Dołącz do nas

Piłka nożna

9 rzeczy, które wiemy po sparingu z Polonią

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Pierwszy sparing GieKSy już za nami, więc możemy powoli przyglądać się temu, w jaką stronę pójdzie budowanie drużyny na ten sezon. Jako, że mieliśmy okazję obserwować zespół w tym pierwszym meczu przedstawiamy wam kilka „wniosków”, jakie nam się nasunęły.

Pierwszy najważniejszy jest taki, że Polonia Bytom nie była dla nas godnym rywalem w tym dniu. GieKSa zdominowała rywala jak chciała, ciężko nawet stwierdzić, czy była to poważna jednostka treningowa skoro większość graczy grała tylko 45 minut.

Drugi wniosek jest taki, że wygrana oczywiście cieszy jednak wiadomo, że do ligi zostało dużo czasu, my po ciężkim obozie w mocno kombinowanym składzie. Najważniejsze w tym meczu było to, by zawodnicy mieli małą odskocznie od treningów siłowych oraz by nikt nie doznał kontuzji.

Trzecia sprawa to ciekawe ustawienie, jakie zaprezentowała GieKSa. Trener Brzęczek przyznawał na koniec tamtej rundy, że myśli o nowym ustawieniu, które zmieni nieco grę pomocników. I rzeczywiście pierwsze próby mamy już za sobą. Ciężko stwierdzić na ile trener był z tego zadowolony wszak rywal słaby a i nasz skład opierał się na zawodnikach testowanych/młodzieży i naszych doświadczonych graczach. Warto jednak szukać nowych rozwiązań gdyż ustawieniem 1-4-4-1-1 gramy już dłuższy czas.

W nowym ustawieniu na lewej pomocy zagrał nasz młody gracz Kamil Witkowski , spisał się całkiem nieźle, i wydaje nam się, że w głowie trenera powoli pojawia się myśl, że to właśnie ten zawodnik może być przymierzany do gry na tej pozycji za Rafała Pietrzaka. Cieszy to, że dajemy szanse naszej młodzieży a nie testujemy na siłę słabszych Serbów, co jest naszym czwartym wnioskiem.

Po piąte to początek przygotowań wcale nie oznacza ospałego i spokojnego sparingu. Mocny sygnał, że walka o miejsce w składzie dali przede wszystkim gracze ofensywni. Goncerz zaliczył bramkę, ale ważniejsza sytuacja miała miejsce kilkanaście minut wcześniej, gdy faul na jednym z naszych zawodników zaliczył Ciechański. Goncerz solidnie opieprzył młodego gracza i dosadnie przekazał, co myśli o jego zachowaniu. Duch walki obecny. Dobre zawody rozegrał Szołtys zaliczając asystę oraz kapitalną bramkę. W wywiadzie dla oficjalnej strony Szołtys mówi, że może grać na boku i jako napastnik a nam patrząc na jego grę wydaje się, że być może pozycja za napastnikiem będzie dla niego odpowiednia. Dobra była również gra skrzydłowych, bowiem Wołkowicz i Bębenek zaliczyli bramki.

Z zimowego snu szybko wybudził się Sławomir Duda. Zawodnik, który na jesień miał duży problem by załapać się do podstawowego składu na dłużej zaczął rok od bramki z rzutu rożnego. Nie mamy nic przeciwko by Sławek znowu złapał dobrą formę jak na wiosnę za trenera Góraka jednak jedna jaskółka wiosny nie czyni, o czym świadczy komentarz Iwana „ Dudi znowu? „ O fatalnie wykonanym rogu przez Dudę chwilę przed bramką. Duda ledwie trafił w boczną siatkę z tego stałego fragmentu gry. Sławek po prostu weź przykład z Wojciechowskiego i wykonuj 200 prób z wolnych i rożnych po treningu. Gwarantujemy, że taki trening opłaci się! To taki nasz szósty wniosek.

Po siódme do meczu z Arką już tak wiele czasu nie zostało. Po ósme Jan Furtok pokazał, że z roli ambasadora Mistrzostw Europy w Piłce Ręcznej wywiązuje się znakomicie. Na sparingu co widać na miniaturce w newsie oraz fotkach w galerii paradował w czapce mistrzostw.

Po dziewiąte smutno było patrzeć na byłych graczy GieKSy, którzy grali w barwach Polonii. Niestety nie wyróżnili się oni niczym by w ogóle skłonić nas do myślenia „Kurcze może lepiej było ich zostawić i przetestować w Katowicach?

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

3 komentarze
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

3 komentarze

  1. Avatar photo

    tyta

    25 stycznia 2016 at 20:02

    …a kto tam gra w Polonii z byłych GieKSiarzy ?

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Galeria Piłka nożna

Szalone zwycięstwo w Warszawie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do obszernej galerii z wyjazdu do Warszawy. GieKSa po szalonej końcówce pokonała Polonię 2:1. Zdjęcia przygotowała dla Was Madziara.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Rafał Górak: „Obawiam się o nasz stan kadrowy”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Prezentujemy zapis z konferencji po remisie 0:0 z Górnikiem Łęczna.

Pavol Stano: Uważam, że widzieliśmy dobre widowisko, choć bez bramek. Staraliśmy się eliminować te mocne strony GieKSy i grać tak, jak chcieliśmy. Zaangażowanie chłopaków było fajne, jakość adekwatna do meczu, wyglądało na to, że to zrobimy i doprowadzimy ten mecz do końca. Trzeba przyznać, że gospodarze też mieli sytuacje. Remis, każdy chciał więcej, trzeba ten punkt szanować.

***

Rafał Górak: Skończyło się meczem remisowym, wydaje się, że były momenty, gdzie Górnik Łęczna prowadził grę w sposób bardziej spójny. Nie można tu mówić jednak o czystych sytuacjach, a szkoda mi sytuacji Kuuska, najlepszej ze wszystkich. Widać progres w grze drużyny z Łęcznej, nie będę w jakiś sposób narzekał. Obawiam się o nasz stan kadrowy, mamy dwa treningi, a łatwy mecz nas nie czeka. Musimy ciężko pracować, by zawodników doprowadzić do dyspozycji, bo mamy dużo tych kontuzji. Dopadła nas grypa jelitowa. Trzeba szanować ten punkt i doceniam tę walkę z naprawdę dobrze grającym rywalem.

Urazy Rogali i Wasielewskiego?
Górak: Grzesiek to uraz mięśniowy, Marcin zmagał się z urazem od dłuższego czasu. Marcin, jak go znam, będzie robił wszystko, by być gotowym na następne spotkanie. Czasu mamy mało, trzeba myśleć o tym, kim ich zastąpimy.

Wracają demony jesieni?
Górak: Nigdy nie miałem demonów, nic mi się nie przypomina. Mocna liga i wymagający rywale, rzeczywiście dzisiaj ten punkt biorę do kieszeni, myślę o meczu w Warszawie.

Arek Jędrych stracił przytomność czy było to zwykłe zderzenie?
Górak: Nie stracił, natomiast otrzymał poważny cios. Nos jest złamany, ale to nie złamie Jędrycha.

Duża delegacja z GKS-u Tychy na trybunach. Było dziś jakieś ukrycie schematu?
Górak: Żadnego ukrycia schematu dzisiaj nie było.

Mecz z Polonią Warszawa to spotkanie z zespołem z dołu tabeli. Będzie to trudne spotkanie?
Górak: Zespół z Warszawy to zdeterminowany i niezły zespół. Mamy całkowity obraz tej drużyny, spodziewamy się naprawdę trudnego spotkania. Zdajemy sobie sprawę, że jest na co patrzeć i łatwo nie będzie.

Kończąc temat zawieszeń i nieobecnych zawodników. Ile meczów zawieszenia otrzymał Repka i jak powrót Komora?
Górak:
Oskar dwa spotkania, więc nie będzie dostępny w Warszawie, a Komor można powiedzieć już w 80% wyleczony. Nie chcieliśmy dzisiaj ryzykować zawodnika, ale wydaje mi się, że te dwa dni doprowadzą go do 100% dyspozycji.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Rafał Górak: „Trzeba się wykazywać ogromnym charakterem”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Prezentujemy zapis pomeczowej konferencji, po zwycięstwie GieKSy nad Polonią Warszawa 2:1.

Rafał Górak: Dzień dobry. Na pewno emocjonujące spotkanie, bo też sam scenariusz jego jest, można powiedzieć, dość specyficzny. Bramki jednak dla nas, w czasie już doliczonym, niewątpliwie te emocje podkręciły. Samo spotkanie było spotkaniem równym, myśmy dali się zaskoczyć, trochę niefrasobliwie weszliśmy w mecz. Daliśmy się zaskoczyć Polonii bramką, chcieliśmy odrobić tę bramkę w pierwszej połowie, ale tak jak mówię, spotkanie miało równy wymiar. Na pewno duży ciężar gatunkowy dla obu zespołów, chociaż wiadomo, że walczymy o ciut inne już dzisiaj cele. Ogromna determinacja, ogromna wiara w siebie mojego zespołu doprowadziła do tego, ze dzisiaj wyjeżdżamy stąd z trzema punktami, bardzo cennymi. Ja mogę tylko pogratulować zespołowi i temu, w jaki sposób reagował na boisku. Bardzo się cieszę z tego, że również nasi młodzi zawodnicy, również z naszej akademii, wnoszą jakąś cegiełkę do tego, że ten sezon z każdym meczem staje się dla nas coraz bardziej pasjonujący. Bardzo dziękuję mojej drużynie za ogromną determinację, za wolę walki, za zwycięstwo. Polonii życzę wszystkiego dobrego, bo to piękna historia i na pewno przepiękny klub. 

GieKSa.pl: Czy jest pan zadowolony z postawy Bartosza Jaroszka? Był trochę zagubiony, jeśli chodzi o grę na wahadle.

Górak: To nie są oczywiste pozycje dla niektórych zawodników i rzeczywiście, rola Bartka dzisiaj na pozycji wahadłowego, a jednocześnie waga meczu i ciężar gatunkowy meczu, ja absolutnie nie powiem. Być może to są trudne momenty, wiadomo, że jesteśmy przyzwyczajeni do gry Marcina Wasielewskiego, czy Grześka Rogali, którzy są klasycznymi wahadłowymi. Liczyłem na doświadczenie Bartka, na jego ogromny charakter i na jego podejście do takich momentów. Zawsze można na niego liczyć, dzisiaj mnie absolutnie nie zawiódł w grze. Być może będą momenty, gdzie zwrócimy uwagę co poprawić, ale jestem zadowolony. Wasielewski nie grał z powodu czterech żółtych kartek, też zszedł ostatnio z drobnym urazem, Grzesiek Rogala również, no i walczymy z czasem. Wiem, że każdy dzień i praca naszych fizjoterapeutów na najwyższym poziomie będzie doprowadzała do tego, że w następnym meczu będę mógł na nich liczyć. Dzisiaj już też Komor w zasadzie wrócił do drużyny, a Oskar Repka skończył karę za czerwoną kartkę, Christian Aleman również, mam nadzieję, z każdym treningiem będzie bliższy i w każdym meczu będzie do naszej dyspozycji. 

Pytanie o postawę Jakuba Araka, który wszedł i zdobył decydującego gola. Czy da mu ta bramka szansę na regularną grę?

Górak: Na pewno i Kuba i my, jako sztab, odczuwamy ogromną satysfakcję ze strzelonej bramki. Jestem bardzo zadowolony i zbudowany jego postawą. Jeśli napastnik nie dostaje minut, nie strzela bramek, to zawsze wokół niego robi się taka atmosfera ciężka, trudna. Trzeba się wykazywać ogromnym charakterem, gramy dla kibiców, oni nas po prostu oceniają. Taki jest nasz zawód, niekiedy ktoś jest za bardzo ktoś dotknięty, ale właśnie w takich momentach trzeba pokazywać swoją pasję do piłki. Moim zdaniem w niedalekiej przyszłości będzie świetnym trenerem, kapitalnie się z nim rozmawia o piłce, o tej sytuacji. On ją rozumie, wiem, że dzisiaj go to kosztowało dużo emocji, bo przecież  to jest Warszawiak, tym bardziej bramka tutaj smakuje niesamowicie. Ja jestem ogromnie szczęśliwy, że zdobył tę bramkę.

***

Rafał Smalec: Myślę, że sporo czasu upłynie, zanim nie tylko ja, ale wszyscy zrozumiemy to, co się wydarzyło w końcówce spotkanie. Śmiało można powiedzieć, że graliśmy najlepszy mecz w ostatnim czasie, a zostajemy z niczym. Popełniliśmy katastrofalne błędy i straciliśmy wszystko, na co pracowaliśmy przez tak naprawdę 89 minut. Teraz jedyne, nad czym będziemy musieli się skupić, to żeby to zrozumieć i wyrzucić z głów, spokojnie przepracować następny mikrocykl. Co bym nie powiedział to i tak nie będzie miało znaczenia, bo zostajemy z niczym. 

Pytanie: Kibice skandowali „Smalec do dymisji”. Czy taki scenariusz jest możliwy?

Smalec: Ja jestem trenerem Polonii i, z tego co wiem, nadal będę tę funkcję pełnił. Ja do dymisji się nie podam, władze nade mną ma prezes i jemu podlegam.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga