Grobelny 5, Terzić 5, Hain 5, Michalski 4, Łomacz 2, Malinowski 1, Masny 0, Makoś 0, Kryś -1, Rusek -4,

[Ilość zagrywek] – GKS 291 – Cuprum 325
GKS – Butryn 40, Kalembka 40, Sobański 38, Krulicki 33, Falaschi 22, Kapelus 22, Pietraszko 18, Błoński 17, Quiroga 16, Komenda 14, Fijałek 11, Van Walle 10, Kohut 6, Witczak 3, Stelmach 1,
Cuprum – Kaczmarek 67, Łomacz 42, Taeht 40, Boehme 28, Hain 27, Pupart 27, Michalski 17, Koumentakis 16, Masny 16, Terzić 15, Gunia 14, Grobelny 12, Malinowski 4,

[Ilość błędów na zagrywce] – GKS 63 – Cuprum 57
GKS – Butryn 12, Kalembka 11, Błoński 7, Krulicki 5, Sobański 5, Pietraszko 5, Kapelus 3, Kohut 3, Fijałek 3, Van Walle 3, Falaschi 2, Quiroga 2, Stelmach 1, Witczak 1,
Cuprum – Kaczmarek 12, Boehme 11, Koumentakis 7, Taeht 7, Hain 6, Gunia 4, Grobelny 4, Łomacz 4, Pupart 1, Masny 1,

[Ilość asów serwisowych] – GKS 13 – Cuprum 15
GKS – Butryn 5, Kalembka 2, Krulicki 2, Błoński 1, Pietraszko 1, Witczak 1, Quiroga 1,
Cuprum – Kaczmarek 5, Pupart 3, Boehme 2, Taeht 2, Łomacz 2, Malinowski 1,

[Ilość przyjęć] – GKS 268 – Cuprum 228
GKS – Sobański 70, Mariański 46, Stańczak 45, Błoński 43, Quiroga 34, Kapelus 28, Falaschi 1, Butryn 1,
Cuprum – Taeht 59, Rusek 59, Kryś 26, Terzić 25, Grobelny 19, Koumentakis 15, Pupart 15, Boehme 6, Kaczmarek 2, Gunia 1, Hain 1,

[Ilość błędów w przyjęciu] – GKS 15 – Cuprum 13
GKS – Kapelus 4, Stańczak 4, Mariański 4, Sobański 3,
Cuprum – Rusek 4, Taeht 3, Terzić 3, Grobelny 1, Pupart 1, Kryś 1,

[Procent przyjęcia dokładnego] – GKS 51,25% – Cuprum 47,5%
GKS – Quiroga 62%, Mariański 59%, Stańczak 48,5%, Błoński 45%, Kapelus 43%, Sobański 21,25%, Falaschi 0%, Butryn 0%,
Cuprum – Gunia 100%, Boehme 87,5%, Koumentakis 73%, Terzić 56%, Taeht 53,5%, Kaczmarek 50%, Rusek 46%, Grobelny 42%, Kryś 27%, Pupart 21,5%, Hain 0%,

[Procent przyjęcia perfekcyjnego] – GKS 33,5% – Cuprum 26,75%
GKS – Quiroga 47%, Mariański 41%, Stańczak 28,5%, Kapelus 22%, Błoński 20%, Sobański 12%, Falaschi 0%, Butryn 0%,
Cuprum – Gunia 100%, Kaczmarek 50%, Boehme 37,5%, Taeht 33%, Terzić 28%, Koumentakis 27%, Grobelny 26%, Rusek 23%, Kryś 19%, Pupart 14,5%, Hain 0%,

[Ilość ataków] – GKS 361 – Cuprum 364
GKS – Butryn 110, Sobański 57, Kapelus 47, Kalembka 31, Błoński 27, Quiroga 26, Krulicki 21, Van Walle 20, Kohut 12, Pietraszko 4, Falaschi 3, Komenda 2, Fijałek 1,
Cuprum – Kaczmarek 131, Taeht 67, Pupart 44, Hain 22, Boehme 21, Koumentakis 19, Grobelny 19, Terzić 17, Gunia 12, Michalski 8, Łomacz 3, Masny 1,

[Ilość błędów w ataku] – GKS 30 – Cuprum 22
GKS – Butryn 10, Sobański 5, Kapelus 4, Kalembka 4, Van Walle 3, Quiroga 3, Krulicki 1,
Cuprum – Kaczmarek 9, Taeht 4, Pupart 4, Hain 3, Koumentakis 1, Terzić 1,

[Ilość ataków zablokowanych] – GKS 18 – Cuprum 31
GKS – Butryn 11, Sobański 3, Błoński 2, Kapelus 1, Kohut 1,
Cuprum – Kaczmarek 11, Pupart 6, Taeht 5, Boehme 2, Koumentakis 2, Gunia 1, Grobelny 1, Michalski 1, Terzić 1, Hain 1,

[Ilość zdobytych punktów w ataku] – GKS 157 – Cuprum 186
GKS – Butryn 52, Sobański 20, Kalembka 15, Kapelus 14, Błoński 12, Quiroga 12, Krulicki 10, Van Walle 9, Kohut 7, Pietraszko 3, Komenda 2, Fijałek 1,
Cuprum – Kaczmarek 60, Taeht 39, Pupart 18, Boehme 15, Hain 14, Grobelny 11, Koumentakis 9, Gunia 7, Terzić 7, Michalski 3, Łomacz 2, Masny 1,

[Procent punktów w stosunku do wszystkich ataków] – GKS 45,5% – Cuprum 48,75%
GKS – Fijałek 100%, Komenda 100%, Pietraszko 75%, Kohut 58%, Kalembka 50,75%, Butryn 48%, Krulicki 46,5%, Quiroga 46%, Błoński 44,5%, Van Walle 37,5%, Sobański 34%, Kapelus 16%, Falaschi 0%,
Cuprum – Masny 100%, Boehme 75%, Łomacz 75%, Hain 62,5%, Taeht 58%, Gunia 58%, Grobelny 58%, Koumentakis 47%, Kaczmarek 44,25%, Terzić 41%, Michalski 38%, Pupart 33%,

[Ilość bloków punktowych] – GKS 31 – Cuprum 18
GKS – Sobański 6, Butryn 6, Kalembka 6, Krulicki 4, Kohut 3, Falaschi 2, Kapelus 2, Pietraszko 1, Fijałek 1,
Cuprum – Boehme 4, Gunia 3, Terzić 3, Kaczmarek 2, Łomacz 2, Michalski 2, Koumentakis 1, Hain 1,

[Ilość błędów własnych „innych”] – GKS 15 – Cuprum 9
[MVP] – Cuprum 3: Kaczmarek 1, Taeht 1, Pupart 1,

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

Górak: Bardziej smutno było mi niż moim piłkarzom

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po szalonym meczu GieKSy z Cracovią podczas konferencji wypowiedzieli się trenerzy obu drużyn – Rafał Górak i Dawid Kroczek.

Rafał Górak (trener GKS Katowice):
Było to bardzo emocjonujące spotkanie, porywające wszystkich do bardzo dużych emocji. Zakończyło się niesamowitym happy endem dla nas, bo w momencie, w którym straciliśmy bramkę na 3:3, zrobiło się smutno na duszy, ale jak się okazuje, bardziej mi niż moim piłkarzom. Fenomenalnie wykorzystali ostatnią okazję, by zaatakować i zdobyli bramkę na 4:3. Graliśmy z szalenie mocną ofensywną Cracovią, wiedzieliśmy, że te trzydzieści strzelonych bramek to jest naprawdę ogromny potencjał. Radziliśmy sobie momentami bardzo dobrze, ale jednak Cracovia te trzy bramki strzeliła. Natomiast to, że my strzeliliśmy cztery, to znaczy, że bardzo dobrze się tutaj czujemy, bo z Puszczą strzeliliśmy jeszcze więcej – to tak humorystycznie i z przekąsem. Bardzo się cieszę, jestem szczęśliwy, zasłużone zwycięstwo GKS Katowice.

Po czwartej bramce z racji nagromadzonych emocji, zawodnicy do siebie ruszyli. Nie chciałem, żeby działo się tam coś niedobrego, więc postanowiłem wkroczyć do akcji. Chciałem odciągnąć moich zawodników od tego zamieszania, widząc, że sędzia techniczny zachowuje się biernie. Trzeba było wkroczyć i powiedzieć moim zawodnikom, żeby po prostu zakończyli taką niepotrzebną burzę. Z mojego punktu widzenia nic się nie wydarzyło i jestem zdumiony karą, która została na mnie nałożona przez sędziego technicznego. Dodatkowo na boisku widziałem trenera gospodarzy, więc tym bardziej jestem zdziwiony.

Wiem, że kierownik będzie sprawę rozpatrywał z sędzią techniczną, by opowiedział zdarzenie swoimi oczami. Moje zdanie jest bezwarunkowe – nie używałem wulgarnych słów, nie byłem agresywny, działałem w dobrej wierze. Nie popełniłem żadnego przewinienia.

Jaki był plan na mecz?

Zdecydowanie postanowiliśmy atakować bardzo wysoko. Wiedzieliśmy, że w niskiej obronie możemy mieć problemy. Chcieliśmy uważać na fazy przejściowe Cracovii, trójka zawodników atakująca jest bardzo mocna. Plan polegał na tym, by wykorzystać słabsze rzeczy Cracovii, ale to już zostawiamy dla siebie. Szukaliśmy tych miejsc, by te bramki strzelać. Nie chodziło o to, by szukać okazji z kontrataku, tylko by grać swoją piłkę.

W tym momencie, kiedy prowadzimy 3:1, powinniśmy podwyższyć wynik i tyle w temacie. Cracovia potem atakowała bardzo mocno, chciała odrobić wynik, grając u siebie. To jest taki moment, kiedy trudności jest więcej. Dziś troszeczkę młodzieży na ławce, pięciu zawodników, których zostawiłem w Katowicach, wyszliby w tym spotkaniu. Nie ma co mówić, bo zmiennicy spisywali się bardzo dobrze. Cracovia nas trochę zepchnęła, ale należy wytłumaczyć zawodników siłą ofensywną Cracovii.

GKS inteligentnie zarządzał przerwami w grze.

Ja nie miałem takiego odczucia, że ten czas jest zabierany. Taki moment, kiedy zawodnik chce uspokoić zachowania, nie należy się zbytnio spieszyć, pośpiech jest niekiedy niedobry. Sędzia nikogo nie ukarał za grę na czas, wydaje mi się, że kibice domagali się, by grać szybciej, ale to nie było naszą ideą.

O urazach.

Martwi każdy uraz, teraz chodzi o rozmiar urazu Zrelaka. Mogą być zerwane więzadła, w tym momencie pojechał do szpitala i jest badany, bardziej martwi mnie zdrowie, a nie, która to kontuzja. Sport ma to do siebie, że zawodnicy ulegają kontuzją. Staramy się jak najlepiej, by zawodnicy byli przygotowani. Wydaje mi się, że Grzesiek Rogala wróci w następnym spotkaniu. 

O Maku.

Nawet kiedy kontraktowaliśmy Bartka Nowaka, wiedziałem, że potrzebny mi jest zawodnik z podobnymi rzeczami. W razie awarii, żeby był, byłem pewny, że Mateusz ma takie inklinacje, gra podobnie. Jest nieszablonowy, o elegancji i wysokiej intensywności. Jest szalenie pożyteczny. Na razie po powrocie do Ekstraklasy nie układa mu się tak, jakby sobie tego życzył. Dzisiaj wykorzystał swoją szansę, jestem niezmiernie szczęśliwy. Mateusz to profesjonalista.

Drugi mecz Galana na lewym wahadle, choć to nie jest jego nominalna pozycja. Jest pan z niego zadowolony?

Borja nie spędza na tej pozycji dużo czasu. Z Koroną grał bardzo dobrze, dzisiaj miał po swojej stronie kapitalnego piłkarza. Radził sobie, ale parę pojedynków przegrał. Globalnie jestem zadowolony, bo wiedziałem, jaka dla niego będzie skala trudności. Szacunek, bo radził sobie bardzo dobrze.

Która bramka się panu bardziej podobała w wykonaniu Adriana Błąda – w Gdyni czy dzisiejsza?

Ja czekam na następne (śmiech). Adrian jest zawodnikiem doświadczonym, o olbrzymich perypetiach, nasza droga jest piękną historią. Każdy moment, w którym się tak cieszy i strzela taką bramką, jest dla mnie niesamowity.

O przerwach na reprezentacje.

Wiemy, jakie są terminy przerwy reprezentacyjnej. Nie szukałem w ostatnich wynikach kryzysu, graliśmy bardzo dobrze w Warszawie i z Koroną. Sknociliśmy puchar, chcieliśmy w nim być, bardzo nam z tym źle. Ja kryzysu nie widziałem. My bardzo szybko potrafimy mówić o kryzysie, a niekiedy to po prostu nieprawda. Trzeba być cierpliwym.


Dawid Kroczek (trener Cracovii):
Nikt z nas nie jest usatysfakcjonowany wynikiem. Jeżeli strzelamy trzy bramki i przegrywamy mecz, to musimy się zastanowić nad wieloma rzeczami. Pozytywne jest to, że przegrywając, po raz kolejny doprowadzamy do wyrównania w ostatniej minucie meczu i to jest plus, ale ilość błędów, które popełniliśmy – indywidualnych i formacyjnych, doprowadziły do tego, że przegraliśmy mecz. Nie możemy mówić, że wszystko jest bardzo dobrze, bo straciliśmy jeden lub trzy punkty Jesteśmy w stanie grać na takim poziomie, żeby czegoś takiego uniknąć. To lekcja dla nas, co należy poprawić, aby w czołówce tabeli się utrzymać. Musimy być zespołem bardziej kompleksowym, czyli nie tylko dobrze atakować, ale też bronić.

Kontynuuj czytanie

Stadion

Trzy lata wielkich zmian

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do kolejnego tekstu o Nowej Bukowej, który przygotował dla Was Matma85. Nie zabraknie ciekawych informacji, a całość została okraszona wieloma zdjęciami. Przeczytajcie (i zobaczcie), jak wiele zmieniło się przez ostatnie trzy lata. Oddajemy głos autorowi.

W połowie października 2024 roku minęły dokładnie trzy lata od bardzo ważnego momentu w historii GKS Katowice – wbicia pierwszej łopaty pod budowę nowego domu. W uroczystości uczestniczyli: Prezydent Miasta Katowice Marcin Krupa, Prezes zarządu Grupy NDI Małgorzata Winiarek-Gajewsk oraz Prezes Zarządu Stowarzyszenia Kibiców GKS-u Katowice „SK 1964” Piotr Koszecki. Po 36 miesiącach w miejscu, które klasyfikowane było jako grunty pod wodami stojącymi, nieużytkami rolnymi, a w mniejszym stopniu pastwiskami oraz gruntami zadrzewionymi, została rozłożona pierwsza rolka murawy, co pokazuje, jak diametralnie zmieniło się to miejsce.

Ostatnie miesiące prac przy obiekcie to przede wszystkim gigantyczny wzrost zainteresowania kibiców, ciekawych jak prezentuje się nasz nowy obiekt, którego budowa już się zakończyła i który już niedługo, będzie gościł ponad 15 tysięcy fanów.

Dosyć istotne i co można podkreślić to samo miejsce, w którym powstał stadion. Lokalizacja bardzo wyraźnie nawiązuje do górniczej historii i charakteru klubu. Dlaczego? Może warto przytoczyć kilka faktów na temat tego terenu, na którym GieKSa już za moment będzie gospodarzem.

Nowy stadion znajduje się na terenie Załęskiej Hałdy, tuż przy autostradzie A4, która niewątpliwie dodaje atrakcyjności tej lokalizacji. Lokalizacji, która ma bardzo bogatą historię przemysłową. Na przełomie XIX i XX wieku w tym miejscu zlokalizowana była huta o nazwie Joanna, która eksploatowała glin ceramiczny metodą odkrywkową. Znajdowały się tu budynki huty oraz składowisko odpadów pohutniczych. W późniejszym czasie rozpoczęto w tym miejscu wieloletnią eksploatację, w pokładach na różnych głębokościach, złoża węgla kamiennego. Płytka eksploatacja prowadzona była w latach… 1865-1867 przez dawne kopalnie Charlotte i Wiktor, czyli poprzedniczki KWK „Wujek”.

Przykładowa mapa pokładu KWK Wujek z naniesionym obrysem inwestycji. GIG

Co wynika z wielu dostępnych map, część północna naszego nowego obiektu znajduje się na terenie dawnej huty, pod którym nie prowadzono eksploatacji węgla. Natomiast część południowa stadionu, w tym trybuna dopingowa Blaszok, znajduje się na terenie eksploatacji węgla w kilku pokładach. Były tutaj zarówno dukle jak i szyby wydobywcze – naliczono 16 wyrobisk o głębokości od kilku do dwudziestu kilku metrów. Można śmiało przypuszczać, że Skarbnik, który kiedyś ostrzegał górników, a teraz jest na emeryturze, będzie miał na mecze GieKSy jakieś tajemne, ukryte wejście.

Załęska Hałda, dzięki okolicznym lasom, od zawsze charakteryzowała się znacznym zazielenieniem. Pomimo tak dużej inwestycji, teren nadal pozostanie w zdecydowanej większości „zielony”. Podczas ostatnich trzech lat otoczenie diametralnie się zmieniło, co najlepiej pokażą poniższe fotografie.

Źródło: @zakaz_filmowania kanał YouTube / Matma85

Źródło: @zakaz_filmowania kanał YouTube / Matma85

Źródło: @zakaz_filmowania kanał YouTube / Matma85

Pierwszy rok od uroczystego wbicia pierwszej łopaty to były głównie roboty ziemne, wycinka drzew, budowa zbiorników retencyjnych, odwierty, wykonanie sieci kanalizacyjnej, części fundamentów. Pod koniec 2022 roku, spod leżącego wszędzie śniegu, pojawiły się pierwsze elementy kubatury stadionu miejskiego. Konkretnie 3-kondygnacyjne klatki schodowe hali sportowej. W pierwszych cieplejszych dniach 2023 roku obiekt prezentował się następująco.

Źródło: K.Kalkowski

Od tego momentu prace nabrały prędkości, a dzięki bardzo dobremu zarządzaniu przez wykonawcę dostawami elementów żelbetowych – montaż przebiegał bardzo sprawnie. W maju pojawiły się pierwsze konstrukcje stalowych kratownic dachu nad trybunami stadionu piłkarskiego, a dokładnie 29 czerwca 2023 roku uroczyście została zawieszona wiecha na jej konstrukcji.

Jak wiele zmieniło się w krótkim czasie, pokazują kompilacje fotografii:

Źródło: wkatowicach.eu/ Matma85

Źródło: wkatowicach.eu/ Matma85

Źródło: wkatowicach.eu/ Matma85

Źródło: wkatowicach.eu/ Matma85

Źródło: wkatowicach.eu/ Matma85

31 października 2024 roku oficjalnie wykonawca (firma NDI_ zakończył prace budowlane na obiekcie i od 1 listopada trwają odbiory. Obiekt w ostatnim dniu października posiadał już bramki, siatki, a nawet namalowane linie na murawie.

Foto. Matma85

Foto. Matma85

Foto. Matma85

Foto. Matma85

Mamy teraz głęboką nadzieję, że odbiory odbędą się beż żadnych przeszkód i z początkiem rundy wiosennej spotkamy się przy sztucznym świetle na meczu otwarcia stadionu, na który czekaliśmy tak długo. Stadionu, który da nam wielkie perspektywy.

Foto. Matma85

Foto. Matma85

Matma85

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

zMAKomity mecz!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W sobotnie popołudnie zmierzyliśmy się z Cracovią. Z okazji Święta Niepodległości w okolicach stadionu żołnierze Wojska Polskiego prezentowali swój sprzęt oraz częstowali grochówką. Przed wejściem zawodników na murawę żołnierze wnieśli 80-metrową flagę Polski oraz został odśpiewany hymn.

Mecz rozpoczęła Cracovia i od razu zepchnęła GieKSę do defensywy. W drugiej minucie wyszliśmy z defensywy i zapowiadała się dobra kontra, niestety Galan stracił piłkę i świetnym rajdem popisał się zawodnik Cracovii, ale podawał niecelnie i bezpańska piłka przecięła pole karne. Chwilę po wznowieniu gry znowu straciliśmy piłkę, co skutkowało dośrodkowaniem Kallmana, które zamieniło się po rykoszecie w strzał i Kudła z problemami złapał piłkę zmierzającą do bramki. W 7. minucie przeprowadziliśmy akcję, która skończyła się dośrodkowaniem, niestety całość była zbyt wolna i można było ją lepiej rozegrać. W 9. minucie Repka wypuścił Zrelaka, który chciał przejść na lewą nogę, ale obrońca zdążył wrócić i wygarnął mu piłkę. W 13. minucie gracz przeciwników zagrał ręką na 35. metrze i wykonaliśmy rzut wolny. Po dośrodkowaniu Cracovia ponownie faulowała tuż polem karnym. Do piłki podszedł Mak, który najpierw uderzył w mur, ale jego dobitka z woleja wpadła do siatki. Po bramce mieliśmy dużo gry w środku pola, w której to GieKSa częściej utrzymywała się przy piłce. W 20. minucie Kallman wykonał centrostrzał po ziemi na krótki słupek Kudły, z którym ten sobie bez problemu poradził. W 23. minucie Zrelak dostał prezent od bramkarza i od razu uderzył na praktycznie odsłoniętą bramkę, niestety źle trafił w piłkę i przy okazji nabawił się kontuzji. Został zniesiony na noszach, a zastąpił go Bergier. Cracovia po chwilowej przerwie w grze ruszyła do ataku. W jednym z nich Sokołowski, walcząc o piłkę, upadł w polu karnym, ale jedyne, co otrzymał, to żółtą kartkę za symulowanie. W 32. minucie Hasić posłał z rzutu wolnego wysoką piłkę na długi słupek i kolejny raz Kudła pewnie ją złapał, a przy okazji był faulowany. W 33. minucie Mak wykonał rajd lewą stroną i dośrodkowywał do Błąda, ale obrońca go ubiegł. W 39. minucie Błąd zagrał do Maka, a ten w sytuacji sam na sam obiegł bramkarza i strzelił do pustej bramki. W 44. minucie błąd w przyjęciu piłki przez Jędrycha, który mógł skończyć się stratą piłki na rzecz Kalmana. Nasz obrońca ratował się podaniem czubkiem buta do Klemenza, przy okazji trafiając w nogę Kallmana. Stadion domagał się faulu, ale sędzia puścił grę dalej. Kiedy wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się dwubramkowym prowadzeniem, piłka po dośrodkowaniu odbiła się od pleców naszego zawodnika i trafiła pod nogi Maigaarda, który strzelił sprzed pola karnego. Po drodze futbolówka odbiła się od Repki i kompletnie zmyliła Kudłę. Na przerwę zeszliśmy z wynikiem 2:1 dla GieKSy.

Zaraz po rozpoczęciu drugiej połowy straciliśmy piłkę. W 49. minucie Bergier strzelił wysoki nad bramką. Chwilę później dostaliśmy dwie żółte kartki: Klemenz (za faul taktyczny) i Bergier (za przeszkadzanie i opóźnienie gry). Cracovia wyszła na drugą połowę bardzo zmotywowana. Około 54. minuty GieKSa zaczęła dłużej utrzymywać się przy piłce, aczkolwiek nie wynikały z tego żadne konkrety w postaci okazji bramkowych. W 59. minucie Kowalczyk przeciął dośrodkowanie tak niefortunnie, że piłka spadła pod nogi Hasicia, a ten niecelnie strzelił z półwoleja nad bramką. W 62. minucie Adrian Błąd popisał się przepięknym strzałem z około 25 metrów, piłka odbiła się jeszcze od poprzeczki i wpadła do bramki. Po golu GieKSa miała kolejną okazję. Mak, po świetnym zwodzie, trafił w słupek, a Bergier dobijając z kilku metrów, trafił wprost w Ravasa. Po tej akcji Cracovia zaczęła dochodzić do głosu i Kudła z trudem obronił strzał po ziemi Hasicia. W 70. minucie padła kolejna piękna bramka, niestety tym razem dla rywali – z dystansu trafił Maigaard. Sędzia sprawdzał jeszcze sytuację z wozem VAR, bo domagaliśmy się odgwizdania faulu na Bergierze, ale ostatecznie bramka została uznana. Od drugiej bramki mecz przyspieszył. Cracovia atakowała, a GieKSa próbowała sił w kontrach. W 81. minucie Mak dostał żółtą kartkę za przeszkadzaniu w rozpoczęciu gry. W 83. minucie Mak zszedł z boiska, a w jego miejsce pojawił się Milewski. Po zmianie Galan próbował rozegrać piłkę i posłał ją prosto pod nogi piłkarza z Cracovii, ten chciał wypuścić Hasicia, ale za mocno podał i piłka znalazła się na aucie bramkowym. Chwilę później Cracovia miała kolejne dośrodkowanie, ale piłkę złapał nasz bramkarz. W 88. minucie znowu Kudła piękną paradą uratował GieKSę przed utratą bramki. Niestety w doliczonym czasie gry Kallman strzelił z główki i wyrównał stan rywalizacji. Cracovia próbowała jeszcze zaatakować, nasi piłkarze szanowali piłkę, ale ostatnie słowo należało do GieKSy. Wasielewski zatańczył z piłką na boku pola karnego, wrzucił ją na głowę Kowalczyka, a ten przedłużył do Milewskiego, który z bliskiej odległości nie dał szans bramkarzowi gospodarzy. Po bramce doszło do zamieszania, zawodnicy obu drużyn zaczęli się przepychać, a na boisko wbiegł trener Rafał Górak. Po tej sytuacji sędzia dał cztery żółte kartki, a czerwoną obejrzał… nasz szkoleniowiec. Chwilę później arbiter zakończył spotkanie – po szalonym meczu GieKSa wygrała 4:3 w Krakowie!

9.11.2024, Kraków
Cracovia – GKS Katowice 3:4 (1:2)
Bramki: Maigaard (45, 70), Kallman (90) – Mak (15, 39), Błąd (62), Milewski (90).
Cracovia Kraków: Ravas – Jugas (71. Al-Ammari), Hoskonen, Skovgaard, Kakabadze, Sokołowski (81. Bochnak), Maigaard, Olafson (71. Biedrzycki), Hasić, Kallman, Rózga (60. Van Buren).
GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jędrych, Klemenz, Czerwiński, Galan (90. Marzec)  – Błąd, Kowalczyk, Repka, Mak (83. Milewski) – Zrelak (27. Bergier).
Żółte kartki: Sokołowski, Ravas, Hoskonen, Al-Ammari – Klemenz, Bergier, Mak, Błąd.
Sędzia: Damian Sylwestrzak.
Widzów: 10679 (0 kibiców GieKSy – zamknięty sektor gości).

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga