Dołącz do nas

Piłka nożna

Plusy i minusy po Olimpii

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Miło się oglądało GieKSę w meczu z Olimpią. O ile w meczu w Głogowie nie było wielu sytuacji, tak z Olimpią w drugiej połowie GKS mógł strzelić jeszcze więcej bramek. Znów możemy po stronie plusów zapisać znaczną ilość.

Plusy:
+ W końcu wygrana na Bukowej – GKS od meczu z Flotą nie radził sobie na swoim boisku. W poprzednich trzech spotkaniach na Bukowej zespół zdobył zaledwie jeden punkt i nie zdobył gola. Teraz było zgoła odmiennie. Trzy bramki i trzy punkty.

+ Druga wygrana z rzędu – katowiczanom dopiero po raz drugi w tym sezonie zdarzyła się taka seria. Poprzednio po wygranej w Bytowie przyszło zwycięstwo z Pogonią Siedlce.

+ Skuteczność – GKS sobie stworzył kilka sytuacji, z czego wykorzystał trzy. Bardzo przyzwioity wynik.

+ Olimpia nie pograła – dobra postawa defensywy (pomocników i obrońców) spowodowała niemal całkowitą neutralizację poczynań gości.

+ Obrońcy strzelają – dwie z trzech bramek padły po uderzeniach obrońców.

+ Bramka roku? – dawno nie oglądaliśmy takiej urody gola na Bukowej. Mowa oczywiście o trafieniu Adriana Frańczaka.

+ Aleksander Januszkiewicz – jak go krytykowaliśmy, tak po Olimpii należy mu się pochwała. Akcja, po której strzelił gola była naprawdę bardzo dobra.

+ Okresy mocnej dominacji – zwłaszcza w drugiej połowie katowiczanie raz po raz przeprowadzali groźne akcje, oddawali strzały, byli zagrożeniem.

+ Ręka trenera Piekarczyka – co tu dużo gadać, co trener, to trener. A może to jest najlepsza opcja dla klubu?

Minusy:
– Nijaka pierwsza połowa – mecz w tej części był nudnawy. GKS grał średnio, na szczęście Olimpia dużo gorzej. Ale i tak udało się przed przerwą strzelić gola.

Odpustka Jurkowskiego – Adrian grał dobry mecz, ale nie wiadomo czemu odpuścił krycie rywala, który strzelił gola.

– Utrata bramki w momencie dominacji – no właśnie, po stronie plusów daliśmy dominację, która największa była chyba po strzeleniu drugiego gola. GKS był bardzo bliski bramki na 3:0, a tymczasem sam gola w tym momencie stracił…

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

1 Komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

1 Komentarz

  1. Avatar photo

    Anty GRZYB

    12 maja 2015 at 15:29

    ktos powie ze ha Pitrego nie lubie no tak ale za co go lubic Kolejny mecz kolejna gra ponizej krytyki. To on pilnowal zawodnika ktory strzelil nam gola a mimo to przy kolejnych rzutach z rogu dalej stal pod nasza bramka nie interesujac sie niczym i tak naprawde przeszkadzal.To jest kapitan a nie potrafi dokladnie dograc do przodu bo do tyly a i owszem Ja ten mecz widzialem na stadionie w nocy w telewizji i skroty na internecie i nie widzialem nic poza partactwem w postawie tego pilkarzyka Dziwie sie ze nie wypisaliscie go jako minus

Odpowiedz

Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

GKS Katowice – Stal Rzeszów Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

04.05.2023 Katowice

GKS Katowice – Stal Rzeszów 8:0 (5:0)

Bramki: Kozubal (1), Bergier (12), Mak (14),(25),(27), Repka (62), Marzec (75), Arak (87) –

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski (60. Krawczyk), Jędrych, Jaroszek (72. Shibata), Komor, Repka, Mak (76. Aleman)– Błąd (76. Baranowicz), Kozubal, Marzec – Bergier(60. Arak)

Stal Rzeszów: Raciniewski – Warczak, Kościelny, Śimcak, Diaz (60. Wachowiak), Thill (75. Danielewicz), Łysiak, Kądziołka (46.Bukowski), Paśko, Łyczko (46. Synoś), Prokić (75. Plichta)

Żółte kartki: – Krawczyk

Czerwona kartka: – Kościelny

Sędzia: Damian Kos (Gdańsk)

Widzów:

    Kontynuuj czytanie

    Galeria Piłka nożna

    Szalone zwycięstwo w Warszawie

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Zapraszamy do obszernej galerii z wyjazdu do Warszawy. GieKSa po szalonej końcówce pokonała Polonię 2:1. Zdjęcia przygotowała dla Was Madziara.

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    Rafał Górak: „Obawiam się o nasz stan kadrowy”

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Prezentujemy zapis z konferencji po remisie 0:0 z Górnikiem Łęczna.

    Pavol Stano: Uważam, że widzieliśmy dobre widowisko, choć bez bramek. Staraliśmy się eliminować te mocne strony GieKSy i grać tak, jak chcieliśmy. Zaangażowanie chłopaków było fajne, jakość adekwatna do meczu, wyglądało na to, że to zrobimy i doprowadzimy ten mecz do końca. Trzeba przyznać, że gospodarze też mieli sytuacje. Remis, każdy chciał więcej, trzeba ten punkt szanować.

    ***

    Rafał Górak: Skończyło się meczem remisowym, wydaje się, że były momenty, gdzie Górnik Łęczna prowadził grę w sposób bardziej spójny. Nie można tu mówić jednak o czystych sytuacjach, a szkoda mi sytuacji Kuuska, najlepszej ze wszystkich. Widać progres w grze drużyny z Łęcznej, nie będę w jakiś sposób narzekał. Obawiam się o nasz stan kadrowy, mamy dwa treningi, a łatwy mecz nas nie czeka. Musimy ciężko pracować, by zawodników doprowadzić do dyspozycji, bo mamy dużo tych kontuzji. Dopadła nas grypa jelitowa. Trzeba szanować ten punkt i doceniam tę walkę z naprawdę dobrze grającym rywalem.

    Urazy Rogali i Wasielewskiego?
    Górak: Grzesiek to uraz mięśniowy, Marcin zmagał się z urazem od dłuższego czasu. Marcin, jak go znam, będzie robił wszystko, by być gotowym na następne spotkanie. Czasu mamy mało, trzeba myśleć o tym, kim ich zastąpimy.

    Wracają demony jesieni?
    Górak: Nigdy nie miałem demonów, nic mi się nie przypomina. Mocna liga i wymagający rywale, rzeczywiście dzisiaj ten punkt biorę do kieszeni, myślę o meczu w Warszawie.

    Arek Jędrych stracił przytomność czy było to zwykłe zderzenie?
    Górak: Nie stracił, natomiast otrzymał poważny cios. Nos jest złamany, ale to nie złamie Jędrycha.

    Duża delegacja z GKS-u Tychy na trybunach. Było dziś jakieś ukrycie schematu?
    Górak: Żadnego ukrycia schematu dzisiaj nie było.

    Mecz z Polonią Warszawa to spotkanie z zespołem z dołu tabeli. Będzie to trudne spotkanie?
    Górak: Zespół z Warszawy to zdeterminowany i niezły zespół. Mamy całkowity obraz tej drużyny, spodziewamy się naprawdę trudnego spotkania. Zdajemy sobie sprawę, że jest na co patrzeć i łatwo nie będzie.

    Kończąc temat zawieszeń i nieobecnych zawodników. Ile meczów zawieszenia otrzymał Repka i jak powrót Komora?
    Górak:
    Oskar dwa spotkania, więc nie będzie dostępny w Warszawie, a Komor można powiedzieć już w 80% wyleczony. Nie chcieliśmy dzisiaj ryzykować zawodnika, ale wydaje mi się, że te dwa dni doprowadzą go do 100% dyspozycji.

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga