28 grudnia w Krynicy-Zdrój kilka minut po godzinie 17:30 rozpoczął się pierwszy półfinał turnieju o Puchar Polski, a kije skrzyżowali GKS Katowice i GKS Tychy.
W 3. minucie meczu powinno być 1:0 dla drużyny z Tychów, ale Murray efektownie wyłapał strzał Jeziorskiego. Chwilę później po prostym błędzie tyszan w dobrej okazji znalazł się Sokay, ale nie dość, że wystrzelił prosto w Fucika, to w dodatku w międzyczasie ruszona została jego bramka. W kolejnych minutach, zgodnie z przewidywaniami, przeważał GKS Tychy, jednak w swoich akcjach nie byli już tak blisko zdobycia gola, jak przy wspomnianej sytuacji Jeziorskiego. Katowiczanie jednak nawet nie zagrażali bramce rywala. Na nieco ponad minutę przed końcem tercji sędziowie podyktowali pierwszą karę w tym spotkaniu – na ławkę za uderzanie kijem odesłany został Koponen. Pierwsza część meczu zakończyła się bezbramkowym remisem, choć w oddanych strzałach tyszanie prowadzili aż 11 do 2.
Drugą tercję rozpoczęliśmy od wybronienia pozostałej niecałej minuty w osłabieniu. Co nie udało się tyszanom w 3. minucie, udało się w 23. Po akcji złożonej z kilku podań Łyszczarczykowi pozostało umieścić krążek w odsłoniętej bramce. Zdołaliśmy wyjść z akcją 2 na 1, Mroczkowski postanowił indywidualnie zakończyć akcję, najpierw próbując wyminąć obrońcę, ale ostatecznie nie oddał nawet strzału, a po chwili został ukarany za ostrość w sytuacji pod bandą w tercji neutralnej. Tyszanie zagrozili głównie na początku przewagi, ale dobrze zachował się Murray. Nawet, gdy GieKSa przedostawała się do tercji rywala, to rzadko kończyło się to celnym strzałem. Zupełnie niespodziewanie pod koniec tercji Jakub Hofman uprzedził Kaskinena do krążka, przymierzył i precyzyjnie wystrzelił z nadgarstka, dając nam wyrównanie. Po chwili już drugi raz w tym spotkaniu ukarany został Mroczkowski, a co więcej – była to kara 5-minutowa za atak na głowę. Murray zupełnie nie wiedział, gdzie jest krążek i na 7 sekund przed syreną kończącą drugą odsłonę spotkania Lehtonen zdobył gola na 2:1.
Jako, że kara meczu nie anuluje się po straconym golu – trzecią tercję rozpoczęliśmy od jeszcze niespełna 4 minut w osłabieniu, ale wynik w tym czasie nie uległ zmianie. W 45. minucie Fraszko umieścił krążek w bramce, ale sędziowie zażądali weryfikacji wideo, bo w kontakcie z Fucikiem był Patryk Wronka. Po analizie stwierdzili jednak, że była to wina obrońcy GKS-u Tychy i wyrównująca bramka została uznana. Szybko zrobiło się groźnie w naszej tercji, ale Murray świetnie kijem wybił krążek Jeziorskiemu. Trzecia tercja była zdecydowanie najbardziej wyrównaną odsłoną tego półfiału, ale w 52. minucie tyszanie trzeci raz wyszli na prowadzenie – Heljanko dobił krążek do pustej bramki. Niedługo potem było już 4:2 – z kontrą 2 na 1 wyszli tyszanie, Łyszczarczyk wyczekał Murray’a, który położył się jeszcze przed jego strzałem i znów straciliśmy gola praktycznie do pustej bramki. Równie szybko złapaliśmy ponownie kontakt, bo dobrze pod bramką Fucika po raz drugi odnalazł się Fraszko. Korzystając z przerwy w grze o timeout na niecałe 2 minuty przed końcem tercji poprosił trener Płachta. Niedługo potem Murray zjechał do boksu, ale błyskawicznie Heljanko strzałem z własnej tercji strzelił na 5:3. Nasz bramkarz jeszcze raz zjechał z lodu, by jego miejsce zajął dodatkowy napastnik, ale wynik już nie uległ zmianie.
GKS Tychy – GKS Katowice 5:3 (0:0, 2:1, 3:2)
1:0 Alan Łyszczarczyk (Rasmus Heljanko, Filip Komorski) 22:54
1:1 Jakub Hofman (Mateusz Michalski, Igor Smal) 38:08
2:1 Matias Lehtonen (Rasmus Heljanko, Joona Monto) 39:53 5/4
2:2 Bartosz Fraszko (Grzegorz Pasiut, Pontus Englund) 45:31
3:2 Ramus Heljanko (Filip Komorski, Alan Łyszczarczyk) 51:59
4:2 Alan Łyszczarczyk 54:02
4:3 Bartosz Fraszko (Albin Runesson) 54:57
5:3 Rasmus Heljanko 58:45
GKS Tychy: Fucik – Kaskinen, Bizacki, Lehtonen, Monto, Jeziorski – Viinikainen, Kakkonen, Łyszczarczyk, Komorski, Heljanko – Ciura, Pociecha, Viitanen, Turkin, Paś – Bryk, Krzyżek, Larionovs, Ubowski, Gościński.
GKS Katowice: Murray – Englund, Runesson, Wronka, Pasiut, Fraszko – Norberg, Verveda, Dupuy, Sokay, Mroczkowski – Koponen, Varttinen, Salituro, Anderson, Kallionkieli – Maciaś, Smal, Michalski, Jakub Hofman, Jonasz Hofman.
Kato
31 sierpnia 2020 at 06:17
I tak do końca, chyba że powalczycie jeszcze o utrzymanie przed końcem sezonu.
Chyba obrano nową taktykę i wyciągnięto wnioski z poprzedniego sezonu.
Ostatnio za dobrze zagrano, co o mało nie skończyło się nieprzewidzianym awansem.
Tera zdupimy początek w meczach i lidze, a potem będziemy gonić wynik.
Ta taktyka jest pewniejsza.
A tak poza tym, weź se chopie lusterko i obejrzyj se co gadasz.
Bo chyba przyznajesz sam że nie przygotowałeś drużyny do tego sezonu.
Piko
31 sierpnia 2020 at 11:04
Oni już do wiosny byli nie przygotowani . To jest niestety beznadziejnie słaby trener .
Tomiko76
31 sierpnia 2020 at 11:52
Konieczne jest przemodelowanie składu Pavlas i Wojciechowski Jędrych i Gałecki obrona. Pomoc Błąd, Woźniak Jaroszek, Kiebzak w ataku Kozłowski i Urynowicz. Na bramce Frankowski, Mrozek jak zrobi sobie parę kolejek przerwy. Szwedzika oddać na wypożyczenie 0,5 roku niech pogra 90 min w niższej klasie.
Kato
31 sierpnia 2020 at 12:06
Piko
No tak, od nowa po staremu.
pablo eskobar
31 sierpnia 2020 at 15:36
A kiedy wy q..a zagraliscie jakisc jeden mecz poprawnie tak ze mozna by napisac to jest ta GIEKSA???
Rafał
31 sierpnia 2020 at 16:17
Pod wodzą obecnego trenera mają więcej porażek niż sukcesów i jeszcze go trzymają bo głupot naobiecywał a i tak ich nie spełni bo od ględzenia głupot jeszcze nikomu się nie udało awansować. A do ciężkiej pracy niema nikogo obecnie w klubie. Im szybsze zmiany tym lepiej dla klubu.
jezyk
31 sierpnia 2020 at 18:18
Górak miej honor i odejdź bo nie nadajesz się do tej roboty. W TV wczoraj powiedzieli ze hutnik ma budżet 1,3 mln a gks 13 mln i zobacz kto robi lepszy użytek z pieniędzy które ma. Ściągasz słabych zawodników i mówisz ze są optymalni. Mrozek wiele razy już pokazał ze jest cienki jak dupa węza a ty dalej swoje. Ilu młodych zdolnych z akademii wprowadziłeś do gry bo nie pamiętam 0. Wyjaw tez nam co ty z nimi na tych treningach robisz ze są tak beznadziejni (w karty gracie jaracie jabole pijecie czy jak)
ptd.gns
1 września 2020 at 00:59
Ja za niedbałość, niefrasobliwość i za błędy w pracy dostanę po kieszeni, a oni tylko reprymenda. Co to daje ?
Dajcie im podstawę krajową, reszta do zarobienia na boisku (nawet może być sporo), będą wiedzieć za co zapierdzielają.