W meczu ze Stomilem Olsztyn nie zagra wykartkowany Mateusz Kamiński. Jeśli chodzi o pozostałych zawodników, to kontuzje i choroby mocno w ostatnim czasie przerzedziły katowickie szeregi. Pojawia się pytanie, czy do meczu ze Stomile uda się doprowadzić wszystkie znaki zapytania do stanu używalności.
W obronie poza Kamykiem zmian nie powinno być. W Bielsku na ławce już był Lukas Klemenz i to ten zawodnik prawdopodobnie pojawi się na boisku.
Jeśli chodzi o pomoc, to tu już były problemy. W Bielsku dość słabo zagrał Paweł Mandrysz, dodatkowo trener Piotr wspomniał na konferencji, że syn źle się czuje. Możliwe jest, że w pierwszej jedenastce wyjdzie jako młodzieżowiec Oktawian Skrzecz. Po pauzie kartkowej może wrócić Łukasz Zejdler, ale pytanie, czy…zmieści się w składzie. Petr Sulek i Dawid Plizga pokazali się z Podbeskdziem z dobrej strony i Zejdi, a już zwłaszcza Bartłomiej Kalinkowski, mogą mieć problem z wejściem do jedenastki.
Teoretycznie istnieje opcja wejścia Zejdlera do środka, bez utraty wspomnianych wyżej zawodników, na przykład kosztem Cerimagića. Wtedy otworzyłaby się szansa dla Andreji Prokića, ale chyba w ataku, bo na skrzydłach zagrają przecież Adrian Błąd i wspomniany Skrzecz lub Mandrysz. Wariantów jest sporo, a jest jeszcze przecież Tomasz Foszmańczyk, który jednak nie jest jeszcze gotowy na pełne 90 minut gry.
Oczywiście bierzemy też pod uwagę, że trener może chcieć kilku zawodników oszczędzić przed niedzielnymi derbami. Wówczas ten skład może wyglądać kompletnie inaczej.
Przewidywany skład na Stomil:
Nowak – Frańczak, Midzierski, Klemenz, Mączyński – Skrzecz (Mandrysz), Sulek, Plizga, Cerimagić (Zejdler), Błąd – Kędziora (Prokić).
Najnowsze komentarze