Zapraszamy do przeczytania fragmentów doniesień mediów na temat wieczornego spotkania Arka Gdynia – GKS Katowice.
1liga.org – 1 Liga Stats: Zapowiedź 25. Kolejki
[…] Arka Gdynia – GKS Katowice (1 kwietnia, sobota, 20:00)
Nie jest to za to najlepszy okres w historii zespołu z Katowic. Fani GKS-u po rundzie jesiennej mogli być pełni nadziei przed wiosną, a nawet snuć marzenia odnośnie gry w barażach i szansy na historyczny powrót do ekstraklasy. Kontynuowana wiosną seria aż siedmiu spotkań bez zwycięstwa (średnia 0.43 punktu na mecz) skutecznie pogrążyła te marzenia w gruzach, a dodajmy do tego, że w rozgrywkach ligowych GKS po raz ostatni pokonał Arkę… prawie 10 lat temu, w 2013 roku.
Fantasy 1 Liga: Zapowiedź 25. Kolejki
[…] Arka Gdynia – GKS Katowice
Arka cały czas szuka stabilizacji. Dobre mecze przeplata słabymi. Teraz wraca na swój stadion, gdzie w ostatnim spotkaniu rozgrywanym w Gdyni przegrała z Górnikiem Łęczna. Trener Hermes musi znaleźć sposób na mentalne odblokowanie piłkarzy. Bez dobrych występów na swoim obiekcie trudno marzyć o awansie. Arka przystąpi do najbliższego meczu w najsilniejszym składzie i musi powalczyć w nim o komplet punktów. Wiele będzie zależało od postawy jej liderów w poszczególnych formacjach. Dawid Gojny, Kacper Skóra, Janusz Gol i Karol Czubak to piłkarze decydujący o grze Arki. Wiosenne mecze pokazały, że ich obecność na murawie oraz dobra dyspozycja meczowa przekładają się na postawę całej drużyny. Jesienią Arka wywiozła 3 punkty z Katowic, ma dobry bilans spotkań z GKS-em, ale w poprzednim sezonie zremisowała z nim w Gdyni.
Trener Górak podkreślał, jak ważne dla jego drużyny będą spotkania z Sandecją oraz Resovią. W obu meczach GieKSa pozostawiła po sobie lepsze wrażenie na murawie od rywali, ale pierwsze z nich zakończyło się remisem, a drugie porażką. To sprawiło, że atmosfera na trybunach przy Bukowej zrobiła się bardzo gorąca. Kibice otwarcie mówią o potrzebie zmian na ławce trenerskiej i na stanowisku dyrektora sportowego. Inaczej wyobrażali sobie wiosnę w wykonaniu GKS-u. Tymczasem zespół z Katowic nie wygrał od 7 kolejek, w których udało mu się tylko 3 razy zremisować. Trener Górak nie zamierza jednak się poddawać i wierzy w pracę, jaką wykonuje. Kilka razy udowodnił już, że potrafi wyciągać zespół z kłopotów. Wydaje się, że najważniejszym pytaniem, jakie należy stawiać w kontekście pozycji GKS-u w ligowej tabeli jest to czy kadra zespołu pozwala na walkę o najwyższe lokaty. W przerwie reprezentacyjnej GieKSa rozegrała przegrany 0:3 sparing z Legią. Spotkanie z pewnością dostarczyło sztabowi sporo materiału do analizy. Podobnie, jak w Arce, największe znaczenie dla poprawy gry drużyny będzie miała postawa jej liderów. Arkadiusz Jędrych, Grzegorz Rogala, Adrian Błąd i Jakub Arak muszą pokazać w Gdyni, że są w stanie „pociągnąć” ten zespół. Arka nie jest wygodnym przeciwnikiem dla GieKSy. W 25 spotkaniach odniosła ona 6 zwycięstw, 9 remisów i 10 porażek. Zawodników GKS-u czeka ciężkie spotkanie, ale właśnie w takich meczach można się przełamać i odbudować.
sportdziennik.com – Do Gdyni po przełamanie?
Katowiczanie mają na koncie 7 z rzędu ligowych występów bez zwycięstwa i taką samą serię w starciach z Arką, trwającą od 2013 roku.
Kibice GieKSy są jeszcze w wirze hokejowych emocji, ale w sobotę wieczorem czeka ich odskocznia piłkarska, a ta materia ostatnimi czasy ma dla nich wydźwięk o zabarwieniu odwrotnie proporcjonalnym do pozytywów płynących z lodowej tafli. Katowiczanie od dobrych kilku tygodni pozostają jedynym pierwszoligowcem wciąż czekającym na zwycięstwo w 2023 roku. Nie wygrali 7 meczów z rzędu, po raz ostatni księgując komplet punktów w listopadzie z Chojniczanką.
Jeszcze dłużej – bo od pierwszego weekendu października i spotkania ze Skrą Częstochowa – oczekują pełnej puli zgarniętej na wyjeździe. Bilans ich pięciu poprzednich delegacji to 2 remisy i 3 porażki.
GKS, który w tej rundzie zdobył dotąd ledwie 3 „oczka” za remisy z Bruk-Betem, Podbeskidziem i Sandecją, nie przełamał się też podczas reprezentacyjnej przerwy, ale o to akurat było bardzo trudno. Spożytkował ją m.in. na sparing z Legią Warszawa, której uległ w podstołecznych Książenicach 0:3.
– To był bardzo wartościowy sparing, który dał nam wiele do myślenia. Przeciwnik był bardzo wymagający i wynik to odzwierciedlił. Były momenty dobre, ale też wiele takich, gdy rywale zabrali nam piłkę i nie chcieli oddać, a my działaliśmy w obronie niskiej. Było widać dużą klasę Legii – powiedział Rafał Figiel, pomocnik drużyny z Bukowej, przed którą spotkanie w Gdyni.
– Kolektyw i odpowiednia organizacja gry to w pierwszej lidze klucz, by wygrywać. Ostatnie mecze, wiadomo, nie potoczyły się po naszej myśli, ale na Arkę jedziemy po 3 punkty. Trzeba zrobić wszystko, by tam wygrać i z takim dobrym nastawieniem musimy tam się udać po swoje – dodał Figiel.
Względem składu, jaki wyszedł przed dwoma tygodniami na spotkanie z Resovią (0:1), na pewno nastąpią roszady. Za kartki pauzować musi Grzegorz Janiszewski, ale po odpokutowaniu nadmiaru „żółtek” do dyspozycji trenera Rafała Góraka wracają za to inni obrońcy: Michał Kołodziejski i Marcin Wasielewski.
Rywale GKS-u też mają swoje problemy. O ile Arka na wyjazdach zdobyła 25 punktów w 12 meczach i pod tym względem jest najlepsza w I lidze, o tyle zgoła inaczej spisuje się przed własną publicznością. Bilans 3 zwycięstw, 4 remisów i 5 porażek jest dalece niezadowalający dla drużyny, która była stawiana w gronie najpoważniejszych faworytów do awansu. „SKGA”, czyli stowarzyszenie kibiców gdyńskiej Arki, po ostatniej domowej przegranej – 0:1 z Górnikiem Łęczna – zabrało głos. „Zdajemy sobie sprawę, że w sporcie wypadki się zdarzają, ale jak coś wydarza się z taką częstotliwością, to nie może być mowy o przypadku. (…) Czas jednak powiedzieć DOŚĆ na takie traktowanie kibiców na domowych meczach❗️. Mamy nadzieję, że włodarze oraz sami piłkarze są świadomi, jak mocno nas zawodzą i zrobią wszystko, aby zmazać tę plamę na ich wizerunku” – oświadczyli kibice Arki, proponując, by na kolejne domowe mecze klub obniżył ceny biletów do symbolicznych 5 zł i by różnicę pokryli piłkarze.
Działacze usiedli do rozmów z kibicami i ustalili obniżki cen, choć nie tak drastyczne (od 5 do 25 zł), dodatkowo zawarli porozumienie, że każde dodatkowe 500 osób powyżej frekwencji 4000 widzów na sobotnim meczu zrodzi rabaty na kolejne spotkania (od 5 proc. przy 4000 do 30 proc. przy 8000).
Arka to rywal bardzo niewdzięczny dla GKS-u. Ostatnie 7 meczów to 2 remisy i 5 porażek katowiczan. Po raz ostatni pokonali gdynian we wrześniu 2013, u siebie, 2:0 po golach Przemysława Pitrego i Bartłomieja Chwalibogowskiego. Minionej jesieni przy Bukowej było 0:1, po szybkiej czerwonej kartce Bartosza Jaroszka i bramce Omrana Haydarego. Ofensor urodzony w Afganistanie w tym roku nie strzelił jeszcze gola, a obecnie jest w trakcie ramadanu. Jak mówi w trójmiejskich mediach, wstaje o 4 rano, je śniadanie, zasypia jeszcze na kilka godzin, potem trenuje, a kolejny posiłek spożywa dopiero po zachodzie słońca.
meczyki.pl – Najważniejszy mecz Arki Gdynia. Jeden z liderów szuka formy, awans na horyzoncie. „Możemy odrobić te straty”
Punkty ostatnio uciekały, a margines błędu jest coraz mniejszy. Jeśli Arka Gdynia chce wrócić do Ekstraklasy, musi zacząć seryjnie wygrywać. – Najbliższy mecz jest najważniejszy. Jesteśmy w stanie odrobić te straty – zapowiada trener “Żółto-Niebieskich”, Hermes.
0:1 z Górnikiem Łęczna. 1:1 z Odrą Opole. Niewielu polskim klubom przerwa reprezentacyjna była tak potrzebna jak Arce Gdynia. Zespół znad morza, który nieźle wszedł w rundę rewanżową Fortuna I Ligi i wydawał się rozpędzony dwoma wysokimi wygranymi (3:0 z Sandecją i 4:0 z Resovią), nagle stracił rytm i zgubił punkty z niżej notowanymi rywalami.
[…] – Zdajemy sobie sprawę z sytuacji w tabeli. Ona nie jest dobra, punkty nam uciekają. W dwóch ostatnich meczach straciliśmy ważne punkty. Ale jesteśmy w stanie to odrobić – twierdzi Hermes Neves Soares, który po rundzie jesiennej zastąpił na stanowisku trenera Arki Ryszarda Tarasiewicza.
[…] Margines błędów nadmorskiej drużyny właściwie się wyczerpał. Wprawdzie pierwszoligowe realia umożliwiają “wczłapanie” się do baraży grając dość nierówno, ale, po pierwsze, w tych właśnie barażach Arka odpadała ostatnio dwa razy z rzędu. Po drugie, nikt jej baraży za darmo nie da. Trzeba je wyszarpać solidną i stabilną formą. A wtedy układ tabeli może “bonusowo” przywrócić gdynian do walki o bezpośrednią promocję do Ekstraklasy. “Żółto-Niebiescy” mają zbyt wielu dobrych piłkarzy, by gubić punkty w taki sposób jak przed przerwą na kadrę. Tyle że ci piłkarze muszą też tworzyć zwarty, groźny zespół. Wydaje się, że sporo tracą “w głowach”. Trener przekonuje jednak o pracy w tym zakresie.
– Pracujemy nad mentalem. Drużyna bardzo pozytywnie zareagowała w tych dwóch tygodniach. Jest świadoma, jak bardzo ważny jest mecz z GKS-em. Chcemy nie tylko zmazać plamy z gier z Górnikiem Łęczna i Odrą Opole, ale też odpowiedzieć na pytanie, czy możemy grać lepiej – mówił.
– Cieszymy się, że przerwa dobiegła końca i możemy zagrać w sobotę [następny mecz]. Tak jak powiedział trener, chcemy zmazać te plamy z ostatnich słabszych spotkań. Zrobiliśmy wszystko, by być odpowiednio przygotowanym. Chcemy zacząć z wysokiego “C”, od początku atakować GKS, zostawić na boisku dużo serca i trzy punkty w Gdyni – wtórował mu Dawid Gojny, sprowadzony zimą z Zagłębia Sosnowiec lewy obrońca, jeden z zawodników, co do których formy trudno mieć uwagi.
Dobrą wiadomością dla Hermesa jest powrót do zdrowia wszystkich piłkarzy. W ostatnich spotkaniach kontuzje przetrzebiły mu linię defensywy, musiał naprędce łatać powstałe dziury, szczególnie na pozycji prawego obrońcy. Teraz wszyscy są gotowi, mimo kłopotów, które odzywały się już po remisie w Opolu.
– W pierwszym tygodniu przerwy mieliśmy problemy, kilku zawodników było chorych, nie trenowało. Od poniedziałku mamy już do dyspozycji całą kadrę i pracujemy cały tydzień – wyjaśniał trener Arki.
Do składu wraca też pauzujący przeciwko Odrze za kartki Janusz Gol, lider drugiej linii i “mózg” zespołu.
Okoliczności sprzyjają więc, by wrócić na zwycięską ścieżkę i spoglądać w górę tabeli, a nie za siebie. Szczególnie, że rywal z Katowic przyjeżdża do Gdyni bez wygranej od 5 listopada.
– Zespoły będące niżej w tabeli na pewno zostawiają na boisku więcej “serducha” niż te, które są w czubie. Nikogo nie można lekceważyć – przestrzega jednak Gojny.
Niemniej, Arka ma argumenty, by drugi raz w tym sezonie ograć GKS. Jesienią było 1:0 dla gdynian, a bramkę strzelił nie kto inny jak Haydary. Za realizację podobnego scenariusza w sobotni wieczór nikt się w Gdyni nie obrazi. Wygrane na własnym stadionie są potrzebne arkowcom jak tlen. Na 12 domowych gier triumfowali bowiem tylko w trzech. Co ciekawe, na wyjazdach są zaś najlepsi w lidze. Najwyższy czas ustabilizować formę.
– Presja jest i będzie. Musimy sobie z tym radzić. Wierzę, że w najbliższym meczu zagramy dobrze i zapunktujemy. O nim myślimy, to najważniejsze, skupmy się na tym, co teraz – podsumował Hermes.
radiogdańsk.pl – Arka Gdynia zawalczy o powrót do gry o awans. „Wszystko zależy od meczu z GKS-em”
[…] Gdynianie tracili punkty w dwóch ostatnich meczach. Przez to po piętach w ligowej tabeli depcze im Podbeskidzie oraz Chrobry, które znajdują się poza strefą barażową. Trzy punkty z GKS-em mogą okazać się niezbędne, jeżeli żółto-niebiescy planują awansować.
arkowcy.pl – Uważaj, bo się pomylisz: zapowiedź meczu Arka – GKS Katowice
Spotkanie 25. kolejki zostanie rozegrane 1 kwietnia, a więc w święto czerstwych żartów. Prima Aprilis – uważaj, bo się pomylisz. Arkowcy na własnym stadionie opowiedzieli już w tym sezonie wystarczająco dużo słabych dowcipów. Mamy nadzieję, że tym razem mylić się będą głównie katowiczanie.
Po przerwie na reprezentację znów czas na to, co tygrysy lubią najbardziej. Wraca I liga, a wraz z nią konkretna dawka emocji. Żółto-niebiescy pałają żądzą rehabilitacji po dwóch bardzo słabych meczach z rzędu, a ich żarłoczność dodatkowo potęguje fakt, że okres oczekiwania na zmazanie plamy wydłużył się dwukrotnie. Podopieczni Hermesa jak wody potrzebują trzech punktów, które pomogą im na nowo uwierzyć we własne możliwości i kontynuować walkę o jak najwyższe miejsce po sezonie zasadniczym. Wysokie aspiracje mieli też przed rundą wiosenną goście sobotniej rywalizacji, ale ich apetyty zostały wyraźnie poskromione słabiuteńkim startem grania w 2023 roku. W rundzie rewanżowej żółto-zielono-czarni jeszcze nie wygrali, więc póki co użerają się z własnymi demonami.
[…] Gdybyście mieli znajomego, który na kilkanaście lat wyjechałby pomagać przy misjach w Afryce i byłby odcięty od informacji, a po jego powrocie zapytałby was, jak idzie ,,Gieksie” w I lidze, prawdopodobnie swoje pytanie zakończyłby słowami ,,czekaj, wiem – są w środku tabeli, prawda?”. Katowiczanie w XXI wieku zdążyli sobie wyrobić łatkę typowego ligowego średniaka – drużyny zbyt słabej, by awansować, i zbyt mocnej, by spaść. Oczywiście ten schemat został przed czterema laty zachwiany degradacją, natomiast żółto-zielono-czarni szybko wrócili na należne im miejsce na piłkarskiej mapie Polski. Po rundzie jesiennej trwającego sezonu także znajdowali się – a jakże – w środku tabeli. 8. pozycja ze stratą zaledwie jednego punktu do szóstej Arki otwierała jednak przed nimi pewne możliwości zaostrzenia apetytu. Kibice z ul. Bukowej zakończyli bojkot spotkań na własnym boisku, a ekipa Rafała Góraka postanowiła spróbować zawalczyć o baraże. Udało się nawet wyjechać na zagraniczne zgrupowanie, którego destynacją okazała się turecka Lara. A mimo tego wszystkiego po pierwszych kolejkach wiosny katowiczanie swoim aspiracjom mówią ,,nara”. Nad Bosforem ,,Gieksa” wygrała w sparingu z Metalistem Charków, wydawało się, że wszystko idzie w dobrą stronę.
[…] GKS na wiosnę trzy razy zremisował i trzy razy przegrał, ani razu nie schodząc z boiska w charakterze triumfatora. Posada trenera Góraka raczej nie jest zagrożona, bo ten szkoleniowiec ma przy Bukowej spory kredyt zaufania i wyciągał już katowiczan z niejednych kłopotów. Tyle, że w stolicy Górnego Śląska zrobiło się naprawdę gorąco (i nie chodzi o pierwsze symptomy wiosny). O ile remisy z Niecieczą czy Podbeskidziem da się jeszcze jakoś usprawiedliwić, o tyle ostatni wyjazdowy podział punktów z przesłabą Sandecją, a zwłaszcza dramatyczny mecz na własnym boisku z Resovią zakończony porażką 0:1 powodują, że żółto-zielono-czarnym baraże odjechały bezpowrotnie – do strefy nadziei tracą obecnie osiem punktów. Zapowiada się więc na kolejny sezon, w którym obędzie się bez większych historii. ,,Gieksa” pewnie jeszcze ze dwa czy trzy razy straci punkty w typowy dla siebie sposób (po golu w ostatniej minucie), ale wiele w jej położeniu to de facto nie zmieni. Górak jednak bardzo pragnie przełamania i nie można mu się dziwić.
[…] W stolicy Górnego Śląska wszyscy żyją w tym momencie drugim z rzędu mistrzostwem Polski w hokeju, które zostało przypieczętowane przez katowiczan w czwartek. To wszystko powoduje spory entuzjazm, na fali którego 600 popularnych ,,cyganów” wybiera się w sobotę do Gdyni i zamierza zapełnić klatkę.
Fakty są takie, że Arka w tym sezonie wygrała zaledwie trzy spotkania na własnym boisku na dwanaście możliwych. Trzy na dwanaście! Na 36 punktów możliwych do zdobycia drużyna wywalczyła tylko 13. W tej chwili, po katastrofalnych potyczkach z Górnikiem Łęczna i Odrą, gdynianie nie walczą już o bezpośredni awans, ale nadal mogą przedłużyć swoje nadzieje barażami. Jednak by się w nich znaleźć, trzeba koniecznie nauczyć się grać na Stadionie Miejskim. Bez tego nie ruszymy dalej. Wiele było tym zawodnikom wybaczone, ale cierpliwość kibica również ma swój kres. Nie będziemy teraz wracać do wydarzeń boiskowych z ostatnich tygodni, natomiast w sobotę chcemy zobaczyć zwycięstwo i nie przyjmujemy żadnych wymówek. Hermes wspominał na konferencji przedmeczowej, że w pierwszym tygodniu przerwy reprezentacyjnej zespół zmagał się z chorobami, natomiast w tym momencie wszystko jest już w porządku, więc nie będzie żadnego alibi.
arka.gdynia.pl – Centrum meczowe: Arka Gdynia – GKS Katowice
[…] Historia spotkań
Ogółem rozegrano 25 spotkań:
10 zwycięstw Arki
9 remisów
6 wygranych GKS
Bramki: 29-28 dla Arki
[…] W Gdyni 12 spotkań:
5 zwycięstw Arki
6 remisów
1 wygrana GKS
Bramki: 17-11
Najnowsze komentarze