W piątej kolejce Fortuna 1 Ligi GieKSa zmierzy się na stadionie w Katowicach z drużyną Zagłębia Sosnowiec. Mecz zostanie rozegrany w niedzielę (22.08.2021 roku) o godzinie 12:40. Spotkanie będzie transmitowane przez Polsat Sport.
Zagłębie po spadku z Lotto Ekstraklasy w 2019 roku nie może „wskoczyć na tory”, które pozwalałyby myśleć o walce o czołowe lokaty w Fortuna I Lidze. Pierwszy sezon po spadku z ekstraklasy (2019/20) drużyna Zagłębia zakończyła, na wydawałoby się bezpiecznym jedenastym miejscu w tabeli, ale pozostanie w gronie pierwszoligowców, zagwarantowała sobie dopiero w ostatniej kolejce dzięki wygranej nad Wigrami. W trakcie sezonu drużynę prowadziło czterech trenerów: Radosław Mroczkowski, Michal Farkaš (tymczasowy), Dariusz Dudek i Krzysztof Dębek. Presji nie wytrzymał prezes Marcin Jaroszewski, który jesienią 2019 roku złożył rezygnację, oficjalnie z powodów osobistych, ale w rozmowach z dziennikarzami mówił też o rozgoryczeniu po spadku z ekstraklasy i osiąganymi wynikami w tamtym sezonie… Ostatecznie Jaroszewski pozostał na stanowisku prezesa, a do zarządu wprowadzono dwie nowe osoby: wiceprezesa Łukasza Kosakowskiego oraz dyrektora zarządzającego Grzegorza Książka.
Pomimo tych zmian w następnym sezonie (2020/21) Zagłębie znowu miało problem z utrzymaniem. Po dziewięciu kolejkach zajmowało szesnastą pozycję w tabeli z siedmioma punktami. Działacze z Sosnowca nie mieli złudzeń – Krzysztof Dębek nie zagwarantuje utrzymania na zapleczu ekstraklasy. Tymczasowym trenerem został Łukasz Matusiak (znany z „rozmów” z Patrykiem Małeckim), zastąpił go, prowadzący do dzisiaj drużynę z Sosnowca, Kazimierz Moskal (znany również z prowadzenia GieKSy). Pod wodzą Moskala, w dwudziestu ośmiu meczach drużyna uzyskała najwyżej przeciętny wynik: siedem zwycięstw, sześć remisów i piętnaście porażek, przełożyło się to na dwadzieścia siedem punktów… Dzięki utrzymaniu i zapisom w kontrakcie Moskal pozostał w Zagłębiu.
Moskal o celach postawionych przez władze Zagłębia na rozpoczęty sezon powiedział:
– Chcemy być blisko szóstego miejsca. […] Czuję się sportowcem i mam ambicję, aby zawsze grać o coś więcej niż tylko o utrzymanie, natomiast ta liga jest tak nieprzewidywalna i tak nieobliczalna, że na starcie 3/4 zespołów myśli o tym, aby złapać się do tej szóstki, która teoretycznie może awansować do Ekstraklasy.
Klub zza Brynicy ma dużo lepsze perspektywy odnośnie stadionu: podpisano umowy na budowę Zagłębiowskiego Parku Sportowego, który będzie się składał z trzech obiektów: stadionu, hali sportowej i hali hokejowej (lodowiska). Zakończenie robót dla stadionu i hali hokejowej przewidziane jest na czerwiec 2022 roku, hali sportowej na wrzesień 2021. Stadion piłkarski będzie mógł pomieścić ok. 12 tysięcy widzów, obecnie przygotowywana jest podbudowa pod murawę.
W przerwie pomiędzy sezonami odeszło z kadry drużyny piętnastu zawodników m.in. Gonçalo Gregório, Patryk Małecki, Patrik Mišák, Kacper Radkowski, Dawid Ryndak czy Piotr Polczak. W ich miejsce w tej samej liczbie przyjęto nowych piłkarzy, z których najbardziej znani to: Maksymilian Banaszewski, Patryk Bryła (obaj z Chrobrego), Dominik Jończy i Kamil Bielikow (z Zagłębia Lubin), Wojciech Szumilas (z Wisły Płock) czy Damian Pawłowski (ze Stali Mielec).
Zagłębie nieco lepiej (o punkt) od GieKSy prezentuje się w trwającym sezonie: w dotychczasowych czterech spotkaniach po jednym razie wygrało i zremisowało i dwa przegrało. Dla gości spotkanie w niedzielę z GieKSą będzie czwartą wyjazdową potyczką, w poprzednich kolejno: zremisowali z Arką 1:1 (0:0), wygrali z Górnikiem Polkowice 4:2 (2:2) i przegrali z Odrą 0:1 (0:1).
W pierwszej połowie meczu otwarcia w Gdyni przewagę posiadali gospodarze, Zagłębie stwarzało zagrożenie głównie za sprawą Szumilasa (trzy dobre starzały w tym w poprzeczkę). Podobnie Arka przed przerwą miała trzy dobre sytuacje (w tym jedna poprzeczka). Na początku drugiej połowy goście niespodziewanie śmiało zaatakowali, ale bez efektu bramkowego. W 62. minucie Arka wyszła na prowadzenie po składnej akcji, a wyrównanie padło po rzucie karnym 10 minut później.
W kolejnym wyjazdowym meczu, w Polkowicach skutecznością popisał się Szymon Sobczak, który strzeli dla Zagłębia dwie bramki. Mecz był wyrównany z okresowymi przewagami jednej lub drugiej drużyny. Sobczak jest najskuteczniejszym piłkarze Zagłębia: do dwóch trafień w Polkowicach dorzucił jedno z domowego meczu z Widzewem.
W pierwszej połowie w Opolu przewagę miała Odra, Zagłębie zdołało oddać dwa celne strzały na bramkę Kuchty, z którymi bramkarz gospodarzy poradził sobie bez problemu. Po przerwie Zagłębie osiągnęło lekką przewagę, ale nie potrafiło stworzyć sobie sytuacji bramkowych.
W drużynie z Sosnowca „drugim” bramkarzem jest znany z występów w GieKSie Szymon Frankowski.