Piłka nożna
Pierwsza konferencja prezesa Marka Szczerbowskiego
Za nami pierwsza konferencja prasowa nowego prezesa Marka Szczerbowskiego. Po dwóch tygodniach urzędowania prezes spotkał się z przedstawicielami mediów. Ze względu na wyjątkową długość konferencji (trwała ponad 40 min) przedstawiamy najważniejsze kwestie, które poruszono w czasie spotkania. Niedługo powinniśmy otrzymać pełne video z klubu, więc jak tylko się ono pojawi, to udostępnimy je pod newsem.
O pierwszych dwóch tygodniach: W czasie dwóch tygodni spotkałem się z przedstawicielami kibiców, fundacji Młodej GieKSy, przedstawicielami miasta, ludźmi pracującymi w klubie. Chciałem mieć obraz sytuacji w klubie, by być przygotowanym na Państwa pytania. Wiele z tych rozmów było trudnych, pojawiło się kilka kwestii, które należy poprawić i będziemy chcieli to zmieniać. Stworzyliśmy sobie tzw. Check listę i będziemy starali się realizować zmiany.
O każdej z sekcji: Spotkałem się z każdą sekcją i jej dyrektorami. W szatni piłkarskiej widziałem iskrę w chłopakach podczas meczu ze Stalą oraz w Rzeszowie, gdzie się wybrałem z drużyną. Chciałbym podkreślić, że trener Górak i dyrektor Góralczyk mają moje pełne wsparcie. Biorę odpowiedzialność za te osoby i ich decyzje. Wiele z decyzji było mi znanych i nie było sytuacji, że nagle dowiadywałem się o pewnych sprawach. Chciałbym podkreślić, że trener oraz dyrektor świetnie spisali się w czasie trudnym do podejmowania decyzji. Jeśli chodzi o hokej, to dziś o 10:17 zamknęliśmy kadrę. W czasie moich dwóch tygodni były jeszcze pewne decyzje, które musieliśmy podjąć, ale ostatni komunikat pewnie wyjdzie z klubu w najbliższym czasie. Z dyrektorem Tkaczem znam się od wielu lat, dla mnie był zawsze moim hokejowym idolem i cieszę się na współpracę. Z siatkówki merytorycznie jestem najmniej przygotowany, decyzje ze względu na specyfikę dyscypliny zapadały szybko, kiedy mnie nie było w klubie.
O planach dla klubu: Nie chciałbym mówić o planach na klub czy poszczególne sekcje. Z tego, co pamiętam każdy plan krótkoterminowy dla piłkarskiej sekcji nie powiódł się. Wyznaczyliśmy pewne standardy i chcemy dawać zawodnikom w sekcjach możliwość rozwoju, tak by przygotować ich do wygrywania każdego spotkania. Chcemy z każdym dniem być silniejszym i mocniejszym. Ja jako prezes nie mogę teraz wejść do szatni i powiedzieć „Macie zająć takie i takie miejsce”. To tak nie działa, chcemy dać możliwości rozwoju, a potem weryfikować ten rozwój.
Jeśli chodzi o inne kwestie to bardzo mocno chciałbym zaangażować się w projekt łączenia legend tego klubu. Zaprosiłem już na spotkanie ze Skrą legendy GieKSy i pierwsze efekty były. Teraz liczę na więcej i szerszą działalność. To ważna część naszego klubu i trzeba oto zadbać.
Do poprawy jest również frekwencja na spotkaniach przy Bukowej. Jesteśmy otwarci za kibiców gości i chcemy być za to odpowiedzialni. Wiem, że kibice na to liczą i nie chcemy unikać tego tematu. Dodatkowo chcemy budować frekwencję na Bukowej i wyznaczyliśmy sobie w tym zakresie działania, które mają poprawić sytuacje. Pierwszym efektem jest otwarcie się na wychowanków naszych wszystkich akademii i ich opiekunów, których zapraszamy na mecze z Legionovią.
Sponsorzy? Na ten moment jesteśmy na etapie weryfikacji, jak działa klub, jakie ma finansowanie. Będziemy się przyglądać tej sytuacji i reagować, ale jest zbyt wcześnie dla mnie, by mówić o konkretach w twej kwestii. Spotkałem się z klubem biznesu po meczu ze Skrą i było to owocne spotkanie. Na pewno będę chciał by odbywały się częściej.
Stadion? Chce powiedzieć jasno — taki klub jak GKS Katowice nie może w dalszym ciągu funkcjonować bez zaplecza stadionowego i infrastruktury. To, co mamy obecnie, nie wystarcza dla naszej działalności. Potrzebujemy nowego obiektu i jestem mocno zaangażowany w to by on powstał jak najszybciej. Potrzebna jest weryfikacja możliwości biznesowych w obecnym projekcie. Powołaliśmy zespół, który ma ocenić i wprowadzić ewentualne zmiany w projekcie. Nie ma to na celu dalszych opóźnień, a przygotowanie konkretnych, szybkich zmian, które pozwolą na to, by ten obiekt od strony funkcjonalnej był absolutnie gotowy. Mamy w klubie dyrektora Góralczyka, który podpowiada nam, jak wykorzystać możliwości tego projektu. Powiem jasno — jeśli budowa opóźni się przez kwestie niezwiązane z funkcjonalnością, to mnie w klubie nie będzie. Stadion jest potrzebny.
O marketingu i dziale komunikacji? Pewne rzeczy dopiero poznaję w klubie. Z jednej strony są koszty, z drugiej być może popełniliśmy błąd, że działu medialnego nie było w Rzeszowie (dopisek redakcji — zabrakło kulis, galerii, wywiadów). Tak samo z marketingiem, gdzie uważają Państwo, że jest mało osób. Za wcześnie na podejmowanie decyzji, ale będziemy się wszystkiemu tak przyglądać, by z jednej strony działało to dobrze, a z drugiej budżet był dobrze zaplanowany.
O nowym dyrektorze? Mogę potwierdzić Łukasz Czopik dołączy do nas – będzie to dyrektor zarządzający.
Poniżej pełny zapis konferencji w formie wideo przygotowanej przez oficjalną stronę klubu
Hokej
Kompromitacja w Tychach
W 20. kolejce THL nasza drużyna wyruszyła do Tychów żeby zmierzyć się z miejscowym GKS-em.
Pierwszą tercję rozpoczęliśmy od szarpanej gry w tercji neutralnej. Dopiero w 4. minucie strzał na bramkę Fucika zdołał oddać Wronka, ale jego uderzenie nie sprawiło problemów bramkarzowi gospodarzy. W 7. minucie miejscowi wyszli na prowadzenie. W drugiej połowie pierwszej odsłony nasza drużyna stanęła przed szansą wyrównania wyniku za sprawą liczebnej przewagi. Pomimo oddania kilku groźnych strzałów, to żaden z naszych zawodników nie zdołał pokonać Fucika. W 19. minucie fantastyczną interwencją popisał się Eliasson ratując nas przed utratą drugiej bramki. Chwilę przed syreną kończącą pierwszą tercję Eliasson ponownie zachował czujność i pewnie obronił kolejne strzały gospodarzy.
Drugą tercję rozpoczęliśmy od zdecydowanego ataku na bramkę Fucika, blisko zdobycia bramki był Wronka i Varttinen. W 24. minucie gospodarze zdobyli drugą bramkę, wykorzystując liczebną przewagę. Kilkanaście sekund później gospodarze ponownie podwyższyli. W 25. minucie nastąpiła zmiana bramkarza w naszej drużynie. W 28. minucie czwartą bramkę dla drużyny gospodarzy zdobył Drabik, wykorzystując bierną postawę naszych obrońców. W 33. minucie w sytuacji sam na sam z Fucikiem znalazł się Dupuy, ale jego strzał był za lekki, by pokonać bramkarza gospodarzy. Na sam koniec drugiej odsłony gospodarze po raz piąty wbili krążek do naszej bramki.
Trzecią odsłonę rozpoczęliśmy od kilku strzałów na bramkę Fucika. Jednak to gospodarze ponownie znaleźli drogę do naszej bramki, zdobywając szóstą bramkę w tym meczu. Minutę później po raz siódmy do bramki trafił Viinikainen. Na sam koniec meczu bramkę honorową dla naszej drużyny zdobył Jonasz Hofman.
GKS Tychy – GKS Katowice 7:1 (1:0, 4:0, 2:1)
1:0 Filip Komorski (Valtteri Kakkonen, Rafał Drabik) 06:16
2:0 Alan Łyszczarczyk (Rasmus Hejlanko, Valtteri Kakkonen) 23:23, 5/4
3:0 Mark Viitianen (Dominik Paś) 24:18
4:0 Rafał Drabik (Szymon Kucharski, Mateusz Bryk) 27:48
5:0 Mateusz Gościński (Hannu Kuru, Olli Kaskinen) 38:56
6:0 Hannu Kuru (Juuso Walli, Bartłomiej Pociecha) 45:23
7:0 Olli-Petteri Viinikainen (Alan Łyszczarczyk, Rasmus Hejlanko) 47:54
7:1 Jonasz Hofman
GKS Tychy: Fucik, Lewartowski – Viinikainen, Bryk, Łyszczarczyk, Komorski, Knuutinen – Kaskinen, Kakkonen, Jeziorski, Kuru, Heljanko- Walli, Pociecha, Karkkanen, Paś, Viitanen – Bizacki, Ubowski, Drabik, Kucharski, Gościński.
GKS Katowice: Eliasson, Kieler – Maciaś, Hoffman, Wronka, Pasiut, Fraszko – Varttinen, Verveda, Anderson, Monto, Dupuy – Runesson, Lundegard, Michalski, McNulty, Hofman Jo. – Chodor, Dawid, Hofman Ja.
Piłka nożna kobiet
1/8 finału dla Katowic
Trójkolorowe w chłodną i ponurą sobotę wygrały, po równie ponurym meczu, z Rekordem Bielsko-Biała 2:0 i awansowały do 1/8 Pucharu Polski.
Przed spotkaniem Karolina Koch odebrała pamiątkowe zdjęcie z rąk prezesa Sławomira Witka za pokonanie bariery 100 występów w roli trenerki naszej drużyny. Gratulujemy i jeszcze raz dziękujemy za wszystkie dotychczasowe sukcesy! Warto także wspomnieć, że kilka dni przed spotkaniem, swój kontrakt o trzy lata przedłużyła Nicola Brzęczek.
W 2. minucie Marcjanna Zawadzka musiała uznać wyższość Roksany Gulec, która wymanewrowała ją w pole i oddała strzał w kierunku dalszego słupka. Oliwia Macała niewiele mogłaby w tej sytuacji zrobić, gdyby po rykoszecie futbolówka nie zmieniła swojej trajektorii na górną część poprzeczki. Po trzecim rzucie rożnym dopiero udało się oddać rekordzistkom strzał, natomiast Agnieszka Glinka była bardzo daleka od trafienia choćby w okolice bramki. W 7. minucie niemal wyczyn Lukasa Klemenza z meczu z Piastem powtórzyła Patrycja Kozarzewska, na szczęście nie udało jej się aż tak dokładnie przymierzyć w kierunku swojej bramki. Pierwszą klarowną akcję dla GieKSy wykreowała Jagoda Cyraniak dalekim podaniem do Julii Włodarczyk, skrzydłowa po wymagającym sprincie zgrała do otoczonej przez rywalki Aleksandry Nieciąg i skończyło się na wymuszonej stracie. Kolejne minuty upłynęły obu drużynom w środku pola, mnóstwo było przepychanek i przerw w grze. W 26. minucie groźny strzał z pierwszej piłki oddała Patrycja Kozarzewska, a poprzedzone to było tradycyjnym pokazem zdolności dryblerskich Klaudii Maciążki na prawej flance i kąśliwą centrą Katarzyny Nowak. Kolejny kwadrans czekaliśmy na ciekawszą akcję, skonstruowaną bardzo nietypowo: Patricia Hmirova z poziomu murawy walczyła o piłkę, ostatecznie zagrywając ją na lewe skrzydło. Finalnie na prawej flance strzał oddała Dżesika Jaszek, choć znacząco przesadziła z siłą tego uderzenia. W 43. minucie doskonałe podanie Jagody Cyraniak za linię obrony zmarnowała Klaudia Maciążka złym przyjęciem, choć nie była to też łatwa piłka. Na zakończenie połowy obrończyni jeszcze sama spróbowała szczęścia z dystansu, jednak tego szczęścia jej nieco zabrakło.
Z przytupem drugą część gry rozpoczęła Julia Włodarczyk, jej centra była o milimetry od dotarcia do dobrze ustawionej Aleksandry Nieciąg. W 52. minucie wynik starcia otworzyła Nicola Brzęczek po dośrodkowaniu Klaudii Maciążki. Dobrą pracę na obrończyniach wykonała Dżesika Jaszek, a wcześniej na obieg z Maciążką zagrała Patricia Hmirova. Kilka centymetrów od podwyższenia wyniku był duet wpisany już do protokołu meczowego, choć tym razem w odwróconych rolach: Włodarczyk wypuściła skrzydłem Brzęczek, ta zgrała na środek do Maciążki i piłka zatrzymała się na linii bramkowej po rykoszecie. Bliźniaczą akcję w 58. minucie, z pominięciem zgrania do środka, finalizowała sama Nicola Brzeczek, jednak zbyt długim prowadzeniem zmusiła się do sytuacyjnego i bardzo nieudanego strzału. W 63. minucie Dżesika Jaszek z Maciążką doskonale zagrały na jeden kontakt, ostatecznie jednak znów defensywa Rekordzistek zdołała zablokować zarówno dośrodkowanie Nieciąg, jak i strzał Włodarczyk. W 68. minucie doskonałe sytuacje miały Nicola Brzęczek oraz Aleksandra Nieciąg, jednak miały sporo pecha przy swoich próbach i nadal utrzymywał się wynik 1:0. W 74. minucie Klaudia Maciążka zeszła do środka boiska i choć jej podanie zostało zablokowane, to Dżesika Jaszek zdołała odzyskać posiadanie już w polu karnym i precyzyjnym strzałem przy słupku podwyższyła na 2:0. Wahadłowa powinna mieć na swoim koncie także asystę już chwilę później, jednak w zupełnie niezrozumiały sposób podała za plecy wszystkich swoich koleżanek spod linii końcowej. W 83. minucie jej podanie zakończyło się podobnym skutkiem, choć tym razem Hmirova zdołała zebrać wybitą piłkę i oddać strzał pełen fantazji. Dwie minuty później kolejną bramkę powinna mieć na swoim koncie Brzęczek, aż sama złapała się za głowę. Santa Vuskane udanie zastosowała skok pressingowy i wycofała do Włodarczyk, która przytomnie odnalazła wybiegającą w korytarz napastniczkę, a ta przelobowała golkiperkę, nie trafiając jednocześnie w szerokość bramki. W doliczonym czasie gry skrzydłowa zrozumiała gest Vuskane i posłała mocną piłkę za linię obrony, jednak te zamiary odgadnęła także Kinga Ptaszek i zatrzymała futbolówkę tuż przed głową Łotyszki.
GieKSa wygrała 2:0 i awansowała do 1/8 Pucharu Polski.
GKS Katowice – Rekord Bielsko-Biała 2:0 (0:0)
Bramki: Brzęczek (52), Jaszek (75).
GKS Katowice: Macała – Nowak, Zawadzka, Cyraniak – Dżesika Jaszek, Kozarzewska (82. Kalaberova), Hmirova, Włodarczyk – Maciążka, Nieciąg (77. Vuskane), Brzęczek (90. Langosz).
Rekord Bielsko-Biała: Ptaszek – Glinka, Dereń, Jendrzejczyk (82. Krysman), Niesłańczyk, Zgoda (67. Dębińska), Sowa, Janku, Gulec (67. Sikora), Katarzyna Jaszek (73. Conceicao), Bednarek (67. Długokęcka).
Kartki: Kozarzewska, Włodarczyk – Sowa.
Piłka nożna
Mecz z Jagiellonią odwołany!
W związku z atakiem zimy w Białymstoku i niezdatnymi według sędziego warunkami do gry mecz Jagiellonia Białystok – GKS Katowice został odwołany.




Roh
10 września 2019 at 13:28
To co mi się w tym wszystkim nie podoba to to, że on jest odpowiedzialny za wszystkie sekcje. Pokażcie mi drugi taki klub gdzie jest jaka sytuacja. Wegług mnie to jest chore. On powinien byc tylko prezesem sekcji piłkarskiej i brać za to odpowiedzialność, a on może sie zaslaniać innymi sekcjami.
Alex
10 września 2019 at 14:38
Według mnie nie powinien brać odpowiedzialności tylko nadzorować te wszystkie działania. Odpowiedzialność powinien brać dyrektor sportowy danej sekcji lub dyrektor danego działu.
Czyli tak jak powinno być w firmie gdzie prezes nadzoruje a dyrektorzy poszczególnych działów biorą odpowiedzialność za wynik firmy.
Alex
10 września 2019 at 14:43
Prezes dba o wizerunek klubu na zewnątrz o sprawy finansowe typu kondycja finansowa aby długów nie było i nadzoruje poszczególne działy a jak któryś dział odstaje to dyrektor tego działu leci z pracy
Marcin z Wełnowca
10 września 2019 at 21:04
Dokładnie tak.
Mecza
10 września 2019 at 17:41
Ja jestem ciekawy tego wątku „chcemy budować frekwencję na Bukowej i wyznaczyliśmy sobie w tym zakresie działania, które mają poprawić sytuacje” A więc działania są już wyznaczone proszę aby redakcja Gieksa.pl spytała prezesa i opowiedziała nam w następnym podcaście. Dla mnie kibic to przyszłość klubu i nie mała część budżetu powinna być przeznaczona. Co z tego że Rozwój miał super szkółkę, gdzie oni teraz są bez kibiców? Jak jest siła w kibicach/wyborcach miasto się liczy. Wg mnie – darmowy transport na Bukową, karnety za 1zł do 18lat, darmowe wyjazdy bez ograniczeń wiekowych. Odnośnie wyjazdów Kosa ma pewnie to wszystko policzone ile to kosztuje w skali sezonu. Odnośnie karnetów za 1 zł to nie ma znaczenia czy klub zarobi 1tys czy 2 tys patrząc na zainteresowanie. Transport w skali sezonu też nie jest kosmiczną kwotą biorąc pod uwagę jakich kosmitów zatrudnialiśmy. Wystarczyło jednego mniej w kadrze i by była kasa. Pomijam całą otoczkę marketingową, to podstawa ale zróbmy coś w perspektywie 10 letniej bo k. dzieci tych co zasiadali na Blaszoku w latach 90 mają teraz inne atrakcje. Jak ich ściągnąć jak muszą się bujać na 3 poziom rozgrywkowy, za to zapłacić i się martwić jak wrócić do domu, często z daleka.
Mecza
10 września 2019 at 18:04
No i dupa, nie wyświetli się co miałem napisane. Długi wpis i komunikat „Wykryto duplikat komentarza: wygląda na to, że już to powiedziano!” Tym razem nie popuszczę bo uważam że to ważne. Błażej jakiś pomysł aby to wyświetlić? W oryginale, bez cenzury. Wyśle Ci i sam ocenisz. Spróbuj to wrzucić w komentarzach. Kiedyś zapraszaliście mnie do pisania, to nie moje powołanie bo jak mam coś wymyślić z niczego jak Wy to wymiękam. Chciałem wysłać wiadomość na kontakt ale 1+1 nie równa się 2, 1+3 nie równa się 4 itd…
Błażej
10 września 2019 at 18:07
Trafił do spamu. Chyba był za długi. Szczerze Ci powiem, że my przy tych komentarzach nie grzebiemy 🙂 Nie mamy czasu na takie coś 🙂 Działa automat zwykle.
kosa
10 września 2019 at 19:27
@Mecza nie mamy bezpośredniego kontaktu z prezesem. Obawiam się, że to trochę taka korpomowa, a za bardzo nie ma szczegółowego planu. Pobieżnie przejrzałem konferencję i w oczy rzuca mi się, że znalazło się na niej to wszystko, co sugerowali ludzie, z którymi spotykał się prezes (kibice, biznes, legendy). Nie ma w tym nic złego, ale trochę dla mnie to takie pod publiczkę. My prezesowi powiedzieliśmy, że dla nas nie są ważne słowa i liczba przepracowanych godzin, a efekty i czyny. Dlatego tak nam zależy na frekwencji z Legionovią i wpuszczaniu wszystkich ekip kibiców gości. Jak to się udało przekonamy się w sobotę i w październiku, gdy przyjedzie do nas Elana.
Roh
10 września 2019 at 19:42
Tak wam się to uda, ze wojewoda da zakaz na wejście kibiców gosci. Więcej niz pewne.
Roh
10 września 2019 at 19:39
Najlepszym markietingiem jest gra i wyniki zespołu. Tak bylo i będzie. Nikt nie chce oglądać dziadostwa. Będzie dobra gra i wyniki to będą i kibice.
kosa
10 września 2019 at 21:04
@Roh prezes powiedział, że dobrze się zna z wojewodą, więc takie siły wyższe nie za bardzo nas interesują jako wymówki. Albo goście będą wchodzić, albo nie. Starania nie są ważne.
Foks
10 września 2019 at 21:17
Wziął się do pracy,poczuł sie jak szef Klubu , ale to wykracza poza jego możliwości.
pr1982
11 września 2019 at 12:07
łukasz Czopik – mówimy o byłym Prezesie GPW w Katowicach?
kosa
11 września 2019 at 23:24
@pr1982 tak