W podstawowym składzie niespodziewanie pojawił się wracający po „zesłaniu” do rezerw Bartosz Sobotka. Zawodnik spisał się nieźle, a grał na… lewej pomocy. O opinie spytaliśmy piłkarza po wygranym meczu derbowym.
Jak z twoją formą? Nie spodziewaliśmy się, że wskoczysz dziś do pierwszego składu.
Też się nie spodziewałem, ale wykonuję swoją pracę, ciężko trenuję i najwyraźniej te treningi przyczyniły się do tego, że dziś wystąpiłem w meczu.
A dlaczego wcześniej trener Górak zesłał cię do rezerw, myślisz że to było słuszne?
To była decyzja trenera. Rozegrałem dwa mecze w rezerwach, myślę że te mecze mi pomogły się odbudować i dzisiaj zagrałem i się z tego cieszę.
Dziś zagrałeś na pozycji, na której cię wcześniej nie widzieliśmy – czyli na pomocy zamiast obrony i wyglądałeś na dość ofensywnie usposobionego.
Na dzień dzisiejszy Bartek Chwalibogowski zajmuje moją nominalną pozycję, czyli lewą obronę. Dziś trener mnie ustawił na lewej pomocy, czyli na nominalnej jego pozycji. Wiadomo, że nigdy tam nie grałem w GKS-e, ale myślę, że jak na pierwszy oficjalny mecz nie było źle.
Ciężki ten mecz był dla was?
Derby są derbami. Przyjechała do nas drużyna, która nie przegrała od sześciu spotkań. Wiadomo, to był ciężki mecz, ale najważniejsze, że wygraliśmy i teraz mamy trzy mecze wygrane z rzędu.
Czy wiecie już, czy będziecie dalej trenować?
Czekamy na to, co się wydarzy w Mieście, robimy swoje, mamy rozpiski… Będziemy czekać.
Jeżeli będziemy grać z Miedzią, to myślisz, że jest szansa na kolejne trzy punkty?
Gramy u siebie przede wszystkim. Dzisiaj pokazaliśmy, że potrafimy grać w piłkę. W pierwszej połowie może to różnie wyglądało, ale w drugiej widać było, że mamy przewagę. Mogliśmy udokumentować to bramkami, ale myślę że o trzy punkty będziemy również walczyć z Miedzią.
Atmosfera na trybunach podobała się?
Bardzo dobra, oprawa bardzo dobra!
A pamiętasz ten mecz sprzed siedmiu lat z Tychami?
Byłem na trybunach wtedy, na dwójce. Tamten mecz bardzo dokładnie pamiętam, była świetna oprawa, dużo kibiców tyskich, 10 tysięcy katowickich i świetne widowisko.
Najnowsze komentarze