Dołącz do nas

Piłka nożna

Noty i opisy po Pogoni

Avatar photo

Opublikowany

dnia

GKS Katowice zagrał przeciętne zawody z Pogonią Siedlce, ale wygrał. Dużo dali naszemu zespołowi – Sławomir Duda i Paweł Szołtys i to oni bylio głównymi architektami zwycięstwa.

Mateusz Kuchta – 6
Spokojny mecz naszego bramkarza, zbyt wiele sytuacji do interwencji nie miał. Poprawnie – po prostu. Nie zagra z Miedzią, bo zarobił żółtko w scysji z rywalami. Nie, to blef, jedzie na kadrę 😉 Podobno. A kto wie? ;)…

Alan Czerwiński – 5,5
To nie było już to, co w Kluczborku. Nie było takich rajdów skrzydłem, w miarę spokojna gra. W początkowej fazie meczu przegrał jeden pojedynek 1 na 1. Potem było już w miarę.

Mateusz Kamiński – 6,5
Poprawny, solidny mecz obrońcy. Błędów nie popełnił, a był cały mecz na posterunku. Rywale nie mogli sobie pograć. I choć byli przeciętni, to brawa dla Mateusza się należą.

Oliver Prażnovsky – 6
Również solidny występ, tym razem jednak z próbami gry ofensywnej. Bardzo dobre podanie do Goncerza w pierwszej połowie, potem też było całkiem nieźle.

Marcin Flis – 6
Od początku meczu pracował… jak najgorzej. Dwa tragiczne dośrodkowania zapadły nam w pamięci. Ale to pod koniec I połowy było wyśmienite – szkoda, że Gonzo nie strzelił. W drugiej połowie zabrakło lewemu obrońcy wyczucia… środkowego napastnika lub skrzydłowego, kiedy po super wypuszczeniu Dudy najpierw niepotrzebnie dośrodkowywał głową, a potem walnął w eter. Ale z czasem było coraz lepiej.

Maciej Bębenek – 5,5
Aktywny na skrzydle, próby też schodzenia do środka, ale bez większych efektów. Szkoda zwłaszcza kontry w końcówce, bo naprawdę mógł super rozprowadzić Goncerza, a tak podał mu w sposób, żeby sobie jeszcze musiał układać piłkę do strzału.

Łukasz Pielorz – 6,5
Spokojny, defensywny mecz pomocnika. Bez większych ekscesów w tę czy w tamtą. Typowa szóstka (i pół).

Filip Burkhardt – 5,5
Nie można powiedzieć, by był super reżyserem, ale coś tam próbował. Szkoda kontuzji przy próbie strzału. Generalnie go szkoda.

Bartosz Iwan – 5
Po fatalnym występie z Arką i dobrym w Gdyni, wczoraj znów przyszedł ten słaby.

Krzysztof Wołkowicz – 6
Bardzo aktywny, zarówno na skrzydle, jak i w środku. Brakowało tego ostatniego podania lub wykończenia. Ale za aktywność plus.

Grzegorz Goncerz – 6
Aktywny od początku spotkania, ale był trochę taki, jak cały mecz – niemrawy z lekkimi przebłyskami. Szkoda tych niewykorzystanych sytuacji po podaniach Prażnovskyego czy Bębenka. Zatraciła gdzieś się skuteczność.

Sławomir Duda (grał od 40. minuty) – 7
Najlepszy zawodnik meczu. Wszedł na boisko jeszcze w pierwszej połowie i rozruszał całą grę ofensywną. Jeszcze w pierwszej połowie próbował dośrodkowywać, ale efektów nie było. W drugiej połowie również aktywny, na czele z super podaniem do Flisa. Gracz meczu.

Paweł Szołtys (grął od 67. minuty) – niesklas.
Wszedł i troszkę rozruszał, ale bez większego efektu przez większość pobytu na boisku. Ale był głównym ojcem wygranej. Piękne przyjęcie i minięcie przeciwnika plus strzał… po którym padła samobójcza bramka. Plus! Szkoda niewykorzystanej sytuacji w końcówce.

Povilas Leimonas (grał od 81. minuty) – niesklas.
Końcówka meczu. Trudno cokolwiek powiedzieć.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

6 komentarzy
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

6 komentarzy

  1. Avatar photo

    hajna

    20 marca 2016 at 11:49

    Bawią mnie te punkty przyznane za gra o ile ten szpil idzie tak nazwać 7 dla jednego z najsłabszych graczy Dudy to śmiech a 5 dla Iwana któremu dałbym 2,5 to rozrzutność najlepszy na boisku współautor gola i zwycięstwa niesklasyfikowany jak dla mnie 6 to on załatwił 3 punkty gieksie w tym żałosnym meczu reszcie przyznano o co najmniej 2 pkt za dużo.

  2. Avatar photo

    Tom

    20 marca 2016 at 13:15

    Iwan 5 podczas gdy średnia reszty drużyny to 6 ?
    Dziwne te oceniane skoro Iwan dramatycznie odstawał „in minus” i zasłużył co najwyżej na ocenę 3

  3. Avatar photo

    Piotr

    20 marca 2016 at 14:21

    Panowie zrobcie poprawkę przy bartku blad powinno być Kluczbork nie gdynia 🙂 🙂 🙂

  4. Avatar photo

    kiepski

    20 marca 2016 at 16:04

    Dobre, dobre te oceny hahaha . Szołtys przez 30 minut zrobił więcej niż Iwan !

  5. Avatar photo

    kiepski

    20 marca 2016 at 16:05

    Przepraszam … przez 23 minuty !

  6. Avatar photo

    pawelas197

    21 marca 2016 at 09:49

    na slask wroclaw chodzi po 5 tysiecy ludzi na 45 tysiecznik jak to qurwa wyglada?i co maja sie przeniesc na oporowska w zwiazku z tym?

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Galeria Piłka nożna

Szalone zwycięstwo w Warszawie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do obszernej galerii z wyjazdu do Warszawy. GieKSa po szalonej końcówce pokonała Polonię 2:1. Zdjęcia przygotowała dla Was Madziara.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Rafał Górak: „Obawiam się o nasz stan kadrowy”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Prezentujemy zapis z konferencji po remisie 0:0 z Górnikiem Łęczna.

Pavol Stano: Uważam, że widzieliśmy dobre widowisko, choć bez bramek. Staraliśmy się eliminować te mocne strony GieKSy i grać tak, jak chcieliśmy. Zaangażowanie chłopaków było fajne, jakość adekwatna do meczu, wyglądało na to, że to zrobimy i doprowadzimy ten mecz do końca. Trzeba przyznać, że gospodarze też mieli sytuacje. Remis, każdy chciał więcej, trzeba ten punkt szanować.

***

Rafał Górak: Skończyło się meczem remisowym, wydaje się, że były momenty, gdzie Górnik Łęczna prowadził grę w sposób bardziej spójny. Nie można tu mówić jednak o czystych sytuacjach, a szkoda mi sytuacji Kuuska, najlepszej ze wszystkich. Widać progres w grze drużyny z Łęcznej, nie będę w jakiś sposób narzekał. Obawiam się o nasz stan kadrowy, mamy dwa treningi, a łatwy mecz nas nie czeka. Musimy ciężko pracować, by zawodników doprowadzić do dyspozycji, bo mamy dużo tych kontuzji. Dopadła nas grypa jelitowa. Trzeba szanować ten punkt i doceniam tę walkę z naprawdę dobrze grającym rywalem.

Urazy Rogali i Wasielewskiego?
Górak: Grzesiek to uraz mięśniowy, Marcin zmagał się z urazem od dłuższego czasu. Marcin, jak go znam, będzie robił wszystko, by być gotowym na następne spotkanie. Czasu mamy mało, trzeba myśleć o tym, kim ich zastąpimy.

Wracają demony jesieni?
Górak: Nigdy nie miałem demonów, nic mi się nie przypomina. Mocna liga i wymagający rywale, rzeczywiście dzisiaj ten punkt biorę do kieszeni, myślę o meczu w Warszawie.

Arek Jędrych stracił przytomność czy było to zwykłe zderzenie?
Górak: Nie stracił, natomiast otrzymał poważny cios. Nos jest złamany, ale to nie złamie Jędrycha.

Duża delegacja z GKS-u Tychy na trybunach. Było dziś jakieś ukrycie schematu?
Górak: Żadnego ukrycia schematu dzisiaj nie było.

Mecz z Polonią Warszawa to spotkanie z zespołem z dołu tabeli. Będzie to trudne spotkanie?
Górak: Zespół z Warszawy to zdeterminowany i niezły zespół. Mamy całkowity obraz tej drużyny, spodziewamy się naprawdę trudnego spotkania. Zdajemy sobie sprawę, że jest na co patrzeć i łatwo nie będzie.

Kończąc temat zawieszeń i nieobecnych zawodników. Ile meczów zawieszenia otrzymał Repka i jak powrót Komora?
Górak:
Oskar dwa spotkania, więc nie będzie dostępny w Warszawie, a Komor można powiedzieć już w 80% wyleczony. Nie chcieliśmy dzisiaj ryzykować zawodnika, ale wydaje mi się, że te dwa dni doprowadzą go do 100% dyspozycji.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Rafał Górak: „Trzeba się wykazywać ogromnym charakterem”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Prezentujemy zapis pomeczowej konferencji, po zwycięstwie GieKSy nad Polonią Warszawa 2:1.

Rafał Górak: Dzień dobry. Na pewno emocjonujące spotkanie, bo też sam scenariusz jego jest, można powiedzieć, dość specyficzny. Bramki jednak dla nas, w czasie już doliczonym, niewątpliwie te emocje podkręciły. Samo spotkanie było spotkaniem równym, myśmy dali się zaskoczyć, trochę niefrasobliwie weszliśmy w mecz. Daliśmy się zaskoczyć Polonii bramką, chcieliśmy odrobić tę bramkę w pierwszej połowie, ale tak jak mówię, spotkanie miało równy wymiar. Na pewno duży ciężar gatunkowy dla obu zespołów, chociaż wiadomo, że walczymy o ciut inne już dzisiaj cele. Ogromna determinacja, ogromna wiara w siebie mojego zespołu doprowadziła do tego, ze dzisiaj wyjeżdżamy stąd z trzema punktami, bardzo cennymi. Ja mogę tylko pogratulować zespołowi i temu, w jaki sposób reagował na boisku. Bardzo się cieszę z tego, że również nasi młodzi zawodnicy, również z naszej akademii, wnoszą jakąś cegiełkę do tego, że ten sezon z każdym meczem staje się dla nas coraz bardziej pasjonujący. Bardzo dziękuję mojej drużynie za ogromną determinację, za wolę walki, za zwycięstwo. Polonii życzę wszystkiego dobrego, bo to piękna historia i na pewno przepiękny klub. 

GieKSa.pl: Czy jest pan zadowolony z postawy Bartosza Jaroszka? Był trochę zagubiony, jeśli chodzi o grę na wahadle.

Górak: To nie są oczywiste pozycje dla niektórych zawodników i rzeczywiście, rola Bartka dzisiaj na pozycji wahadłowego, a jednocześnie waga meczu i ciężar gatunkowy meczu, ja absolutnie nie powiem. Być może to są trudne momenty, wiadomo, że jesteśmy przyzwyczajeni do gry Marcina Wasielewskiego, czy Grześka Rogali, którzy są klasycznymi wahadłowymi. Liczyłem na doświadczenie Bartka, na jego ogromny charakter i na jego podejście do takich momentów. Zawsze można na niego liczyć, dzisiaj mnie absolutnie nie zawiódł w grze. Być może będą momenty, gdzie zwrócimy uwagę co poprawić, ale jestem zadowolony. Wasielewski nie grał z powodu czterech żółtych kartek, też zszedł ostatnio z drobnym urazem, Grzesiek Rogala również, no i walczymy z czasem. Wiem, że każdy dzień i praca naszych fizjoterapeutów na najwyższym poziomie będzie doprowadzała do tego, że w następnym meczu będę mógł na nich liczyć. Dzisiaj już też Komor w zasadzie wrócił do drużyny, a Oskar Repka skończył karę za czerwoną kartkę, Christian Aleman również, mam nadzieję, z każdym treningiem będzie bliższy i w każdym meczu będzie do naszej dyspozycji. 

Pytanie o postawę Jakuba Araka, który wszedł i zdobył decydującego gola. Czy da mu ta bramka szansę na regularną grę?

Górak: Na pewno i Kuba i my, jako sztab, odczuwamy ogromną satysfakcję ze strzelonej bramki. Jestem bardzo zadowolony i zbudowany jego postawą. Jeśli napastnik nie dostaje minut, nie strzela bramek, to zawsze wokół niego robi się taka atmosfera ciężka, trudna. Trzeba się wykazywać ogromnym charakterem, gramy dla kibiców, oni nas po prostu oceniają. Taki jest nasz zawód, niekiedy ktoś jest za bardzo ktoś dotknięty, ale właśnie w takich momentach trzeba pokazywać swoją pasję do piłki. Moim zdaniem w niedalekiej przyszłości będzie świetnym trenerem, kapitalnie się z nim rozmawia o piłce, o tej sytuacji. On ją rozumie, wiem, że dzisiaj go to kosztowało dużo emocji, bo przecież  to jest Warszawiak, tym bardziej bramka tutaj smakuje niesamowicie. Ja jestem ogromnie szczęśliwy, że zdobył tę bramkę.

***

Rafał Smalec: Myślę, że sporo czasu upłynie, zanim nie tylko ja, ale wszyscy zrozumiemy to, co się wydarzyło w końcówce spotkanie. Śmiało można powiedzieć, że graliśmy najlepszy mecz w ostatnim czasie, a zostajemy z niczym. Popełniliśmy katastrofalne błędy i straciliśmy wszystko, na co pracowaliśmy przez tak naprawdę 89 minut. Teraz jedyne, nad czym będziemy musieli się skupić, to żeby to zrozumieć i wyrzucić z głów, spokojnie przepracować następny mikrocykl. Co bym nie powiedział to i tak nie będzie miało znaczenia, bo zostajemy z niczym. 

Pytanie: Kibice skandowali „Smalec do dymisji”. Czy taki scenariusz jest możliwy?

Smalec: Ja jestem trenerem Polonii i, z tego co wiem, nadal będę tę funkcję pełnił. Ja do dymisji się nie podam, władze nade mną ma prezes i jemu podlegam.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga