Dołącz do nas

Felietony

Post scriptum do meczu z Dolcanem

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Już jutro kolejny mecz ligowy rozegra GKS Katowice. Nie ma więc czasu na rozpamiętywanie meczu z Dolcanem, my wrócimy do niego jednak i tradycyjnym post scriptum opiszemy „nasz” mecz, czyli wyjazd redakcji na Mazowsze.

1. Z racji środka tygodnia i obowiązków osób w redakcji, na mecz do Ząbek udaliśmy się w dwuosobowym składzie. Tym razem wybraliśmy pociąg jako środek transportu. Trzeba przyznać, że podróż na stadion Dolcanu z Katowic jest prosta jak… budowa cepa. Wsiada się do cugu, jedzie do Warszawy Wschodniej, tam 10-minutowy spacer do Warszawy Wileńskiej i Koleją Mazowiecką do Ząbek (ok. 7 minut jazdy). Ze stacji na stadion jest niecałe 10 minut.

2. Na stronie nazwaliśmy Ząbki nadwarszawską miejscowością. No bo jak można powiedzieć, że są one pod Warszawą, skoro z naszej perspektywy są nad i w ogóle na mapie północ to góra, a nie dół. Więc proszę mi tu nie protestować! 🙂

3. Pech chciał, że gdy wyszliśmy na stacji w Ząbkach akurat rozpętała się ulewa. My z tobołami, całkiem nieźle zmokliśmy, ale wspomniana krótka droga sprawiła, że nie do suchej nitki.

4. Fakt ulewy spowodował, że podchodzimy pod stadion, a tam… żywej duszy. Nie ma ludzi na bramie, nie ma ludzi wokół obiektu. Dopiero za bramą kawałek zobaczyliśmy, że cała ochrona chroni się (nomen-omen) pod daszkiem.

5. Akredytacje odebraliśmy na głównym wejściu do budynku klubowego. Potem jedna piękna pani ( <3 ) pokazała nam drogę na sektor prasowy. Zazwyczaj drogę wskazuje nam jakiś starszy pan, tym razem było dużo milej.

6. Toalety w Ząbkach naprawdę robią wrażenie, ale pisaliśmy o tym już ostatnim razem. Jest tam chyba z 50 umywalek, prawdopodobnie więcej niż na Santiago Bernabeu czy Camp Nou. Po co to? Nie wiadomo. Chyba po to, żeby taka jedna redakcja GieKSa.pl miała o czym pisać.

7. Ogólnie warunki na stadionie są niezłe. Dobra widoczność, fajne stoliki na sektorze prasowym, prąd, dobry zasięg internetu. Nie to co kiedyś, gdy musieliśmy siedzieć na wysokości płotu i nic nie było widać.

8. Jeszcze pół godziny przed meczem frekwencja była zerowa. Potem nieco ludzi pojawiło się na trybunie głównej. Mecz jednak przypominał sparing, bo bardzo sporadycznie krzyknęli coś zarówno kibice Dolcanu, jak i GKS.

9. Zawsze uwagę przykuwa tło stadionu. Panta rhei – można powiedzieć i okoliczności przyrody wokół obiektu również się zmieniają. Pamiętamy jeden dom, co to rok w rok stał nieotynkowany, zbudowany z cegły. Teraz to chapeau bas, dom został obudowany (chyba blachą) i prezentuje się wyśmienicie!

10. Za to po meczu obiekt opustoszał w mgnieniu oka. Dosłownie 3-4 minuty po końcowym gwizdku na trybunach nie było już nikogo.

11. Autor tego post scriptum zwyczajowo długo „wygramalał” się ze swojego stanowiska. Miałem bowiem dwa laptopy, dwie ładowarki, trzeba było zamknąć mecz na stronie itd. Efekt był taki, że gdy zszedłem na konferencję prasową okazało się, że ona… już się zakończyła. Rekordowe tempo rozpoczęcia spotkania z mediami i rekordowo krótki czas.

12. Dla GKS był to trzeci z rzędu mecz na stadionie Dolcanu bez strzelonej bramki. Dwa lata temu i teraz były bezbramkowe remisy, rok temu katowiczanie polegli 0:2.

13. Z drugiej strony dla GKS był to drugi z rzędu mecz na zero z tyłu. W słabej rundzie wiosennej jest to ewenenement, bo nawet na jesieni GKS nie zanotował takiej „passy”.

14. Przy stacji kolejowej w Ząbkach znajduje się sklep-budka „Stacja Ząbki”. Na szyldzie napisane jest chyba bar lub bistro i alkoteka. Fantastyczne zapiekanki mają, a dają także takie rarytasy jak bułka z mielonym (drobiowym – „bo drobiowy jest najlepszy” – powiedział nam pan sprzedający). Wrócimy tam!

15. Ogólnie udany wypad, ale teraz już wracamy na Bukową – czas najwyższy!

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

GKS Katowice – Stal Rzeszów Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

04.05.2023 Katowice

GKS Katowice – Stal Rzeszów 8:0 (5:0)

Bramki: Kozubal (1), Bergier (12), Mak (14),(25),(27), Repka (62), Marzec (75), Arak (87) –

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski (60. Krawczyk), Jędrych, Jaroszek (72. Shibata), Komor, Repka, Mak (76. Aleman)– Błąd (76. Baranowicz), Kozubal, Marzec – Bergier(60. Arak)

Stal Rzeszów: Raciniewski – Warczak, Kościelny, Śimcak, Diaz (60. Wachowiak), Thill (75. Danielewicz), Łysiak, Kądziołka (46.Bukowski), Paśko, Łyczko (46. Synoś), Prokić (75. Plichta)

Żółte kartki: – Krawczyk

Czerwona kartka: – Kościelny

Sędzia: Damian Kos (Gdańsk)

Widzów:

    Kontynuuj czytanie

    Galeria Piłka nożna

    Szalone zwycięstwo w Warszawie

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Zapraszamy do obszernej galerii z wyjazdu do Warszawy. GieKSa po szalonej końcówce pokonała Polonię 2:1. Zdjęcia przygotowała dla Was Madziara.

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    Rafał Górak: „Obawiam się o nasz stan kadrowy”

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Prezentujemy zapis z konferencji po remisie 0:0 z Górnikiem Łęczna.

    Pavol Stano: Uważam, że widzieliśmy dobre widowisko, choć bez bramek. Staraliśmy się eliminować te mocne strony GieKSy i grać tak, jak chcieliśmy. Zaangażowanie chłopaków było fajne, jakość adekwatna do meczu, wyglądało na to, że to zrobimy i doprowadzimy ten mecz do końca. Trzeba przyznać, że gospodarze też mieli sytuacje. Remis, każdy chciał więcej, trzeba ten punkt szanować.

    ***

    Rafał Górak: Skończyło się meczem remisowym, wydaje się, że były momenty, gdzie Górnik Łęczna prowadził grę w sposób bardziej spójny. Nie można tu mówić jednak o czystych sytuacjach, a szkoda mi sytuacji Kuuska, najlepszej ze wszystkich. Widać progres w grze drużyny z Łęcznej, nie będę w jakiś sposób narzekał. Obawiam się o nasz stan kadrowy, mamy dwa treningi, a łatwy mecz nas nie czeka. Musimy ciężko pracować, by zawodników doprowadzić do dyspozycji, bo mamy dużo tych kontuzji. Dopadła nas grypa jelitowa. Trzeba szanować ten punkt i doceniam tę walkę z naprawdę dobrze grającym rywalem.

    Urazy Rogali i Wasielewskiego?
    Górak: Grzesiek to uraz mięśniowy, Marcin zmagał się z urazem od dłuższego czasu. Marcin, jak go znam, będzie robił wszystko, by być gotowym na następne spotkanie. Czasu mamy mało, trzeba myśleć o tym, kim ich zastąpimy.

    Wracają demony jesieni?
    Górak: Nigdy nie miałem demonów, nic mi się nie przypomina. Mocna liga i wymagający rywale, rzeczywiście dzisiaj ten punkt biorę do kieszeni, myślę o meczu w Warszawie.

    Arek Jędrych stracił przytomność czy było to zwykłe zderzenie?
    Górak: Nie stracił, natomiast otrzymał poważny cios. Nos jest złamany, ale to nie złamie Jędrycha.

    Duża delegacja z GKS-u Tychy na trybunach. Było dziś jakieś ukrycie schematu?
    Górak: Żadnego ukrycia schematu dzisiaj nie było.

    Mecz z Polonią Warszawa to spotkanie z zespołem z dołu tabeli. Będzie to trudne spotkanie?
    Górak: Zespół z Warszawy to zdeterminowany i niezły zespół. Mamy całkowity obraz tej drużyny, spodziewamy się naprawdę trudnego spotkania. Zdajemy sobie sprawę, że jest na co patrzeć i łatwo nie będzie.

    Kończąc temat zawieszeń i nieobecnych zawodników. Ile meczów zawieszenia otrzymał Repka i jak powrót Komora?
    Górak:
    Oskar dwa spotkania, więc nie będzie dostępny w Warszawie, a Komor można powiedzieć już w 80% wyleczony. Nie chcieliśmy dzisiaj ryzykować zawodnika, ale wydaje mi się, że te dwa dni doprowadzą go do 100% dyspozycji.

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga