Dołącz do nas

Klub Piłka nożna Wywiady

[WYWIAD] Marcin Janicki: „Przychody komercyjne będą rosły”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

GieKSa pozyskała nowego sponsora, którym została spółka MOJ S.A. To dobry czas, by porozmawiać krótko z wiceprezesem zarządu GKS Katowice Marcinem Janickim. Dlaczego Aasa się wycofała? Czy brak awansu spowodował odpływ firm z Klubu Biznesu? Czy przychody komercyjne w tym roku wzrosną? Na te i inne pytania poznacie odpowiedzi czytając poniższy wywiad. Zapraszamy do lektury.

Z klubu wycofał się sponsor strategiczny, czyli firma Aasa. Jaki był powód tej decyzji?

Nasza współpraca z Aasa Polska S.A. układała się wzorowo. Prowadziliśmy rozmowy na temat umowy, która obowiązywałaby także w nadchodzącym sezonie. Przygotowana przez nas oferta biznesowa została oceniona bardzo wysoko, ale ostatecznie Aasa Polska S.A. uznała, że uwarunkowania rynkowe wymagają od firmy intensyfikacji działań marketingowych w obszarze online i musi skupić się na nowych wyzwaniach. Decyzję przekazano nam niedawno. Oczywiście, w klubie rozważaliśmy różne scenariusze i nie czekaliśmy z założonymi rękoma na ostateczne postanowienia partnera.

Na koszulkach znalazło się Osiedle Zalesie. Co to za firma?

Osiedle Zalesie to inwestycja spółki MOJ S.A. Firma działa w branży elektromaszynowej, ale zaangażowała się także w projekt budowy osiedla w Zalesiu. Szczegóły umowy są oczywiście obwarowane klauzulą poufności. Skoro reklama Osiedla Zalesie znalazła się na przedzie koszulek naszych piłkarzy, to jasne jest, że musieliśmy ją uznać za korzystną finansowo dla klubu. Szczególne podziękowania kieruję w stronę prezesa MOJ S.A. Romana Łoja. To dzięki niemu rozmowy trwały bardzo krótko i były niezwykle konkretne. Prezes Łój, którego miałem okazję poznać jeszcze w okresie jego pracy w KHW, kolejny raz udowodnił, że jest osobą bardzo oddaną sprawom GKS-u.

Jak można porównać poziom finansowego wsparcia tych dwóch podmiotów?

Firma Aasa Polska S.A. była sponsorem globalnym dla całej spółki. Firma wspierała wszystkie sekcje sportowe i nie ukrywam, że umowa była bardzo korzystna. Teraz nasza polityka się zmieniła. Planujemy, aby każda sekcja oraz Akademia Piłkarska „Młoda GieKSa” miały swojego sponsora głównego. Osiedle Zalesie będzie reklamowało się na koszulkach piłkarzy. Rozmawiamy z firmami, których reklamy mogą pojawić się na strojach siatkarzy. Warto podkreślić, że jest sporo podmiotów, które wyraziły chęć współpracy właśnie z konkretną sekcją. Dopiero po stworzeniu nowej siatki sponsoringowej będziemy mogli się pokusić o porównanie do poprzedniego sezonu.

Czy oprócz Osiedla Zalesia jeszcze jakaś firma znajdzie się na koszulkach lub spodenkach piłkarzy?

Na koszulkach wciąż pozostały reklamy firm, które są z nami mocno związane, czyli Katowice Airport, Fuchs Oil oraz Nord Partner. Pozostaje tylko kwestią czasu, aby nowa reklama pojawiła się na tyle koszulek naszych piłkarzy. Z ilością sponsorów nie chcemy jednak przesadzić, bo to ewidentnie wpływa potem na poziom ekspozycji każdej z marek.

Obecna strategia zakłada sponsora głównego dla każdej sekcji. Możesz nam powiedzieć, jak wygląda na chwilę obecną sprawa z siatkarzami i piłkarkami?

Piłkarki wciąż mogą liczyć na wsparcie Galerii Libero. Przedłużyliśmy umowę o współpracy z Echo Investments. Rozmawiamy z firmami zainteresowanymi obecnością na strokach siatkarzy. Kto wie, może oficjalne ogłoszenie sponsora dla nich nastąpi znów na przedsezonowej prezentacji?

Czy przez brak awansu w poprzednim sezonie wycofało się z Klubu Biznesu dużo sponsorów?

Doszło do mnie głosy, że brak awansu do Ekstraklasy wywoła exodus naszych sponsorów. Nic takiego nie miało miejsca! Nasi partnerzy patrzą na współpracę z nami długoterminowo. Jasne, że kwestię braku awansu oraz towarzyszące mu perturbacje, trzeba było im wyjaśnić. Osobiście odbyłem kilkanaście takich rozmów z naszymi kluczowymi sponsorami. Przedstawione przeze mnie plany na przyszłość spotykały się z ich akceptacją i zrozumieniem. Co więcej, liczę, że wkrótce z GKS-em rozpocznie współpracę kilka nowych firm i to o bardzo uznanych markach.

Czy 2017 rok będzie lepszy pod względem wpływów z działalności KB, przychodów dnia meczowego itd. niż poprzedni?

Rozpoczynając pracę w GKS-ie i później – tworząc Strategię „GieKSa 2020” – założyliśmy, że z każdym rokiem przychody komercyjne klubu będą rosły. I tak się dzieje. Pod tym względem ten rok będzie najlepszy. Siłą napędową przychodów komercyjnych zawsze będą wpływy od sponsorów. Zakładamy, że w nadchodzącym sezonie wpływy z dnia meczowego pozostaną na podobnym poziomie, co do tej pory.

Jak wygląda sprawa z bukmacherem. Fortuna zostaje w GieKSie?

Jesteśmy na finiszu rozmów. Wiele wskazuje na to, że będziemy nadal współpracowali i to na warunkach lepszych niż dotąd.

Nie mieliśmy okazji rozmawiać po zakończonym sezonie i późniejszej waszej rezygnacji. Powiedz nam, co zadecydowało, że postanowiłeś zostać na Bukowej? Jeśli chciałbyś coś przekazać kibicom to jest także dobry moment.

Kiedy współpracę z GKS-em Katowice rozpoczęła Aasa Polska S.A. usłyszałem takie zdanie, że „Janicki już swój awans zrobił”. Zarząd klubu to team, a podstawowym celem naszych działań jest awans do Ekstraklasy piłkarskiej. Zarówno ja, jak i prezes Wojciech Cygan, mamy poczucie, że w GKS-ie mamy jeszcze ważne zadanie do wykonania. To była główna przesłanka, która skłoniła mnie do pozostania w Katowicach. Jeśli chodzi o kibiców, to muszę zwrócić uwagę, że na nowych koszulkach naszych piłkarzy pojawiło się hasło „Cała GieKSa Razem”. Bardzo mocno wierzę w siłę tego hasła. To może truizm, ale rzeczy wielkie można osiągnąć tyko działając razem.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: stowarzyszenie@sk1964.pl

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

3 komentarze
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

3 komentarze

  1. Avatar photo

    qqqq

    29 lipca 2017 at 00:07

    Niezłe pierdolenie! Kolejny durny wywiad z głupkowatymi wypowiedziami. Hasła pełne patosu. Chciałoby się rzec, nigdy nie było lepiej a jest coraz większa chujnia.

  2. Avatar photo

    kosa

    29 lipca 2017 at 01:26

    Polecam w takim razie kurs czytania ze zrozumieniem.

  3. Avatar photo

    Remigiusz

    29 lipca 2017 at 04:48

    Bardzo optymistyczny wywiad,miejmy nadzieje,że wraz z wynikiem marketingowym bedzie odpowiedni wynik sportowy czyt.awans.

Odpowiedz

Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Hokej

Kalaber w Katowicach!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po ostatnim meczu JKH GKS Jastrzębie, słowacki szkoleniowiec powiedział, że może to być jego ostatni mecz na ławce trenerskie JKH. Dziś już wiadomo, że selekcjoner reprezentacji przenosi się do Katowic.

Jacek Płachta może jednak spać spokojnie, Robert Kalaber będzie w Katowicach szefem hokejowej Akademii Młodej GieKSy. Władze Katowic chcą mocno postawić na hokej, głośno mówi się o budowie nowego lodowiska, stąd potrzeba podniesienia jakości szkolenia młodych hokeistów i połączenia sił (w Katowicach szkolenie prowadzi się w dwóch klubach – GKS i Naprzód) oraz wykorzystania potencjału lodowych tafli. Plan szkolenia przygotował Henryk Gruth (współtwórca szwajcarskiej szkoły hokejowej) we współpracy z Robertem Kalaberem oraz specjalistami z katowickiej AWF i słynnej fińskiej szkoły hokejowej Vierumaki. Za realizację programu będzie odpowiedzialny słowacki szkoleniowiec.

Jacek Płachta cieszy się w Katowicach pełnym kredytem zaufania, w dalszym ciągu będzie odpowiedzialny z prowadzenie Hokejowej Dumy Katowic. Jego kontakty oraz fakt, że syn trenera Mathias Plachta gra w drużynie Adler Mannheim spowodowały, że oba kluby są na drodze do podpisania porozumienia o współpracy sportowej. Adler ma najlepszą szkółkę hokejową, która jest wzorem szkolenia w Niemczech. Nieaktualny jest zatem temat przenosin Płachty do Oświęcimia, tamtejsi działacze w swoim stylu próbowali nakłonić katowickiego szkoleniowca do zmiany otoczenia. Szkoleniowiec miał razem z obecnym dyrektorem sportowym GieKSy pomóc tamtejszej ekipie wrócić na salony.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Live: EUFORIA W KATOWICACH!!!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

30.03.2025 Katowice
GKS Katowice – Górnik Zabrze 2:1
Bramki: Olkowski (38-sam.), Szymczak (90) – Zahović (51)
GKS: Kudła – Wasielewski (88. Marzec), Czerwiński, Jędrych, Klemenz, Galan (80. Gruszkowski) – Kowalczyk, Repka, Nowak, Błąd (78. Drachal) – Bergier (78. Szymczak).
Górnik: Majchrowicz – Kmet (78. Josema), Szcześniak, Janicki, Janża, Olkowski (46. Sow), Sarapata, Hellebrand, Podolski, Furukawa, Zahović (87. Bakis).
Ż.kartki: Jędrych – Podolski
Cz.kartki:
Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa)
Widzów: 15048

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Popłynęli w Szczecinie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W niedzielne popołudnie piłkarze GKS-u Katowice pojechali na wyjazdowe spotkanie do Szczecina w ramach 27. kolejki PKO BP Ekstraklasy. W wyjściowej jedenastce doszło do czterech zmian i od pierwszej minuty zagrali Szymczak, Kuusk, Drachal i Gruszkowski.

Pierwszą połowę zaczęli zawodnicy GieKSy, ale nie stworzyli realnego zagrożenia. W trzeciej minucie Filip Szymczak wyszedł sam na sam z bramkarzem i mimo tego, że i tak był na spalonym, to nie zdołał pokonać Cojocaru. Chwilę później Alan Czerwiński ruszył prawą stroną boiska aż do linii końcowej i wrzucił piłkę w pole karne. Obrońca gospodarzy strącił futbolówkę wprost pod nogi Oskara Repki, który pokusił się o strzał zza pola karnego, ale został on zablokowany. Pierwszy kwadrans spotkania nie porwał piłkarsko, ale GieKSa częściej zapędzała się pod bramkę Pogoni i dłużej utrzymywała się przy piłce. W 15. minucie Kudła źle wybił piłkę i zrobiło się groźnie pod bramką GieKSy, na szczęście nasz bramkarz zdołał się zrehabilitować i wybronił strzał Kolourisa. Chwilę później znów Pogoń była bliska zdobycia bramki, ale zawodnik gospodarzy uderzył niecelnie. W 19. minucie zrobiło się sporo zamieszania w polu karnym Cojocaru, gdy Mateusz Kowalczyk delikatnie trącił piłkę głowa, zmieniając jej tor lotu, ale nic z tego nie wyszło. W kolejnych minutach gra przeniosła się głównie w środkową strefę boiska i żadna drużyna nie była w stanie skonstruować składnej akcji. W 33. minucie Koutris przeniósł piłkę nad bramką Kudły, uderzając lewą nogą. Chwilę później Drachal był bliski zdobycia bramki, ale w ostatnim momencie piłka mu odskoczyła. W 42. minucie Loncar uderzył głową z bliskiej odległości, ale Kudła zdołał ją wybić końcówkami palców. Po wznowieniu z rzutu rożnego Dawid Drachal chciał oddalić zagrożenie i w momenciem gdy wybijał piłkę, to podbiegł Kurzawa, który dostał prosto w skroń i potrzebował pomocy medycznej. W doliczonym czasie pierwszej połowy Gruszkowski rzucił się, aby zablokować strzał Koutrisa i piłka niefortunnie odbiła mu się od ręki. Po długiej przerwie i analizie VAR sędzia wskazał na jedenastkę, którą  pewnie wykorzystał Koulouris. Po tej bramce arbiter zakończył pierwszą połowę.

Na drugą połowę GieKSa wyszła w takim samym składzie, natomiast w drużynie Pogoni doszło do jednej zmiany. Po czterech minutach drugiej połowy Koulouris znów wpisał się na listę strzelców – tym razem pokonał Kudłę z bardzo bliskiej odległości, a piłkę wrzucił Kamil Grosicki, który przepchał i objechał bezradnego Alana Czerwińskiego. W kolejnych minutach GieKSa, chcąc odrabiać straty, odsłoniła się jeszcze bardziej, co próbował wykorzystać Wahlqvist, ale uderzył bardzo niecelnie. Po upływie godziny gry trener Rafał Górak pokusił się o potrójną zmianę. Na boisko weszli Błąd, Bergier i Galan. Chwilę późnej Arkadiusz Jędrych wpuścił swojego bramkarza na minę. Źle obliczył odległość do Kudły i zagrał zbyt lekko i niedokładnie do tyłu. Kudła musiał opuścić bramkę, aby ratować sytuację i po serii niefortunnych podań piłka trafiła pod nogi Grosickiego, jednak jego strzał został zablokowany przez naszego bramkarza. W 68. minucie Sebastian Bergier wyszedł sam na sam z bramkarzem, ale nie trafił w światło bramki, była to idealna okazja na złapanie kontaktu. Chwilę później Loncar został sfaulowany przez Kuuska, ale sędzia puścił akcję i do piłki dobiegł Sebastian Bergier, który zaliczył… soczysty upadek. W kolejnych minutach gra zrobiła się bardzo rwana i było dużo niedokładności w obu zespołach. W 82. minucie Kacper Łukasiak pokonał Dawida Kudłę strzałem na dalszy słupek. Warto zaznaczyć, że ten zawodnik wszedł na boisko… minutę wcześniej. Pięć minut później Koulouris trzeci raz wpisał się na listę strzelców, pokonując Kudłę strzałem na długi róg. Chwilę później sędzia zakończył spotkanie.

6.04.2025, Szczecin
Pogoń Szczecin – GKS Katowice 4:0 (1:0)
Bramki: Koulouris (45-k, 49, 87), Łukasiak (82).
Pogoń Szczecin: Cojocaru – Wahlqvist, Loncar, Borges, Koutris (86. Lis), Gamboa, Ulvestad, Kurzawa (80. Smoliński), Przyborek (46. Wędrychowski), Grosicki (81. Łukasiak), Kolouris (88. Paryzek).
GKS Katowice: Kudła – Gruszkowski (62. Galan), Czerwiński, Jędrych, Kuusk (80. Komor), Wasielewski – Drachal (62. Błąd), Kowalczyk, Repka, Nowak (88. Marzec) – Szymczak (62. Bergier).
Żółte kartki: Kowalczyk.
Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa).
Widzów: 19 938.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga