Prezentujemy zapis z konferencji po remisie 0:0 z Górnikiem Łęczna.
Pavol Stano: Uważam, że widzieliśmy dobre widowisko, choć bez bramek. Staraliśmy się eliminować te mocne strony GieKSy i grać tak, jak chcieliśmy. Zaangażowanie chłopaków było fajne, jakość adekwatna do meczu, wyglądało na to, że to zrobimy i doprowadzimy ten mecz do końca. Trzeba przyznać, że gospodarze też mieli sytuacje. Remis, każdy chciał więcej, trzeba ten punkt szanować.
***
Rafał Górak: Skończyło się meczem remisowym, wydaje się, że były momenty, gdzie Górnik Łęczna prowadził grę w sposób bardziej spójny. Nie można tu mówić jednak o czystych sytuacjach, a szkoda mi sytuacji Kuuska, najlepszej ze wszystkich. Widać progres w grze drużyny z Łęcznej, nie będę w jakiś sposób narzekał. Obawiam się o nasz stan kadrowy, mamy dwa treningi, a łatwy mecz nas nie czeka. Musimy ciężko pracować, by zawodników doprowadzić do dyspozycji, bo mamy dużo tych kontuzji. Dopadła nas grypa jelitowa. Trzeba szanować ten punkt i doceniam tę walkę z naprawdę dobrze grającym rywalem.
Urazy Rogali i Wasielewskiego?
Górak: Grzesiek to uraz mięśniowy, Marcin zmagał się z urazem od dłuższego czasu. Marcin, jak go znam, będzie robił wszystko, by być gotowym na następne spotkanie. Czasu mamy mało, trzeba myśleć o tym, kim ich zastąpimy.
Wracają demony jesieni?
Górak: Nigdy nie miałem demonów, nic mi się nie przypomina. Mocna liga i wymagający rywale, rzeczywiście dzisiaj ten punkt biorę do kieszeni, myślę o meczu w Warszawie.
Arek Jędrych stracił przytomność czy było to zwykłe zderzenie?
Górak: Nie stracił, natomiast otrzymał poważny cios. Nos jest złamany, ale to nie złamie Jędrycha.
Duża delegacja z GKS-u Tychy na trybunach. Było dziś jakieś ukrycie schematu?
Górak: Żadnego ukrycia schematu dzisiaj nie było.
Mecz z Polonią Warszawa to spotkanie z zespołem z dołu tabeli. Będzie to trudne spotkanie?
Górak: Zespół z Warszawy to zdeterminowany i niezły zespół. Mamy całkowity obraz tej drużyny, spodziewamy się naprawdę trudnego spotkania. Zdajemy sobie sprawę, że jest na co patrzeć i łatwo nie będzie.
Kończąc temat zawieszeń i nieobecnych zawodników. Ile meczów zawieszenia otrzymał Repka i jak powrót Komora?
Górak: Oskar dwa spotkania, więc nie będzie dostępny w Warszawie, a Komor można powiedzieć już w 80% wyleczony. Nie chcieliśmy dzisiaj ryzykować zawodnika, ale wydaje mi się, że te dwa dni doprowadzą go do 100% dyspozycji.
Tom
29 maja 2018 at 11:22
Wyjebac ich albo bukowa będzie pusta w przysz sezonie
wkurwiony
29 maja 2018 at 16:59
Tom nie licz na pusta Bukowa bo dla wielu z Blaszoka taka sytuacja jest super i w ostatnim meczu beda bande kopaczy dopingowac z calych sil. A trener jak wposci prokica to jest slepcem i slabym trenerem
Scifo
29 maja 2018 at 18:23
W życiu nie wszedłbym na gorolską stronę. A to SOmalianie kompleksy leczą.
potf
30 maja 2018 at 09:21
Zgadzam się odnośnie Poczobuta. Patrząc na jego gre, nawet w tych meczach które z różnych powodów przegrywaliśmy, praktycznie zawsze było widać po nim ze ambitnie walczył i starał sie na tyle, na ile potrafił. Wydaje sie ze jest jednym z nielicznych graczy będących poza układem panującym w szatni (tak, to jest moja teoria, szatnia vs trener). Gość robił na boisku swoje i jak na nasze warunki, robił to dobrze. Problem polega na tym ze na placu biega oprócz niego jeszcze 10 innych, a on nie jest Messim zeby móc w pojedynkę wygrywać nam mecze. Zdecydowanie chciałbym go widzieć w składzie na następny sezon. Peace.
Irishman
30 maja 2018 at 09:33
Scifo ale o czyich kompleksach piszesz? Somalioe se awansowała i spogląda na nas z góry? Chorzowscy lecą ale z bananami na pyskach, bo nas upokorzyli. Już nawet dzbany, które zawsze były za nami zaczęły nas regularnie lać!
Przecież to my dziś jesteśmy największym pośmiewiskiem i przegranym w całym województwie i na Śląsku, od Katowic po Wrocław!
I jak ktoś wreszcie nie zrobi z tym porządku, to my będziemy mieć kompleksy. Oczywiście sportowe, bo kibicowsko już dawno jesteśmy w Ex.