Dołącz do nas

Piłka nożna

Konferencja pomeczowa

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Po meczu GKS Katowice – Bytovia Bytów odbyła się konferencja prasowa, podczas której wypowiedzieli się trenerzy obu zespołów. Trener Bytovii odleciał na planetę Jerzego Brzęczka.

Adrian Stawski (trener Bytovii Bytów):
Chciałbym podziękować moim piłkarzom za pracę, jaką wykonali na boisku. GKS Katowice – trzeba sobie to jasno powiedzieć – jest najlepszym zespołem w tej lidze. Jeśli chodzi o granie w piłkę ma piłkarzy na takim poziomie. Ten zespół powinien grać w ekstraklasie. Początek był dla nas dobry, dość szybko strzeliliśmy bramkę i mieliśmy kolejne okazje. Po przerwie wyszliśmy z takim założeniem, jak z Chrobrym, ale jednak Katowice to bardzo dobry zespół i już w końcówce pierwszej połowy mieliśmy problemy zwłaszcza na bokach. Teraz czekają nas baraże. Udało nam się je wywalczyć. Wiadomo jak na początku – gdy przejmowałem zespół – było nam ciężko. Czekamy na Radomiaka.

Pytania redakcji GieKSa.pl do trenera Bytovii:

Wiadomo, że wy trenerzy i piłkarze jesteście zawsze kurtuazyjni wobec przeciwników, ale skoro GKS jest taki najlepszy w tej lidze, to dlaczego nie awansował do ekstraklasy, a zajął siódme miejsce?

Ciężko powiedzieć. Ja nie mówię tego z kurtuazji, jestem człowiekiem szczerym i jeśli zespół rywali jest lepszy, to to mówię. Nie wiem, co się stało wewnątrz zespołu. Oczywiście oglądałem mecz z Kluczborkiem, ale wielu trenerów, z którymi rozmawiam mówi, że GKS jest jednym z najlepszych zespołów w tej lidze.

Wspomniał pan o meczu barażowym, ale jest ewentualność, że tego meczu barażowego nie będzie. Chodzi o kwestie licencyjne. Czy z tej perspektywy jest to jakiś problem?

My na to nie patrzymy. Cały tydzień uczulałem chłopaków, że musimy liczyć tylko na siebie i nie patrzeć na to, czy ktoś nie dostanie licencji. Mamy w głowach to, że mamy za tydzień baraż. Co będzie, to niezależne od nas.

Janusz Jojko (trener GKS Katowice):
Mogę powiedzieć tyle, że pierwsza połowa w naszym wykonaniu nie była najlepsza, nie było zrealizowane to, co sobie powiedzieliśmy w szatni. W drugiej połowie graliśmy zdecydowanie lepiej, wyrównaliśmy, strzeliliśmy bramkę. Ładna bramka młodego Mandrysza. Stworzyliśmy jeszcze kilka sytuacji, mogliśmy je wykorzystać, nie wykorzystaliśmy. Mecz się skończył wynikiem 1:1. Chciałbym podziękować kibicom za cały sezon, że kibicowali nam. Od jutra zawodnicy mają wolne – do 20 czerwca.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

4 komentarze
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

4 komentarze

  1. Avatar photo

    Greg

    4 czerwca 2017 at 17:50

    wyjebac teraz polowe tych parów nowy trener i jazda Cygan wysyp wkoncu kasy na nowych dobrych zawodników wstyd nawet nie podejść do kibiców

  2. Avatar photo

    19Scorpion64

    4 czerwca 2017 at 17:58

    im sie nawet przerwa nie nalezy do kopalni na 2 zmiany zapierdalac za 3000zl a nie za 10000-20000 z taka gra!!

  3. Avatar photo

    Miro

    4 czerwca 2017 at 20:43

    gieksa jest w sercu i to się nie zmieni. Powiem jednak tak na chłodno, że na przyszły sezon się nie nastawiam. Spokojne granie mecz za meczem tak by po prostu być w tej lidze. Na więcej już nie liczę. Myślę, że Janusz powinien zostać na stanowisku trenera, ogrywać młodych, wspomóc kilkoma doświadczonymi i pykać sobie bez napinki – przynajmniej tego rozczarowania nie będzie.

  4. Avatar photo

    jarek

    4 czerwca 2017 at 22:33

    Dobrze ,ze Jojko nie gadał takich farmazonów jak po Grudziądzu .
    Myśle ,ze głupio mu było za postawe piłkarzy w rundzie wiosennej (co było widać po jego minie).Podziękował kibicom i to było ok , bo Oni zaperdalali po wioskach , zeby wspierać Giekse, a u Siebie też mocno dopingowali.

Odpowiedz

Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

Pewne utrzymanie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

GKS Katowice utrzymał się w Ekstraklasie.

To, co od dłuższego czasu było „pewne” (dla jednych już po Górniku, dla innych po Puszczy, a dla każdego po Wrocławiu) dziś zostało formalnie potwierdzone. Po stracie punktów przez Puszczę Niepołomice w meczu z Pogonią Szczecin (4:5) GieKSa oficjalnie utrzymała się w Ekstraklasie.

Po wielkosoboniej wygranej we Wrocławiu Śląsk stracił szansę na dogonienie nas w tabeli. W miniony wtorek Stal Mielec, po remisie z Górnikiem Zabrze, także przestała nam „zagrażać”. Dziś do tej dwójki dołączyła Puszcza Niepołomice, która nie może nas już wyprzedzić w tabeli.

Przypomnijmy, że nasza drużyna ani razu w tym sezonie nie znajdowała się na miejscu spadkowym, a matematyczne utrzymanie na początku 30. kolejki to duże osiągnięcie, które potwierdza tylko, jak świetny sezon rozgrywa GieKSa.

Kontynuuj czytanie

Galeria Piłka nożna

Świąteczna wygrana

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W wielkanocną sobotę GieKSa na wyjeździe pokonała Śląsk Wrocław 2:0. Zdjęcia zrobiła dla Was Madziara. 

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna kobiet

Świętowanie mistrzostwa jednak w Katowicach?

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

GieKSa nie potrafiła przez 90 minut pokonać bramkarki rywalek, a po naszej stronie pojawiło się zbyt wiele błędów indywidualnych. Tym samym celebracja mistrzostwa musi jeszcze poczekać, a szansa na takową fetę będzie już za tydzień przy Bukowej.

Klaudia Słowińska w Łęcznej doczekała się powrotu na pozycję skrzydłowej. Świetną akcję ujrzeliśmy już w pierwszej minucie – Katarzyna Nowak odważnie wyprowadziła na skrzydło, a centrę Julii Włodarczyk przecięła Natalia Piątek. W 7. minucie Jagoda Cyraniak powstrzymała nacierającą Klaudię Lefeld po dużym błędzie Klaudii Słowińskiej. Odpowiedziała Kozak sytuacyjnym strzelam z dystansu, mocno niecelnie. Blisko zdobycia pierwszej bramki z dystansu była Włodarczyk, golkiperka wzniosła się na wyżyny umiejętności. Na kilkanaście następnych minut walka skupiła się w środku pola, obejrzeliśmy po jednym bardzo nieudanym strzale z obu stron. W 26. minucie Katja Skupień dograła do Pauliny Tomasiak, zupełnie niepilnowanej w polu bramkowym. Ta zgrała piłkę do Julii Piętakiewicz, a Kinga Seweryn była bez szans. Blisko było odpowiedzi po trąceniu piłki w powietrzu Cyraniak, Kinga Kozak nie zdołała wepchnąć piłki obok bramkarki. W 33. minucie Piątek znów uratowała swoją drużynę, ściągając piłkę z nogi rozpędzonej Vuskane, której podawała Kinga Kozak. Po rzucie różnym główkowała Słowińska, wysoko nad bramką. Na zakończenie pierwszej części Julia Piętakiewicz huknęła w samo okienko, Kinga Seweryn udowodniła swoją klasę, broniąc strzał.

W 47. minucie strzał oddała Gabriela Grzybowska, trafiając w wybiegającą Vuskane. Łęczna wyprowadziła kontratak, a centrę Piętakiewicz wybiła Marlena Hajduk na rzut rożny. W 54. minucie Seweryn na przedpolu uratowała swój zespół, nie dając szans Skupień na sfinalizowanie akcji. GieKSa w zasadzie nie miała pomysłu na konstrukcję ataków, nawet kontry kończyły się niecelnymi podaniami. W 58. minucie Kaczor odnalazła długim podaniem Włodarczyk, a Klaudia Słowińska po zgraniu uderzyła w golkiperkę. Pięć minut później Anita Turkiewicz zdołała powstrzymać pędzącą Skupień, nadrabiając dystans. W 69. minucie Katja Skupień padła w szesnastce Kingi Seweryn, arbiter od razu pokazała kartkę za próbę wymuszenia. Minutę później Kinga Kozak miała dobrą okazję po wrzutce Marleny Hajduk, trafiła wprost w bramkarkę. W 79. minucie Jagoda Cyraniak bez zdecydowania podała do Kingi Seweryn, a nasze rywalki skrzętnie tę okazje wykorzystały – pusta bramka i 0:2.

Mistrzostwo Polski musi poczekać. Może się ziścić już jutro, jeśli Czarni przegrają w Szczecinie. W innym wypadku poczekać będziemy musieli do soboty 3 maja. Wtedy o 10:45 na Bukowej zagramy z Pogonią Tczew. Wstęp darmowy – zapraszamy do świętowania mistrzowskiego tytułu z uKOCHanymi. 

Łęczna, 26.04.2025
Górnik Łęczna – GKS Katowice 2:0 (1:0)
Bramki: Piętakiewicz (26), Tomasiak (79).
GKS Katowice: Seweryn – Nowak, Hajduk, Cyraniak (80. Bednarz) – Włodarczyk, Grzybowska, Kaczor (61. Nieciąg), Turkiewicz – Kozak, Vuskane (61. Langosz), Słowińska.
AP Orlen Gdańsk: Piątek – Skupień (84. Ostrowska), Kazanowska, Piętakiewicz (65. Sikora), Lefeld, Ratajczyk, Zawadzka, Głąb, Kłoda, Kirsch-Downs, Tomasiak.
Żółte kartki: Skupień, Głąb – Nowak, Grzybowska, Słowińska, Włodarczyk.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga