Dołącz do nas

Piłka nożna

Pogoń za marzeniami

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Już jutro GKS Katowice wraca do gry w Pucharze Polski. Wraca po długich 14 miesiącach, gdyż rok temu odpadł w przedbiegach, w obecnym sezonie poprzez reformę – pierwszoligowcy przystępują do rozgrywek dopiero pod koniec września. Dzięki temu też już na samym początku mieliśmy możliwość wylosowania każdego zespołu z Ekstraklasy. Los wskazał na Pogoń Szczecin.

Nie ma co ukrywać, GieKSa w tak fatalnej sytuacji nie była już od kilku lat. Zaledwie dwie wygrane w jedenastu kolejkach oraz brak zwycięstwa w ostatnich sześciu, do tego beznadziejna gra, kompletny chaos panujący w zespole i na ławce powoduje, że na trybunach zasiada coraz mniej kibiców, a ci, którzy jeszcze do niedawna się łudzili, również powoli tracą resztki wiary, że z tego sezonu może coś być. Klub pożegnał trenera, po czym w meczu z Puszczą oglądaliśmy chyba najgorszą postawę z dotychczasowych. Patrząc na to, co się dzieje na boisku – trudno na czymkolwiek opierać nadzieję, że może być lepiej. Pozostaje liczyć tylko na cud.

W tych warunkach przychodzi nam się mierzyć z ekstraklasową Pogonią Szczecin. Ekipa niemieckiego trenera Kosta Runjaića po fatalnym początku sezonu właśnie wykaraskała się ze strefy spadkowej. Było to możliwe dzięki zwycięstwu z rewelacyjną ostatnio Wisłą Kraków po dwóch golach Adama Buksy. Była to pierwsza wygrana Portowców, którzy wcześniej w ośmiu meczach po cztery razy remisowali i przegrywali. Zwłaszcza ofensywna zespołu z Zachodniopomorskiego kuleje – w dziewięciu spotkaniach trafili bowiem zaledwie siedem razy.

W zespole gości mamy wielu doświadczonych zawodników. Największą gwiazdą jest Radosław Majewski, który swego czasu podbijał Championship w barwach Nottingham Forest na czele z hat-trickiem w 23 minuty strzelonym Crystal Palace. W zespole są jednak jeszcze chociażby tacy piłkarze jak Łukasz Załuska, Kamil Drygas, Jarosław Fojut czy Adam Frączczak. Dwóch ostatnich jednak w Katowicach nie zagra – Fojut w tym sezonie nie zagrał jeszcze ani minuty, Frączczak ma problemy zdrowotne i w tym roku już nie zagra (w Katowicach i tak nie mógłby wystąpić ze względu na pauzę kartkową). No i oczywiście mamy w składzie Portowców dwóch byłych zawodników GKS – Tomasza Hołotę, który w tym sezonie wbił samobója… Łukaszowi Budziłkowi, dla którego mecz w Sosnowcu był jedynym w tym sezonie. O ile Budził już na Bukowej miał okazję po odejściu z GKS wystąpić, to dla Hołoty będzie to pierwszy powrót po tym, jak uciekł z naszego klubu.

Z Pogonią GKS mierzył się ostatnio w sezonie 2011/12. Oba mecze katowiczanie przegrali – u siebie 0:2, na wyjeździe 0:1. Oby środowe spotkanie przyniosło nam wiele emocji i zakończyło się zgoła odmiennym wynikiem.

GKS Katowice – Pogoń Szczecin, środa 26 września, godz. 20.30

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

2 komentarze
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

2 komentarze

  1. Avatar photo

    Irishman

    26 września 2018 at 07:47

    Ech…. pamiętam taki mecz w PP z Pogonią, akurat w Dzień Górnika. Musiałem pokombinować, żeby się urwać z lekcji na niego, bo to jakoś wcześnie go grali. Co to był za mecz! – zresztą jak większość wtedy. Po porażce w I meczy 1-2, wygraliśmy 3-1, po bramce Koniarka w samej końcówce i awansowaliśmy do wielkiego finału, gdzie czekał już Górnik!!! Co było potem wszyscy wiemy (albo pamiętamy)! 🙂 🙂 🙂

    Boziu, żeby to jeszcze wróciło…..bo dziś to jest przepaść od tego co było i to pod każdym względem.

  2. Avatar photo

    Irishman

    26 września 2018 at 08:15

    Tak sobie z ciekawości poszukałem w necie danych o tym meczu. Kurde było nas 8000 na trybunach! Jak myśmy się wtedy zmieścili, jak o ile pamiętam, to tylko Blaszok już był i stare łuki, ale po drugiej stronie to albo jeszcze stara trybuna albo plac budowy pod nową?

Odpowiedz

Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

GKS Katowice – Stal Rzeszów Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

04.05.2023 Katowice

GKS Katowice – Stal Rzeszów 8:0 (5:0)

Bramki: Kozubal (1), Bergier (12), Mak (14),(25),(27), Repka (62), Marzec (75), Arak (87) –

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski (60. Krawczyk), Jędrych, Jaroszek (72. Shibata), Komor, Repka, Mak (76. Aleman)– Błąd (76. Baranowicz), Kozubal, Marzec – Bergier(60. Arak)

Stal Rzeszów: Raciniewski – Warczak, Kościelny, Śimcak, Diaz (60. Wachowiak), Thill (75. Danielewicz), Łysiak, Kądziołka (46.Bukowski), Paśko, Łyczko (46. Synoś), Prokić (75. Plichta)

Żółte kartki: – Krawczyk

Czerwona kartka: – Kościelny

Sędzia: Damian Kos (Gdańsk)

Widzów:

    Kontynuuj czytanie

    Galeria Piłka nożna

    Szalone zwycięstwo w Warszawie

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Zapraszamy do obszernej galerii z wyjazdu do Warszawy. GieKSa po szalonej końcówce pokonała Polonię 2:1. Zdjęcia przygotowała dla Was Madziara.

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    Rafał Górak: „Obawiam się o nasz stan kadrowy”

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Prezentujemy zapis z konferencji po remisie 0:0 z Górnikiem Łęczna.

    Pavol Stano: Uważam, że widzieliśmy dobre widowisko, choć bez bramek. Staraliśmy się eliminować te mocne strony GieKSy i grać tak, jak chcieliśmy. Zaangażowanie chłopaków było fajne, jakość adekwatna do meczu, wyglądało na to, że to zrobimy i doprowadzimy ten mecz do końca. Trzeba przyznać, że gospodarze też mieli sytuacje. Remis, każdy chciał więcej, trzeba ten punkt szanować.

    ***

    Rafał Górak: Skończyło się meczem remisowym, wydaje się, że były momenty, gdzie Górnik Łęczna prowadził grę w sposób bardziej spójny. Nie można tu mówić jednak o czystych sytuacjach, a szkoda mi sytuacji Kuuska, najlepszej ze wszystkich. Widać progres w grze drużyny z Łęcznej, nie będę w jakiś sposób narzekał. Obawiam się o nasz stan kadrowy, mamy dwa treningi, a łatwy mecz nas nie czeka. Musimy ciężko pracować, by zawodników doprowadzić do dyspozycji, bo mamy dużo tych kontuzji. Dopadła nas grypa jelitowa. Trzeba szanować ten punkt i doceniam tę walkę z naprawdę dobrze grającym rywalem.

    Urazy Rogali i Wasielewskiego?
    Górak: Grzesiek to uraz mięśniowy, Marcin zmagał się z urazem od dłuższego czasu. Marcin, jak go znam, będzie robił wszystko, by być gotowym na następne spotkanie. Czasu mamy mało, trzeba myśleć o tym, kim ich zastąpimy.

    Wracają demony jesieni?
    Górak: Nigdy nie miałem demonów, nic mi się nie przypomina. Mocna liga i wymagający rywale, rzeczywiście dzisiaj ten punkt biorę do kieszeni, myślę o meczu w Warszawie.

    Arek Jędrych stracił przytomność czy było to zwykłe zderzenie?
    Górak: Nie stracił, natomiast otrzymał poważny cios. Nos jest złamany, ale to nie złamie Jędrycha.

    Duża delegacja z GKS-u Tychy na trybunach. Było dziś jakieś ukrycie schematu?
    Górak: Żadnego ukrycia schematu dzisiaj nie było.

    Mecz z Polonią Warszawa to spotkanie z zespołem z dołu tabeli. Będzie to trudne spotkanie?
    Górak: Zespół z Warszawy to zdeterminowany i niezły zespół. Mamy całkowity obraz tej drużyny, spodziewamy się naprawdę trudnego spotkania. Zdajemy sobie sprawę, że jest na co patrzeć i łatwo nie będzie.

    Kończąc temat zawieszeń i nieobecnych zawodników. Ile meczów zawieszenia otrzymał Repka i jak powrót Komora?
    Górak:
    Oskar dwa spotkania, więc nie będzie dostępny w Warszawie, a Komor można powiedzieć już w 80% wyleczony. Nie chcieliśmy dzisiaj ryzykować zawodnika, ale wydaje mi się, że te dwa dni doprowadzą go do 100% dyspozycji.

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga