Dołącz do nas

Piłka nożna

[BUKMACHER] Słabi u siebie kontra słabi na wyjazdach

Avatar photo

Opublikowany

dnia

W ostatni weekend wakacji zostanie rozegrana już siódma kolejka 2 ligi. Sobotniego wieczoru nasz młody zespół podejmie na Bukowej Skrę Częstochowa. GKS chce w końcu po ponad rocznej przerwie zdobyć 3 punkty na własnym stadionie, zaś Skra będzie chciała wygrać na terenie rywala po raz pierwszy od końca marca tego roku. 

Najciekawszym wydarzeniem tej kolejki wydaje się spotkanie, które odbędzie się w sobotę w Łodzi, gdzie aspirujący do awansu i posiadający silną, i doświadczoną kadrę Widzew podejmie obecnego lidera tabeli 2 ligi, czyli Stal Rzeszów. Natomiast w Rzeszowie mecz pomiędzy wiceliderem Resovią, a Olimpią Elbląg może przynieść sporo emocji.

Czy to klątwa? Może dopiero na nowym stadionie czekają nas zwycięstwa? Kiedy w końcu będziemy mogli wyjść ze stadionu z uśmiechem na ustach? Tego typu pytania kibice GieKSy zadają sobie już od ponad roku. Mimo tego, że w dwóch ostatnich kolejkach na 6 możliwych punktów GKS zdobył tylko jeden bukmacherzy stawiają nas w roli faworytów. Kurs na zwycięstwo gospodarzy tego spotkania to około 1,7. Wydaje się to trochę przesadzone, ponieważ po 1 niespotykanie długa seria bez wygranej na Bukowej nie napawa optymizmem, po 2 plaga kontuzji, która nawiedziła nasz zespół też nie jest powodem do pozytywnego nastawienia przed sobotnim wieczorem. Fakt, że częstochowianie również mają swoje problemy w postaci braku wygranej na wyjeździe w starciu ligowym już od 5 miesięcy sprawił, że bukmacherzy stawiają kurs na wygraną Skry na mniej więcej 4,6. Trzeba jednak wspomnieć, że drużyna spod Jasnej Góry wygrała ostatni mecz na własnym stadionie ze stawianym przed sezonem w roli murowanego kandydata do awansu Widzewem. Wydaje się więc, że w sobotę o 19 możemy być świadkami wyrównanego spotkania, bo przecież GKS i Skra to bezpośredni sąsiedzi w tabeli. Obie drużyny zgromadziły w tym sezonie 8 punktów.

W wyżej wspomnianej Łodzi drużyna Widzewa podejmie lidera z Rzeszowa. Tutaj mimo pozycji w tabeli i braku wygranej gospodarzy tego meczu od 3 kolejek, faworytem bukmacherów jest zespół prowadzony przez trenera Marcina Kaczmarka. Stal Rzeszów w sześciu dotychczasowych kolejkach punkty oddała tylko raz, przegrywając ze spadkowiczem Garbarnią Kraków. Jednak ostatnie 3 spotkania to zwycięstwa Stali. Kurs na zwycięstwo Widzewa to 1.9, a na wygraną Stali 3,55. 

W trzecim wspomnianym na wstępnie meczu Resovia, która jako jedyna ekipa 2 ligi nie zasmakowała jeszcze w tym sezonie goryczy porażki podejmie Olimpię Elbląg. Ekipa z Elbląga mimo braku 3 punktów od 3 kolejek nadal zajmuje miejsce, które daje prawo gry w barażach. Tabela 2 ligi jest mocno spłaszczona i w razie porażki z Resovią drużyna Olimpii może się znacznie osunąć w dół tabeli. Na zwycięstwo gospodarzy kurs to 1.7, wygrana klubu z Elbląga to kurs 4,6. Tym meczem Resovia powinna przedłużyć swoją serie bez porażki.

Moje typy:

GKS Katowice – Skra Częstochowa typ 1 @ 1.7

Widzew Łódź – Stal Rzeszów typ 1 na 1.9

Resovia Rzeszów – Olimpia Elbląg typ 1 na 1.7

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: stowarzyszenie@sk1964.pl

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

3 komentarze
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

3 komentarze

  1. Avatar photo

    fridek76

    30 sierpnia 2019 at 13:30

    Resovia gra z Olimpią Elbląg a nie z Elaną Toruń

  2. Avatar photo

    Przewoz

    30 sierpnia 2019 at 18:41

    Dzięki za korekte, artykuł poprawiony. Taki błąd na start, mam nadzieję, że już takich nie popełnie.

  3. Avatar photo

    Gieksiorz

    30 sierpnia 2019 at 21:19

    Hmm jakbym to już czytał kiedyś…Jak nie ze Skrą to z kim?

Odpowiedz

Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Hokej

Kalaber w Katowicach!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po ostatnim meczu JKH GKS Jastrzębie, słowacki szkoleniowiec powiedział, że może to być jego ostatni mecz na ławce trenerskie JKH. Dziś już wiadomo, że selekcjoner reprezentacji przenosi się do Katowic.

Jacek Płachta może jednak spać spokojnie, Robert Kalaber będzie w Katowicach szefem hokejowej Akademii Młodej GieKSy. Władze Katowic chcą mocno postawić na hokej, głośno mówi się o budowie nowego lodowiska, stąd potrzeba podniesienia jakości szkolenia młodych hokeistów i połączenia sił (w Katowicach szkolenie prowadzi się w dwóch klubach – GKS i Naprzód) oraz wykorzystania potencjału lodowych tafli. Plan szkolenia przygotował Henryk Gruth (współtwórca szwajcarskiej szkoły hokejowej) we współpracy z Robertem Kalaberem oraz specjalistami z katowickiej AWF i słynnej fińskiej szkoły hokejowej Vierumaki. Za realizację programu będzie odpowiedzialny słowacki szkoleniowiec.

Jacek Płachta cieszy się w Katowicach pełnym kredytem zaufania, w dalszym ciągu będzie odpowiedzialny z prowadzenie Hokejowej Dumy Katowic. Jego kontakty oraz fakt, że syn trenera Mathias Plachta gra w drużynie Adler Mannheim spowodowały, że oba kluby są na drodze do podpisania porozumienia o współpracy sportowej. Adler ma najlepszą szkółkę hokejową, która jest wzorem szkolenia w Niemczech. Nieaktualny jest zatem temat przenosin Płachty do Oświęcimia, tamtejsi działacze w swoim stylu próbowali nakłonić katowickiego szkoleniowca do zmiany otoczenia. Szkoleniowiec miał razem z obecnym dyrektorem sportowym GieKSy pomóc tamtejszej ekipie wrócić na salony.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Live: EUFORIA W KATOWICACH!!!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

30.03.2025 Katowice
GKS Katowice – Górnik Zabrze 2:1
Bramki: Olkowski (38-sam.), Szymczak (90) – Zahović (51)
GKS: Kudła – Wasielewski (88. Marzec), Czerwiński, Jędrych, Klemenz, Galan (80. Gruszkowski) – Kowalczyk, Repka, Nowak, Błąd (78. Drachal) – Bergier (78. Szymczak).
Górnik: Majchrowicz – Kmet (78. Josema), Szcześniak, Janicki, Janża, Olkowski (46. Sow), Sarapata, Hellebrand, Podolski, Furukawa, Zahović (87. Bakis).
Ż.kartki: Jędrych – Podolski
Cz.kartki:
Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa)
Widzów: 15048

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Popłynęli w Szczecinie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W niedzielne popołudnie piłkarze GKS-u Katowice pojechali na wyjazdowe spotkanie do Szczecina w ramach 27. kolejki PKO BP Ekstraklasy. W wyjściowej jedenastce doszło do czterech zmian i od pierwszej minuty zagrali Szymczak, Kuusk, Drachal i Gruszkowski.

Pierwszą połowę zaczęli zawodnicy GieKSy, ale nie stworzyli realnego zagrożenia. W trzeciej minucie Filip Szymczak wyszedł sam na sam z bramkarzem i mimo tego, że i tak był na spalonym, to nie zdołał pokonać Cojocaru. Chwilę później Alan Czerwiński ruszył prawą stroną boiska aż do linii końcowej i wrzucił piłkę w pole karne. Obrońca gospodarzy strącił futbolówkę wprost pod nogi Oskara Repki, który pokusił się o strzał zza pola karnego, ale został on zablokowany. Pierwszy kwadrans spotkania nie porwał piłkarsko, ale GieKSa częściej zapędzała się pod bramkę Pogoni i dłużej utrzymywała się przy piłce. W 15. minucie Kudła źle wybił piłkę i zrobiło się groźnie pod bramką GieKSy, na szczęście nasz bramkarz zdołał się zrehabilitować i wybronił strzał Kolourisa. Chwilę później znów Pogoń była bliska zdobycia bramki, ale zawodnik gospodarzy uderzył niecelnie. W 19. minucie zrobiło się sporo zamieszania w polu karnym Cojocaru, gdy Mateusz Kowalczyk delikatnie trącił piłkę głowa, zmieniając jej tor lotu, ale nic z tego nie wyszło. W kolejnych minutach gra przeniosła się głównie w środkową strefę boiska i żadna drużyna nie była w stanie skonstruować składnej akcji. W 33. minucie Koutris przeniósł piłkę nad bramką Kudły, uderzając lewą nogą. Chwilę później Drachal był bliski zdobycia bramki, ale w ostatnim momencie piłka mu odskoczyła. W 42. minucie Loncar uderzył głową z bliskiej odległości, ale Kudła zdołał ją wybić końcówkami palców. Po wznowieniu z rzutu rożnego Dawid Drachal chciał oddalić zagrożenie i w momenciem gdy wybijał piłkę, to podbiegł Kurzawa, który dostał prosto w skroń i potrzebował pomocy medycznej. W doliczonym czasie pierwszej połowy Gruszkowski rzucił się, aby zablokować strzał Koutrisa i piłka niefortunnie odbiła mu się od ręki. Po długiej przerwie i analizie VAR sędzia wskazał na jedenastkę, którą  pewnie wykorzystał Koulouris. Po tej bramce arbiter zakończył pierwszą połowę.

Na drugą połowę GieKSa wyszła w takim samym składzie, natomiast w drużynie Pogoni doszło do jednej zmiany. Po czterech minutach drugiej połowy Koulouris znów wpisał się na listę strzelców – tym razem pokonał Kudłę z bardzo bliskiej odległości, a piłkę wrzucił Kamil Grosicki, który przepchał i objechał bezradnego Alana Czerwińskiego. W kolejnych minutach GieKSa, chcąc odrabiać straty, odsłoniła się jeszcze bardziej, co próbował wykorzystać Wahlqvist, ale uderzył bardzo niecelnie. Po upływie godziny gry trener Rafał Górak pokusił się o potrójną zmianę. Na boisko weszli Błąd, Bergier i Galan. Chwilę późnej Arkadiusz Jędrych wpuścił swojego bramkarza na minę. Źle obliczył odległość do Kudły i zagrał zbyt lekko i niedokładnie do tyłu. Kudła musiał opuścić bramkę, aby ratować sytuację i po serii niefortunnych podań piłka trafiła pod nogi Grosickiego, jednak jego strzał został zablokowany przez naszego bramkarza. W 68. minucie Sebastian Bergier wyszedł sam na sam z bramkarzem, ale nie trafił w światło bramki, była to idealna okazja na złapanie kontaktu. Chwilę później Loncar został sfaulowany przez Kuuska, ale sędzia puścił akcję i do piłki dobiegł Sebastian Bergier, który zaliczył… soczysty upadek. W kolejnych minutach gra zrobiła się bardzo rwana i było dużo niedokładności w obu zespołach. W 82. minucie Kacper Łukasiak pokonał Dawida Kudłę strzałem na dalszy słupek. Warto zaznaczyć, że ten zawodnik wszedł na boisko… minutę wcześniej. Pięć minut później Koulouris trzeci raz wpisał się na listę strzelców, pokonując Kudłę strzałem na długi róg. Chwilę później sędzia zakończył spotkanie.

6.04.2025, Szczecin
Pogoń Szczecin – GKS Katowice 4:0 (1:0)
Bramki: Koulouris (45-k, 49, 87), Łukasiak (82).
Pogoń Szczecin: Cojocaru – Wahlqvist, Loncar, Borges, Koutris (86. Lis), Gamboa, Ulvestad, Kurzawa (80. Smoliński), Przyborek (46. Wędrychowski), Grosicki (81. Łukasiak), Kolouris (88. Paryzek).
GKS Katowice: Kudła – Gruszkowski (62. Galan), Czerwiński, Jędrych, Kuusk (80. Komor), Wasielewski – Drachal (62. Błąd), Kowalczyk, Repka, Nowak (88. Marzec) – Szymczak (62. Bergier).
Żółte kartki: Kowalczyk.
Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa).
Widzów: 19 938.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga