Dołącz do nas

Klub

Oświadczenie Zarządu

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Po wczorajszej porażce z Olimpią Grudziądz Zarząd GKS Katowice wystosował oświadczenie. Poniżej prezentujemy jego treść.

W ostatnich latach GKS Katowice przeszedł wielką metamorfozę. Z klubu, którego egzystencja była poważnie zagrożona i wisiała nad nim realna groźba wycofania z rozgrywek, stał się stabilnym organizacyjnie podmiotem. Przeobrażenia, których dokonaliśmy w Spółce – dzięki wielkiemu zaangażowaniu i pomocy miasta Katowice – stawiane są za wzór.

Liczyliśmy, że normalizacja sytuacji organizacyjno-ekonomicznej klubu przełoży się na lepsze wyniki sportowe zespołu. Właśnie dlatego przed startem obecnych rozgrywek postawiliśmy przed zespołem zadanie wywalczenia awansu w ciągu dwóch lat do Ekstraklasy.

Zdajemy sobie sprawę, że bilans naszych spotkań w obecnym sezonie jest daleki od oczekiwań. Postawa zespołu i efekty pracy osób, które są współodpowiedzialne za wyniki, budzą nasze niezadowolenie. Rozumiemy rozczarowanie kibiców, bo sami oceniamy podobnie postawę GKS-u.

Nie chcemy podejmować żadnych pochopnych decyzji. Jednak w związku z tym, że czujemy się współodpowiedzialni za obecny stan rzeczy, postanowiliśmy oddać się do dyspozycji Rady Nadzorczej Spółki. W trakcie jej środowego posiedzenia poszukamy rozwiązań, które sprawią, by GKS Katowice wreszcie zaczął grać na miarę oczekiwań, a obecny sezon nie okazał się dla klubu stracony.

Wojciech Cygan, prezes zarządu GKS GieKSa Katowice S.A.
Marcin Janicki, wiceprezes zarządu GKS GieKSa Katowice S.A.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

13 komentarzy
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

13 komentarzy

  1. Avatar photo

    leo

    20 września 2015 at 13:59

    Proksa co z toba a ty .

  2. Avatar photo

    KOSZUTKA.EU

    20 września 2015 at 15:59

    W środę złożą dymisję, ale zarząd jej oczywiście nie przyjmie. W czwartek wrócą w tym samym składzie do roboty, Aida zaparzy herbatkę, Proksa „wyboksuje” konkurentów. Strefa spadkowa tylko dla piłkarzy i kibiców. Serdeczne pozdrowienia z Krupowic-Kolesiowic.

  3. Avatar photo

    Irishman

    20 września 2015 at 16:19

    Tu trzeba faktycznie BARDZO głębokich zmian, może wręcz drastycznej zmiany spojrzenia na pion sportowy naszego klubu. Może Ci wszyscy doradcy, którzy od ośmiu lat bezskutecznie doradzają jak zbudować drużynę na ekstraklasę, z całym ogromnym szacunkiem za to co kiedyś zrobili dla klubu, powinni zająć się po prostu… meczami oldbojów?
    Marcin Janicki – zrobił mistrzostwo świata, obudowując marketingowo tak słaby produkt, jakim dziś jest (oby już niedługo) GKS Katowice. Jego odejście byłoby niepowetowaną stratą! Tym bardziej w sytuacji, gdy miasto chce na nas postawić.
    Wojciech Cygan – także dokonał rzeczy wręcz niemożliwej (jako kurator i prezes), utrzymując na zapleczu ekstraklasy, upadający finansowo klub, w którym czasem brakowało pieniędzy na podstawowe rzeczy. Ogromny za to szacunek! Ale czy potrafi to wszystko dalej pociągnąć i rozwinąć? Jeśli tak, to moim zdaniem tylko pod warunkiem, że będzie się trzymał z daleka od spraw stricte sportowych, przekazując tu pełnię władzy osobie znacznie bardziej kompetentnej!

  4. Avatar photo

    kibic

    20 września 2015 at 18:14

    o Irshman to kto wedug ciebie powinien tym sie zajac,bo gdy ja pisalem ze jest zle i to nie tylko z pierwszym skladem ale i z rezerwami to ich broniles,ja uwazalem ze wybur trenera byl zly ty uwazales inaczej,w klubie za duzo rzadzi bylych naszych zawodnikow i to jest zle jestesmy klubem kolesiowskim a Cygan pracowal dobrze jako kurator na etacie miasta terz to juz go chyba eteat przerasta,do tego Proksa swietny facet ale nie na tym stanowisku trzeba zmian i to radykalnych a wcale nie musza byc kosztowne i stac nas na nie

  5. Avatar photo

    w

    20 września 2015 at 18:58

    zmiany sa potrzebne na boisku Proksa gra ? Piekarczyk? przecież juzmieliście Skowronków i innych Góraków .Są słabi piłkarze .Od wielu już lat nie radzimy sobie w polityce transferowej Nasze transfery są chybione na maxa Kupujemy dziadów i rencistów Taka jest prawda

  6. Avatar photo

    GreGi

    20 września 2015 at 18:59

    Irishman i Kibic już wszystko napisali.. Shellu – zamknij temat.

  7. Avatar photo

    kato

    20 września 2015 at 23:36

    Zadam inne pytanie. Kto daje cel „awans w przeciągu 2lat”??? Czyli co? Czyli jak teraz nie awansujemy to nic…:) Stanowiska zagwarantowane na 2 lata a potem się zobaczy? Ja się pytam gdzie presją zarządu i klubu, gdzie zaangażowanie, ambicja i profesjonalizm?????
    Odpowiedź: w dupie..

    Drogi zarządzie przypominam to wasza rola…

  8. Avatar photo

    Misiek

    21 września 2015 at 03:05

    Z tą piłkarską cholota zrobić porządek… Skoro gdzie indziej dobrze grają, a tu mają wszystko i wszystkich w d… Nikt nie wierzy, że gracze z nazwiskami nagle zapomnieli jak grać w piłkę… Kary finansowe sypać…

  9. Avatar photo

    Irishman

    21 września 2015 at 03:31

    @kibic teraz, po fakcie to każdy jest mądry. Fakt broniłem piłkarzy, trenerów, Zarząd, bo zawsze będę bronił, tych którzy reprezentują mój klub, którzy robią dla niego coś więcej niż tylko… piszą o nim w Internecie, gadają przy piwie, czy tam od czasu do czasu wybiorą się na mecz. Poza tym uważam, że każdemu należy dać szansę, czasem nawet drugą. I często za to obrywałem, bo np. broniłem jakichś piłkarzy, których już skreślono, a ja widziałem w nich tą wolę walki, chęć stawania się coraz lepszym. I bywało, że miałem rację. No ale teraz… cóż no niestety sytuacja już dojrzała do tego, że czas poważnie wstrząsnąć naszym klubem, obudzić go, wyciągnąć z tego marazmu, w który popada. Bo zdaje się, że sportowo, zaczynamy przypominać takie źle funkcjonujące przedsiębiorstwo państwowe, w którym najlepiej się nie wychylać, a czy się stoi, czy się leży, kasa (z miasta) się należy.
    Kto miałby tego dokonać? A może jednak nadal panowie Cygan z Janickim, bo oni przynajmniej dają gwarancję, że nie będziemy żyć ponad stan jak to już u nas bywało i przez co stanęliśmy na skraju przepaści. Ale jeśli tak, to już na całkiem innych, zdrowych zasadach. I mam na myśli totalne wietrzenie pionu sportowego z ludzi, którzy przez te 8 lat pokazali, że się po prostu do tej roboty nie nadają.
    A byli zawodnicy? Ja nie widzę nic złego w zatrudnianiu w klubie byłych zawodników – pod warunkiem, że mają odpowiednią wiedzę, a pozytywne efekty ich pracy są widoczne. Tak się dzieje w wielu klubach – z korzyścią dla nich.

  10. Avatar photo

    Misiek

    21 września 2015 at 06:22

    Irishman rozumie, że wreszcie Ty i Tobie podobni zaczynacie pomału madrzec i wymagać… Lepiej późno niż wcale…

  11. Avatar photo

    pablo

    21 września 2015 at 06:45

    Czy wrócą czasy jak za dawnych lat? Bo czuję spadek do II ligi :/

  12. Avatar photo

    lukasz

    21 września 2015 at 09:59

    Tu sie zawsze wymagalo od pilkarzy trenerow zarzadu i KIBICOW ktorych teraz jest na Bukowej w HUJ malo. Nie akceptuje pierdolenia ze wyniki slabe. To co kibice sa wtedy kiedy wyniki ? Gowno prawda. Stwierdzenie ze kibic z klubem jest na dobre i zle to nie frazes. Mozna miec w dupie grajkow ale klub jest ten sam co 50 lat temu. Zmiany zmiany zmiany…. pieprzycie o zmianach, ze powinny byc. Oczywiscie ze powinny i byly i przez 8 lat nic nie daly, na pewno beda kolejne czy cos dzadza ? Tego nie wie nikt. Jak bedziemy zmieniac na szybko juz teraz to do dupy zajdziemy. I tak w niej jestesmy ale zmiany wymagaja CZASU. Mam wrazenie ze wiekszosc z Was naprawde zyje troszke wirtualnym swiatem. Jesli macie koncepcje, pomysly, wiecie co tak naprawde jest bolaczka tego klubu to podzielcie sie ta wiedza ale nie na forum…To ze zmiany sa potrzebne widac golym okiem, ale czy wszystko lezy w personaliach ludzi ktorzy tu pracuja? Tyle bylo zmian a efekt wciaz ten sam. Moze jednak jest inna przyczyna ?

  13. Avatar photo

    Anton

    21 września 2015 at 15:28

    Ta sytuacja jaka jest teraz jest w mojej GKSIE od lat wielu, nic nowego, wielkie cele ale nieodpowiednie przygotowane. Co roku to samo. Czy powód ten podany przez zarząd jest rzeczywiście tym albo wykorzystuje sie właśnie ta sytuacje i przez media podaje sie taka decyzje dla rady nadzorczej? Moim zdaniem nie i myślę ze powód jest inny.Jeżeli do tej sytuacji nie podejdzie sie odpowiednio myślę ze jest to początek końca GEKSY.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Hokej

Śmierć, podatki i porażka GieKSy w półfinale Pucharu Polski

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

28 grudnia w Krynicy-Zdrój kilka minut po godzinie 17:30 rozpoczął się pierwszy półfinał turnieju o Puchar Polski, a kije skrzyżowali GKS Katowice i GKS Tychy.

W 3. minucie meczu powinno być 1:0 dla drużyny z Tychów, ale Murray efektownie wyłapał strzał Jeziorskiego. Chwilę później po prostym błędzie tyszan w dobrej okazji znalazł się Sokay, ale nie dość, że wystrzelił prosto w Fucika, to w dodatku w międzyczasie ruszona została jego bramka. W kolejnych minutach, zgodnie z przewidywaniami, przeważał GKS Tychy, jednak w swoich akcjach nie byli już tak blisko zdobycia gola, jak przy wspomnianej sytuacji Jeziorskiego. Katowiczanie jednak nawet nie zagrażali bramce rywala. Na nieco ponad minutę przed końcem tercji sędziowie podyktowali pierwszą karę w tym spotkaniu – na ławkę za uderzanie kijem odesłany został Koponen. Pierwsza część meczu zakończyła się bezbramkowym remisem, choć w oddanych strzałach tyszanie prowadzili aż 11 do 2.

Drugą tercję rozpoczęliśmy od wybronienia pozostałej niecałej minuty w osłabieniu. Co nie udało się tyszanom w 3. minucie, udało się w 23. Po akcji złożonej z kilku podań Łyszczarczykowi pozostało umieścić krążek w odsłoniętej bramce. Zdołaliśmy wyjść z akcją 2 na 1, Mroczkowski postanowił indywidualnie zakończyć akcję, najpierw próbując wyminąć obrońcę, ale ostatecznie nie oddał nawet strzału, a po chwili został ukarany za ostrość w sytuacji pod bandą w tercji neutralnej. Tyszanie zagrozili głównie na początku przewagi, ale dobrze zachował się Murray. Nawet, gdy GieKSa przedostawała się do tercji rywala, to rzadko kończyło się to celnym strzałem. Zupełnie niespodziewanie pod koniec tercji Jakub Hofman uprzedził Kaskinena do krążka, przymierzył i precyzyjnie wystrzelił z nadgarstka, dając nam wyrównanie. Po chwili już drugi raz w tym spotkaniu ukarany został Mroczkowski, a co więcej – była to kara 5-minutowa za atak na głowę. Murray zupełnie nie wiedział, gdzie jest krążek i na 7 sekund przed syreną kończącą drugą odsłonę spotkania Lehtonen zdobył gola na 2:1.

Jako, że kara meczu nie anuluje się po straconym golu – trzecią tercję rozpoczęliśmy od jeszcze niespełna 4 minut w osłabieniu, ale wynik w tym czasie nie uległ zmianie. W 45. minucie Fraszko umieścił krążek w bramce, ale sędziowie zażądali weryfikacji wideo, bo w kontakcie z Fucikiem był Patryk Wronka. Po analizie stwierdzili jednak, że była to wina obrońcy GKS-u Tychy i wyrównująca bramka została uznana. Szybko zrobiło się groźnie w naszej tercji, ale Murray świetnie kijem wybił krążek Jeziorskiemu. Trzecia tercja była zdecydowanie najbardziej wyrównaną odsłoną tego półfiału, ale w 52. minucie tyszanie trzeci raz wyszli na prowadzenie – Heljanko dobił krążek do pustej bramki. Niedługo potem było już 4:2 – z kontrą 2 na 1 wyszli tyszanie, Łyszczarczyk wyczekał Murray’a, który położył się jeszcze przed jego strzałem i znów straciliśmy gola praktycznie do pustej bramki. Równie szybko złapaliśmy ponownie kontakt, bo dobrze pod bramką Fucika po raz drugi odnalazł się Fraszko. Korzystając z przerwy w grze o timeout na niecałe 2 minuty przed końcem tercji poprosił trener Płachta. Niedługo potem Murray zjechał do boksu, ale błyskawicznie Heljanko strzałem z własnej tercji strzelił na 5:3. Nasz bramkarz jeszcze raz zjechał z lodu, by jego miejsce zajął dodatkowy napastnik, ale wynik już nie uległ zmianie.

GKS Tychy – GKS Katowice 5:3 (0:0, 2:1, 3:2)
1:0 Alan Łyszczarczyk (Rasmus Heljanko, Filip Komorski) 22:54
1:1 Jakub Hofman (Mateusz Michalski, Igor Smal) 38:08
2:1 Matias Lehtonen (Rasmus Heljanko, Joona Monto) 39:53 5/4
2:2 Bartosz Fraszko (Grzegorz Pasiut, Pontus Englund) 45:31
3:2 Ramus Heljanko (Filip Komorski, Alan Łyszczarczyk) 51:59
4:2 Alan Łyszczarczyk 54:02
4:3 Bartosz Fraszko (Albin Runesson) 54:57
5:3 Rasmus Heljanko 58:45

GKS Tychy: Fucik – Kaskinen, Bizacki, Lehtonen, Monto, Jeziorski – Viinikainen, Kakkonen, Łyszczarczyk, Komorski, Heljanko – Ciura, Pociecha, Viitanen, Turkin, Paś – Bryk, Krzyżek, Larionovs, Ubowski, Gościński.

GKS Katowice: Murray – Englund, Runesson, Wronka, Pasiut, Fraszko – Norberg, Verveda, Dupuy, Sokay, Mroczkowski – Koponen, Varttinen, Salituro, Anderson, Kallionkieli – Maciaś, Smal, Michalski, Jakub Hofman, Jonasz Hofman.

Kontynuuj czytanie

Blaszok Kibice Piłka nożna

Nadchodzi Spodek Super Cup!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W sobotę 11 stycznia w legendarnej hali Spodek odbędzie się drugi turniej halowy Spodek Super Cup. Nie zabraknie na nim redakcji GieKSa.pl, więc możecie spodziewać się wielu materiałów w trakcie i po imprezie.

W turnieju zagra 8 drużyn, które zostały podzielone na dwie grupy. W pierwszej zobaczymy GKS Katowice, Banik Ostrava, JKS Jarosław i Wisłokę Dębica. W drugiej zagrają Górnik Zabrze, ROW Rybnik, Spartak Trnava i SuperBet Team. W drużynie Superbet Team, której kapitanem jest Sławomir Peszko, zobaczymy między innymi Pawła Brożka, Piotra Świerczewskiego, Marcina Wasilewskiego, Radosława Majewskiego, Adriana Mierzejewskiego, Bartosza Białkowskiego i Łukasza Szukałę.

Na turnieju, w różnych rolach, pojawią się także Szymon Marciniak, Michał Listkiewicz, Jerzy Dudek, a także gwiazdy z zagranicy – Martin Skrtel i Marek Jankulovski. Jakby tego było mało, to około godziny 20:00 wystąpią… Rahim oraz Fokus z legendarnej Paktofoniki.

Wejście na teren Spodka będzie możliwe od godziny 12:30. Pierwszy mecz zaplanowano na 14:00, a przewidywana godzina zakończenia całej imprezy to 21:30. Dostępne będą punkty gastronomiczne oraz szatnia dla kibiców (w cenie 5 złotych od pozostawionej rzeczy). Nie zabraknie strefy fanzone oraz konkursów, w tym organizowanego przez ekipę Turbokozaka.

Na imprezie dostępne będą stanowiska z gadżetami klubowymi oraz kibicowskimi. W oficjalnym sklepie kibiców GieKSy Blaszoku zakupicie pamiątki turniejowe – koszulki (69 złotych) oraz szale (50). Gadżety są już dostępne w sprzedaży stacjonarnej (ul. Świętego Stanisława w Katowicach) i internetowej. Będą także na stoiskach Blaszoka podczas samego turnieju. W Spodku będziecie mogli także zakupić ostatnie karnety na rundę wiosenną sezonu 2024/25, podczas której będziemy żegnać Bukową!

Wejściówkę ma już ponad 9 tysięcy osób! W sprzedaży dostępne są ostatnie sztuki! Zapraszamy do oficjalnego sklepu kibiców GieKSy Blaszok (ul. Świętego Stanisława w Katowicach) lub do sprzedaży internetowej. Więcej informacji na stronie internetowej turnieju oraz w mediach społecznościowych: Facebook, Instagram i LinkedIn.

Przypominamy, że kibice GKS Katowice proszą wszystkich kibiców o przyjście na żółto! Jeśli z jakichś powodów nie będziecie mogli pojawić się Spodku, to transmisję z turnieju przeprowadzi Kanał Sportowy na YouTube.

Kontynuuj czytanie

Kibice

Wyjazdy kibiców GieKSy – jesień 2024

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Nasza rozłąka z Ekstraklasą była tak długa, że przypomnę nasze liczby wyjazdowe z ostatniego sezonu 2004/05, aby uzmysłowić, jaki rozwój zanotowaliśmy przez blisko dwie dekady.

Dyskobolia Grodzisk Wielkopolski 50, Legia Warszawa 101, Petrochemia Płock 100 (wygrana ustawka po 40 osób), Amica Wronki 18, Górnik Łęczna 60, Lech Poznań 70, Pogoń Szczecin 57, Górnik Zabrze 350, Odra Wodzisław 150 i ponownie Górnik Zabrze (Puchar Polski) 200. Do Krakowa (Wisła i Cracovia) nie pojechaliśmy – kolejno przez remont stadionu i zakaz wyjazdowy. Polonia Warszawa nie wpuszczała gości, natomiast na Zagłębie Lubin wybrało się 30 fanatyków, którzy zaliczyli niedojazd – zostali zatrzymani we Wrocławiu.

Pierwszym wyjazdem w upragnionej Ekstraklasie była Stal Mielec. Już na dzień dobry „pogratulować” postanowił nam PZPN, dając zakaz wyjazdowy. Na szczęście, dzięki uprzejmości kibiców Stali, mogliśmy się pojawić w Mielcu po 6 latach przerwy. Obok klatki zasiadło 384 fanatyków GieKSy, w tym 1 Banik Ostrava. Była to nasza najlepsza liczba w historii na stadionie Stali.

Kolejnym wyjazdem były derby z Piastem Gliwice. Tutaj pojawiliśmy się pierwszy raz od… 12 lat. Zarząd gospodarzy tym razem nie kombinował i dostaliśmy cały sektor gości. W poniedziałkowy wieczór zawitało 986 głów, w tym 16 Banik, 55 Górnik i 1 ROW Rybnik. Była to nasz najliczniejsza wizyta na stadionie Piasta.

Na koniec sierpnia, tym razem po 10 latach przerwy, mogliśmy się pojawić na Zagłębiu Lubin. Pociągiem specjalnym wybrało się 1005 fanatyków, w tym 12 Banik i 26 Górnik. To znowu była nasza rekordowa liczba na obiekcie rywali – poprawiliśmy liczbę z 2014 roku.

We wrześniu odbył się długo wyczekiwany Śląski Klasyk, na którym wspólnie świętowaliśmy 15-letniej sztamy z Górnikiem Zabrze. Nasi bracia pomogli maksymalnie, jak się dało. Mimo zamkniętego sektora gości (przez budowę ostatniej trybuny), udostępniono nam cały sektor za bramką. Po 7-letniej nieobecności na Roosevelta pojawiło się 4211 GieKSiarzy, wspieranych przez 5 Chacharów. Była to nasza najlepsza liczba wyjazdu w całej kibicowskiej historii GKS-u Katowice.

Następnie przyszedł wyjazd w Pucharze Polski do Niecieczy, którą chwilę wcześniej odwiedziliśmy w lidze jako pierwszoligowiec. Na środowym wyjeździe pojawiło się 453 kibiców, w tym 2 Banik i 3 Górnik. Warto odnotować, że była to nasza rekordowa liczba w Pucharze Polski (poza samymi finałami).

Na początku października zagraliśmy z Puszczą Niepołomice, która swoje domowe mecze rozgrywa na stadionie Pasów. Niestety, z powodu wydarzeń na meczu… Cracovii z Widzewem Łódź, sektor gości został wyłączony z użytku. Pomimo naszych starań, które przyniosły 870 biletów, zarząd Żubrów, pod naciskiem urzędu miasta i policji, wycofał się z wcześniejszych ustaleń i do Krakowa nie pojechaliśmy.

Do Warszawy, po 19 latach nieobecności na Legii, wybrało się 1735 kibiców, w tym 55 Banik, 24 JKS i 1 ROW. Był to nasz najlepszy wyjazd w historii poza województwo śląskie. Pierwszy raz w historii podróżowaliśmy też dwoma pociągami specjalnymi.

Na koniec października po raz pierwszy w historii zagraliśmy z Unią Skierniewice (w ramach Pucharu Polski). Na środowym wyjeździe, mimo przyznania 160 wejściówek, pojawiło się 215 fanatyków, w tym 2 Górnik. Wszyscy chętni ostatecznie weszli do klatki (na patencie, wykorzystując zamotanie ochrony) i oglądali historyczną kompromitację GKS Katowice.

Na początku listopada mieliśmy ponownie stadion Pasów do zaliczenia (tym razem na Cracovię), ale tam wciąż był zamknięty sektor gości. Główna ekipa wyjazdowa postanowiła wesprzeć JKS Jarosław w derbach Podkarpacia z Karpatami Krosno. Pojawiliśmy się tam w liczbie 150 osób, co jest naszym najliczniejszym wsparciem w 15-letniej znajomości ze Świrami.

Podczas przerwy na mecz reprezentacji nasi hokeiści wzięli udział w Pucharze Kontynentalnym, który rozegrany został w duńskim Aalborg. W ciągu trzech dni graliśmy z Coroną Brasov (Rumunia), Bruleurs de Loups Grenoble (Francja) i Aalborg Pirates (Dania, gospodarze). Na każdym z tych meczów pojawiło się 300 fanów GieKSy, którzy świętowali awans do finałów rozgrywek.

Ostatnim wyjazdem rundy jesiennej w ekstraklasie był Lech Poznań. Ogromna klatka na Bułgarskiej była dla nas wyzwaniem i ostatecznie w stolicy Wielkopolski zameldowaliśmy się w 1705 głów, w tym 1 Banik, 114 Górnik i 45 JKS. Była to nasza najlepsza liczba w historii na stadionie Lecha.

W grudniu graliśmy jeszcze z Radomiakiem. Od prawie 10 lat mottem tamtejszych działaczy jest „remont sektora gości”. Po zbudowaniu nowego obiektu nic się nie zmieniło. Cały czas czekamy na naszą pierwszą wizytę w Radomiu.

Na koniec roku, tuż po świętach, ponownie w Krynicy-Zdroju został rozegrany półfinał Puchar Polski. Los skrzyżował nas z derbowym rywalem – GKS Tychy, wobec czego ciśnienie na wyjazd było spore. Na hali obecnych było 400 GieKSiarzy, 8 Banik, 20 Górnik i 34 ROW. Był to kolejny nadkomplet w naszym wykonaniu, bo dostaliśmy od PZHL „tylko” 317 wejściówek.

***

W trakcie rundy jesiennej, kiedy tylko mieliśmy okazję, to wspieraliśmy Banik i Górnik na domowych spotkaniach. Oprócz tego przedstawiciele GieKSy meldowali się w następujących liczbach na szlaku wyjazdowym:

Banik Ostrava: Erywań 2, Kopenhaga 34, Slovacko 3, Karwina 26, Ołomuniec 3, Mlada Boleslav 5, Pardubice 5, Sparta Praga 2, Opava 14, Hradec 10.
Górnik Zabrze: Poznań 48, Niepołomice 4, Warszawa 49, Koln 8, Wrocław 16.
Reprezentacja Polski: Szkocja 12, Chorwacja 12, Portugalia 8.

Na Marszu Niepodległości obecna była 50-osobowa delegacja GieKSy, a na uroczystościach upamiętniających poległych Górników podczas pacyfikacji KWK Wujek w 1981 roku pojawiło się 200 GieKSiarzy.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga