Między meczami z Zagłębiem i Znicznem mamy dosłownie chwilkę, więc to co najważniejsze przekazaliśmy Wam wczoraj, teraz tylko tradycyjnie post scriptum i jedziemy z tematem Znicza Pruszków.
1. Mecz odbył się w środku tygodnia, dlatego takie przyjazd piłkarzy gości odbywa się w smogu, codzienności i prawie niezauważalny.
2. Prawie, gdyby nie korek tuż przed stadionem. Żeby zrobić fotkę do relacji LIVE nastaliśmy się dobre 10 minut, bo taki był ambaras na Złotej przed Estadio…
3. Mecz z niezrozumiałych przyczyn odbył się o 17.30. Szkoda zarówno godziny, jak i braku kibiców gości, ale o tym zostało powiedziane już wszystko…
4. Spotkanie nie miało już takiej atmosfery. Jak choćby w poprzednim sezonie, kiedy już 30 minut przed meczem było przekrzykiwanie się i doping. Teraz jakiś knypek nam to zabrał…
5. Doping był średni, ale w drugiej połowie jak GKS miał kilka sytuacji, a także po rzucie karnym – trzeba przyznać, że Bukowa takiego pierdolnięcia dawno nie widziała, ani nie słyszała. Było ekstra.
6. Mecz oglądał m.in. Rafał Górak czy Piotr Mandrysz. Ten drugi musiał być lekko zażenowany postawą syna i jego nieskutecznością. Przecież szkoleniowiec chce mieć wnuki!
7. Zawsze sobie mówimy o śmiesznych redaktorach innych stron internetowych. My staramy się być skromni i merytoryczni, ale czasem trafiamy na dziwaków. Oczywiście tych z Cracovii nic nigdy nie pobije, ale kolega ze Sosnowca, który pytał o wysokość trawy na boisku zaliczył lekką kompromitację. No cóż…
8. Już jutro Znicz i tylko na to czekamy!
Najnowsze komentarze