Dołącz do nas

Prasówka

GieKSa – Olimpia G.: Echa meczu w mediach

Avatar photo

Opublikowany

dnia

GKS tego dnia dominował na boisku, prowadził przez pełne 90 minut 1:0, lecz bramkę na wagę remisu stracił dopiero w doliczonym czasie gry. Kto był strzelcem? Próżno doszukiwać się zdobywcy cennego punktu wśród graczy z pola. Po uderzeniu piłki głową, bramkę zdobył…. bramkarz.

 Co o meczu sądzą piłkarze lub dziennikarze? Zapraszamy!

GKSkatowice.eu: Niedosyt po meczu z Olimpią
Początek spotkania był obiecujący dla naszego zespołu. Mianowicie już w pierwszej minucie Arkadiusz Kowalczyk otrzymał prostopadłą piłkę ze środka pola, którą idealnie przyjął i zdecydował się na strzał. Piłka dosłownie otarła się o poprzeczkę. Na odpowiedź gości czekaliśmy do 11 minuty. W bardzo dobrej sytuacji znalazł się Ruszkul, który nie wykorzystał swojej okazji i uderzył w poprzeczkę bramki strzeżonej przez Witolda Sabele. W pierwszej połowie GieKSa zdecydowanie przeważała. Olimpia poza dwoma uderzeniami w poprzeczkę nie istniała na boisku. W 40 minucie GKS objął prowadzenie. Pitry swój rajd prawą stroną zakończył bardzo dobrym dośrodkowaniem na piąty metr. Fonfara znalazł się tam gdzie powinien i pewnie umieścił piłkę w siatce. W ostatnich minutach nasz zespół kontrolował wydarzenia na boisku i do szatni zszedł z jednobramkową zaliczką.

Gksolimpia.com: Wróbel strzela na wagę remisu w 94. minucie!
Katowiczanie zaczęli się bronić i czyhać na kontry. Szalał Pitry i Sobotka, jednak lepsi okazywali się obrońcy Olimpii oraz nasz bramkarz.

Kiedy wydawało się, że nic już nie zabierze 3 punktów gospodarzom i drugi raz z rzędu lepsza okaże się Gieksa z Katowic, w pole karne katowiczan powędrował nasz bramkarz, Michał Wróbel. Rzut wolny dla Olimpii, Mariusz Kryszak dośrodkowuje, jednak piłka mija wszystkich i od bramki rozpoczyna Sabela. Wszyscy czekają na końcowy gwizdek arbitra, a Michał Wróbel szybko wraca do własnej bramki.

Po chwili jednak, kolejny stały fragment gry – rzut rożny dla Olimpii. Michał Wróbel kolejny raz wędruje w pole karne przeciwników, dośrodkowanie z rzutu rożnego, wyskakuje Wróbel i głową nie daje szans swojemu koledze po fachu, Witoldowi Sabeli!

1:1! Olimpia wyrywa punkt GKS-owi Katowice w 94. minucie meczu!

Sportslaski.pl GKS Katowice – Grudziądz 1-1. Gola w 93. minucie zdobył… bramkarz!
Niesamowite! GKS miał na wyciągnięcie ręki cenne zwycięstwo z Olimpią Grudziądz. Jednak w ostatniej akcji meczu pod bramkę zespołu z Katowic pobiegł bramkarz gości – Michał Wróbel i doprowadził do remisu!
[..]
Grzegorz Fonfara. Strzelił dziś drugiego gola od momentu powrotu do GKS-u. A zarazem drugiego gola przy Bukowej. O ile trafienie z Niecieczą niewiele dało, bo wówczas katowiczanie przegrali, o tyle teraz satysfakcja jest pełna. „Fonfi” wykończył akcję, którą przeprowadził Przemysław Pitry. Ta dwójka piłkarzy jest dziś bezcenna dla GKS-u. To dzięki nim ta drużyna plasuje się w środku stawki.

Ekstraklasa.net: Fonfara: Mam nadzieję, że pan sędzia przemyśli sobie to spotkanie
Poza dwiema poprzeczkami i nieuznanym golem dla rywala, wydaje się, że mieliście to spotkanie pod kontrolą. Stworzyliście dużo sytuacji, wystarczyło jedną z nich wykorzystać i nie byłoby nerwówki.

Też mi się tak wydaje, powinniśmy byli podwyższyć na 2:0. Mieliśmy parę kontr, wystarczyło je lepiej wykończyć, bądź lepiej rozegrać. Tak się nie stało, do końca drżeliśmy o wynik. W takiej sytuacji trzeba być skoncentrowanym, a nam tego zabrakło

8 komentarzy
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

8 komentarzy

  1. Avatar photo

    seba

    5 listopada 2012 at 11:50

    Hahahaha!!!! I co ?? Olimpia by wam wkulała ze 3 bramki, ale zabrakło jej szczęścia…Grunt, że punkt wywieziony z Katowic. Tylko Olimpia!!!

  2. Avatar photo

    aaaaa

    5 listopada 2012 at 12:05

    Trzeba bylo strzelic te 3 bramki a nie sie napinać na naszym forum, spadaj do swojej wsi

  3. Avatar photo

    obiektywny

    5 listopada 2012 at 13:33

    Kurcze…..jak czytam niektóre artykuły (np. GKS tego dnia dominował na boisku..),wywiady, komentarze to zastanawiam się czy ktoś, aby nie za bardzo jest zaślepiony swoją drużyną. Ludzie ..ogarnijcie się trochę. Olimpia w pierwszych 45 minutach stworzyła sobie dogodniejsze sytuacje niż GKS Katowice przez cały mecz! Co z tego, że był okres optycznej przewagi(tylko okres), skoro praktycznie NIC z tego nie wynikało. To Olimpia miała poprzeczkę z 2-3 metrów, kolejną poprzeczkę, gdzie bramkarz tylko patrzył czy wpada, kolejno zablokowana przez obrońce piłka która szła po długim prawym rogu bramkarza. A w drugiej części pudła Cieślińskiego z 8 metrów prawie na pustą też nie widzieliście?? Co do karnego i nieuznanje bramki to tez zdania sa podzielone…ja nie bedę tego oceniał. Trochę OBIEKTYWIZMU! Mecz wyrównany..ale klarowniejsze sytuacje miała Olimpia. Fakt jest równiez taki, że 3 pkt mieliście na wyciągniecie ręki. Tyle w temacie.

  4. Avatar photo

    GieKSiorz

    5 listopada 2012 at 18:42

    Ja przeciez widzialem skrót meczu, mecz był wyrównany a tym bardziej GieKSa miała wiecej sytuacji, moze mniej 100 procentowe niż olimpia ale miala wiecej, więc nie pintol mi tu !!. A co do Seby mam wrazenie ze nie widziales tego meczu, wiec lepiej zamknij japeczke i wypad na wsi.

  5. Avatar photo

    andreasw1959

    5 listopada 2012 at 21:31

    Bzdury niektorzy tu pisza GIEKSA byla duzo lepsza i miala duzo okazji do podwyszenio wyniku

  6. Avatar photo

    andreasw1959

    5 listopada 2012 at 21:40

    NA 5 zoltych kartek to tylko jedna nom sie nalezala ,tylko do Pietronia reszta sedzia szmaciosz Warszawski drukowol w 2 polowie kazde wyjscie w bala naszego zawodnika dyktowol rzuty wolne.Kto byl to widziol ,chciolbych przy okazji podziekowac wszystkim kibicom kiezy byli na tym meczu swietny doping z BLASZOKA ,i prosza byscie tyz tak licznie lub nawet jagby sie dalo wiecej przyszli na mecz z Stomilem . Druzyna naszo potrzebuje wsparcio . CALE NASZE ZYCIE TO GKS KATOWICE.

  7. Avatar photo

    GieKSiorz

    6 listopada 2012 at 19:09

    Do andreasw1959 przeciez widziales chyba ten mecz co?? Oczywiscie ze gieksa miala wiecej posiadanie pilki niz olipmia i sytuacji tez tylko ze mniej 100 procentowe. Teraz czas na sztomil !!

  8. Avatar photo

    obiektywny

    6 listopada 2012 at 20:11

    GieKSiorz…być może widziałeś mecz….ale chyba po kilku mocniejszych byłeś:)) GieKSa miała więcej sytuacji??? Pytam wiec jakich…..nieudolnie wyprowadzonych kontr, wolnych bitych 2 m nad bramką??:) Obejrzyj sobie jeszcze raz skrót..może sie czegoś nauczysz.Pz.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Felietony Piłka nożna

Plusy i minusy po Rakowie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po meczu z Rakowem można było odnieść wrażenie, że ktoś przewinął taśmę o kilka kolejek wstecz i z powrotem wrzucił GieKSę w tryb „mecz do ukłucia, ale nie do wygrania”. To nie był występ fatalny, ale zdecydowanie taki, który pozostawia po sobie uczucie niedosytu.

Kilka naprawdę obiecujących momentów w pierwszej połowie, trzy sytuacje, które aż prosiły się o lepsze ostatnie podanie lub dokładniejszy strzał, a jednocześnie za mało konsekwencji, by z Częstochowy wywieźć choćby punkt. Raków – drużyna w formie, w gazie, z szeroką kadrą – przycisnął po przerwie i to wystarczyło na jedno trafienie. Problem w tym, że my nie wykorzystaliśmy swoich szans wtedy, gdy mieliśmy ku temu przestrzeń. Zapraszam na plusy i minusy po meczu z Rakowem.

Plusy:

+ Pomysł na mecz w pierwszej połowie
Raków nie dominował od początku. GieKSa bardzo dobrze wyglądała w pressingu i w szybkim wyprowadzaniu piłki. Były momenty, w których to katowiczanie wyglądali dojrzalej – szczególnie do 30. minuty. Szkoda tylko, że z tego pomysłu nie udało się „wcisnąć” bramki.

+ Jędrych i Klemenz 
W pierwszych 30 minutach GieKSa miała sytuacje… po stałych fragmentach i dobitkach właśnie środkowych obrońców. Jędrych dwa razy huknął z powietrza tak, że gdyby piłka zeszła, choć o pół metra, mielibyśmy kandydata do gola kolejki. Klemenz czyścił kluczowe akcje Rakowa – chociażby Makucha z 19. minuty. Solidny występ tej dwójki, szczególnie w pierwszej połowie.

Minusy:

– Niewykorzystane setki
To jest największy grzech tego meczu. Sytuacja 3 na 1 w 37. minucie – Zrel’ák mógł strzelić albo wystawić, a nie zrobił… niczego. W drugiej połowie Marković z pięciu metrów trafił w poprzeczkę, mając przed sobą pół bramki. W takim spotkaniu, jeśli masz 2-3 okazje, to musisz coś z nich zrobić, jeśli chcesz myśleć o wygranej.

– Statyczna reakcja przy straconej bramce
To był gol, którego można było uniknąć, bo sama akcja nie była wybitnie skomplikowana. Niestety Galan był spóźniony, a Brunes zupełnie niekryty. Raków przyspieszył w drugiej połowie, ale to nie był jakiś huragan – po prostu konsekwentna i cierpliwa gra.

– Głęboko i chaotycznie w drugiej połowie
Po 60. minucie w zasadzie przestaliśmy utrzymywać piłkę. Oderwane akcje, straty, chaos, brak wyjścia do pressingu. Raków to wykorzystał i zamknął GieKSę na długie minuty. Paradoksalnie – nie tworzyli sytuacji seryjnie, ale całkowicie przejęli inicjatywę. A my nie potrafiliśmy odpowiedzieć.

Podsumowanie:

GKS nie zagrał w Częstochowie meczu złego. Zagrał mecz… do wzięcia. I właśnie dlatego jest tyle rozczarowania.

To spotkanie nie zmienia obrazu całej jesieni. Wręcz przeciwnie – potwierdza, że ta drużyna gra dobrze. 6 zwycięstw w 7 ostatnich meczach przed Rakowem to nie przypadek. 20 punktów po jesieni w tak spłaszczonej tabeli to naprawdę solidny wynik. GieKSa po fatalnym starcie wróciła do ligi z jakością.

Ten mecz można było zremisować. Można było nawet wygrać. Nie udało się – ale też nie ma tu powodu, by bić na alarm. Przy takiej dyspozycji, jak z Motoru, Korony, Niecieczy, Jagiellonii, Pogoni czy w pierwszej połowie z Rakowem – GKS będzie punktował. Wiosna zacznie się praktycznie od zera, bo cała dolna połowa tabeli wciągnęła się w walkę o utrzymanie.

GieKSiarz

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Widzew rywalem GieKSy

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Dziś w siedzibie TVP Sport odbyło się losowanie ćwierćfinałów Pucharu Polski. GKS Katowice zmierzy się w tej fazie z Widzewem Łódź. Mecz odbędzie się w Katowicach, a 1/4 Pucharu Polski zaplanowano na 3-5 marca.

Widzew obecnie zajmuje 13. miejsce w Ekstraklasie, mając w dorobku 20 punktów, czyli tyle samo co GKS. Na 18 meczów piłkarzy Igora Jovicevića (a wcześniej Żelijko Sopića i Patryka Czubaka) składa się 6 zwycięstw, 2 remisy i 10 porażek (bramki 26-28). We wcześniejszych rundach Widzew wyeliminował trzy drużyny z ekstraklasy: Termalikę, Zagłębie Lubin i Pogoń Szczecin.

Zanim dojdzie do pojedynku pucharowego, obie drużyny zmierzą się w lidze (także w Katowicach), w kolejce, która odbędzie się 6-8 lutego.

Pozostałe pary tej fazy to:
Lech Poznań – Górnik Zabrze
Zawisza Bydgoszcz – Chojniczanka Chojnice
Avia Świdnik – Raków Częstochowa

Kontynuuj czytanie

Kibice Piłka nożna Wideo

Doping GieKSy w Częstochowie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W niedzielny wieczór do Częstochowy, na ostatni mecz w tym roku, wybrał się komplet GieKSiarzy. Ultrasi zadbali o przedświąteczny klimat na sektorze.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga