TAURON KH GKS Katowice pokonał Węglokoks Kraj Polonię Bytom 11:2 na lodowisku Jantor. Teraz naszych hokeistów czeka turniej finałowy Pucharu Kontynentalnego w Belfaście. Po spotkaniu Tabor przeprowadził krótki wywiad z Patrykiem Wronką, który zdobył bramkę i zanotował asystę.
GieKSa.pl: Patryk, ostatnie tygodnie w wykonaniu naszej drużyny to prawdziwa sinusoida, przekonujące zwycięstwa przeplataliśmy bolesnymi porażkami. Dzisiaj w meczu z Polonią znów przekonujące zwycięstwo. Powiedz, dlaczego tak się działo ostatnimi tygodniami?
Patryk Wronka: Czasami tak jest, niestety nie można wygrywać ciągle po 22 mecze z rzędu. Tak naprawdę nic się nie dzieje, mamy pierwsze miejsce i będziemy się starali, by było tak już do końca. Dzisiejszy mecz? Bez historii, troszkę pojeździliśmy. Szkoda bardzo chłopaków z Bytomia, wiem, jaka jest u nich sytuacja, tym bardziej szacunek, że jeszcze grają. To nie było tak naprawdę najlepsze przetarcie przed Belfastem, tam będzie prawdziwy hokej i musimy zupełnie zmienić nastawienie w porównaniu z dzisiejszym meczem.
Orlik Opole, Polonia Bytom – te drużyny najprawdopodobniej nie wystartują już w następnych rozgrywkach PHL z powodów finansowych. Co powiesz o aktualnym stanie ligi?
Tak jak mówisz, chodzi o finanse. Taki już u nas jest hokej – dzisiaj jesteś, jutro już może cię nie być i tak to niestety wygląda. Wszystkim drużynom i zawodnikom życzymy jak najlepiej, mam nadzieję, że się im ułoży.
Zbliżamy się wielkimi krokami do finałowej części ,,Misji Belfast”. Jak się czujecie przed turniejem finałowym i powrotem do Belfastu?
Jedziemy tam na pewno powalczyć, nie chcemy tam „po prostu” pojechać i zobaczyć jak to wygląda. Jesteśmy w finale, w każdym meczu zawalczymy o pełną pulę i mogę zapewnić, że nasze nastawienie się nie zmieni. Fizycznie będziemy przygotowani na 110% i samo to, że jesteśmy w finale, nas nakręca. Mam nadzieję, że będzie dobrze!
Najnowsze komentarze