Dołącz do nas

Piłka nożna Prasówka

Festiwal „szydery” przy Bukowej – media o meczu GieKSa-Skra

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Zapraszamy do przeczytania fragmentów doniesień mediów na temat wczorajszego spotkania GKS Katowice – Skra Częstochowa. Po przegranej GieKSy 0:1 (0:0) opinie mediów są równie złe co gra GKS-u.

 

sportdziennik.com – Festiwal „szydery” przy Bukowej

Częstochowianie pokonując słabo dysponowaną GieKSę po kapitalnym strzale Radosława Gołębiowskiego z połowy opuścili strefę spadkową tabeli Fortuna 1. Ligi. „Jak to się stało, że wam się w Tychach zachciało?” – pytali katowiczan ich kibice. Gdyby drużyna była tak kreatywna, jak oni…

Katowiczanie przystępowali do tego meczu z nadzieją na trzecie z rzędu zwycięstwo, co wcześniej w tym sezonie im się nie zdarzyło, a dzisiejszego wieczoru pozwoliłoby przedłużyć nadzieje na baraże i przynajmniej na dobę doskoczenie do czołowej szóstki na dystans 3 punktów. Trafił im się jednak występ, który przekreślił całkowicie dobre wrażenie, jakie pozostawili po sobie pokonując do zera Górnika Łęczna i GKS Tychy, a przypomniał z wielką mocą koszmary z beznadziejnie słabego przegranego starcia z Odrą Opole i serii 9 kolejek bez wygranej.

GieKSa nie była w stanie poradzić sobie z ambitną i bardzo dobrze zorganizowaną Skrą, dlatego było to widowisko dla największych i najbardziej niestrudzonych koneserów pierwszoligowego futbolu, ale warto było je włączyć, by obejrzeć gola Radosława Gołębiowskiego. W 68. minucie Adrian Olejnik odebrał piłkę Danielowi Dudzińskiemu i przekazał wychowankowi częstochowskiego klubu. Ten nieznacznie przekraczając połowę przymierzył idealnie, lobując Dawida Kudłę z kilkudziesięciu metrów i zdobywając tym samym swoją premierową bramkę dla Skry w pierwszej lidze.

Wtedy festiwal „szydery” i zdenerwowania na świecących pustkami trybunach tylko został podkręcony, a już wcześniej kibice krzyczeli na dwie strony „k… mać, GieKSa grać”. Po stracie kuriozalnej bramki z „Blaszoka” popłynęła prośba do piłkarzy „zejdźcie z boiska, nie róbcie z nas pośmiewiska”, trenerowi Rafałowi Górakowi proponowano spakowanie walizek, nauczenie się ligi i wysyłano… za Brynicę („Rafał Górak do Sosnowca, tam szukają zawodowca!”). A gdy w 79 minucie katowiczanie próbowali wyprowadzić atak pozycyjny, było ironiczne „ole” okraszone brawami czy okrzyki „strzały z dystansu” i „posiadanie piłki”. Po niecelnym uderzeniu wprowadzonego z ławki Jakuba Araka podsumowano szyderczym „jeszcze jeden!”. „Blaszok” pytał też zawodników: „Jak to się stało, że wam się w Tychach zachciało?”, a rozjemców prosił: „Hej sędzia, nic nie doliczaj”.

– Jakie są stawki, żeby nie pisać źle o GKS-ie? – żartował gorzko po pierwszej połowie w stronę trybuny prasowej wiceprezes katowickiego klubu Krzysztof Nowak. W premierowych 45 minutach statystyki były dla gospodarzy absolutnie bezlitosne. Posiadanie piłki na poziomie 35 procent, zero sytuacji, a nawet zero… strzałów – i to nie tylko celnych. Po przerwie drgnęło tylko nieznacznie, w przodzie coś próbował „rzeźbić” Dominik Kościelniak, szukając skutecznego w ostatnich tygodniach Sebastiana Bergiera, ale obaj w 66. minucie zostali zdjęci z boiska, a chwilę później GieKSa straciła gola – pierwszego od 306 minut – i chyba jakiekolwiek złudzenia, by móc walczyć jeszcze w tym sezonie o coś ambitniejszego i mniej przyziemnego niż tylko 3 punkty w każdym meczu. Skra zaś przynajmniej do poniedziałkowego meczu Odry Opole z Chrobrym Głogów plasować się będzie nad strefą spadkową.

 

dziennikzachodni.pl – Kibice GKS Katowice znów wściekli po porażce. Mecz był koszmarem, ale gol palce lizać

Mecz GKS Katowice ze Skrą Częstochowa był męką dla wszystkich, którzy musieli go oglądać. Wynudzeni kibice dawali wyraz swojej frustracji, ale piłkarze Rafała Góraka wykazali się odpornością na krytykę, za to goście strzelili im bramkę, która przejdzie do historii Bukowej.

– K… m… ! – krzyczała jedna strona trybun przy Bukowej, a druga odpowiadała: – GieKSa grać!.

Kibice zespołu gospodarzy mieli dość oglądania antyfutbolu.

Dla katowiczan mecz ze Skrą Częstochowa był kluczem do włączenia się w walkę o miejsce w strefie barażowej. Goście z kolei desperacko kolekcjonują punkty pozwalające przedłużyć nadzieję na utrzymanie. Ten klincz interesów na boisku zamienił się w festiwal nudy i pomyłek, których kulminacją była „akcja” Dawida Kudły z 20 minuty, gdy wdał się w drybling z jednym z rywali daleko od własnej bramki, ale i to nie zakończyło się celnym strzałem.

Po przerwie długo nie było już nawet takich atrakcji. Majówkowy poziom nie był niczym zakłócony aż do 67 minuty. Wtedy Adam Olejnik na linii środkowej zabrał piłkę Danielowi Dudzińskiemu, przejął ją Radosław Gołębiowski zrobił dwa kroki i oddał strzał nad Kudłą. Piłka po pokonaniu kilkudziesięciu metrów wpadła do siatki!

– Zejdźcie z boiska, nie róbcie z nas pośmiewiska! – zagrzmiały trybuny, a każde kolejne nieudane zagranie kwitowano śmiechem i szyderstwami. – Rafał Górak do Sosnowca, tam szukają zawodowca! – odpowiadała druga część Blaszoka.

I w takiej atmosferze dobiegł końca mecz, w którym padł niezwykły gol, ale który pod względem poziomu był fatalny.

– Aspekt, że piłkarze w dwóch wygranych meczach chcieli, a dziś nie, odpada z logiki. Czasem po prostu przeciwnik stawia takie warunki, którym drużyna nie jest w stanie się przeciwstawić. Moim zdaniem dziś zawodnicy dali wszystko co mogli z cech wolicjonalnych… Na pewno im się chciało – twierdził trener Rafał Górak.

Lubimy frustrować swoich rywali naszym stylem gry – podkreślił szkoleniowiec Skry, Jakub Dziółka. – Przegraliśmy z zespołem lepszym od nas. Strzał Gołębiowskiego był zjawiskowy. Musimy zejść na ziemię po dwóch zwycięstwach. Zawsze będę odpowiadał za to jak gra moja drużyna, ale nie czuję się przez piłkarzy zrobiony w wała. Skra była lepiej dysponowana.

 

goal.pl – Kibice GieKSy mają dość. “Pakuj walizki”

GKS Katowice w piątek mierzył się w ramach 29. kolejki Fortuna 1 Ligi ze Skrą Częstochowa. Spotkanie delikatnie rzecz ujmują było trudne do oglądania dla widza na trybunach przy Bukowej. W pewnym momencie cierpliwość fanów Trójkolorowych wygasła.

[…] GKS Katowice przystępował do piątkowej batalii ze Skrą Częstochowa po dwóch z rzędu zwycięstwach. Podopieczni Rafała Góraka w pokonanym polu pozostawili Górnik Łęczna (2:0) i GKS Tychy (3:0). Następstwem takiego obrotu wydarzeń było to, że wśród niektórych kibiców odżyły nadzieje na coś więcej niż tylko spokojne utrzymanie.

Przed odniesieniem pierwszego zwycięstwa w 2023 roku czarne chmury zbierały się nad głową trenera Rafała Góraka, który przez długi czas wraz z katowicką ekipą notował niekorzystną serię meczów bez wygranej. Jednocześnie kibice z Blaszoka w trakcie meczów w roli gospodarza domagali się zmiany trenera.

Po dwóch wygranych spotkaniach temat ostygł. W każdym razie w trakcie rywalizacji ze Skrą Częstochowa fani Trójkolorowych kolejny raz wyrażali swoje niezadowolenie. W trakcie drugiej połowy intonowali przez długi czas hasła: “K…. mać GieKSa grać”. Niektórzy natomiast jednostkowo wykrzykiwali krótkie: “Pakuj się”, sugerując, że czas trenera GKS-u dobiegł końca.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

5 komentarzy
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

5 komentarzy

  1. Avatar photo

    Senior

    29 kwietnia 2023 at 09:39

    Moim zdaniem po takiej postawie powinien nastąpić kibicowski bojkot
    męczy do końca sezonu. Niech sobie grają i cieszą się z postępów jakie robią
    w ciulaniu kibiców

  2. Avatar photo

    dzbanek

    29 kwietnia 2023 at 12:34

    ewentualnie darmowe biltey, darmowa kiełbaska i piwko

  3. Avatar photo

    Kato

    30 kwietnia 2023 at 17:16

    Można zapisać się jeszcze do partii, jedynej słusznej i wtedy już pełnia szczęścia.

  4. Avatar photo

    Senior

    1 maja 2023 at 09:30

    Kato.
    Słabe to i nie na temat

  5. Avatar photo

    Kato

    1 maja 2023 at 15:11

    Senior.
    No tak, czas pokaże… i historia zatoczy koło.

Odpowiedz

Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Hokej

Kalaber w Katowicach!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po ostatnim meczu JKH GKS Jastrzębie, słowacki szkoleniowiec powiedział, że może to być jego ostatni mecz na ławce trenerskie JKH. Dziś już wiadomo, że selekcjoner reprezentacji przenosi się do Katowic.

Jacek Płachta może jednak spać spokojnie, Robert Kalaber będzie w Katowicach szefem hokejowej Akademii Młodej GieKSy. Władze Katowic chcą mocno postawić na hokej, głośno mówi się o budowie nowego lodowiska, stąd potrzeba podniesienia jakości szkolenia młodych hokeistów i połączenia sił (w Katowicach szkolenie prowadzi się w dwóch klubach – GKS i Naprzód) oraz wykorzystania potencjału lodowych tafli. Plan szkolenia przygotował Henryk Gruth (współtwórca szwajcarskiej szkoły hokejowej) we współpracy z Robertem Kalaberem oraz specjalistami z katowickiej AWF i słynnej fińskiej szkoły hokejowej Vierumaki. Za realizację programu będzie odpowiedzialny słowacki szkoleniowiec.

Jacek Płachta cieszy się w Katowicach pełnym kredytem zaufania, w dalszym ciągu będzie odpowiedzialny z prowadzenie Hokejowej Dumy Katowic. Jego kontakty oraz fakt, że syn trenera Mathias Plachta gra w drużynie Adler Mannheim spowodowały, że oba kluby są na drodze do podpisania porozumienia o współpracy sportowej. Adler ma najlepszą szkółkę hokejową, która jest wzorem szkolenia w Niemczech. Nieaktualny jest zatem temat przenosin Płachty do Oświęcimia, tamtejsi działacze w swoim stylu próbowali nakłonić katowickiego szkoleniowca do zmiany otoczenia. Szkoleniowiec miał razem z obecnym dyrektorem sportowym GieKSy pomóc tamtejszej ekipie wrócić na salony.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Live: EUFORIA W KATOWICACH!!!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

30.03.2025 Katowice
GKS Katowice – Górnik Zabrze 2:1
Bramki: Olkowski (38-sam.), Szymczak (90) – Zahović (51)
GKS: Kudła – Wasielewski (88. Marzec), Czerwiński, Jędrych, Klemenz, Galan (80. Gruszkowski) – Kowalczyk, Repka, Nowak, Błąd (78. Drachal) – Bergier (78. Szymczak).
Górnik: Majchrowicz – Kmet (78. Josema), Szcześniak, Janicki, Janża, Olkowski (46. Sow), Sarapata, Hellebrand, Podolski, Furukawa, Zahović (87. Bakis).
Ż.kartki: Jędrych – Podolski
Cz.kartki:
Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa)
Widzów: 15048

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna Stadion Wideo

Nasz Nowy Dom

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W niedzielę, podczas Śląskiego Klasyku, nastąpi otwarcie nowego domu GKS Katowice – Areny Katowice na Nowej Bukowej. Zapraszamy do wideo od Matma85, który połączył „stare” z nowym. Bukowa na zawsze w naszych sercach, ale od jutra piszemy nową historię. Naszą historię. 

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga