Na zakończenie maratonu spotkań przy Bukowej. GKS Katowice podejmował lidera 1 ligi Dolcan Ząbki i wygrał 3-1 (1-0). 3 mecze – 9 punktów to chyba wystarczy za komentarz. GieKSa pnie się w górę tabeli, a już w niedzielę mecz z Kolejarzem Stróże.
Jak ten mecz opisały media?
Przeczytajcie.
slask.sport.pl: Gra Tomasza Wróbla uskrzydla GKS Katowice! Lider pobity na Bukowej
Mecz z Dolcanem był trzecim spotkaniem z rzędu w ciągu ośmiu dni, który GKS rozgrywał na Bukowej. Dwa poprzednie – z ROW-em i Arką – katowiczanie wygrali, co sprawiło, że ich sytuacja w tabeli znacznie się poprawiła. Trzecia wygrana dawała już gwarancję dołączenia do ścisłej ligowej czołówki. Tyle, że tym razem rywal był wyjątkowo trudny, bo to Dolcan dotychczas przewodził w tabeli.
(…)
Stracony gol podziałał na GieKSę najlepiej, jak tylko mógł, czyli obudził katowiczan z letargu. W roli głównej znów wystąpił Wróbel. Najpierw podał idealnie w tempo do Krzysztofa Wołkowicza, a ten wykorzystał sytuację sam na sam i strzelił drugiego gola. Tuż przed końcem spotkania sam Wróbel znów błysnął skutecznością i ustalił wynik meczu.
slask.sport.pl: Trener GieKSy Kazimierz Moskal zachowuje spokój nawet po wygranej z liderem
Szkoleniowiec GieKSy chwalił bohatera meczu Tomasza Wróbla. – Można wytłumaczyć jego wcześniejszą słabszą formę tym, że stracił ostatnie pół roku. Każdy potrzebuje czasu, by odzyskać odpowiednią dyspozycję. Rozmawialiśmy z nim wiele razy. Ostatnio było widać, że jego forma zwyżkuje. Dobrze, że się to przełożyło na wynik naszego meczu – dodał Moskal.
gkskatowice.eu: GieKSa rozbiła lidera
Katowiczanie po kwadransie gry coraz śmielej wyprawiali się pod pole karne Dolcanu. Doskonałą okazję miał już w 22. minucie Przemysław Pitry, ale po aptekarskim dośrodkowaniu Tomasza Wróbla z prawej strony, nie trafił czysto w piłkę z kilku metrów. Swoje dogodne sytuacje zmarnowali też Krzysztof Wołkowicz i Grzegorz Fonfara. To, co nie udało się kolegom, wyszło dobrze dysponowanemu dzisiaj Wróblowi, który był na boisku wszędzie. Otrzymał świetne podanie z prawej strony od Wołkowicza, wpadł w pole karne i precyzyjnym, płaskim strzałem w długi róg nie dał szans Rafałowi Leszczyńskiemu. – GKS to najlepszy zespół z jakim do tej pory się zmierzyliśmy. Jego siła rażenia i zdolność wykorzystywania błędów przeciwnika jest spora. Kapelusze z głów – komplementował zespół z Bukowej trener Robert Podoliński.
(…)
Dzięki wygranej katowiczanie wskoczyli na 5. miejsce w tabeli z szesnastoma punktami i do drugiego miejsca, premiowanego awansem, tracą już tylko jeden punkt. Liderem jest GKS Bełchatów (20 pkt.).
dolcanzabki.com: Z Katowic bez punktów
Dolcan pojechał do Katowic w okrojonym składzie. Z różnych powodów w niedzielnym meczu nie mogli zagrać Paweł Tarnowski, Grzegorz Piesio, Szymon Matuszek, Rafał Zembrowski oraz Łukasz Matuszczyk.
Mimo takich osłabień ząbkowianie byli bliscy wywiezienia z trudnego punktu. Do przerwy GKS prowadził po golu Tomasza Wróbla. W 71. minucie wyrównał niezawodny w tym sezonie Dariusz Zjawiński, dla którego była to już ósma bramka w bieżących rozgrywkach. Kiedy wydawało się, ze mecz zakończy się remisem katowiczanie po raz drugi pokonali Rafała Leszczyńskiego. Tym razem na listę strzelców wpisał się Krzysztof Wołkowicz. W samej końcówce wynik spotkania ustalił Wróbel.
Dla Dolcanu to dopiero druga porażka w sezonie. Za tydzień podopieczni Roberta Podolińskiego zagrają na własnym stadionie z ostatnią w tabeli Miedzią Legnica.
1-liga.przegladsportowy.pl: GKS KATOWICE – DOLCAN 3:1: Podoliński pod wrażeniem
Opiekun gości Robert Podolińskim pogratulował gospodarzom zwycięstwa. – Gratulacje dla trenera Moskala, bo wygrał zespół, który na to sobie zasłużył. To najlepiej grająca drużyna, z jaką do tej pory się spotkaliśmy. GKS ma niesamowitą zdolność wykorzystywania błędów przeciwnika. Może zaskoczę tym, co teraz powiem, ale jestem ze swojego zespołu dumny. Przyjechaliśmy tu z duszą na ramieniu, bez siedmiu zawodników, a mimo to mogliśmy zremisować. Czekam już na rewanż – ocenił.
sportowefakty.pl: Lider poległ przy Bukowej – relacja z meczu GKS Katowice – Dolcan Ząbki
Trzy mecze i trzy zwycięstwa, przy siedmiu strzelonych i zaledwie dwóch straconych bramkach, to bilans trójmeczu GKS-u Katowice w ostatnich kolejkach I ligi. Drużyna z Bukowej na własnym stadionie w dalszym ciągu pozostaje nieosiągalna dla rywali z zaplecza T-Mobile Ekstraklasy, notując w dotychczasowych potyczkach komplet zwycięstw.
(…)
Dolcan krótko cieszył się jednak z prowadzenia, bo na kwadrans przed końcem meczu GKS na prowadzenie wyprowadził Wołkowicz, który przyjął piłkę na linii bramkowej i płaskim strzałem tuż przy słupku obok wychodzącego z bramki Leszczyńskiego umieścił piłkę w siatce.
Wynik meczu ustalił tuż przed końcem Wróbel, który przeprowadził efektowną wymianę z Grzegorzem Fonfarą i po raz kolejny umieścił piłkę przy dalszym słupku ząbkowskiej bramki.
erwin
23 września 2013 at 11:10
Panie redaktorze kiedy Dolkan prowadził w tym meczu ,pan byłchyba na innym meczu .
robbson
23 września 2013 at 15:08
kiedy oni prowadzili ? sportowe fakty
ŻabaBogucice
24 września 2013 at 07:57
nastepna byle jaka dziennikarzyna,ktora pisze zeby cos napisac.Byle jak,byle zeby było i sie sprzedało.Ot, poziom dzisiejszego dziennikarstwa.
Fjodor
29 września 2013 at 02:33
Jaaaa… i Wołkowicz przyjął piłkę na linii… BRAMKOWEJ….