Dołącz do nas

Piłka nożna

[PIŁKARKI] Przegrana z Medykiem.

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Niestety w swoim setnym meczu nasze piłkarki uległy u siebie drużynie Medyka Konin.

Mecz rozpoczął się z piętnastominutowym opóźnieniem, spowodowanym brakiem opieki medycznej na stadionie Podlesianki.

Piłkarki Medyka od początku ruszyły do ataku, chcąc pokazać, że interesuje ich tylko zwycięstwo. Udowodniły to już w 8. minucie, kiedy to Nikol Kaletka wpisała się na listę strzelców. W 21. minucie było już 2:0 po celnym trafieniu Dominiki Kopińskiej. W pierwszej połowie GieKSa odpowiedziała tylko raz, kiedy to w 36. minucie bramkę kontaktową zdobyła Agata Sobkowicz.

W przerwie meczu trener dokonał jednej zmiany, zastępując Wiktorie Nowak Kamilą Tkaczyk. Nie zmieniło to jednak obrazu meczu, który był cały czas kontrolowany przez czterokrotne Mistrzynie Polski. Naszym rywalkom udało się jeszcze podwyższyć wynik spotkania po rzucie karnym w 64. minucie.

Karne to loteria jednak Natalia Chudzik nie dała szans Weronice Klimek. Wynik (1:3) do końca nie uległ zmianie i pełna pula pojechała do Konina.

Na nasze szczęście AZS UJ Kraków uległ 1:0 w Sosnowcu, co pozwoliło nam zachować szóstą pozycję w lidze.

Ostatni w tym roku mecz ligowy rozegramy w najbliższą sobotę w Wałbrzychu.

Będzie to okazja zrewanżowania się za porażkę 1:2 u siebie.

Trzymamy kciuki.

 

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

5 komentarzy
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

5 komentarzy

  1. Avatar photo

    Nataliusz

    18 listopada 2018 at 19:23

    Ogólnie i tak gratulacje za grę w ekstraklasie, a powie mi ktoś dlaczego rezerwy piłkarskie są wycofane z A klasy

  2. Avatar photo

    Eda67

    19 listopada 2018 at 09:07

    Nataliusz – bo nie może jeden klub mieć dwie A-klasowe drużyna nawet jeżeli jedna z nich gra w I lidze 😉

  3. Avatar photo

    Kibol

    19 listopada 2018 at 14:16

    I tak dobry mecz w wykonaniu naszych pań głowa do góry teraz bardzo ważne 2 mecze z Wałbrzychem w Ekstralidze i z Sosnowcem Puchar Polski POWODZENIA !

  4. Avatar photo

    mzG

    19 listopada 2018 at 18:43

    @Eda, hahaha 😀 tak to leciało

  5. Avatar photo

    Solski

    21 listopada 2018 at 18:27

    @Nataliusz
    Ustalenia ze ŚlZPN. GieKSa gra w A klasie, ale bez prawa awansu. Mecze nie są zaliczane do rozgrywek

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kibice

„Bukowa. Nasz Dom” to pozycja obowiązkowa!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

„Bukowa – Nasz Dom” to najnowszy film, którego prapremiera odbyła się niedawno w Multikinie w Katowicach. Gdy otrzymałem zadanie napisać dla Was recenzję z tego, co widziałem, to pomyślałem, że będzie mi nadzwyczaj trudno to opisać. Zwłaszcza nazwać emocje, które towarzyszyły mi podczas seansu w kinie. Film trwał 100 minut i przez cały ten czas byłem przepełniony różnymi nastrojami, ale zdecydowanie najsilniejsze było… wzruszenie.

„Bukowa – Nasz Dom” to opowieść, która spina klamrą nadchodzące pożegnanie ze stadionem, jubileuszowy rok dla klubu, sukces w postaci upragnionego awansu do ekstraklasy, a także pożegnanie klubowej Legendy – śp. Jana Furtoka. Całość obudowana jest historią pewnej rodziny z Bogucic. Historia, jakich zapewne wiele na Śląsku. Wielopokoleniowa rodzina: ojciec, syn i wnuk w jednym rzędzie na stadionowej trybunie. Historia opowiedziana oczami seniora, który pamięta czasy powstania klubu czy budowy stadionu, to nic innego jak lekcja historii dla większości osób obecnych na seansie. W międzyczasie wplatane były wywiady i anegdoty byłych zawodników GKS-u (między innymi Henryka Górnika, Lechosława Olszy). Historia Maćka – czyli „średniego” członka rodziny to zaś przelane na obraz to, co sami już mogliśmy w większości przeżywać. Czasy świetności – tłuste lata (tak zwana „Dekada GieKSy”), a potem kilkanaście chudych. Oprócz opisu emocji sportowych Maciej w fenomenalny sposób wprowadził widzów w świat społeczności kibicowskiej w Katowicach. To, jak była ona budowana i od czego się to zaczęło, zostało uzupełnione wypowiedziami wielu innych osób, które na pewno wszyscy odwiedzający Bukową kojarzą z trybun. Najmłodszy z rodu – Szymon to młody adept futbolu, zawodnik Młodej GieKSy. Na początku mówi on o tym, jak była w nim budowana miłość do futbolu, która przerodziła się w miłość do Klubu. Dla tego młodego chłopaka z Katowic największymi sportowymi marzeniami jest zadebiutowanie w seniorskiej drużynie GKS-u i transfer do Premier League.

Całość zwieńczona jest niepublikowanymi wcześniej archiwalnymi materiałami, zdjęciami i urywkami filmów, które gwarantuję Wam – będziecie oglądać z zapartym tchem. Do tego dziesiątki historii, oraz anegdot opowiedzianych przez ludzi, dla których GKS przez długie lata był i dalej jest częścią życia.

Premiera na klubowych kanale YouTube odbędzie się już w nadchodzące Święta Bożego Narodzenia i zapewniam, że wspólne oglądanie będzie wspaniałą rozrywką dla Was i Waszych rodzin. Jestem pewny, że odnajdziecie wiele wspólnych mianowników pomiędzy Wami a rodziną narratorów tego filmu. Produkcja ma potencjał, by zebrać dobre recenzje wśród kibiców i dziennikarzy z całej Polski, bo jest przepiękną historią o mieszkańcach, kibicach i zawodnikach. O przyjaźniach na całe życie, o sukcesach i porażkach i o całej społeczności budowanej przez lata wokół katowickiego Klubu.

Wszystkim z całego serca polecam film „Bukowa. Nasz Dom”. Reżyserem jest świetnie znany z „Dekady GieKSy” Michał Muzyczuk. Pozycja obowiązkowa dla każdego kibica GKS-u Katowice.

Foto: Grzegorz Bargieła/WKATOWICACH.eu.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Ekstraklasa zweryfikowała – Trener

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W ostatnich kilkunastu dniach mogliście przeczytać na stronie moje opinie na temat tego, jak Ekstraklasa zweryfikowała poszczególnych piłkarzy GKS Katowice. Dziś przyjrzę się pracy trenera Rafała Góraka i zastanowię się nad tym, jak „zweryfikowała” go Ekstraklasa. 

Rafał Górak – debiutancki bilans w Ekstraklasie wygląda nieźle. Nie było większych wpadek, ponieważ przegrane z Legią czy Lechem były wkalkulowane. Były pozytywne zaskoczenia, jak np. wygrane z Jagą i Cracovią czy zdemolowanie Puszczy. Mieliśmy też mecze, które powinniśmy wygrać, a które przegraliśmy – Korona i Zagłębie. Resztę raczej można ocenić normalnie, czyli dostawaliśmy taki rezultat, jaki wynikał z boiska. Samo wejście trenera w ligę oceniam pozytywnie. Ogarnął zespół po pierwszej porażce, drużyna dobrze przeszła przez tryb adaptacji. Odpowiednio zarządzamy szatnią i zawodnikami, którzy wywalczyli awans. Myślę, że nikt nie może się czuć pominięty, że nie dostał swojej szansy.

GieKSa w Ekstraklasie pokazała różne oblicze i dobrze byłoby, by trener Górak starał się równać do tego, które docenili inni, czyli „Bandy Zakapiorów”. Niestety kilka spotkań odbiegło od tego wizerunku i w tym rola trenera byśmy się prezentowali tak cały czas. Cieszy to, że pozostaliśmy wierni swojej taktyce, a nie przeszliśmy nagle na obronę i „lagę” do przodu. Brakuje trochę stabilności w zespole wobec kontuzji i zmian w składzie, ale nie można powiedzieć, że Górak nie próbuje i nie szuka nowych rozwiązań. W przypadku niektórych eksperymentów potrzeba ostatecznej decyzji, ponieważ wydaje mi się, że zawodnicy tacy jak Galan, Czerwiński, Kuusk, Klemenz będą lepiej prezentować się w momencie, w którym będą przywiązani do jednej pozycji.

Na plus stałe fragmenty, po których stwarzaliśmy zagrożenie i strzeliliśmy parę bramek. Na minus fatalnie przegrane derby z Górnikiem. Tutaj trener Górak powinien znaleźć receptę, by takich spotkań GieKSa nie przegrywała już w szatni. To, co może się jeszcze podobać to wychodzenie z kłopotów. W drugiej oraz pierwszej lidze szkoleniowiec przeszedł przez wszystkie możliwe kryzysy z drużyną. Ekstraklasa nie wybacza błędów i kiedy – po kilku ligowych porażkach oraz odpadnięciu w Pucharze Polski – mieliśmy zalążki kryzysu, to trener ogarnął to dość spokojnie. Brawo.

Ogólnie brawa za rundę, ale nie spoczywajmy na laurach. Weryfikacja pozytywna.

Kontynuuj czytanie

Blaszok Kibice

Świąteczne prezenty z Blaszoka

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Wszystkich kibiców GKS Katowice zapraszamy na świąteczne i noworoczne zakupy do oficjalnego sklepu kibiców GieKSy Blaszok. Poniżej przedstawiamy Wam wybrane nowości (zdjęciach wszystkich gadżetów znajdują się w galerii na końcu artykułu).

Szczególnej uwadze polecamy gadżety z motywem legendarnego zegara – koszulki żółta i biała (w cenie 69 złotych), poduszki (40) oraz kubki (25). W 2025 roku będziemy żegnać Bukową, dlatego dobrze zaopatrzyć się także w koszulkę (89) oraz szal (50) z motywem naszej świątyni.

Z hitów ostatnich dni polecają się bluzy grafitowe Katowice (229) – bardzo ciepłe w typie kangurka. W całości wykonane w Polsce, z dbałością o szczegóły i wykończenia. Dostępna jest także świetnie wykonana i niepotliwa koszulka elastan z herbem pisanym (89), która dopasowuje się do ciała. Zestaw mogą uzupełnić spodnie dresowe z lampasem (169).

Żółte bluzy GieKSa est 1964 kupicie w wersji męskiej (219), damskiej (199) oraz dziecięcej (169).

Cały czas w sprzedaży dostępne są pościele GieKSa&Banik o wymiarach 160×200 (kołdra) i 50×70 (dwie poduszki) w cenie 180 złotych za komplet. Z mniejszych rzeczy: bombki choinkowe (25), kalendarze plakatowe (20) oraz czapki z pomponem (59).

Jeśli ktoś przegapił, to w ofercie jest także… piwo Górnicze, w cenie 10 złotych za sztukę.

W okresie świąteczno-noworocznym sklep stacjonarny będzie otwarty następująco: w sobotę i niedzielę (21 i 22 grudnia) od 10:00 do 15:00, w poniedziałek (23.12) od 10:00 do 18:00 i we wtorek (24.12) od 10:00 do 14:00. Następnie zapraszamy po świętach – w piątek (27.12) od 10:00 do 18:00, w sobotę (28.12) od 10:00 do 14:00), w poniedziałek (30.12) od 10:00 do 18:00 i we wtorek (31.12) od 10:00 do 14:00. 

Sklep stacjonarny znajduje się na ulicy Świętego Stanisława 6 w Katowicach (centrum, boczna ulicy Mariackiej). Gadżety zakupisz także na stronie internetowej www.Blaszok.pl. Zapraszamy także do obserwowania mediów społecznościowych Blaszoka – Facebooka oraz Instagrama

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga