Dołącz do nas

Piłka nożna

Noty i oceny po spotkaniu z Gryfem

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Mecz z Gryfem było dużo lepszy w wykonaniu GieKSy, więc i noty za to spotkanie będą już lepsze niż ze Zniczem Pruszków.

Bartosz Mrozek –  6

Praktycznie bez żadnej poważnej interwencji. Kilka wyłapanych dośrodkowań i tyle można powiedzieć o występie tego zawodnika w tym spotkaniu.

Kacper Michalski –  6

W defensywie kilka drobnych błędów, ale bez większej wtopy. W ofensywie lepiej niż ostatnio i przede wszystkim skuteczniej, bo zaliczył bardzo dobry strzał, po którym Błąd zdobył bramkę. Kwestia decyzyjności u tego zawodnika to sprawa najważniejsza.

Arkadiusz Jędrych  – 7

W obronie praktycznie bez większego błędu. Bardzo solidny występ w defensywie, jeśli chodzi o tego zawodnika. Dodatkowo uspokoił wszystkich bramką pod koniec pierwszej połowy, kiedy bardzo dobrze odnalazł się w polu karnym rywali.

Radek Dejmek – 6,5

Również bardzo solidny mecz w obronie. Zapomniał szybko o Zniczu i zagrał naprawdę dobre zawody. Świetna główka sparowana na poprzeczkę mogła dać wcześniej prowadzenie.

Grzegorz Rogala – 6

Solidnie w obronie, nieźle w ataku. Decyzyjność i większy spokój przy ostatnim podaniu i będzie dobrze.

Michał Gałecki – 6,5

Zupełnie niewidoczny w tym spotkaniu, ale w tym przypadku jest to na jego duży plus. Swoją robotę zrobił i GieKSa bramki nie straciła. Świetne przechwyty w kilku sytuacjach pozwalały uspokoić grę i wyprowadzać kontry.

Maciej Stefanowicz – 7

Praktycznie bezbłędny mecz zawodnika w ofensywie. Świetnie panuje nad piłką. Widać, że partnerzy ufają mu i podają w trudnych sytuacjach. W drugiej połowie, gdy było więcej miejsca bardzo dobrze rozdzielał piłki.

Łukasz Wroński – 6,5

W pierwszej połowie nieskuteczny, w drugiej również, gdyż trafił w słupek (spojenie?). W ofensywie dobry mecz, bo był pod grą i nie znikał na długie momenty. W defensywie również pomagał czego czasem brakowało zespołowi w spotkaniu ze Zniczem.

Szymon Kiebzak – 6

W większym stopniu pokazał swój potencjał, ale ciągle czegoś brakuje. Być może brakuje doświadczenia, bo sytuacja gdzie w „2 na 2” wychodzili z kontrą z Ruminem powinna zakończyć się bramką. Więcej przekonania i powinno być lepiej.

Adrian Błąd –  6,5

Piękna bramka i zachowanie w polu karnym. Można powiedzieć, że wrócił „typowy Błąd”, ponieważ poza bramką w ofensywie brakowało jego strzałów. Słabo rozwiązana kontra z Ruminem w pierwszej połowie. Zszedł z lekką kontuzją i mamy nadzieję, że to nic groźnego. Czekamy na kolejne piękne bramki.

Daniel Rumin – 6,5

Za pierwszą połowę byłaby 5, ale w drugiej ujrzeliśmy zupełnie inne oblicze Rumina. Jako cofnięty napastnik zagrał całkiem nieźle (7/10). Nieźle rozprowadzał piłki, atakował z głębi pola i przede wszystkim potrafił utrzymać nas przy piłce.

Arkadiusz Woźniak – 5,5 (grał od 59. minuty)

Chęci jak zawsze były, gra może nie była zła. Potrzebuje liczb, by się przełamać, jak to zrobiła cała drużyna.

Mateusz Urynowicz – bez oceny (grał od 76. minuty)

Wszedł i niewiele można powiedzieć o tym występnie. Bywały lepsze zmiany, ale nic też nie zawalił.

Mateusz Kompanicki – bez oceny (grał od 79. minuty)

Debiut w GieKSie. Trener Górak dał mu pograć kilkanaście minut i występu jakoś szczególnie nie zapamiętamy. Pierwsze koty za płoty i czekamy na więcej.

Zbigniew Wojciechowski – bez oceny (grał od 88. minuty)

Kolejny debiutant w GieKSie i kolejny występ, o którym niewiele jeszcze idzie powiedzieć. Czekamy na więcej minut tego zawodnika.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

5 komentarzy
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

5 komentarzy

  1. Avatar photo

    bzn

    4 sierpnia 2019 at 10:44

    Czy są / będą gdzieś dostępne skróty wideo z naszych meczów w drugiej lidze?

  2. Avatar photo

    Błażej

    4 sierpnia 2019 at 11:13

    Tak – dostępne będą na oficjalnej stronie klubu jak je przygotują a po kilku dniach wraz z innymi skrótami na Łączy nas piłka

  3. Avatar photo

    Dziadek

    4 sierpnia 2019 at 13:45

    Zdecydowanie Błąd powinien dostać najwięcej. W 1 połowie miałem wrażenie że tylko on gra, był wszędzie. Oby nie przytrafiła mu się jakaś kontuzja bo bez niego wyglądałoby to gorzej. Najważniejsze 3 pkt, do poprawy jeszcze wiele. Pamiętajmy, że przeciwnikiem był słabiutki Gryf, który zeszły sezon farciarsko skończył oczko nad strefą spadkową.

    • Avatar photo

      alzek

      4 sierpnia 2019 at 13:52

      Dokładnie. A to że widzew tam ledwo wygrał nie świadczy o sile Gryfu tylko o słabości widzewa, który teraz dostał becki od bytovi! Także zwycięstwo cieszy ale dalej nic nam nie mówi o sile naszej GieKSy!

  4. Avatar photo

    Irishman

    5 sierpnia 2019 at 09:50

    O naszej sile, to obiektywnie będziemy mogli coś powiedzieć, gdzieś w połowie rundy jesiennej. Dziś można tylko stwierdzić, że rośnie i cieszyć się z każdego zdobytego punktu! 🙂

Odpowiedz

Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Galeria Piłka nożna

Szalone zwycięstwo w Warszawie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do obszernej galerii z wyjazdu do Warszawy. GieKSa po szalonej końcówce pokonała Polonię 2:1. Zdjęcia przygotowała dla Was Madziara.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Rafał Górak: „Obawiam się o nasz stan kadrowy”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Prezentujemy zapis z konferencji po remisie 0:0 z Górnikiem Łęczna.

Pavol Stano: Uważam, że widzieliśmy dobre widowisko, choć bez bramek. Staraliśmy się eliminować te mocne strony GieKSy i grać tak, jak chcieliśmy. Zaangażowanie chłopaków było fajne, jakość adekwatna do meczu, wyglądało na to, że to zrobimy i doprowadzimy ten mecz do końca. Trzeba przyznać, że gospodarze też mieli sytuacje. Remis, każdy chciał więcej, trzeba ten punkt szanować.

***

Rafał Górak: Skończyło się meczem remisowym, wydaje się, że były momenty, gdzie Górnik Łęczna prowadził grę w sposób bardziej spójny. Nie można tu mówić jednak o czystych sytuacjach, a szkoda mi sytuacji Kuuska, najlepszej ze wszystkich. Widać progres w grze drużyny z Łęcznej, nie będę w jakiś sposób narzekał. Obawiam się o nasz stan kadrowy, mamy dwa treningi, a łatwy mecz nas nie czeka. Musimy ciężko pracować, by zawodników doprowadzić do dyspozycji, bo mamy dużo tych kontuzji. Dopadła nas grypa jelitowa. Trzeba szanować ten punkt i doceniam tę walkę z naprawdę dobrze grającym rywalem.

Urazy Rogali i Wasielewskiego?
Górak: Grzesiek to uraz mięśniowy, Marcin zmagał się z urazem od dłuższego czasu. Marcin, jak go znam, będzie robił wszystko, by być gotowym na następne spotkanie. Czasu mamy mało, trzeba myśleć o tym, kim ich zastąpimy.

Wracają demony jesieni?
Górak: Nigdy nie miałem demonów, nic mi się nie przypomina. Mocna liga i wymagający rywale, rzeczywiście dzisiaj ten punkt biorę do kieszeni, myślę o meczu w Warszawie.

Arek Jędrych stracił przytomność czy było to zwykłe zderzenie?
Górak: Nie stracił, natomiast otrzymał poważny cios. Nos jest złamany, ale to nie złamie Jędrycha.

Duża delegacja z GKS-u Tychy na trybunach. Było dziś jakieś ukrycie schematu?
Górak: Żadnego ukrycia schematu dzisiaj nie było.

Mecz z Polonią Warszawa to spotkanie z zespołem z dołu tabeli. Będzie to trudne spotkanie?
Górak: Zespół z Warszawy to zdeterminowany i niezły zespół. Mamy całkowity obraz tej drużyny, spodziewamy się naprawdę trudnego spotkania. Zdajemy sobie sprawę, że jest na co patrzeć i łatwo nie będzie.

Kończąc temat zawieszeń i nieobecnych zawodników. Ile meczów zawieszenia otrzymał Repka i jak powrót Komora?
Górak:
Oskar dwa spotkania, więc nie będzie dostępny w Warszawie, a Komor można powiedzieć już w 80% wyleczony. Nie chcieliśmy dzisiaj ryzykować zawodnika, ale wydaje mi się, że te dwa dni doprowadzą go do 100% dyspozycji.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Rafał Górak: „Trzeba się wykazywać ogromnym charakterem”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Prezentujemy zapis pomeczowej konferencji, po zwycięstwie GieKSy nad Polonią Warszawa 2:1.

Rafał Górak: Dzień dobry. Na pewno emocjonujące spotkanie, bo też sam scenariusz jego jest, można powiedzieć, dość specyficzny. Bramki jednak dla nas, w czasie już doliczonym, niewątpliwie te emocje podkręciły. Samo spotkanie było spotkaniem równym, myśmy dali się zaskoczyć, trochę niefrasobliwie weszliśmy w mecz. Daliśmy się zaskoczyć Polonii bramką, chcieliśmy odrobić tę bramkę w pierwszej połowie, ale tak jak mówię, spotkanie miało równy wymiar. Na pewno duży ciężar gatunkowy dla obu zespołów, chociaż wiadomo, że walczymy o ciut inne już dzisiaj cele. Ogromna determinacja, ogromna wiara w siebie mojego zespołu doprowadziła do tego, ze dzisiaj wyjeżdżamy stąd z trzema punktami, bardzo cennymi. Ja mogę tylko pogratulować zespołowi i temu, w jaki sposób reagował na boisku. Bardzo się cieszę z tego, że również nasi młodzi zawodnicy, również z naszej akademii, wnoszą jakąś cegiełkę do tego, że ten sezon z każdym meczem staje się dla nas coraz bardziej pasjonujący. Bardzo dziękuję mojej drużynie za ogromną determinację, za wolę walki, za zwycięstwo. Polonii życzę wszystkiego dobrego, bo to piękna historia i na pewno przepiękny klub. 

GieKSa.pl: Czy jest pan zadowolony z postawy Bartosza Jaroszka? Był trochę zagubiony, jeśli chodzi o grę na wahadle.

Górak: To nie są oczywiste pozycje dla niektórych zawodników i rzeczywiście, rola Bartka dzisiaj na pozycji wahadłowego, a jednocześnie waga meczu i ciężar gatunkowy meczu, ja absolutnie nie powiem. Być może to są trudne momenty, wiadomo, że jesteśmy przyzwyczajeni do gry Marcina Wasielewskiego, czy Grześka Rogali, którzy są klasycznymi wahadłowymi. Liczyłem na doświadczenie Bartka, na jego ogromny charakter i na jego podejście do takich momentów. Zawsze można na niego liczyć, dzisiaj mnie absolutnie nie zawiódł w grze. Być może będą momenty, gdzie zwrócimy uwagę co poprawić, ale jestem zadowolony. Wasielewski nie grał z powodu czterech żółtych kartek, też zszedł ostatnio z drobnym urazem, Grzesiek Rogala również, no i walczymy z czasem. Wiem, że każdy dzień i praca naszych fizjoterapeutów na najwyższym poziomie będzie doprowadzała do tego, że w następnym meczu będę mógł na nich liczyć. Dzisiaj już też Komor w zasadzie wrócił do drużyny, a Oskar Repka skończył karę za czerwoną kartkę, Christian Aleman również, mam nadzieję, z każdym treningiem będzie bliższy i w każdym meczu będzie do naszej dyspozycji. 

Pytanie o postawę Jakuba Araka, który wszedł i zdobył decydującego gola. Czy da mu ta bramka szansę na regularną grę?

Górak: Na pewno i Kuba i my, jako sztab, odczuwamy ogromną satysfakcję ze strzelonej bramki. Jestem bardzo zadowolony i zbudowany jego postawą. Jeśli napastnik nie dostaje minut, nie strzela bramek, to zawsze wokół niego robi się taka atmosfera ciężka, trudna. Trzeba się wykazywać ogromnym charakterem, gramy dla kibiców, oni nas po prostu oceniają. Taki jest nasz zawód, niekiedy ktoś jest za bardzo ktoś dotknięty, ale właśnie w takich momentach trzeba pokazywać swoją pasję do piłki. Moim zdaniem w niedalekiej przyszłości będzie świetnym trenerem, kapitalnie się z nim rozmawia o piłce, o tej sytuacji. On ją rozumie, wiem, że dzisiaj go to kosztowało dużo emocji, bo przecież  to jest Warszawiak, tym bardziej bramka tutaj smakuje niesamowicie. Ja jestem ogromnie szczęśliwy, że zdobył tę bramkę.

***

Rafał Smalec: Myślę, że sporo czasu upłynie, zanim nie tylko ja, ale wszyscy zrozumiemy to, co się wydarzyło w końcówce spotkanie. Śmiało można powiedzieć, że graliśmy najlepszy mecz w ostatnim czasie, a zostajemy z niczym. Popełniliśmy katastrofalne błędy i straciliśmy wszystko, na co pracowaliśmy przez tak naprawdę 89 minut. Teraz jedyne, nad czym będziemy musieli się skupić, to żeby to zrozumieć i wyrzucić z głów, spokojnie przepracować następny mikrocykl. Co bym nie powiedział to i tak nie będzie miało znaczenia, bo zostajemy z niczym. 

Pytanie: Kibice skandowali „Smalec do dymisji”. Czy taki scenariusz jest możliwy?

Smalec: Ja jestem trenerem Polonii i, z tego co wiem, nadal będę tę funkcję pełnił. Ja do dymisji się nie podam, władze nade mną ma prezes i jemu podlegam.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga