Dołącz do nas

Felietony Piłka nożna

[FELIETON] Alfabet szuka dobrej strzelnicy po drugiej kolejce

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Passa podtrzymana. Mecz u siebie znaczy porażkę, natomiast mecz na wyjeździe to prawie pewne trzy punkty. Zostawmy te dobre statystyki z wyjazdów, dołóżmy dobrą i punktowaną grę u siebie, a będzie dobrze. Po meczu z Gryfem przyszedł czas na kolejne litery.

S jak Skuteczność, czyli na wczoraj potrzebny trening strzelecki.

Gdybyśmy w dwóch ostatnich meczach wykorzystali 80% naszych sytuacji, to dziś bylibyśmy najbardziej bramkostrzelną drużyną w drugiej lidze. Z jednej strony dobrze, że te sytuacje stwarzamy. To świadczy o umiejętnościach i finezji naszych zawodników, bo potrafią zagrać tak, że przeciwnik się tego nie spodziewa i dochodzi do sytuacji, w której może paść bramka. Z drugiej znów strony nie można takich okazji marnować na potęgę. Wiadomo, że nawet Lewandowski czy Messi nie wykorzystają w swoich karierach wszystkich „setek” czy nawet „dwusetek”, ale obok takiego marnotrawstwa nie możemy przejść obojętnie.

Wielokrotnie pisałem o „zabijaniu meczu”, czyli o szybkich bombach w kierunku przeciwnika i często będę przytaczał przykład z zeszłej rundy z Opola. Trzeba zrobić wszystko, żeby przeciwnikowi zabrać chęć do gry w piłkę nożną. Tak mogło się stać w meczu ze Zniczem i tak mogło być na Pomorzu. Na szczęście w tym drugim przypadku koniec okazał się szczęśliwy. Nie mniej w przypadku innego, bardziej wyrachowanego i lepszego przeciwnika możemy zejść z placu boju pokonani.

Panowie dobra robota wykonana w zeszłą sobotę i doceniam te trzy punkty bardzo, choćby dlatego, że tydzień przed Wami ledwo w Wejherowie wygrał bardzo faworyzowany Widzew. Brawo!

F jak Faworyt, czyli nazwiska na papierze nie grają.

Każdy analityk i znawca futbolu przed rozpoczęciem sezonu 2. Ligi na pierwszym miejscu w roli faworyta do awansu stawiał Widzew Łódź. Nie przypadkowo, bo łodzianie w zeszłym sezonie tylko dzięki własnej tragicznej grze nie awansowali, ale też dlatego, że w obecnym sezonie poczynili dobre, jak na drugą ligę, wzmocnienia na czele z Robakiem.

I jak zaczął ten faworyt? Męczarnia buły w Wejherowie w pierwszej kolejce oraz gong od Bytovii w drugiej. Nie wiem dlaczego, ale mam dziwne skojarzenia z budową Wielkiego GKS-u, który miał wciągnąć 1. Ligę rok temu nosem i awansować do ekstraklasy. Budowa opierała się oczywiście na zawodnikach z nazwiskami, z doświadczeniem ekstraklasowym oraz ze znajomością pierwszej ligi. Jak się skończyło każdy wie. Ktoś powie, ale to dopiero początek i muszą się zgrać. W porządku. Rozumiem. Tylko jest jedno „ale”. Wolę oglądać chłopaków bez nazwisk, którzy zostawią zdrowie i serce na boisku. Piłkarzy, którzy granie w klubie z marką traktują jako ogromną szansę na własny rozwój poprzez sukces drużyny, zamiast oglądać piłkarzy z reprezentacyjnym doświadczeniem, którzy przychodzą odcinać kupony, bo są (niby) Panami Piłkarzami.

Łódzki klub może być kolejnym przykładem gdzie pieniądze i gwiazdy mogą nie gwarantować sukcesu. Nie potrafię się doczekać spotkania z nimi. Jestem przekonany o tym, że nasi gracze dadzą z siebie 200%.

A jak Atrakcyjność, czyli poziom trzeciej kopanej jest nawet OK.

W niedzielę włączyłem TVP, rzadko oglądam tę stację, ale gdy jest możliwość zobaczenia meczu naszych przeciwników, to pomyślałem: czemu nie? Stal kontra Legionovia. I muszę przyznać, że to był ciekawy mecz. Z bramkami, ze strzałami, z akcjami i nawet niezłym tempem. Gdy w poprzednim sezonie włączałem telewizję Pana Solorza, aby pooglądać rywali na zapleczu ekstraklasy, to nie miałem często tylu emocji co tu. Wiadomo, że czasem brakuje umiejętności, że dośrodkowania są bardzo niecelne, a i strzały są prosto w „cztery litery” kreta, ale zaangażowania i serca zawodnikom nie można odmówić. Akcja za akcją. Pojedynki indywidualne. Kombinacyjna gra. No nie nudziłem się w niedzielne popołudnie. I trzeba też przyznać, że drużyna z Legionowa wypadła naprawdę dobrze, bo nie musiała tego meczu przegrać.

Będzie to ciekawy sezon. Z każdym będzie ciężko o wygraną, bo nikt nie położy się na murawie i nie poprosi o najłagodniejszy wymiar kary. Tu każdy zasuwa ile wlezie. Jak tak dalej pójdzie to niedziela o 13:00 będzie obowiązkiem przed telewizorem.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

Pierwsze decyzje kadrowe

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po pierwszym transferze do klubu, który miał miejsce w zeszłym tygodniu, otrzymaliśmy informacje o zawodnikach, którzy odejdą z GKS Katowice.

Swoją przygodę z klubem zakończyli na ten moment Aleksander Komor, Adrian Danek, Bartosz Baranowicz i Mateusz Mak. Wszyscy byli związani z klubem kontraktami od 2023 roku i wydatnie przyczynili się do awansu GieKSy do Ekstraklasy. Ich umowy nie zostaną przedłużone.

Do swoich macierzystych klubów powrócą natomiast Filip Szymczak oraz Dawid Drachal. Odpowiednio do Lecha Poznań i Rakowa Częstochowa.

Wszystkim piłkarzom dziękujemy za reprezentowanie barw GieKSy i życzymy powodzenia w karierze.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna Piłka nożna kobiet Wywiady

Górak: Walka na płaszczyźnie psychologicznej

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W trakcie świętowania na boisku mistrzostwa zdobytego przez uKochane zadaliśmy trenerowi Rafałowi Górakowi kilka pytań dotyczących obu piłkarskich drużyn GKS Katowice.

Chciałby pan, żeby kobieca GieKSa została na stałe na Nowej Bukowej?

Rafał Górak: Oczywiście, docelowo to także jest miejsce dla kobiecej dywizji. Cała logistyka też jest potrzebna do przygotowania drużyny na przenosiny, trzeba zabezpieczyć treningi. Nawet my jeszcze tutaj nie jesteśmy do końca przeniesieni, więc pewnie to jeszcze troszkę potrwa.

Czy zespół przejmował się plotką o wsparciu finansowym ze strony Rakowa?

Ubaw był dość dobry, zaraz mieliśmy w głowie szyderczy ton tego wszystkiego. Walka o mistrza toczyła się także na płaszczyźnie psychologicznej. My chcieliśmy zagrać jak najlepiej dla siebie, dla GKS-u.

Alan Czerwiński ma zostać docelowo na wahadle?

Alan Czerwiński to bardzo kompleksowy piłkarz i pomoże nam w każdym aspekcie. Świetnie spisywał się na środku obrony i to jest również jego pozycja. Będzie wystawiany w zależności od potrzeb.

Ma trener już jakiś plan na początek przyszłego sezonu?

Zawodnicy będą mieli zero-jedynkowe wakacje, a my z dyrektorem mamy trochę pracy związanej z kadrą i nie tylko. Trochę pracy jest, ale ten tydzień, dziesięć dni dla siebie muszę urwać, żeby się trochę zresetować.

Ósme miejsce na koniec to wynik dobry czy bardzo dobry?

Bardzo dobry.

Gdyby jakimś cudem jednak pojawił się dodatkowy milion na koncie klubu, to jakby go wykorzystać?

Milion złotych czy euro? (śmiech)

Euro, zaszalejmy.

Na pewno na zwiększanie standardu wokół zespołu, żeby w GKS-ie rósł poziom przygotowania piłkarzy do gry. Nigdy nie będę chciał powstania kominów płacowych, nie możemy otwierać się na taki kierunek. Każdy milion euro nam się przyda, żeby drużyna była coraz lepsza.

Kontynuuj czytanie

Galeria Kibice

Kibicowska galeria z wyjazdu do Gdańska

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do kibicowskiej galerii z wyjazdu do Gdańska, gdzie dwoma pociągami specjalnymi wybrało się 1221 fanów GKS Katowice, w tym 1 kibic Baníka Ostrava i 6 przedstawicieli JKS Jarosław. Zdjęcia nadesłane przez kibiców.   

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga