Dołącz do nas

Piłka nożna

Minusy po meczu z Pogonią

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Niewiele się u nas zmienia. Nadal nie ma pozytywów, a im dalej w las tym gorzej. Piłkarze są dramatyczni, trener jak na razie nie ogarnia, prezes jeszcze nie reaguje. Zobaczymy, co przyniesie przyszłość, ale na razie jest beznadziejnie.

Minusy:
– Znów porażka u siebie na inaugurację – o ile rok temu Wigry były jednak wyjściowo dość dobry zespołem, to teraz przyjeżdżał do nas słabszy zespół. Mimo to jednak zespół poważny, walczący i potrafiący wykorzystać błędy.

– Porażka w przewadze – nawet odstawiając taką żenadę, w końcówce przez 10 minut graliśmy z przewagą jednego zawodnika. Nasi zawodnicy nie dość, ze nie strzelili gola, to jeszcze nie utrzymali remisu…

– Brak walki – banda leserów na tle ambitnych piłkarzy Pogoni. To było widać jak na dłoni. Tamci gryźli trawę, walczyli o stracone piłki. Nasze gwiazdy tylko się temu przyglądały.

– Mokwa, Kędziora i inni nowi – dwaj pierwsi wymienieni zagrali na dyskwalifikującym poziomie. Jeden nie ogarniał w obronie, fatalnie się ustawiał i spektakularnie przegrywał pojedynki biegowe, drugi po prostu przestatystował całe spotkanie. Powiedzielibyśmy, że graliśmy w dziewiątkę, ale jakby tak zsumować zaangażowanie i postawę wszystkich, to by wyszło, że graliśmy może w piątkę.

– Stałe fragmenty Cerimagića – nawet jak nie idzie z gry, to rzuty wolne mogą pomóc. Niestety zawodnik tak strasznie je wykonywał, że prawie wszystko szło na pierwszego rywala.

– Brak kadry – trener sprawdził w dwóch meczach aż 20 zawodników i żaden z nich nie pokazał, ze jest godzien walki o ekstraklasę, a w większości spisali się fatalnie. Naprawdę nie ma już alternatyw i trzeba grać, tym co jest.

– Działanie na szkodę klubu – piłkarze swoją postawą kreują fatalną atmosferę już na samym wstępie sezonu. Już po poprzednich rozgrywkach nie było cienia zaufania do drużyny, teraz ten stan się coraz bardziej pogłębia.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

17 komentarzy
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

17 komentarzy

  1. Avatar photo

    Jerzy

    31 lipca 2017 at 10:59

    No ale był jeden plus… Gol! To się często nam nie przytrafia. Fakt że po karnym ale jednak gol i ten jeden plusik jest ha ha 🙂

  2. Avatar photo

    Kibol

    31 lipca 2017 at 11:55

    mandrysz to chyba brzeczek 2

  3. Avatar photo

    Adi

    31 lipca 2017 at 14:06

    No narazie Mandrysz ma bilans 0-0-2 w oficjalnych meczach. Zobaczymy co będzie po Legnicy 😉

  4. Avatar photo

    bce

    31 lipca 2017 at 15:15

    Mała pauza w pracy. Adi dajmy czas Mandryszowi. O awans nie gramy na pewno. Opanuje ten kurwidołek. Mokwa i Kędziora spie… z tego klubu!!!
    K… narzekałem na Gonza i Oliego przepraszam. Pierwszy przynajmniej biegał, drugi elektryk ale w porównaniu do tych c.. Mokwy i Kędziora mieli jaja.

  5. Avatar photo

    jary

    31 lipca 2017 at 15:42

    Czy ktoś się orientuje dlaczego poza 18-stką nie było Prokića i Yunisa na ten temat cisza/?

  6. Avatar photo

    buk

    31 lipca 2017 at 16:12

    Bo obstawiali u buka live 😀

  7. Avatar photo

    Mecza

    31 lipca 2017 at 18:05

    @jary, pewnie podpadli Mandryszowi w ostatnim meczu i tygodniu treningowym. Po sobocie będzie kilku następnych. Już się pojawiają pomału przeprosiny do Gonza ale niech się obrażają i wypad, stajemy po stronie trenera!

  8. Avatar photo

    Mecza

    31 lipca 2017 at 18:41

    Dlaczego Siedlce walczyły? Bo walczyli o lepsze kontrakty u takich frajerów jak my. U nas już mamy nowy zaciąg, za rok będą następni. Trenerze Mandrysz wierzę w awans w 2019 roku, rób porządek bez sentymentów. Pierwszy Nowak do odstrzału bo powinien pomóc drużynie przy strzałach z dystansu, Abramowicz by wyciągnął bo jeszcze ma ambicje a nie dorabia do emerytury.

  9. Avatar photo

    Berol

    31 lipca 2017 at 18:46

    kolejny minus to plan transmisji 3 kolejki przez Polsat znajac życie zas bedzie obciach na cała Polske z Puszczą Niepołomice ………… nie komentuje szpilu z Pogonią Siedlce bo szkoda sie wkurwiac, zreszta wszystko tu już zostało napisane

  10. Avatar photo

    Solski

    31 lipca 2017 at 20:24

    Czy pan Motała patrzy na transfery i wzmocnienia konkurencji?
    Za co bierze kasę? Ja wiem, że nie liczy się ilość, a jakość ale ten pan nie osiąga ani ilości, ani jakości. Nawet pachnący inaczej zza miedzy maja większe ruchy transferowe pomimo zakazu transferów, sosnowiec i tychy tez nam odlecieli a Pan MOTAŁA ma kurwa wszystko w dupie. Ściągnię jeszcze ze 2-3 emerytów i powie że to pasuje do polityki i wizji klubu. CZY KTOŚ TO KU..A W widzi?
    Proszę wypierdolcie go

  11. Avatar photo

    Tomek

    31 lipca 2017 at 20:50

    Dlaczego moje komentarze nie ukazują się na stronie czyżby cenzura?

  12. Avatar photo

    obiektywny

    31 lipca 2017 at 20:55

    dlaczego nie grają sparingów skoro są nieprzygotowani zespołowo?

  13. Avatar photo

    obiektywny

    31 lipca 2017 at 21:06

    Od dłuższego czasu czytam wszystkie komentarze i dochodzę do wniosku, że pomimo dekady upokorzeń nadal jest grupa ludzi, którzy nie wyciągają żadnych wniosków. Zamiast uczyć się na błędach co roku te same teksty o dawaniu szansy… poczekajmy kilka kolejek, muszą się ograć…że to wina piłkarzy itd. Tomek słusznie zauważył, że piłkarze się zmieniają, w innych klubach grają dobrze tylko u nas coś nie tak od lat.Pan prezes który z wszystkimi jest na „ty” nie poniósł jeszcze żadnej odpowiedzialności za swoją pracę.Zobaczcie na 90 minut, ruch o odra grają sparing bo trzeba jeszcze dograć coś a u nas trener tłumaczy się, że zawodnicy są nieograni ale sparingu nie ma.Nie mam złudzeń, że w tym roku awansu nie będzie ani w następnym dopóki pan Cygan jest prezesem.

  14. Avatar photo

    Korek

    1 sierpnia 2017 at 09:45

    Nasze wzmocnienia to szrot, niechciany w innych klubach. Ten kto jest za to odpowiedzialny, powinien przeprosić i odejść. Umiejętności czysto piłkarskie jakie są takie są, ale ich brak można nadrobić ambicją, szybkością i „gryzieniem trawy”.
    Niestety niczego takiego nie ma u naszych kopaczy. Smutne to.

  15. Avatar photo

    Greg

    2 sierpnia 2017 at 16:10

    W Zabrzu fiesta w Tychach nowy stadion duże wzmocnienia w sosnowcu zjebanym spore wzmocnienia w Katowicach bez zmian prezes bez jaj który niechce albo nie moze awansować stadion dramat wzmocnienia szkoda gadać Motala do dymisji odrazu Cygan zrozum ze pięknie ze klub wyszedł finansowo na prosta ale bez wyników piłkarskich co ty chcesz miec pusty stadion co to kurwa za wzmocnienia są chopie obudź sie sezon sie zaczął a my dalej w dupie są obniżanie ceny karnetów po co lepiej sprowadzcie jakiś młodych zawodników ale. Nie z takim dyr. Sportowym bez ambicji kurwa jesteście wszyscy począwszy od ciebie kończąc na tych pseudo piłkarzach

  16. Avatar photo

    Dziadek

    2 sierpnia 2017 at 16:51

    Plusy, minusy, kogo to jeszcze obchodzi? Gieksa to taka spółka miejska przez którą wygodnie wyprowadzać kasę z miasta (bo w spółce wszystko tajne). Dlatego ekstraklasa im nie na rękę, bo za bardzo na świeczniku panowie będą. Gieksę uratuje tylko prywatny sponsor, ale nikt tu nie przyjdzie, bo miasto chce być większościowym udziałowcem, więc nikt przy zdrowych zmysłach dużej kasy nie zainwestuje nie mając nic do powiedzenia. Dla Cygana, piłkarzy i innych to ciepły kurwidołek z którego można fajnie żyć. I tak jest od lat. Jesienią B1 powinna być pusta. No chyba że zapomnieliście że ktoś puścił poprzedni sezon? Po chamsku, na oczach wszystkich się podkładali. Kto kazał? Starszyzna? Cygan? UM? No chyba że ktoś jest idiotą i łyka, że stało się to „sportowo na boisku”…

  17. Avatar photo

    obiektywny

    2 sierpnia 2017 at 20:25

    Nie chciałbym być złym prorokiem, ale wszystko wskazuje na to, że w tym sezonie będzie to samo. Z całym szacunkiem do p. Mandrysza ale on też dobrze wie o co gra i jest juz odpowiednio nakierowany przez Cygana.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

Pewne utrzymanie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

GKS Katowice utrzymał się w Ekstraklasie.

To, co od dłuższego czasu było „pewne” (dla jednych już po Górniku, dla innych po Puszczy, a dla każdego po Wrocławiu) dziś zostało formalnie potwierdzone. Po stracie punktów przez Puszczę Niepołomice w meczu z Pogonią Szczecin (4:5) GieKSa oficjalnie utrzymała się w Ekstraklasie.

Po wielkosoboniej wygranej we Wrocławiu Śląsk stracił szansę na dogonienie nas w tabeli. W miniony wtorek Stal Mielec, po remisie z Górnikiem Zabrze, także przestała nam „zagrażać”. Dziś do tej dwójki dołączyła Puszcza Niepołomice, która nie może nas już wyprzedzić w tabeli.

Przypomnijmy, że nasza drużyna ani razu w tym sezonie nie znajdowała się na miejscu spadkowym, a matematyczne utrzymanie na początku 30. kolejki to duże osiągnięcie, które potwierdza tylko, jak świetny sezon rozgrywa GieKSa.

Kontynuuj czytanie

Galeria Piłka nożna

Świąteczna wygrana

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W wielkanocną sobotę GieKSa na wyjeździe pokonała Śląsk Wrocław 2:0. Zdjęcia zrobiła dla Was Madziara. 

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna kobiet

Świętowanie mistrzostwa jednak w Katowicach?

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

GieKSa nie potrafiła przez 90 minut pokonać bramkarki rywalek, a po naszej stronie pojawiło się zbyt wiele błędów indywidualnych. Tym samym celebracja mistrzostwa musi jeszcze poczekać, a szansa na takową fetę będzie już za tydzień przy Bukowej.

Klaudia Słowińska w Łęcznej doczekała się powrotu na pozycję skrzydłowej. Świetną akcję ujrzeliśmy już w pierwszej minucie – Katarzyna Nowak odważnie wyprowadziła na skrzydło, a centrę Julii Włodarczyk przecięła Natalia Piątek. W 7. minucie Jagoda Cyraniak powstrzymała nacierającą Klaudię Lefeld po dużym błędzie Klaudii Słowińskiej. Odpowiedziała Kozak sytuacyjnym strzelam z dystansu, mocno niecelnie. Blisko zdobycia pierwszej bramki z dystansu była Włodarczyk, golkiperka wzniosła się na wyżyny umiejętności. Na kilkanaście następnych minut walka skupiła się w środku pola, obejrzeliśmy po jednym bardzo nieudanym strzale z obu stron. W 26. minucie Katja Skupień dograła do Pauliny Tomasiak, zupełnie niepilnowanej w polu bramkowym. Ta zgrała piłkę do Julii Piętakiewicz, a Kinga Seweryn była bez szans. Blisko było odpowiedzi po trąceniu piłki w powietrzu Cyraniak, Kinga Kozak nie zdołała wepchnąć piłki obok bramkarki. W 33. minucie Piątek znów uratowała swoją drużynę, ściągając piłkę z nogi rozpędzonej Vuskane, której podawała Kinga Kozak. Po rzucie różnym główkowała Słowińska, wysoko nad bramką. Na zakończenie pierwszej części Julia Piętakiewicz huknęła w samo okienko, Kinga Seweryn udowodniła swoją klasę, broniąc strzał.

W 47. minucie strzał oddała Gabriela Grzybowska, trafiając w wybiegającą Vuskane. Łęczna wyprowadziła kontratak, a centrę Piętakiewicz wybiła Marlena Hajduk na rzut rożny. W 54. minucie Seweryn na przedpolu uratowała swój zespół, nie dając szans Skupień na sfinalizowanie akcji. GieKSa w zasadzie nie miała pomysłu na konstrukcję ataków, nawet kontry kończyły się niecelnymi podaniami. W 58. minucie Kaczor odnalazła długim podaniem Włodarczyk, a Klaudia Słowińska po zgraniu uderzyła w golkiperkę. Pięć minut później Anita Turkiewicz zdołała powstrzymać pędzącą Skupień, nadrabiając dystans. W 69. minucie Katja Skupień padła w szesnastce Kingi Seweryn, arbiter od razu pokazała kartkę za próbę wymuszenia. Minutę później Kinga Kozak miała dobrą okazję po wrzutce Marleny Hajduk, trafiła wprost w bramkarkę. W 79. minucie Jagoda Cyraniak bez zdecydowania podała do Kingi Seweryn, a nasze rywalki skrzętnie tę okazje wykorzystały – pusta bramka i 0:2.

Mistrzostwo Polski musi poczekać. Może się ziścić już jutro, jeśli Czarni przegrają w Szczecinie. W innym wypadku poczekać będziemy musieli do soboty 3 maja. Wtedy o 10:45 na Bukowej zagramy z Pogonią Tczew. Wstęp darmowy – zapraszamy do świętowania mistrzowskiego tytułu z uKOCHanymi. 

Łęczna, 26.04.2025
Górnik Łęczna – GKS Katowice 2:0 (1:0)
Bramki: Piętakiewicz (26), Tomasiak (79).
GKS Katowice: Seweryn – Nowak, Hajduk, Cyraniak (80. Bednarz) – Włodarczyk, Grzybowska, Kaczor (61. Nieciąg), Turkiewicz – Kozak, Vuskane (61. Langosz), Słowińska.
AP Orlen Gdańsk: Piątek – Skupień (84. Ostrowska), Kazanowska, Piętakiewicz (65. Sikora), Lefeld, Ratajczyk, Zawadzka, Głąb, Kłoda, Kirsch-Downs, Tomasiak.
Żółte kartki: Skupień, Głąb – Nowak, Grzybowska, Słowińska, Włodarczyk.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga