Dołącz do nas

Piłka nożna

Noty i opisy po Łęcznej

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Chwalić GKS za ten mecz nie będziemy, bo wynik jest tragiczny, ale mimo wysokiej porażki trzeba powiedzieć, że spotkanie było lepsze niż w Bełchatowie i podobne, a kto wie, czy również nie odrobinę lepsze od wygranej z Miedzią. Mimo wszystko takie rezultaty nie mają prawa się przydarzyć. Oto jak spisali się poszczególni zawodnicy.

Łukasz Budziłek – 5
Puścił bramkę już w 4. minucie, raczej bez szans. Potem specjalnie nie miał szans do interwencji. W końcu zagranie firmowe, czyli wyjście poza pole karne, ale niebezpieczna interwencja, czerwona kartka (niezasłużona) i koniec meczu dla golkipera. Nic pozytywnego się nie da powiedzieć.

Dominik Sadzawicki – 5
Przeciętny występ zawodnika. Wrócił do składu po utracie w nim miejsca, ale od tego czasu nie wnosi wiele do zespołu. Kiksów poważniejszych nie ma, zdarzają się błędy, ale spektakularnych interwencji brak. W ofensywie nie pomógł, choć kilka razy spróbował.

Mateusz Kamiński – 4
Dał się wymanewrować przy drugiej bramce (znów zamiast pilnować rywala, odpuścił go), trzecia padła po jego faulu przed polem karnym. Poza tym przeciętnie.

Adrian Jurkowski – 5
Średni mecz stopera, takich błędów jak Kamyk nie popełnił, ale też pojawiały się błędy w ustawieniu (rywale dochodzili do piłek w polu karnym zwłaszcza w drugiej połowie). Jak cała gra defensywna naszego zespołu – niespecjalna.

Rafał Pietrzak – 6
Na pewno trzeba powiedzieć, że zawodnik cokolwiek wnosi do drużyny. Mianowicie są to dośrodkowania (na razie ze stałych fragmentów) w pole karne, dobra lewa noga. Przydałoby się, żeby wykonywał także rzuty rożne, ale wtedy de facto musi przemierzyć po przekątnej boisko. Próbował w ofensywie. Ogólnie – średnio, ze wspomnianymi dośrodkowaniami.

Tomasz Wróbel – 4,5
Zawodnik jak na razie nic nie wnosi do zespołu. Chce być aktywny, stara się, ale od takiego doświadczonego piłkarza oczekujemy więcej. Trudno się dziwić, że czasem siadał na ławce, póki co niestety nie jest wzmocnieniem. Nie wykorzystał bardzo dobrej sytuacji sam na sam.

Grzegorz Fonfara – 5,5
Nie można mu odmówić walki w tym meczu, ale miało się wrażenie, że nie ma siły. W pojedynkach z rywalami, często sprowadzany był do parteru i niemal na siedząco próbował wygarnąć piłkę. Kilka razy mu się to udało, ale niestety większych efektów z tego nie było.

Sławomir Duda – 5
To był ten mecz, w którym zawodnik jest niewidoczny. Jako defensywny pomocnik powinien mieć na koncie więcej sukcesów w destrukcji. Tutaj tego brakowało i Łęczna przedostawała się bez większego problemu w pobliże pola karnego GKS.

Przemysław Pitry – 6
Niezły początek meczu, miał kilka okazji do strzelenia gola, kapitalna bomba w poprzeczkę, niezły strzał z wolnego. W drugiej połowie poniewierany przez przeciwników, ale kilka razy dobrze przyjął piłkę na klatkę piersiową i to był dobry zalążek akcji. Potem było już tylko gorzej.

Rafał Figiel – 5
Grał tylko nieco ponad pół godziny, a potem musiał zejść w wyniku konieczności wprowadzenia bramkarza. W trakcie swojej gry nie przeprowadził żadnej akcji charakterystycznej dla jego pierwszych meczów. Wydaje się, że środek pola to jest pozycja dla niego, skrzydło – niespecjalnie.

Krzysztof Wołkowicz – 5,5
Wystawiony na nietypowej dla siebie pozycji, czyli w ataku, choć w naszym zespole nie jest to kwestia płynna (czasem Pitry bardziej z przodu). Potem bardziej na skrzydle. Kilka niezłych zagrań, niezłych akcji, ale brakowało pójścia za ciosem. W drugiej połowie mógł strzelić gola, ale po starciu z rywalem w polu karnym rywala padł na murawę. Sędzia uznał, że było to symulowanie.

Rafał Dobroliński (grał od 38. minuty) – 5,5
Nie spodziewał się debiutu w takich okolicznościach. Po szybkiej rozgrzewce zajął miejsce ukaranego czerwoną kartką Budziłka. Kilka razy interweniował odrobinę niepewnie, na dwie raty, ale nie było jakoś źle. Przy golach być może mógł zachować się lepiej, ale też trudno go winić.

Bartłomiej Chwalibogowski (grał od 67. minuty) – niesklas.
Wszedł na lewą pomoc, choć momentami widzieliśmy go jako najbardziej wysuniętego zawodnika. Walczył, próbował. Najlepszą interwencję zaliczył w defensywie, kiedy uchronił nasz zespół przed utratą czwartej bramki, a przy okazji dostał w głowie. Nie zachwycił, ale było trochę lepiej niż w poprzednich spotkaniach.

Kamil Cholerzyński (grał od 75. minuty) – niesklas.
Niestety tak jak w ostatnim czasie nie wniósł nic do naszej drużyny. Dodatkowo w trakcie jego obecności GKS stracił dwie bramki.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

Pierwsze decyzje kadrowe

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po pierwszym transferze do klubu, który miał miejsce w zeszłym tygodniu, otrzymaliśmy informacje o zawodnikach, którzy odejdą z GKS Katowice.

Swoją przygodę z klubem zakończyli na ten moment Aleksander Komor, Adrian Danek, Bartosz Baranowicz i Mateusz Mak. Wszyscy byli związani z klubem kontraktami od 2023 roku i wydatnie przyczynili się do awansu GieKSy do Ekstraklasy. Ich umowy nie zostaną przedłużone.

Do swoich macierzystych klubów powrócą natomiast Filip Szymczak oraz Dawid Drachal. Odpowiednio do Lecha Poznań i Rakowa Częstochowa.

Wszystkim piłkarzom dziękujemy za reprezentowanie barw GieKSy i życzymy powodzenia w karierze.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna Piłka nożna kobiet Wywiady

Górak: Walka na płaszczyźnie psychologicznej

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W trakcie świętowania na boisku mistrzostwa zdobytego przez uKochane zadaliśmy trenerowi Rafałowi Górakowi kilka pytań dotyczących obu piłkarskich drużyn GKS Katowice.

Chciałby pan, żeby kobieca GieKSa została na stałe na Nowej Bukowej?

Rafał Górak: Oczywiście, docelowo to także jest miejsce dla kobiecej dywizji. Cała logistyka też jest potrzebna do przygotowania drużyny na przenosiny, trzeba zabezpieczyć treningi. Nawet my jeszcze tutaj nie jesteśmy do końca przeniesieni, więc pewnie to jeszcze troszkę potrwa.

Czy zespół przejmował się plotką o wsparciu finansowym ze strony Rakowa?

Ubaw był dość dobry, zaraz mieliśmy w głowie szyderczy ton tego wszystkiego. Walka o mistrza toczyła się także na płaszczyźnie psychologicznej. My chcieliśmy zagrać jak najlepiej dla siebie, dla GKS-u.

Alan Czerwiński ma zostać docelowo na wahadle?

Alan Czerwiński to bardzo kompleksowy piłkarz i pomoże nam w każdym aspekcie. Świetnie spisywał się na środku obrony i to jest również jego pozycja. Będzie wystawiany w zależności od potrzeb.

Ma trener już jakiś plan na początek przyszłego sezonu?

Zawodnicy będą mieli zero-jedynkowe wakacje, a my z dyrektorem mamy trochę pracy związanej z kadrą i nie tylko. Trochę pracy jest, ale ten tydzień, dziesięć dni dla siebie muszę urwać, żeby się trochę zresetować.

Ósme miejsce na koniec to wynik dobry czy bardzo dobry?

Bardzo dobry.

Gdyby jakimś cudem jednak pojawił się dodatkowy milion na koncie klubu, to jakby go wykorzystać?

Milion złotych czy euro? (śmiech)

Euro, zaszalejmy.

Na pewno na zwiększanie standardu wokół zespołu, żeby w GKS-ie rósł poziom przygotowania piłkarzy do gry. Nigdy nie będę chciał powstania kominów płacowych, nie możemy otwierać się na taki kierunek. Każdy milion euro nam się przyda, żeby drużyna była coraz lepsza.

Kontynuuj czytanie

Galeria Kibice

Kibicowska galeria z wyjazdu do Gdańska

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do kibicowskiej galerii z wyjazdu do Gdańska, gdzie dwoma pociągami specjalnymi wybrało się 1221 fanów GKS Katowice, w tym 1 kibic Baníka Ostrava i 6 przedstawicieli JKS Jarosław. Zdjęcia nadesłane przez kibiców.   

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga