Piłka nożna
Noty i opisy za mecz z Polkowicami
Mecz z Polkowicami był dla GieKSy kolejnym słabym występem w rundzie wiosennej. Druga porażka z rzędu mocno skomplikowała walkę o bezpośredni awans i wiele wskazuje na to, że trzeba będzie walczyć o I ligę w barażu. Czas podsumować indywidualnie występ naszych zawodników.
Bartosz Mrozek – 5,5
Kto wie, czy nie najlepszy zawodnik w spotkaniu GieKSy. Uchronił nas od wyższej porażki. Dobre interwencje w sytuacjach sam na sam. Można mieć pretensje o wysokie wyjście poza pole karne przy sytuacji sam na sam, ale bramka z tego nie padła.
Kacper Michalski – 4
Kolejny mecz bez błysku. Gdyby miał zmiennika, to usiadłby na ławce. Im dłuższy sezon tym Michalski gorzej gra. W defensywie momentami zagubiony wraz z asekurującymi pomocnikami gdzie we dwójkę szli do jednego zawodnika gości.
Arkadiusz Jędrych – 4
Przeciętny mecz środkowego obrońcy. Bliski bramki zarówno strzelonej jak i straconej, ponieważ to po jego głupiej stracie Polkowice miały pustą bramkę do strzału.
Grzegorz Janiszewski – 5
Nieco lepiej w defensywie niż w poprzednich spotkaniach. Ciężko do czegoś się przyczepić i pochwalić za cokolwiek. Był to po prostu solidny występ zawodnika.
Grzegorz Rogala – 5
Więcej dawał niż Michalski na swoim skrzydle. Problemem wciąż pozostaje brak prawej nogi i sytuacje, w której trzeba jej użyć. Wtedy tracimy czas i okazje, ponieważ Rogala zawsze musi sobie przełożyć na lewą.
Jakub Habusta – 5
Zmieniony w przerwie, ale nic wielkiego do tego czasu nie zrobił. Zmiana chyba taktyczna, ponieważ ciężko było się do czegoś przyczepić.
Łukasz Wroński – 4,5
Również zmieniony w przerwie. Nie dał za wiele zespołowi w ofensywie. Dwie-trzy piłki za plecy obrońców to trochę mało jak na pomocnika, od którego miała zależeć gra GieKSy.
Maciej Steafnowicz – 4
Gol z karnego, kolejny w karierze. Gol, który tym razem nic na nie dał. Forma Stefanowicza ani nie rośnie, ani nie spada. Równy, średni poziom przez całą rundę. Przy pierwszej bramce strasznie pasywny w doskoku do rywala.
Arkadiusz Woźniak – 3,5
Wieczne pretensje do sędziów i gestykulacja rękami w ich kierunku. Mniej gadania, a więcej grania zalecamy w ostatnim czasie Woźniakowi, ponieważ z trybun wygląda to słabo. Dwie sytuacje do bramki: jeden celny strzał plus jeden wysoko nad bramką. Słusznie zmieniony w 61. minucie.
Adrian Błąd – 5
Mniej czasu miał piłkę przy nodze aniżeli w spotkaniach wyjazdowych. Efekty? Jeden niecelny strzał z wolnego, jeden celny z dystansu plus wrzutka, która zrobiła karnego na Gałeckim. Brakuje mu bramki w ostatnim czasie. Może nie wyróżnia się, ale też nie można powiedzieć, że jako pierwszy zawodzi.
Patryk Szwedzik – 3,5
Wielkie ryzyko, które zupełnie się nie opłaciło. Nie mamy pretensji do Szwedzika, bardziej mamy pretensje do trenera o zbędne naszym zdaniem kombinowanie ze zmianą. Jak to ktoś dobrze napisał „mamy problemy w defensywie, a zmiany są w przodzie”. Bilans Szwedzika w spotkaniu to jedna akcja, w której nie trafił w piłkę w polu karnym. Przy reszcie sytuacji bez szans na zrobienie czegokolwiek na boisku.
Szymon Kiebzak – 4 (grał od 46. minuty)
Niewiele wniosła zmiana Kiebzaka, jeśli chodzi o efekty w grze. Szybkość była, pojedynki 1 na 1 były, ale wszystko to bez przekonania, bez pewności siebie i brak efektów. Kolejny mecz skrzydłowego bez zapisania się w protokole meczowym.
Michał Gałecki – 4 (grał od 46. minuty)
Na plus zachowanie przy wrzutce Błąda, po której podyktowano rzut karny. Na minus bezsensowne podanie przez dwie linie i strata, która przyniosła drugiego gola dla rywali. W dziwnym momencie stracił miejsce w składzie, w dziwnym momencie odzyskał je po 45 minutach spotkania z Polkowicami.
Danian Pavlas -bez oceny (grał od 61. minuty)
Póki co bez efektów. Kilka szybkich zagrań, kilka sprintów i tyle z jego gry. Z drugiej strony jego ruchliwość i mobilność mogą przybliżyć go do pierwszego składu już na następne spotkanie. Przy słabej formie skrzydłowych jest to bardzo prawdopodobne.
Dawid Rogalski – bez oceny (grał od 61. minuty)
30 minut gry, w których nie miał żadnej okazji na zdobycie bramki. Kolejne słabe minuty Rogalskiego. Brak dobrych podań od partnerów nie ułatwia mu gry w polu karnym rywali.
Oficjalny sklep kibiców GieKSy Blaszok zaprasza na świąteczne zakupy. W ofercie pojawiło się wiele nowości. Poniżej przedstawiamy wybrane produkty.
Hitem są bluzy GieKSiarze (wszystkie zdjęcia gadżetów poniżej tekstu) w cenie 249 złotych. Są to bluzy zapinane w stójce, posiadające kieszeń kangurkę zapinaną na zamek oraz zadrukowany kaptur. Dużym powodzeniem cieszy się także elegancka koszulka polo (149 złotych) z wyhaftowanym wizerunkiem Jana Furtoka świętującego gola charakterystycznym uniesieniem ręki. Na rękawie znalazł się haft małej trójkolorowej flagi. Dla każdego kibica GieKSy świetnym prezentem będzie także zgodowa koszulka GieKSa Banik (99 złotych) z klubowymi herbami, nawiązująca do oprawy naszych Przyjaciół w Warszawie. Wszystkie produkty dostępne są w pełnej rozmiarówce od XS do 5XL.
Na Boże Narodzenie nie mogło zabraknąć także asortymentu typowo świątecznego – swetrów (169 złotych) oraz skarpetek (25 złotych za parę). Wełniane swetry są w całości wykonane w Polsce i dostępne w rozmiarach od XS do 5XL (dla kobiet i mężczyzn) oraz 128, 140 i 152 cm (dla dzieci). Skarpety natomiast dostępne są w rozmiarach 35/37, 38/40, 41/43 i 44/46.
Sklep Blaszok mieści się w centrum Katowic na ulicy Świętego Stanisława 6 i jest otwarty w piątek (19.12) od 10:00 do 18:00, w sobotę (20.12) i niedzielę (21.12) od 10:00 do 15:00, w poniedziałek (22.12) i wtorek (23.12) od 10:00 do 18:00, a także w wigilię Bożego Narodzenia (24.12) od 10:00 do 14:00. Blaszok będzie także otwarty po świętach – w sobotę (27.12) od 10:00 do 14:00, w poniedziałek (29.12) i wtorek (30.12) od 10:00 do 18:00 oraz w sylwestra (31.12) od 10:00 do 14:00.
Zakupy można zrobić także w sklepie internetowym – na stronie www.Blaszok.pl. Sklep gwarantuje, że zamówienia złożone online do poniedziałku (22.12) do godziny 10:00 dotrą do Was (na terenie kraju) do wigilii. Zapraszamy również do obserwowania mediów społecznościowych sklepu – Facebooka oraz Instagrama.
Piłka nożna Podcasty
GieKSa 2025 – Trójkolorowa Połowa #89
Zapraszamy Was do obejrzenia oraz odsłuchania podcastu „Trójkolorowa Połowa”, w którym Shellu, Błażej i kosa porozmawiali o GieKSie. Nie tylko o bieżącym sezonie (choć stanowi to z oczywistych względów główny temat audycji), ale ogólniej pisząc – całym 2025 roku.
Audycja miała premierę 20 grudnia o godzinie 12:00 na YouTubie. Poniżej tekstu zamieszczamy player Spotify i Spreaker. Oprócz tego posłuchasz nas w takich aplikacjach, jak iHeartRadio, Amazon Music / Audible, Castbox, Deezer, Podcast Addict i Podchaser.
Pierwszy odcinek trójkolorowego podcastu został nagrany 2 marca 2018 roku przez Błażeja i kosę. Po kilku audycjach dołączył Shellu i to te trzy osoby mogliście najczęściej usłyszeć (a czasami także zobaczyć) w „Trójkolorowej Połowie” i „Trójkolorowym Szpilu”. Ostatni raz w tym składzie nagrywaliśmy 23 czerwca… 2020 roku, a GieKSa szykowała się do bardzo ważnego meczu z Widzewem Łódź… w drugiej lidze. Tak, były kiedyś takie czasy, że GKS Katowice występował na trzecim poziomie rozgrywkowym, a co więcej – nie awansowaliśmy wtedy na zaplecze Ekstraklasy. Nie nagrywaliśmy więc przez ponad 5 lat. Z różnych powodów – zniechęcenia do wszystkiego, czego jako kibice doświadczaliśmy, ale także z bardziej przyziemnych tematów, jak po prostu braku przestrzeni na podcast, spowodowany natłokiem spraw prywatnych i zawodowych.
Od mniej więcej 1,5 roku, już w trakcie fantastycznej końcówki ostatniego sezonu w pierwszej lidze, chodził nam po głowie plan, by się spotkać i „coś” nagrać. Pomysł pojawiał się bardzo nieśmiało, rzucany w rozmowach mimochodem („fajnie byłoby”), ale nigdy nie poszły za tym czyny. Aż do grudnia 2025 roku. Nie składamy deklaracji, co dalej (i czy w ogóle), choć – jeśli przesłuchacie cały, prawie dwugodzinny podcast – to o kolejnej audycji (oby!) też tam mówiliśmy.
Za nami wspaniały rok, który następuje po równie wspaniałych poprzednich 12 miesiącach. Piękne dwa lata bajki, która oddaje nam wszystkim to, co przeżywaliśmy przez dwie dekady. Doceniajmy to, gdzie jesteśmy i co mamy. Podcast, przy którym świetnie się bawiliśmy, niech będzie naszym takim małym prezentem dla wszystkich Was – za to, że jesteście i że wspieracie nie tylko GieKSę, ale także nas. Na ogólniejsze życzenia świątecznej jeszcze przyjdzie czas, ale… GieKSiarze, spokojnych i trójkolorowych Świąt Bożego Narodzenia!
Shellu, Błażej i kosa
Kibice SK 1964 Społecznie
Bezpieczny Ekstradzieciak – podsumowanie akcji
Listopad oraz grudzień upłynęły kibicom GKS Katowice pod znakiem akcji społecznych. Jedną z nich była stała trójkolorowa inicjatywa – „Bezpieczny Ekstradzieciak”, którą Stowarzyszenie Kibiców GKS-u Katowice „SK 1964” zorganizowało we współpracy z Urzędem Miasta Katowice oraz Akademią GKS Katowice im. Jana Furtoka.
W tym roku odblaskowe opaski były widoczne nie tylko na trybunach, ale również na ulicach miasta. Byliśmy obecni przed meczem piłkarzy z Piastem Gliwice, a także przed spotkaniem hokeistów z Zagłębiem Sosnowiec. Na mieście mogliście spotkać nas między innymi podczas Parady Mikołajkowej oraz przede wszystkim podczas uroczystego odpalenia choinki na katowickim Jarmarku Bożonarodzeniowym, którego dokonał Prezydent Miasta Katowice Marcin Krupa. My, wspólnie z GieKSikiem, rozdaliśmy na katowickim rynku odblaski i słodycze.
Łącznie przekazaliśmy najmłodszym aż 2000 odblaskowych opasek. Akcja, jak co roku, cieszyła się ogromnym zainteresowaniem. Inicjatywa „Bezpieczny Ekstradzieciak” ma na celu poprawę bezpieczeństwa na drogach, szczególnie wśród dzieci i młodzieży. Bardzo zachęcamy do noszenia odblasków, szczególnie w okresie jesienno-zimowym.
Wszystkim zaangażowanym oraz naszym Partnerom, z którymi organizowaliśmy akcję – bardzo dziękujemy. Do zobaczenia za rok!
Paulina















Mecza
2 lipca 2020 at 12:56
Zadziwiają mnie te rzuty wolne Błąda. Ma takie kopyto i zamiast zamknąć oczy kopiąc mocno w stronę bramki to on technicznie próbuje uderzać. Chyba nigdy nie widziałem celnego, technicznego strzału z wolnego w jego wykonaniu. O bramkach nawet nie mówię.
KaTe
2 lipca 2020 at 17:48
Janiszewski, Rogala, Habusta – nie ma się do czego przyczepić? Strzał i bramka Wacławczyka poprzedzone były chyba trzema kontaktami na ułożenie sobie bali. A jakoś nikt do niego nie doskoczył. Ponadto, styl wyprowadzania piłki z własnej połowy, przez wyżej wymienionych, zasługuje by obniżyć im noty o połowę.
Habusta, dodatkowo, dwa razy zagrał wprost do przeciwników – zapraszając ich do kontry.