Dołącz do nas

Kibice SK 1964

Dwunasty zawodnik w nadkomplecie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Podczas wyjazdów do Pruszkowa i Puław opisywałem organizacyjne problemy z jeżdżeniem do podwarszawskich, małych klubów. Zazwyczaj wszystko wiedzą tam lepiej, a kibiców najchętniej oglądaliby w telewizji. W Siedlcach spodziewałem się takiego samego podejścia i… bardzo się zdziwiłem.

Zamówienie na maksymalną ilość biletów złożyliśmy jeszcze w styczniu. Dostaliśmy odpowiedź, że zostanie przygotowanych dla nas 145 wejściówek w cenie 15 złotych za sztukę. Było to za mało na nasze potrzeby, ale temat zwiększonej puli przełożyliśmy na później. Mniej więcej na miesiąc przed wyjazdem zaczęliśmy gospodarzom sugerować, że do Siedlec wybiera się znacznie więcej kibiców GKS Katowice. Gospodarze swoją decyzję uzależniali od policji, która postawiła „veto”. Zaakceptowaliśmy to, ale poinformowaliśmy Pogoń, że trójkolorowi fanatycy i tak udadzą się na wyjazd. Warto dodać także, że gospodarze nie robili sztucznych problemów, jak np. Znicz i Wisła – wysłali bilety do nas bez żadnego „ale”. Nie było nagłej awarii systemu, niemożliwości wydrukowania wejściówek, czy innych wydumanych przeciwności. Naprawdę pozytyw, choć powinien być standardem. Nawet w tych mniejszych klubach.

Zbiórkę wyznaczyliśmy na 10:00 i po niecałych 30 minutach udaliśmy się w podróż do Siedlec. Jechaliśmy w pięć autokarów, a łączna nasza liczba to 278 osób (w tym 3 kibiców Górnika Zabrze). Podróż mijała spokojnie, choć droga ponownie byłą „gorąca” – na trasie mieliśmy się mijać z Lechią i Rakowem. Częstochowianie podróżowali do Zambrowa przed nami i mieliśmy ich kilkanaście-kilkadziesiąt kilometrów przed sobą. Problemy zaczęły się w połowie drogi do Siedlec, gdy policja zaczęła nas obwozić po wszystkich zakamarkach województwa. Spowodowało to duże opóźnienie i nerwowość, którą trochę ukoiła wiadomość od Pogoni, że na stadion wejdzie każdy chętny. Główna grupa dotarła pod sektor gości pod koniec pierwszej połowy i dość sprawnie weszła na obiekt, a zaraz potem zaczęło się dopisywanie do listy. Każdy chętny mógł się znaleźć w sektorze gości i skorzystała z tego zdecydowana większość. Mniej więcej od 60. minuty byliśmy już w komplecie w sektorze gości. Warto nadmienić, że jest to jeden z bardziej nietypowych sektorów w Polsce – dzieli się na dwie części (możecie to zobaczyć w naszej galerii).

Prowadziliśmy bardzo dobry doping, a na płocie znalazło się kilka flag i transparent pozdrawiających nieobecnych kibiców. Miejscowi mieli młyn, który dopingował przez całe spotkanie, ale słyszeliśmy ich tylko w momentach przestojów w naszym śpiewaniu. Po meczu świętowaliśmy wspólnie z piłkarzami i zapewniliśmy ich po raz kolejny, że „gramy w dwunastu”. Wyjście z sektora gości odbyło się bardzo sprawnie i zaczęliśmy podróż do Katowic. Zepsuł się jeden z autokarów, a w Częstochowie policja znowu obwoziła nas po mieście nie chcąc dopuścić do spotkania z Rakowem i Lechią. Pod stadion dotarliśmy dopiero o godzinie 3:00. Teraz czeka nas Zabrze (zachęcamy do zapisów, bo jechać może każdy), a potem już tylko Grudziądz. Następnie Legia, Lech, Jagiellonia itd.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

4 komentarze
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

4 komentarze

  1. Avatar photo

    groźny paker

    8 maja 2017 at 14:43

    „Następnie Legia, Lech, Jagiellonia itd.”-jeśli będziemy mieć farta…

  2. Avatar photo

    Udine

    8 maja 2017 at 20:29

    Siema . Może ktoś napisać jak z biletami ? czy zapisy są na dzielnicach czy w klubie ? Lub wogóle jakieś info na temat derbów . Z góry wielkie dzięki od starego GieKSiorza

  3. Avatar photo

    Karol

    9 maja 2017 at 00:01

    @Udine – są zapisy na dzielnicach i w Strefie GieKSy, będą też stanowiska na piątkowym meczu.

  4. Avatar photo

    KSGKS

    9 maja 2017 at 19:54

    kosa czemu skasowałeś mój komentarz ??? bilety są o wiele tańsze przez Górnika taka prawda !!!boisz się że pieniążki nie popłyną do kolegów z celi ?

Odpowiedz

Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

Pewne utrzymanie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

GKS Katowice utrzymał się w Ekstraklasie.

To, co od dłuższego czasu było „pewne” (dla jednych już po Górniku, dla innych po Puszczy, a dla każdego po Wrocławiu) dziś zostało formalnie potwierdzone. Po stracie punktów przez Puszczę Niepołomice w meczu z Pogonią Szczecin (4:5) GieKSa oficjalnie utrzymała się w Ekstraklasie.

Po wielkosoboniej wygranej we Wrocławiu Śląsk stracił szansę na dogonienie nas w tabeli. W miniony wtorek Stal Mielec, po remisie z Górnikiem Zabrze, także przestała nam „zagrażać”. Dziś do tej dwójki dołączyła Puszcza Niepołomice, która nie może nas już wyprzedzić w tabeli.

Przypomnijmy, że nasza drużyna ani razu w tym sezonie nie znajdowała się na miejscu spadkowym, a matematyczne utrzymanie na początku 30. kolejki to duże osiągnięcie, które potwierdza tylko, jak świetny sezon rozgrywa GieKSa.

Kontynuuj czytanie

Galeria Piłka nożna

Świąteczna wygrana

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W wielkanocną sobotę GieKSa na wyjeździe pokonała Śląsk Wrocław 2:0. Zdjęcia zrobiła dla Was Madziara. 

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Osłabiona Legia przed meczem z GieKSą

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Drużyna Legii w sezonie 2024/25 rozegra największą liczbę spotkań z całej stawki zespołów PKO BP Ekstraklasy – aż 55. Na to składają się mecze w polskiej lidze, europejskich pucharach oraz Pucharze Polski. Najbardziej intensywnymi miesiącami pod tym względem były sierpień (9 rozegranych spotkań), oraz kwiecień – mecz z GieKSą będzie dla Legii siódmym w tym okresie. 

Taka liczba spotkań rzutuje na postawę drużyny w rozgrywkach ligowych. Legia zajmuje piątą pozycję z 47 punktami (bilans 13-8-8, bramki 52-38). Goście do trzeciego miejsca tracą 8 punktów, a do lidera 12. Legia jest drużyną własnego stadionu – na boiskach przeciwników zdobyła 17 punktów (bilans 4-5-5, bramki 22-23). Bilans ligowych wyjazdów przedstawia poniższa tabela (pogrubioną czcionką wyróżniono wygrane przez Legię mecze):

W ostatnich trzech spotkaniach ligowych na wyjeździe Legia zmierzyła się kolejno z Motorem, Rakowem i Górnikiem. W meczu z Motorem goście przez pierwsze dwa kwadranse przeważali, ale Motor po wyrównaniu w 37. minucie zaczął śmielej atakować. Początek drugiej połowy wyglądał jak pierwszej minuty meczu: Legia miała sporą przewagę i dwukrotnie prowadziła. Gola na 3:3 Motor strzeli po dobitce rzutu karnego w ostatniej akcji meczu. W spotkaniu z Rakowem Legia przegrywała po 47 minutach gry 0:3. Przy takim prowadzeniu Medaliki oddały inicjatywę gościom i na efekt nie trzeba było długo czekać. W 50. minucie padła pierwsza bramka dla Legii, która coraz bardziej zaczęła przeważać… Drugą bramkę przyjezdni strzelili na pięć minut przed końcem spotkania, jednak Raków nie dał sobie wbić gola dającego remis. W ostatnim wyjazdowym meczu Legia w pierwszej połowie nie miała zbyt wiele do powiedzenia – Górnik osiągnął sporą przewagę, jedna strzelona bramka był najmniejszym wymiarem kary. Drugą połowę obie drużyny rozpoczęły bardzo spokojnie od długich ataków pozycyjnych. Prawie po kwadransie Legia wyrównała, a KSG stracił animusz z pierwszej połowy. W 67. minucie Legia strzeliła drugiego gola i Górnik nie miał specjalnie pomysłu jak wyrównać.

Od 10 kwietnia ubiegłego roku trenerem Legii jest kontrowersyjny Gonçalo Feio. Co jakiś czas, według doniesień medialnych, okazuje się, że dalsza praca z drużyną z Warszawy staje pod znakiem zapytania. Jak na razie pozycja trenera, mimo wszystko, wydaje się być niezagrożona. Oczywiście, może się to zmienić w przypadku braku awansu Legii do europejskich pucharów. Ostatnie doniesienia sprzed około tygodnia mówią, że zarząd Legii już wybrał następcę: zostanie nim Białorusin Aleksiej Szpilewski.

Z 52 bramek strzelonych przez Legię, 9 zdobył Bartosz Kapustka, 7 Marc Gual, a następny na liście z 6 trafieniami jest Luquinhas. Najdokładniej podający to Rúben Vinagre z 5 asystami, Ryōya Morishita z 4 oraz Paweł Wszołek, Luquinhas i Kacper Chodyna z 3 ostatnimi podaniami.

Sytuacja kadrowa ze względu na kontuzje jest mocno komplikowana: najlepszy strzelec gości Bartosz Kapustka doznał urazu kolana i nie zagra do końca sezonu. Najprawdopodobniej również do końca sezonu nie zagra Paweł Wszołek, który naderwał mięsień dwugłowy uda. Z kolei Juergen Elitim we wcześniejszych trzech meczach grał ze złamaną ręką, przeszedł operację i podobno może zagrać w sobotnim meczu. Marc Gual, który na początku kwietnia doznał urazu uda, po rehabilitacji wraca do zdrowia i rozpoczął treningi z drużyną. Podobnie bramkarz Gabriel Kobylak, po przejściu zabiegu stawu skokowego wrócił do treningów.  Obrońca Jan Leszczyński zerwał więzadło krzyżowe we wrześniu, do końca sezonu nie pojawi się boisku.

Ze względu na nadmiar kartek nikt z zawodników gości nie pauzuje.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga