Na jutrzejszym meczu nie ukaże się program meczowy wydawany przez naszą redakcję. Podjęliśmy decyzję o zaprzestaniu wydawania „GieKSa.pl Plus”. Jedynym powodem takiej decyzji jest nikłe zainteresowanie kibiców (pismo kupuje około sto osób), a to znowu powoduje, że zamiast zarabiać na bieżącą działalność strony, musimy dokładać do interesu.
Najdłużej ukazującą się gazetą na GieKSie była „Bukowa”, którą tworzyły też dwie osoby z obecnej redakcji GieKSa.pl. Potem próbowaliśmy reaktywować program meczowy jako darmową gazetę rozdawaną w centrum miasta. Niestety to też z powodów ekonomicznych upadło. Przeszło rok temu postanowiliśmy spróbować wrócić do programu meczowego (jako „GieKSa.pl Plus”), ale po dwudziestu dwóch numerach widzimy, że to nie ma sensu. GieKSa nie ma praktycznie kibiców, których interesuje piłka nożna. Marazm, trwający prawie dekadę, musiał odbić się także na trybunach. Bukową odwiedzają fanatycy, dla których kwestie piłkarskie schodzą na dalszy (i nie ma się czemu dziwić). Dodatkowo rozwój Internetu, a szczególnie naszej strony (będącej jedynym obszernym i niezależnym źródłem wiedzy o klubie) powoduje, że wydania papierowe ciężko mają wygrać rywalizację o uwagę czytelnika.
Naszym marzeniem jest Wielka GieKSa – pod każdą postacią. Kibicowską, piłkarską, marketingową, ale także i medialną. Niestety obecnie tworzenie wysokiej jakości programu meczowego, to sztuka dla sztuki. Wolimy siły i godziny spędzone na tworzeniu pisma, które interesuje garstkę kibiców, przeznaczyć na inną, bardziej wymierną działalność dla GieKSy.
Osoby tworzące program meczowy, to także redaktorzy naszej strony, więc wszystkie materiały dodatkowe, jakie pojawiały się w piśmie, będą ukazywać się na naszej stronie. Na GieKSa.pl (a dokładnie tutaj) możecie za darmo ściągnąć archiwalne numery. Dziękujemy za to, że byliście z nami – nie mówimy żegnaj, lecz do widzenia.
eee
9 maja 2015 at 23:44
Bukowa to było coś profesjonalnego …może i cała Gieksa też kiedyś(znowu) będzie
kbk
10 maja 2015 at 07:18
„GieKSa nie ma praktycznie kibiców, których interesuje piłka nożna”.
Nie jest źle. Są fani wizualizacji stadionów za milion, są fani batoników, są fani gieksika. Są fani Krupy, są fani Instagrama. Są fani buków i kont w WBK. Wurszty też idą na szpilach.
Kogo obchodzi jakieś bieganie za kawałkiem nadmuchanej skóry jak tu kasę trzeba trzepać póki jeszcze coś się da wyciągnać z Klubu.
jo
16 maja 2015 at 21:27
moglibyscie chocby bilety drukowac dla kolekcjonerów