Dołącz do nas

Piłka nożna

Paszulewicz i Mandrysz o meczu

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Po meczu GKS Katowice z Olimpia Grudziądz odbyła się konferencja prasowa, podczas której wypowiedzieli się trenerzy obu drużyn – Jacek Paszulewicz i Piotr Mandrysz.

Jacek Paszulewicz (trener Olimpii Grudziądz):
Przyjeżdżając do Katowic zdawaliśmy sobie sprawę z wagi spotkania dla nas i przeciwnika. Oba zespoły są w miejscach, które nie zadowalają nikogo: piłkarzy, trenerów i kibiców. Filozofia budowy naszego zespołu jest diametralnie inna niż GKS, który nadal jest kandydatem do awansu. Mieliśmy plan na ten mecz i przez 45 minut był on realizowany w 99%. Mieliśmy pełną kontrolę, poza jedną sytuacją, kiedy interweniował Małecki. Chcieliśmy to kontynuować w drugiej połowie. Niestety konsekwencja, zaangażowanie i determinacja po przerwie były po stronie GKS Katowice i dzięki temu otworzył się wynik meczu. Nasze zmiany spowodowały to, że oddaliśmy pole gry rywalowi i nie potrafiliśmy stworzyć dogodnej sytuacji, aby wrócić do gry. Mamy problem, jesteśmy w trudnej sytuacji, wiemy, że to nie tak miało wyglądać. Zdajemy sobie z tego sprawę, ale pracujemy ciężko , aby się z tego wygrzebać, nikt nie chowa głowy w piasek. Ale w ciągu ostatnich 3 lat takie sytuacje u nas były normą. Jestem optymistą i wierzę, że ten zespół, w którym tkwi spory potencjał, bo mamy wielu młodych zawodników, powalczy jeszcze i zdobędzie punkty, które pozwolą nam spokojnie przepracować zimę. Gratuluję trenerowi i życzę – mimo niezadowalających wyników GKS – walki o awans w tym sezonie.

Piotr Mandrysz (trener GKS Katowice):
Spotkanie było trudne, ale takie jest każde grane u siebie. Cieszę się ze zwycięstwa, myślę że zasłużonego. Mogło być bardziej okazałe, ale nie ma co wybrzydzać. Mieliśmy jeden trudny moment w pierwszej połowie, ale Sebastian Nowak uratował nas od utraty gola. W szatni powiedzieliśmy sobie, że kto strzeli bramkę pierwszy, ten wygra. Zrobiliśmy bardzo ładna akcję, w konsekwencji strzał i dobitka dały nam upragnione prowadzenie. Zespół zaczął grać spokojniej i konsekwencją tego były kolejne sytuacje i gol na 2:0 rzadkiej urody. Najistotniejsze jest to, że zdobyliśmy trzy punkty i było to dopiero drugie spotkanie, w którym nie straciliśmy gola, Wierzę głęboko, że z dwóch wyjazdów przywieziemy punkty, bo myślę, że na wyjazdach gra się nam łatwiej.

Ze względu na złe samopoczucie trener Piotr Mandrysz nie zdecydował się odpowiadać na pytania.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

10 komentarzy
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

10 komentarzy

  1. Avatar photo

    Jarek

    4 listopada 2017 at 20:39

    Ale gadka,ze kto strzeli pierwszy bramke to wygra. Czyli co ,jakby Olimpia strzeliła pierwsza to piłkarze maja odpuścic bo i tak nie wygrają???

  2. Avatar photo

    kejta

    4 listopada 2017 at 21:08

    Jakby strzelila Olimpia to wklady do koszulek by zeszli z boiska wedlug naszego wspanialego trenera. Patologia

  3. Avatar photo

    Dziadek

    4 listopada 2017 at 22:13

    Coraz trudniej słucha się wywodów Mandrysza…

  4. Avatar photo

    Maks

    4 listopada 2017 at 22:45

    Panie Mandrysz….zmień Pan pracodawcę….piszę to już od 2 miesięcy…..

  5. Avatar photo

    obiektywna

    4 listopada 2017 at 22:57

    Pikniki wygracie dwa mecze i macie realne szanse na awans. Ale z tego co widac nie powinniście awansowac bo takie trybuny i doping jak na termalice

  6. Avatar photo

    xxx

    4 listopada 2017 at 23:40

    Fajnie ale oczu nam nie zamydlicie , niebawem znowu zaczniecie regularnie przegrywać. Dobrze że ludzi prawie nie było . Nie zasługują na doping

  7. Avatar photo

    Ruda

    5 listopada 2017 at 06:43

    Musimy jednak pożegnać Pana Trenera bo z takie głodne kawałki to nawet słoń by nie chciał słuchać.Żenada.

  8. Avatar photo

    Mecza

    5 listopada 2017 at 08:21

    Mocno kontrowersyjne słowa i to co tydzień. Przekaz do drużyny jest jasny – stracimy to po meczu jest, strzelimy jedną to już wygraliśmy (przez takie podejście już straciliśmy punkty)

  9. Avatar photo

    AntyGrzyb

    5 listopada 2017 at 11:34

    Ostatnio pierdolil o pracy z psychologiem a teraz ze na Bukowej maja trudne mecze i na wyjazdach gra im sie lepiej. TEN FACET POWINIEN DOSTAC ZAKAZ TRENEWANIA I WYPOWIADANIA SIE NA TEMATY PILKARSKIE

  10. Avatar photo

    Seth

    7 listopada 2017 at 14:30

    Mandrysz dostał sraczki, bo wie że jego koniec w GieKSie jest bliski!!!!! Ja i wielu Kibiców czekamy na to jak na zbawienie, Panie Janicki i Panie Bartnik pokażcie że macie Cojones a nie wydmuszki…

Odpowiedz

Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

GKS Katowice – Stal Rzeszów Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

04.05.2023 Katowice

GKS Katowice – Stal Rzeszów 8:0 (5:0)

Bramki: Kozubal (1), Bergier (12), Mak (14),(25),(27), Repka (62), Marzec (75), Arak (87) –

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski (60. Krawczyk), Jędrych, Jaroszek (72. Shibata), Komor, Repka, Mak (76. Aleman)– Błąd (76. Baranowicz), Kozubal, Marzec – Bergier(60. Arak)

Stal Rzeszów: Raciniewski – Warczak, Kościelny, Śimcak, Diaz (60. Wachowiak), Thill (75. Danielewicz), Łysiak, Kądziołka (46.Bukowski), Paśko, Łyczko (46. Synoś), Prokić (75. Plichta)

Żółte kartki: – Krawczyk

Czerwona kartka: – Kościelny

Sędzia: Damian Kos (Gdańsk)

Widzów:

    Kontynuuj czytanie

    Galeria Piłka nożna

    Szalone zwycięstwo w Warszawie

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Zapraszamy do obszernej galerii z wyjazdu do Warszawy. GieKSa po szalonej końcówce pokonała Polonię 2:1. Zdjęcia przygotowała dla Was Madziara.

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    Rafał Górak: „Obawiam się o nasz stan kadrowy”

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Prezentujemy zapis z konferencji po remisie 0:0 z Górnikiem Łęczna.

    Pavol Stano: Uważam, że widzieliśmy dobre widowisko, choć bez bramek. Staraliśmy się eliminować te mocne strony GieKSy i grać tak, jak chcieliśmy. Zaangażowanie chłopaków było fajne, jakość adekwatna do meczu, wyglądało na to, że to zrobimy i doprowadzimy ten mecz do końca. Trzeba przyznać, że gospodarze też mieli sytuacje. Remis, każdy chciał więcej, trzeba ten punkt szanować.

    ***

    Rafał Górak: Skończyło się meczem remisowym, wydaje się, że były momenty, gdzie Górnik Łęczna prowadził grę w sposób bardziej spójny. Nie można tu mówić jednak o czystych sytuacjach, a szkoda mi sytuacji Kuuska, najlepszej ze wszystkich. Widać progres w grze drużyny z Łęcznej, nie będę w jakiś sposób narzekał. Obawiam się o nasz stan kadrowy, mamy dwa treningi, a łatwy mecz nas nie czeka. Musimy ciężko pracować, by zawodników doprowadzić do dyspozycji, bo mamy dużo tych kontuzji. Dopadła nas grypa jelitowa. Trzeba szanować ten punkt i doceniam tę walkę z naprawdę dobrze grającym rywalem.

    Urazy Rogali i Wasielewskiego?
    Górak: Grzesiek to uraz mięśniowy, Marcin zmagał się z urazem od dłuższego czasu. Marcin, jak go znam, będzie robił wszystko, by być gotowym na następne spotkanie. Czasu mamy mało, trzeba myśleć o tym, kim ich zastąpimy.

    Wracają demony jesieni?
    Górak: Nigdy nie miałem demonów, nic mi się nie przypomina. Mocna liga i wymagający rywale, rzeczywiście dzisiaj ten punkt biorę do kieszeni, myślę o meczu w Warszawie.

    Arek Jędrych stracił przytomność czy było to zwykłe zderzenie?
    Górak: Nie stracił, natomiast otrzymał poważny cios. Nos jest złamany, ale to nie złamie Jędrycha.

    Duża delegacja z GKS-u Tychy na trybunach. Było dziś jakieś ukrycie schematu?
    Górak: Żadnego ukrycia schematu dzisiaj nie było.

    Mecz z Polonią Warszawa to spotkanie z zespołem z dołu tabeli. Będzie to trudne spotkanie?
    Górak: Zespół z Warszawy to zdeterminowany i niezły zespół. Mamy całkowity obraz tej drużyny, spodziewamy się naprawdę trudnego spotkania. Zdajemy sobie sprawę, że jest na co patrzeć i łatwo nie będzie.

    Kończąc temat zawieszeń i nieobecnych zawodników. Ile meczów zawieszenia otrzymał Repka i jak powrót Komora?
    Górak:
    Oskar dwa spotkania, więc nie będzie dostępny w Warszawie, a Komor można powiedzieć już w 80% wyleczony. Nie chcieliśmy dzisiaj ryzykować zawodnika, ale wydaje mi się, że te dwa dni doprowadzą go do 100% dyspozycji.

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga