Dołącz do nas

Piłka nożna

Kariera trenerska Roberta Góralczyka

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przybliżyłem już karierę piłkarską i trenerską Rafała Góraka, teraz przyszedł czas na obecnego dyrektora sportowego sekcji piłkarskiej GKS-u, czyli Roberta Góralczyka. 

Urodzony w Chorzowie Góralczyk zdobył wyższe wykształcenie na AWF w Katowicach. Kilkukrotnie w swojej karierze miał okazję współpracować z trenerem Górakiem. Oprócz niego miał okazje także współpracować z takimi trenerami jak Michał Probierz czy Adam Nawałka, o szczegółach poniżej.

Polonia Bytom (2005-2006) – asystent

Robert Góralczyk karierę trenerską rozpoczął jako asystent Michała Probierza w Polonii Bytom. Pracował w tym czasie również w młodzieżowych reprezentacjach Polski kobiet. Pod wodzą Probierza i Góralczyka Polonia zajęła 15. miejsce w tabeli ówczesnej II ligi i zagrała w barażach o utrzymanie z Unią Janikowo. Pierwszy mecz bytomianie zagrali na wyjeździe i zremisowali 0:0, u siebie wygrali 1:0 i utrzymali się na zapleczu ekstraklasy. Po grze w barażach utrzymało się również Podbeskidzie. Swoje baraże przegrały ekipy Radomiaka Radom i Heko Czermno. Bezpośredni spadek zaliczyły Drwęca Nowe Miasto Lubawskie, Szczakowianka Jaworzno i Świt Nowy Dwór Mazowiecki. Awans do najwyższej klasy zaliczyły dwie ekipy z Łodzi — ŁKS i Widzew.

Jango Katowice (2007-2008)

Trener pracował w tamtym sezonie w futsalowej drużynie Jango Katowice, z którą zajął 4. miejsce w lidze. Mistrzostwo zdobyli zawodnicy P.A. Nova Gliwice.

Przebój Wolbrom (2008-2009)

Kolejny sezon to praca na trzecim poziomie rozgrywkowym w naszym kraju. Robert Góralczyk prowadził Przebój Wolbrom występujący w tamtym czasie w II lidze w grupie wschodniej. Drużyna z Małopolski zajęła 10. miejsce i spokojnie utrzymała się w lidze.

Reprezentacja Polski Kobiet (2009-2010)

Kolejny przystanek w trenerskiej karierze to seniorska reprezentacja Polski kobiet. Trener Góralczyk prowadził kadrę w trzynastu oficjalnych spotkaniach, bilans to 6 zwycięstw, 1 remis i 6 porażek. Nie udało się wywalczyć awansu na MŚ w 2011 roku.

Polonia Bytom (2010-2011)

13 grudnia 2010 trener Góralczyk wrócił do Polonii Bytom tym razem w roli pierwszego trenera. Zastąpił on Jana Urbana. Drużyna z Bytomia występowała wtedy w ekstraklasie. Był to jednak mało udany czas, ponieważ pod wodzą naszego obecnego dyrektora sportowego bytomianie w 13 spotkaniach zdobyli zaledwie 10 punktów. W maju 2011 pożegnano Góralczyka, a zastąpił go Dariusz Fornalak. Ostatecznie Polonia zajęła ostatnie miejsce i spadła z ligi razem z Arką Gdynia. Mistrzem Polski została Wisła Kraków.

GKS Katowice (2012-2013) – asystent, podejście pierwsze

Pierwsze podejście pracy w GieKSie razem z Rafałem Górakiem już wspominałem w jednym ze swoich wpisów: https://gieksainfo.pl/ostatnie-lata-czyli-gieksa-na-zapleczu-ekstraklasy-czesc-3/

BKS Stal Bielsko-Biała (2013-2015) – asystent

Kolejne sezony to współpraca Roberta Góralczyka z Rafałem Górakiem tym razem w BKS-ie Stal Bielsko-Biała. Więcej na ten temat przeczytacie tutaj: https://gieksainfo.pl/kariera-trenerska-rafala-goraka/

Reprezentacja Polski (2015-2018) – asystent

Przez kilka lat Robert Góralczyk był jednym z asystentów selekcjonera Adama Nawałki w seniorskiej reprezentacji Polski. W tym czasie kadra narodowa wywalczyła awans na Euro 2016. W samym turnieju finałowym udało się wywalczyć awans z grupy po wygranych nad Irlandią Północną i Ukrainą oraz remisie z Niemcami. W 1/8 finału Polska wyeliminowała Szwajcarię po serii rzutów karnych. W ćwierćfinale lepsi w wykonywaniu „jedenastek” okazali się późniejsi zdobywcy trofeum — Portugalczycy.

Następnym ważnym krokiem był awans na Mistrzostwa Świata, które odbyły się w 2018 roku w Rosji. Stamtąd niestety nie mamy najlepszych wspomnień, bo sprawdziło się dla nas szydercze stwierdzenie „mecz otwarcia, mecz o wszystko, mecz o honor” i nasi kadrowicze wrócili do domu tuż po zakończeniu fazy grupowej.

Motor Lublin (2018-2019)

Kolejnym przystankiem w karierze trenerskiej był Lublin i prowadzenie drużyny Motoru na poziomie III ligi. Trener Góralczyk przejął drużynę w październiku. Jesienią w 6 spotkaniach pod jego wodzą Motor zdobył 10 punktów. Wiosna rozpoczęła się fenomenalnie, ponieważ ekipa ze wschodu wygrała 8 kolejnych spotkań, co pozwoliło włączyć się do walki o awans. W dalszej części sezonu Motor nie potrafił znów złapać lepszej serii i ostatecznie awans przeszedł lublinianom koło nosa. Motor zajął 3. miejsce z przewagą aż 10 punktów nad Wisłą Puławy i ze stratą 6 punktów do Podhala Nowy Targ i Stali Rzeszów, która awansowała. Z ligi spadli: Spartakus Daleszyce, Czarni Połaniec i Wiślanie Jaśkowice.

GKS Katowice (2019-…) – dyrektor sportowy

Robert Góralczyk obecnie piastuje stanowisko dyrektora sportowego w GieKSie. Dotychczasowe doświadczenie w pracy trenerskiej w różnych środowiskach przyniosło zapewne dyrektorowi Góralczykowi wiele kontaktów przydatnych w nowej roli. Jak do tej pory ponowna praca duetu Góralczyk-Górak przynosił dobre wyniki sportowe oraz rozsądne ruchy na rynku transferowym. Mam wielką nadzieję, że ten duet będzie jeszcze długo pracował w Katowicach z coraz większymi sukcesami i wprowadzi GieKSę na piłkarskie salony w Polsce.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Galeria Piłka nożna

Szalone zwycięstwo w Warszawie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do obszernej galerii z wyjazdu do Warszawy. GieKSa po szalonej końcówce pokonała Polonię 2:1. Zdjęcia przygotowała dla Was Madziara.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Rafał Górak: „Obawiam się o nasz stan kadrowy”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Prezentujemy zapis z konferencji po remisie 0:0 z Górnikiem Łęczna.

Pavol Stano: Uważam, że widzieliśmy dobre widowisko, choć bez bramek. Staraliśmy się eliminować te mocne strony GieKSy i grać tak, jak chcieliśmy. Zaangażowanie chłopaków było fajne, jakość adekwatna do meczu, wyglądało na to, że to zrobimy i doprowadzimy ten mecz do końca. Trzeba przyznać, że gospodarze też mieli sytuacje. Remis, każdy chciał więcej, trzeba ten punkt szanować.

***

Rafał Górak: Skończyło się meczem remisowym, wydaje się, że były momenty, gdzie Górnik Łęczna prowadził grę w sposób bardziej spójny. Nie można tu mówić jednak o czystych sytuacjach, a szkoda mi sytuacji Kuuska, najlepszej ze wszystkich. Widać progres w grze drużyny z Łęcznej, nie będę w jakiś sposób narzekał. Obawiam się o nasz stan kadrowy, mamy dwa treningi, a łatwy mecz nas nie czeka. Musimy ciężko pracować, by zawodników doprowadzić do dyspozycji, bo mamy dużo tych kontuzji. Dopadła nas grypa jelitowa. Trzeba szanować ten punkt i doceniam tę walkę z naprawdę dobrze grającym rywalem.

Urazy Rogali i Wasielewskiego?
Górak: Grzesiek to uraz mięśniowy, Marcin zmagał się z urazem od dłuższego czasu. Marcin, jak go znam, będzie robił wszystko, by być gotowym na następne spotkanie. Czasu mamy mało, trzeba myśleć o tym, kim ich zastąpimy.

Wracają demony jesieni?
Górak: Nigdy nie miałem demonów, nic mi się nie przypomina. Mocna liga i wymagający rywale, rzeczywiście dzisiaj ten punkt biorę do kieszeni, myślę o meczu w Warszawie.

Arek Jędrych stracił przytomność czy było to zwykłe zderzenie?
Górak: Nie stracił, natomiast otrzymał poważny cios. Nos jest złamany, ale to nie złamie Jędrycha.

Duża delegacja z GKS-u Tychy na trybunach. Było dziś jakieś ukrycie schematu?
Górak: Żadnego ukrycia schematu dzisiaj nie było.

Mecz z Polonią Warszawa to spotkanie z zespołem z dołu tabeli. Będzie to trudne spotkanie?
Górak: Zespół z Warszawy to zdeterminowany i niezły zespół. Mamy całkowity obraz tej drużyny, spodziewamy się naprawdę trudnego spotkania. Zdajemy sobie sprawę, że jest na co patrzeć i łatwo nie będzie.

Kończąc temat zawieszeń i nieobecnych zawodników. Ile meczów zawieszenia otrzymał Repka i jak powrót Komora?
Górak:
Oskar dwa spotkania, więc nie będzie dostępny w Warszawie, a Komor można powiedzieć już w 80% wyleczony. Nie chcieliśmy dzisiaj ryzykować zawodnika, ale wydaje mi się, że te dwa dni doprowadzą go do 100% dyspozycji.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Rafał Górak: „Trzeba się wykazywać ogromnym charakterem”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Prezentujemy zapis pomeczowej konferencji, po zwycięstwie GieKSy nad Polonią Warszawa 2:1.

Rafał Górak: Dzień dobry. Na pewno emocjonujące spotkanie, bo też sam scenariusz jego jest, można powiedzieć, dość specyficzny. Bramki jednak dla nas, w czasie już doliczonym, niewątpliwie te emocje podkręciły. Samo spotkanie było spotkaniem równym, myśmy dali się zaskoczyć, trochę niefrasobliwie weszliśmy w mecz. Daliśmy się zaskoczyć Polonii bramką, chcieliśmy odrobić tę bramkę w pierwszej połowie, ale tak jak mówię, spotkanie miało równy wymiar. Na pewno duży ciężar gatunkowy dla obu zespołów, chociaż wiadomo, że walczymy o ciut inne już dzisiaj cele. Ogromna determinacja, ogromna wiara w siebie mojego zespołu doprowadziła do tego, ze dzisiaj wyjeżdżamy stąd z trzema punktami, bardzo cennymi. Ja mogę tylko pogratulować zespołowi i temu, w jaki sposób reagował na boisku. Bardzo się cieszę z tego, że również nasi młodzi zawodnicy, również z naszej akademii, wnoszą jakąś cegiełkę do tego, że ten sezon z każdym meczem staje się dla nas coraz bardziej pasjonujący. Bardzo dziękuję mojej drużynie za ogromną determinację, za wolę walki, za zwycięstwo. Polonii życzę wszystkiego dobrego, bo to piękna historia i na pewno przepiękny klub. 

GieKSa.pl: Czy jest pan zadowolony z postawy Bartosza Jaroszka? Był trochę zagubiony, jeśli chodzi o grę na wahadle.

Górak: To nie są oczywiste pozycje dla niektórych zawodników i rzeczywiście, rola Bartka dzisiaj na pozycji wahadłowego, a jednocześnie waga meczu i ciężar gatunkowy meczu, ja absolutnie nie powiem. Być może to są trudne momenty, wiadomo, że jesteśmy przyzwyczajeni do gry Marcina Wasielewskiego, czy Grześka Rogali, którzy są klasycznymi wahadłowymi. Liczyłem na doświadczenie Bartka, na jego ogromny charakter i na jego podejście do takich momentów. Zawsze można na niego liczyć, dzisiaj mnie absolutnie nie zawiódł w grze. Być może będą momenty, gdzie zwrócimy uwagę co poprawić, ale jestem zadowolony. Wasielewski nie grał z powodu czterech żółtych kartek, też zszedł ostatnio z drobnym urazem, Grzesiek Rogala również, no i walczymy z czasem. Wiem, że każdy dzień i praca naszych fizjoterapeutów na najwyższym poziomie będzie doprowadzała do tego, że w następnym meczu będę mógł na nich liczyć. Dzisiaj już też Komor w zasadzie wrócił do drużyny, a Oskar Repka skończył karę za czerwoną kartkę, Christian Aleman również, mam nadzieję, z każdym treningiem będzie bliższy i w każdym meczu będzie do naszej dyspozycji. 

Pytanie o postawę Jakuba Araka, który wszedł i zdobył decydującego gola. Czy da mu ta bramka szansę na regularną grę?

Górak: Na pewno i Kuba i my, jako sztab, odczuwamy ogromną satysfakcję ze strzelonej bramki. Jestem bardzo zadowolony i zbudowany jego postawą. Jeśli napastnik nie dostaje minut, nie strzela bramek, to zawsze wokół niego robi się taka atmosfera ciężka, trudna. Trzeba się wykazywać ogromnym charakterem, gramy dla kibiców, oni nas po prostu oceniają. Taki jest nasz zawód, niekiedy ktoś jest za bardzo ktoś dotknięty, ale właśnie w takich momentach trzeba pokazywać swoją pasję do piłki. Moim zdaniem w niedalekiej przyszłości będzie świetnym trenerem, kapitalnie się z nim rozmawia o piłce, o tej sytuacji. On ją rozumie, wiem, że dzisiaj go to kosztowało dużo emocji, bo przecież  to jest Warszawiak, tym bardziej bramka tutaj smakuje niesamowicie. Ja jestem ogromnie szczęśliwy, że zdobył tę bramkę.

***

Rafał Smalec: Myślę, że sporo czasu upłynie, zanim nie tylko ja, ale wszyscy zrozumiemy to, co się wydarzyło w końcówce spotkanie. Śmiało można powiedzieć, że graliśmy najlepszy mecz w ostatnim czasie, a zostajemy z niczym. Popełniliśmy katastrofalne błędy i straciliśmy wszystko, na co pracowaliśmy przez tak naprawdę 89 minut. Teraz jedyne, nad czym będziemy musieli się skupić, to żeby to zrozumieć i wyrzucić z głów, spokojnie przepracować następny mikrocykl. Co bym nie powiedział to i tak nie będzie miało znaczenia, bo zostajemy z niczym. 

Pytanie: Kibice skandowali „Smalec do dymisji”. Czy taki scenariusz jest możliwy?

Smalec: Ja jestem trenerem Polonii i, z tego co wiem, nadal będę tę funkcję pełnił. Ja do dymisji się nie podam, władze nade mną ma prezes i jemu podlegam.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga