Dołącz do nas

Piłka nożna

Zapowiedź 25. kolejki

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przed nami kolejna, 25 już seria gier na zapleczu ekstraklasy. Emocji na pewno nie zabraknie, ponieważ liga jest niesamowicie wyrównana i każdy, każdemu może odebrać punkty. Walka zarówno o awans jak i o utrzymanie jest pasjonująca. Jedno spotkanie rozegrane zostanie w piątek, a pozostałe osiem w sobotę.

Piast Gliwice – LKS Nieciecza piątek, 13 kwietnia godz. 20

Tradycyjnie już kolejkę rozpoczynamy w Gliwicach w piątkowy wieczór. Bez cienia wątpliwości będzie to hit tej kolejki, zagrają ze sobą, bowiem zespoły aspirujące do awansu. Piast zajmuje 3. miejsce ze stratą dwóch punktów do liderującej Niecieczy. Gospodarze mają oczywiście atut w postaci własnego boiska i kibiców, jednak forma podopiecznych trenera Radolskyego jest bardzo wysoka. Jako faworyta tej potyczki wskazywałbym gości, jednak przewiduję remis.  Nasz typ: X

Ruch Radzionków – Polonia Bytom sobota, 14 kwietnia godz. 16

Małe Derby Śląska, zapowiadają się bardzo ciekawie na boisku. Polonia musi wygrać i uciekać ze strefy spadkowej, w której to jest już od dłuższego czasu zakorzeniona. Goście są w coraz trudniejszej sytuacji i jeśli nie zaczną regularnie wygrywać, skończy się degradacją. Gospodarze, choć o ligowy byt jeszcze drżeć nie muszą, to w tej lidze nawet oni nie mogą czuć się jeszcze bezpiecznie. Niestety decyzją policji na trybunach może zasiąść 199 kibiców, co jest oczywiście decyzją groteskową. Nasz typ: 2

Warta Poznań – Olimpia Elbląg sobota, 14 kwietnia godz. 16

W sercach kibiców Olimpii tli się jeszcze nadzieja, że po wygranej z Pogonią zespół zacznie punktować. Trzeźwo oceniając jednak możliwości Elblążan, to pewniak nie tylko do spadku, ale do ostatniego miejsca w tabeli. Chyba, że zdarzy się cud? Warta z nożem na gardle, musi punktować, ponieważ widmo degradacji jest realne. Nasz typ: 1

Wisła Płock – Dolcan Ząbki sobota, 14 kwietnia godz. 16

W Płocku bardzo ciekawie zapowiada się starcie niepokonanej wiosną drużyny gospodarzy z sąsiadem w ligowej tabeli. Jedni i drudzy balansują nad przepaścią i muszą wygrywać, aby nie spaść w otchłań 2. Ligi. Wisła jest ostatnią „bezpieczną” drużyną i ma 2 punkty przewagi nad Dolcanem. Nasz typ: 1

Arka Gdynia – Flota Świnoujście sobota, 14 kwietnia godz. 17:30

Arka odpadła z Pucharu Polski, po walce z Legią i może skupić się na lidze. Drużyna prowadzona przez trenera Nemeca tym pucharowym dwumeczem przypomniała sobie smak ekstraklasowych boisk. Na pewno, więc Arka pragnie wrócić do elity, aby się tak stało „Arkowcy” muszą wszystko wygrywać. Patrząc realnie 5 punktów straty do prowadzącej dwójki to raczej nie dużo i jest, o co walczyć. Flota to jeden z nielicznych zespołów w tej lidze, któremu nie grozi ani awans, ani spadek. Nasz typ: 1

GKS Katowice – Bogdanka Łęczna sobota, 14 kwietnia godz. 18

Ciężki mecz dla Katowic, bo goście są w bardzo dobrej dyspozycji. Łęczna zajmuje w tabeli 5. miejsce i będzie walczyć o promocję do najwyższej klasy rozgrywkowej. Na dyspozycję Bogdanki nie ma wpływu brak zawieszonego dyscyplinarnie Nildo. Nasza GieKSa, wiadomo walczy o ligowy byt i musi wygrywać, szczególnie u siebie. Miejmy nadzieję, że gospodarze zanotują 4 mecz z rzędu bez porażki. Nasz typ: 1

Sandecja Nowy Sącz – KS Polkowice sobota, 14 kwietnia godz. 18

Obie ekipy walczą o utrzymanie, choć zdecydowanie w gorszej sytuacji w tabeli są goście. Spotkanie zapowiada się ciekawie i trudno wskazać „pewniaka” do zwycięstwa. Myślę, że w sobotnie popołudnie atut własnego boiska i wsparcie kibiców wystarczą, aby górą byli „Sączersi”. Nasz typ: 1

Zawisza Bydgoszcz – Kolejarz Stróże sobota, 14 kwietnia godz. 18:30

Zawisza walczy o awans do ekstraklasy, jednak ostatnio jest w wyraźnym kryzysie. Kolejna wpadka może spowodować, że z posadą pożegna się trener Kubot. Kolejarz jest nieobliczalny i w przypadku gdyby zaczął seriami wygrywać, ma szansę dokooptować do ścisłej czołówki. Wiosną jednak i podopieczni trenera Ciecherza spisują się poniżej oczekiwań. Stadion w Bydgoszczy zapewne szczelnie wypełnią fani Zawiszy, dlatego senatorowi Kogutowi odradzamy podróż na to spotkanie, jego doping może być tym razem niesłyszalny… Nasz typ: 1

Pogoń Szczecin – Olimpia Grudziądz sobota, 14 kwietnia godz. 19

W Szczecinie po klęsce w Elblągu zwolniono z posady trenera Sasala, a zastąpił go Ryszard Tarasiewicz. Cele Pogoni nie ulegają zmianie i nowy trener szybko musi zażegnać kryzys i wprowadzić Szczecinian do ekstraklasy. Goście dzielnie bronią się przed spadkiem i udowodnili, że nikt nie ma prawa ich lekceważyć. To może być ciekawy mecz, a kluczowe zdaje się być pytanie czy zadziała efekt nowej miotły? Może kryzys jest głębszy? Pogoń limit błędów już wykorzystała. Nasz typ: 1

25. kolejka 1. ligi zapowiada się niesamowicie ciekawie. Szkoda, że policja zniszczyła Ruchowi i Polonii szansę obejrzenia derbów na stadionie. Kibicom pozostaje życzyć tego, co zawsze, czyli przede wszystkim emocji i dużo bramek.

 



Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Hokej

Kompromitacja w Tychach

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W 20. kolejce THL nasza drużyna wyruszyła do Tychów żeby zmierzyć się z miejscowym GKS-em.

Pierwszą tercję rozpoczęliśmy od szarpanej gry w tercji neutralnej. Dopiero w 4. minucie strzał na bramkę Fucika zdołał oddać Wronka, ale jego uderzenie nie sprawiło problemów bramkarzowi gospodarzy. W 7. minucie miejscowi wyszli na prowadzenie. W drugiej połowie pierwszej odsłony nasza drużyna stanęła przed szansą wyrównania wyniku za sprawą liczebnej przewagi. Pomimo oddania kilku groźnych strzałów, to żaden z naszych zawodników nie zdołał pokonać Fucika. W 19. minucie fantastyczną interwencją popisał się Eliasson ratując nas przed utratą drugiej bramki. Chwilę przed syreną kończącą pierwszą tercję Eliasson ponownie zachował czujność i pewnie obronił kolejne strzały gospodarzy.

Drugą tercję rozpoczęliśmy od zdecydowanego ataku na bramkę Fucika, blisko zdobycia bramki był Wronka i Varttinen. W 24. minucie gospodarze zdobyli drugą bramkę, wykorzystując liczebną przewagę. Kilkanaście sekund później gospodarze ponownie podwyższyli. W 25. minucie nastąpiła zmiana bramkarza w naszej drużynie. W 28. minucie czwartą bramkę dla drużyny gospodarzy zdobył Drabik, wykorzystując bierną postawę naszych obrońców. W 33. minucie w sytuacji sam na sam z Fucikiem znalazł się Dupuy, ale jego strzał był za lekki, by pokonać bramkarza gospodarzy. Na sam koniec drugiej odsłony gospodarze po raz piąty wbili krążek do naszej bramki.

Trzecią odsłonę rozpoczęliśmy od kilku strzałów na bramkę Fucika. Jednak to gospodarze ponownie znaleźli drogę do naszej bramki, zdobywając szóstą bramkę w tym meczu. Minutę później po raz siódmy do bramki trafił Viinikainen. Na sam koniec meczu bramkę honorową dla naszej drużyny zdobył Jonasz Hofman.

GKS Tychy – GKS Katowice 7:1 (1:0, 4:0, 2:1)

1:0 Filip Komorski (Valtteri Kakkonen, Rafał Drabik) 06:16
2:0 Alan Łyszczarczyk (Rasmus Hejlanko, Valtteri Kakkonen) 23:23, 5/4
3:0 Mark Viitianen (Dominik Paś) 24:18
4:0 Rafał Drabik (Szymon Kucharski, Mateusz Bryk) 27:48
5:0 Mateusz Gościński (Hannu Kuru, Olli Kaskinen) 38:56
6:0 Hannu Kuru (Juuso Walli, Bartłomiej Pociecha) 45:23
7:0 Olli-Petteri Viinikainen (Alan Łyszczarczyk, Rasmus Hejlanko) 47:54
7:1 Jonasz Hofman

GKS Tychy: Fucik, Lewartowski – Viinikainen, Bryk, Łyszczarczyk, Komorski, Knuutinen – Kaskinen, Kakkonen, Jeziorski, Kuru, Heljanko- Walli, Pociecha, Karkkanen, Paś, Viitanen – Bizacki, Ubowski, Drabik, Kucharski, Gościński.

GKS Katowice: Eliasson, Kieler – Maciaś, Hoffman, Wronka, Pasiut, Fraszko – Varttinen, Verveda, Anderson, Monto, Dupuy – Runesson, Lundegard, Michalski, McNulty, Hofman Jo. – Chodor, Dawid, Hofman Ja.

Kontynuuj czytanie

Galeria Piłka nożna

Kurczaki odleciały z trzema punktami

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do drugiej fotorelacji z wczorajszego wieczoru. GieKSa przegrała z Piastem Gliwice 1:3.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna kobiet

1/8 finału dla Katowic

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Trójkolorowe w chłodną i ponurą sobotę wygrały, po równie ponurym meczu, z Rekordem Bielsko-Biała 2:0 i awansowały do 1/8 Pucharu Polski.

Przed spotkaniem Karolina Koch odebrała pamiątkowe zdjęcie z rąk prezesa Sławomira Witka za pokonanie bariery 100 występów w roli trenerki naszej drużyny. Gratulujemy i jeszcze raz dziękujemy za wszystkie dotychczasowe sukcesy! Warto także wspomnieć, że kilka dni przed spotkaniem, swój kontrakt o trzy lata przedłużyła Nicola Brzęczek.

W 2. minucie Marcjanna Zawadzka musiała uznać wyższość Roksany Gulec, która wymanewrowała ją w pole i oddała strzał w kierunku dalszego słupka. Oliwia Macała niewiele mogłaby w tej sytuacji zrobić, gdyby po rykoszecie futbolówka nie zmieniła swojej trajektorii na górną część poprzeczki. Po trzecim rzucie rożnym dopiero udało się oddać rekordzistkom strzał, natomiast Agnieszka Glinka była bardzo daleka od trafienia choćby w okolice bramki. W 7. minucie niemal wyczyn Lukasa Klemenza z meczu z Piastem powtórzyła Patrycja Kozarzewska, na szczęście nie udało jej się aż tak dokładnie przymierzyć w kierunku swojej bramki. Pierwszą klarowną akcję dla GieKSy wykreowała Jagoda Cyraniak dalekim podaniem do Julii Włodarczyk, skrzydłowa po wymagającym sprincie zgrała do otoczonej przez rywalki Aleksandry Nieciąg i skończyło się na wymuszonej stracie. Kolejne minuty upłynęły obu drużynom w środku pola, mnóstwo było przepychanek i przerw w grze. W 26. minucie groźny strzał z pierwszej piłki oddała Patrycja Kozarzewska, a poprzedzone to było tradycyjnym pokazem zdolności dryblerskich Klaudii Maciążki na prawej flance i kąśliwą centrą Katarzyny Nowak. Kolejny kwadrans czekaliśmy na ciekawszą akcję, skonstruowaną bardzo nietypowo: Patricia Hmirova z poziomu murawy walczyła o piłkę, ostatecznie zagrywając ją na lewe skrzydło. Finalnie na prawej flance strzał oddała Dżesika Jaszek, choć znacząco przesadziła z siłą tego uderzenia. W 43. minucie doskonałe podanie Jagody Cyraniak za linię obrony zmarnowała Klaudia Maciążka złym przyjęciem, choć nie była to też łatwa piłka. Na zakończenie połowy obrończyni jeszcze sama spróbowała szczęścia z dystansu, jednak tego szczęścia jej nieco zabrakło.

Z przytupem drugą część gry rozpoczęła Julia Włodarczyk, jej centra była o milimetry od dotarcia do dobrze ustawionej Aleksandry Nieciąg. W 52. minucie wynik starcia otworzyła Nicola Brzęczek po dośrodkowaniu Klaudii Maciążki. Dobrą pracę na obrończyniach wykonała Dżesika Jaszek,  a wcześniej na obieg z Maciążką zagrała Patricia Hmirova. Kilka centymetrów od podwyższenia wyniku był duet wpisany już do protokołu meczowego, choć tym razem w odwróconych rolach: Włodarczyk wypuściła skrzydłem Brzęczek, ta zgrała na środek do Maciążki i piłka zatrzymała się na linii bramkowej po rykoszecie. Bliźniaczą akcję w 58. minucie, z pominięciem zgrania do środka, finalizowała sama Nicola Brzeczek, jednak zbyt długim prowadzeniem zmusiła się do sytuacyjnego i bardzo nieudanego strzału. W 63. minucie Dżesika Jaszek z Maciążką doskonale zagrały na jeden kontakt, ostatecznie jednak znów defensywa Rekordzistek zdołała zablokować zarówno dośrodkowanie Nieciąg, jak i strzał Włodarczyk. W 68. minucie doskonałe sytuacje miały Nicola Brzęczek oraz Aleksandra Nieciąg, jednak miały sporo pecha przy swoich próbach i nadal utrzymywał się wynik 1:0. W 74. minucie Klaudia Maciążka zeszła do środka boiska i choć jej podanie zostało zablokowane, to Dżesika Jaszek zdołała odzyskać posiadanie już w polu karnym i precyzyjnym strzałem przy słupku podwyższyła na 2:0. Wahadłowa powinna mieć na swoim koncie także asystę już chwilę później, jednak w zupełnie niezrozumiały sposób podała za plecy wszystkich swoich koleżanek spod linii końcowej. W 83. minucie jej podanie zakończyło się podobnym skutkiem, choć tym razem Hmirova zdołała zebrać wybitą piłkę i oddać strzał pełen fantazji. Dwie minuty później kolejną bramkę powinna mieć na swoim koncie Brzęczek, aż sama złapała się za głowę. Santa Vuskane udanie zastosowała skok pressingowy i wycofała do Włodarczyk, która przytomnie odnalazła wybiegającą w korytarz napastniczkę, a ta przelobowała golkiperkę, nie trafiając jednocześnie w szerokość bramki. W doliczonym czasie gry skrzydłowa zrozumiała gest Vuskane i posłała mocną piłkę za linię obrony, jednak te zamiary odgadnęła także Kinga Ptaszek i zatrzymała futbolówkę tuż przed głową Łotyszki.

GieKSa wygrała 2:0 i awansowała do 1/8 Pucharu Polski.

GKS Katowice – Rekord Bielsko-Biała 2:0 (0:0)
Bramki: Brzęczek (52), Jaszek (75).
GKS Katowice: Macała – Nowak, Zawadzka, Cyraniak – Dżesika Jaszek, Kozarzewska (82. Kalaberova), Hmirova, Włodarczyk – Maciążka, Nieciąg (77. Vuskane), Brzęczek (90. Langosz).
Rekord Bielsko-Biała: Ptaszek – Glinka, Dereń, Jendrzejczyk (82. Krysman), Niesłańczyk, Zgoda (67. Dębińska), Sowa, Janku, Gulec (67. Sikora), Katarzyna Jaszek (73. Conceicao), Bednarek (67. Długokęcka).
Kartki: Kozarzewska, Włodarczyk – Sowa.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga