Dołącz do nas

Felietony

Ostatni mecz – dajcie z siebie wszystko – wierzymy w WAS!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

To będzie krótki artykuł. Nie będziemy tutaj analizować, zajmować się merytoryką. Piłkarze GieKSy – jutro czeka Was ostatni mecz w tym roku i jednocześnie mecz olbrzymiej rangi – bo z rywalem, do którego możemy doskoczyć w tabeli, a także rywalem prestiżowym, z którym – oprócz meczu jesiennego – nie mierzyliśmy się od ponad 20 lat.

Dlaczego GieKSiarze możecie wygrać to spotkanie? Dlatego, że:

– macie dobry skład, świetnego bramkarza, solidną linię obrony, coraz lepiej grającą pomoc w środku i na skrzydłach, kapitalnego snajpera – króla poprzedniego sezonu i obecnej jesieni

– macie młodego trenera, który przyszedł i od razu wykrzesał w Was ten potencjał, którego wcześniej nie zawsze potrafiliście wydobyć, a który na pewno w Was drzemie

– jesteście na fali wznoszącej i żadna głupia porażka z Wisłą Płock tego nie zmieniła – mieliście prawo do słabszego występu

– cały czas mamy szansę na zbliżenie się do ścisłej czołówki, a w przypadku wygranej pierwszy mecz z Arką na wiosnę to może być magia na Bukowej

– po wygranej na Ludowym czekają nas piękne święta, a potem niecierpliwe oczekiwanie na wiosnę, czyli to co kibice bardzo lubią

– widać po Was, że jesteście drużyną, obrazki po strzelonych bramkach są piękne

– trzeba się cholera zrewanżować Zagłębiu za to, że pogrywał sobie na Bukowej jak chciał – zróbice im na Ludowym to samo!

Panowie, raz na wozie, raz pod wozem. Krytykujemy Was i jedziemy po Was, gdy w naszym odczuciu jest taka potrzeba. Nigdy jednak nie REZYGNUJEMY! Zawsze po nocy przychodzi dzień, a od czasu przyjścia trenera Brzęczka gracie tak, że dajecie nam nadzieję na lepsze jutro!

I właśnie to najbliższe jutro – mecz w Sosnowcu – to jest to, na co wszyscy czekamy, z czym wiążemy nadzieję i co powoduje, że jesteśmy kibicami GieKSy!

I mamy jedną prośbę – zagrajcie jutro na całego, bez kalkulacji. Na dochodzenie do siebie nawet po ewentualnym urazie będziecie mieli ponad 3 miesiące. Nie odstawiajcie nogi, grajcie tak, jakby to miał być Wasz ostatni mecz w karierze!

Trzymamy kciuki! Dajcie nam 3 punkty!

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

13 komentarzy
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

13 komentarzy

  1. Avatar photo

    damianeri zs

    28 listopada 2015 at 17:20

    Zagłebie pany !!! jebać was cygany

  2. Avatar photo

    Pepik78

    28 listopada 2015 at 18:06

    @damianeri zs Po twoim wpisie dochodzę do wniosku, że ci którzy są za zlikwidowaniem gimnazjum mają rację:)

  3. Avatar photo

    Larry

    28 listopada 2015 at 18:55

    „Nie odstawiajcie nogi, grajcie tak, jakby to miał być Wasz ostatni mecz w karierze!” i wszystko w temacie.

  4. Avatar photo

    n.k.w.d.

    28 listopada 2015 at 19:06

    Trzeciej porażki z gorolami w trakcie jednego sezonu nie zniosę !

  5. Avatar photo

    Marcin

    28 listopada 2015 at 20:27

    Kurwa jakis jebany damianeri zs-wypierdalaj stad!won do zajebanego sosnowca!!!!!! Ino GIEKSA!!!

  6. Avatar photo

    bad boys

    28 listopada 2015 at 21:47

    brakuje nam wjazdu z dopingiem na ostatni trening przed takim szpilem co wy na to

  7. Avatar photo

    damianeri zs

    28 listopada 2015 at 22:05

    górnik gieksa 2 pedały koalicja konfidentów 🙂

  8. Avatar photo

    damianeri zs

    28 listopada 2015 at 22:07

    To ile chcecie dostać 3 do 0 może 4 pribula jutro waszymi pozakręca że nawet się nie kapniecie cygany jak wam bramkę walnie hehehe:D

  9. Avatar photo

    damianeri zs

    28 listopada 2015 at 23:43

    Gieksa wy nawet muchy w klozecie nie umiecie ubić a co dopiero Ograć Sosnowieckie Zagłębie Brzęczek zjedz snickersa bo strasznie gwiazdorzysz 😀

  10. Avatar photo

    kłobucki gieksiarz

    29 listopada 2015 at 00:47

    Damianeri – jesteś przykładem na to że jak się chce to wszystko się da! nawet z poważnym upośledzeniem umysłowym i porażeniem mózgowym potrafisz trafiać w klawisze – brawo!!!
    Pozdrowienia – może kiedyś będziesz normalny, a do tego czasu każdy chętny będzie mógł cię wyjebać w annusa 🙂

    jutro pribula to się zesra po pierwszej połowie, a potem co najwyżej sobie popatrzy na piłkę, bo do niej nie dojdzie 🙂

  11. Avatar photo

    tom

    29 listopada 2015 at 16:07

    zagłebie śmiecie bez legii nie istniejecie

  12. Avatar photo

    cześ

    29 listopada 2015 at 18:10

    I co gieksiarze dostaliście od sosnowca znów.Ale mam dzis ubaw ubaw.Ruch

  13. Avatar photo

    Anty hanys

    29 listopada 2015 at 19:49

    Cześ pojechaliśmy z gejksą 🙂 miło się czyta taki komentarz w Stronę Zagłebia Sosnowiec

Odpowiedz

Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Galeria Piłka nożna

Szalone zwycięstwo w Warszawie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do obszernej galerii z wyjazdu do Warszawy. GieKSa po szalonej końcówce pokonała Polonię 2:1. Zdjęcia przygotowała dla Was Madziara.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Rafał Górak: „Obawiam się o nasz stan kadrowy”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Prezentujemy zapis z konferencji po remisie 0:0 z Górnikiem Łęczna.

Pavol Stano: Uważam, że widzieliśmy dobre widowisko, choć bez bramek. Staraliśmy się eliminować te mocne strony GieKSy i grać tak, jak chcieliśmy. Zaangażowanie chłopaków było fajne, jakość adekwatna do meczu, wyglądało na to, że to zrobimy i doprowadzimy ten mecz do końca. Trzeba przyznać, że gospodarze też mieli sytuacje. Remis, każdy chciał więcej, trzeba ten punkt szanować.

***

Rafał Górak: Skończyło się meczem remisowym, wydaje się, że były momenty, gdzie Górnik Łęczna prowadził grę w sposób bardziej spójny. Nie można tu mówić jednak o czystych sytuacjach, a szkoda mi sytuacji Kuuska, najlepszej ze wszystkich. Widać progres w grze drużyny z Łęcznej, nie będę w jakiś sposób narzekał. Obawiam się o nasz stan kadrowy, mamy dwa treningi, a łatwy mecz nas nie czeka. Musimy ciężko pracować, by zawodników doprowadzić do dyspozycji, bo mamy dużo tych kontuzji. Dopadła nas grypa jelitowa. Trzeba szanować ten punkt i doceniam tę walkę z naprawdę dobrze grającym rywalem.

Urazy Rogali i Wasielewskiego?
Górak: Grzesiek to uraz mięśniowy, Marcin zmagał się z urazem od dłuższego czasu. Marcin, jak go znam, będzie robił wszystko, by być gotowym na następne spotkanie. Czasu mamy mało, trzeba myśleć o tym, kim ich zastąpimy.

Wracają demony jesieni?
Górak: Nigdy nie miałem demonów, nic mi się nie przypomina. Mocna liga i wymagający rywale, rzeczywiście dzisiaj ten punkt biorę do kieszeni, myślę o meczu w Warszawie.

Arek Jędrych stracił przytomność czy było to zwykłe zderzenie?
Górak: Nie stracił, natomiast otrzymał poważny cios. Nos jest złamany, ale to nie złamie Jędrycha.

Duża delegacja z GKS-u Tychy na trybunach. Było dziś jakieś ukrycie schematu?
Górak: Żadnego ukrycia schematu dzisiaj nie było.

Mecz z Polonią Warszawa to spotkanie z zespołem z dołu tabeli. Będzie to trudne spotkanie?
Górak: Zespół z Warszawy to zdeterminowany i niezły zespół. Mamy całkowity obraz tej drużyny, spodziewamy się naprawdę trudnego spotkania. Zdajemy sobie sprawę, że jest na co patrzeć i łatwo nie będzie.

Kończąc temat zawieszeń i nieobecnych zawodników. Ile meczów zawieszenia otrzymał Repka i jak powrót Komora?
Górak:
Oskar dwa spotkania, więc nie będzie dostępny w Warszawie, a Komor można powiedzieć już w 80% wyleczony. Nie chcieliśmy dzisiaj ryzykować zawodnika, ale wydaje mi się, że te dwa dni doprowadzą go do 100% dyspozycji.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Rafał Górak: „Trzeba się wykazywać ogromnym charakterem”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Prezentujemy zapis pomeczowej konferencji, po zwycięstwie GieKSy nad Polonią Warszawa 2:1.

Rafał Górak: Dzień dobry. Na pewno emocjonujące spotkanie, bo też sam scenariusz jego jest, można powiedzieć, dość specyficzny. Bramki jednak dla nas, w czasie już doliczonym, niewątpliwie te emocje podkręciły. Samo spotkanie było spotkaniem równym, myśmy dali się zaskoczyć, trochę niefrasobliwie weszliśmy w mecz. Daliśmy się zaskoczyć Polonii bramką, chcieliśmy odrobić tę bramkę w pierwszej połowie, ale tak jak mówię, spotkanie miało równy wymiar. Na pewno duży ciężar gatunkowy dla obu zespołów, chociaż wiadomo, że walczymy o ciut inne już dzisiaj cele. Ogromna determinacja, ogromna wiara w siebie mojego zespołu doprowadziła do tego, ze dzisiaj wyjeżdżamy stąd z trzema punktami, bardzo cennymi. Ja mogę tylko pogratulować zespołowi i temu, w jaki sposób reagował na boisku. Bardzo się cieszę z tego, że również nasi młodzi zawodnicy, również z naszej akademii, wnoszą jakąś cegiełkę do tego, że ten sezon z każdym meczem staje się dla nas coraz bardziej pasjonujący. Bardzo dziękuję mojej drużynie za ogromną determinację, za wolę walki, za zwycięstwo. Polonii życzę wszystkiego dobrego, bo to piękna historia i na pewno przepiękny klub. 

GieKSa.pl: Czy jest pan zadowolony z postawy Bartosza Jaroszka? Był trochę zagubiony, jeśli chodzi o grę na wahadle.

Górak: To nie są oczywiste pozycje dla niektórych zawodników i rzeczywiście, rola Bartka dzisiaj na pozycji wahadłowego, a jednocześnie waga meczu i ciężar gatunkowy meczu, ja absolutnie nie powiem. Być może to są trudne momenty, wiadomo, że jesteśmy przyzwyczajeni do gry Marcina Wasielewskiego, czy Grześka Rogali, którzy są klasycznymi wahadłowymi. Liczyłem na doświadczenie Bartka, na jego ogromny charakter i na jego podejście do takich momentów. Zawsze można na niego liczyć, dzisiaj mnie absolutnie nie zawiódł w grze. Być może będą momenty, gdzie zwrócimy uwagę co poprawić, ale jestem zadowolony. Wasielewski nie grał z powodu czterech żółtych kartek, też zszedł ostatnio z drobnym urazem, Grzesiek Rogala również, no i walczymy z czasem. Wiem, że każdy dzień i praca naszych fizjoterapeutów na najwyższym poziomie będzie doprowadzała do tego, że w następnym meczu będę mógł na nich liczyć. Dzisiaj już też Komor w zasadzie wrócił do drużyny, a Oskar Repka skończył karę za czerwoną kartkę, Christian Aleman również, mam nadzieję, z każdym treningiem będzie bliższy i w każdym meczu będzie do naszej dyspozycji. 

Pytanie o postawę Jakuba Araka, który wszedł i zdobył decydującego gola. Czy da mu ta bramka szansę na regularną grę?

Górak: Na pewno i Kuba i my, jako sztab, odczuwamy ogromną satysfakcję ze strzelonej bramki. Jestem bardzo zadowolony i zbudowany jego postawą. Jeśli napastnik nie dostaje minut, nie strzela bramek, to zawsze wokół niego robi się taka atmosfera ciężka, trudna. Trzeba się wykazywać ogromnym charakterem, gramy dla kibiców, oni nas po prostu oceniają. Taki jest nasz zawód, niekiedy ktoś jest za bardzo ktoś dotknięty, ale właśnie w takich momentach trzeba pokazywać swoją pasję do piłki. Moim zdaniem w niedalekiej przyszłości będzie świetnym trenerem, kapitalnie się z nim rozmawia o piłce, o tej sytuacji. On ją rozumie, wiem, że dzisiaj go to kosztowało dużo emocji, bo przecież  to jest Warszawiak, tym bardziej bramka tutaj smakuje niesamowicie. Ja jestem ogromnie szczęśliwy, że zdobył tę bramkę.

***

Rafał Smalec: Myślę, że sporo czasu upłynie, zanim nie tylko ja, ale wszyscy zrozumiemy to, co się wydarzyło w końcówce spotkanie. Śmiało można powiedzieć, że graliśmy najlepszy mecz w ostatnim czasie, a zostajemy z niczym. Popełniliśmy katastrofalne błędy i straciliśmy wszystko, na co pracowaliśmy przez tak naprawdę 89 minut. Teraz jedyne, nad czym będziemy musieli się skupić, to żeby to zrozumieć i wyrzucić z głów, spokojnie przepracować następny mikrocykl. Co bym nie powiedział to i tak nie będzie miało znaczenia, bo zostajemy z niczym. 

Pytanie: Kibice skandowali „Smalec do dymisji”. Czy taki scenariusz jest możliwy?

Smalec: Ja jestem trenerem Polonii i, z tego co wiem, nadal będę tę funkcję pełnił. Ja do dymisji się nie podam, władze nade mną ma prezes i jemu podlegam.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga