Dołącz do nas

Felietony

Post scriptum do meczu z Resovią

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Mecz w Rzeszowie to już historia. Był on naznaczony całą masą emocji, a kibice, jak i piłkarze z nieba spadli do piekła. Nie ma co jednak rozpamiętywać, po przed GieKSą jeszcze trzy mecze ligowe. W tym najbliższy — w niedzielę ze Zniczem Pruszków. Przenosimy się więc po raz ostatni na stadion Resovii i zamykamy rundę jesienną.

1. Przedłużony weekend spowodował, że zbieraliśmy się na ten wyjazd na raty. Trzy osoby wyjechały z Katowic. Jedna z Mszany dotarła pod Kraków i wsiadła do auta. Jedna przyjechała samodzielnie ze wschodu Polski. Efektem było jednak to, że mecz obrabialiśmy w pięcioosobowym składzie.

2. Na stadionie pojawiliśmy się około godziny przed meczem. Obiekt robi zupełnie inne wrażenie niż oddalony o 2-3 kilometry stadion Stali Rzeszów.

3. Zewnętrzna ceglasta elewacja przypomina brytyjskie stadiony jak choćby Ibrox park. Robi to dość efektowne, industrialne wrażenie, choć sam stadion jest kameralny.

4. Z akredytacjami nie mieliśmy problemu, wszystko odbyło się szybko i sprawnie i mogliśmy wejść na obiekt. Pewnym problemem jest podmokły parking przed stadionem i tak mówiliśmy sobie, że jeśli piłkarze mieliby zagrać na takim boisku, to nie zazdrościmy.

5. Miejsca dla prasy umiejscowione były w kabinie, co zawsze jest plusem, ale tym razem nie było tak do końca. Ciasnota wręcz nieprawdopodobna, jak ktoś chciał z drugiego końca wyjść, to reszta musiała wstawać.

6. Zazwyczaj też kabina wyraźnie oddziela nas od kibiców i tutaj, choć była szyba — to młyn Resovii był umiejscowiony tuż pod nami, co wraz z mocnym nagłośnieniem młynowego powodowało, że praca była dość specyficzna.

7. Zwłaszcza utrudnione zadanie miał Błażej, który komentował spotkanie i musiał „walczyć” z odgłosami trybun.

8. Mecz był bardzo emocjonujący i naprawdę cieszyliśmy się przy stanie 2:0, ale każda kolejna niewykorzystana sytuacja na 3:0 zapalała nam lampkę. Niestety to, co najgorsze w piłce, czyli, że niewykorzystane sytuacje się mszczą — potwierdziło się.

9. GieKSa straciła dwa gole z rzutów karnych. To już była szósta i siódma jedenastka podyktowana przeciw naszej drużynie w tym sezonie. Tylko raz Mrozkowi udało się wyjść obronną ręką.

10. Jednak statystyka rzutów karnych przeciw nam w ostatnich latach jest zatrważająca. Od czasu, kiedy Rafał Dobroliński obronił jedenastkę w ostatniej kolejce sezonu 2014/15 – czyli teraz już od 4,5 sezonu — rywale strzelali z wapna 28 razy. Trafili aż 26.

11. GieKSa po raz kolejny nie wykorzystała więc okazji, by zostać liderem po kolejce, a szanse miała już w tym sezonie grając w Łodzi. Fatum ciągnie się więc od Brzęczka i jego rundy jesiennej. Potem katowiczanie mieli jeszcze 8 okazji, żeby wyjść na pierwsze miejsce.

12. Trudno się więc dziwić radości kibiców gospodarzy, bo remis w takich okolicznościach to było dla nich zwycięstwo.

13. Wielki szacunek dla kibiców Resovii za podłączenie się do minuty ciszy ku czci śp. Marii Sokół. Słyszeliśmy, co młynowy mówił tuż przed tym przez megafon i tym większe słowa uznania się należą, bo był w tym również szacunek wobec całej sytuacji i kibiców GieKSy w ogóle.

14. A ta minuta ciszy w tym ciągłym przez 90 minut dopingu naprawdę zrobiła wrażenie.

15. Konferencja była równie w ciasnej klitce, co te kabiny. Rafał Górak do minimum skrócił swoją wypowiedź, Szymon Grabowski natomiast poruszył kilka kwestii okołoklubowych.

16. Trzeba przyznać, że widowisko i atmosfera jako całość było przednie. Byliśmy blisko euforii, ale nie narzekajmy. Punkt na terenie lidera też należy po prostu dopisać, a dalej robić swoje.

17. Czekamy na Znicz.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

GKS Katowice – Stal Rzeszów Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

04.05.2023 Katowice

GKS Katowice – Stal Rzeszów 8:0 (5:0)

Bramki: Kozubal (1), Bergier (12), Mak (14),(25),(27), Repka (62), Marzec (75), Arak (87) –

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski (60. Krawczyk), Jędrych, Jaroszek (72. Shibata), Komor, Repka, Mak (76. Aleman)– Błąd (76. Baranowicz), Kozubal, Marzec – Bergier(60. Arak)

Stal Rzeszów: Raciniewski – Warczak, Kościelny, Śimcak, Diaz (60. Wachowiak), Thill (75. Danielewicz), Łysiak, Kądziołka (46.Bukowski), Paśko, Łyczko (46. Synoś), Prokić (75. Plichta)

Żółte kartki: – Krawczyk

Czerwona kartka: – Kościelny

Sędzia: Damian Kos (Gdańsk)

Widzów:

    Kontynuuj czytanie

    Galeria Piłka nożna

    Szalone zwycięstwo w Warszawie

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Zapraszamy do obszernej galerii z wyjazdu do Warszawy. GieKSa po szalonej końcówce pokonała Polonię 2:1. Zdjęcia przygotowała dla Was Madziara.

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    Rafał Górak: „Obawiam się o nasz stan kadrowy”

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Prezentujemy zapis z konferencji po remisie 0:0 z Górnikiem Łęczna.

    Pavol Stano: Uważam, że widzieliśmy dobre widowisko, choć bez bramek. Staraliśmy się eliminować te mocne strony GieKSy i grać tak, jak chcieliśmy. Zaangażowanie chłopaków było fajne, jakość adekwatna do meczu, wyglądało na to, że to zrobimy i doprowadzimy ten mecz do końca. Trzeba przyznać, że gospodarze też mieli sytuacje. Remis, każdy chciał więcej, trzeba ten punkt szanować.

    ***

    Rafał Górak: Skończyło się meczem remisowym, wydaje się, że były momenty, gdzie Górnik Łęczna prowadził grę w sposób bardziej spójny. Nie można tu mówić jednak o czystych sytuacjach, a szkoda mi sytuacji Kuuska, najlepszej ze wszystkich. Widać progres w grze drużyny z Łęcznej, nie będę w jakiś sposób narzekał. Obawiam się o nasz stan kadrowy, mamy dwa treningi, a łatwy mecz nas nie czeka. Musimy ciężko pracować, by zawodników doprowadzić do dyspozycji, bo mamy dużo tych kontuzji. Dopadła nas grypa jelitowa. Trzeba szanować ten punkt i doceniam tę walkę z naprawdę dobrze grającym rywalem.

    Urazy Rogali i Wasielewskiego?
    Górak: Grzesiek to uraz mięśniowy, Marcin zmagał się z urazem od dłuższego czasu. Marcin, jak go znam, będzie robił wszystko, by być gotowym na następne spotkanie. Czasu mamy mało, trzeba myśleć o tym, kim ich zastąpimy.

    Wracają demony jesieni?
    Górak: Nigdy nie miałem demonów, nic mi się nie przypomina. Mocna liga i wymagający rywale, rzeczywiście dzisiaj ten punkt biorę do kieszeni, myślę o meczu w Warszawie.

    Arek Jędrych stracił przytomność czy było to zwykłe zderzenie?
    Górak: Nie stracił, natomiast otrzymał poważny cios. Nos jest złamany, ale to nie złamie Jędrycha.

    Duża delegacja z GKS-u Tychy na trybunach. Było dziś jakieś ukrycie schematu?
    Górak: Żadnego ukrycia schematu dzisiaj nie było.

    Mecz z Polonią Warszawa to spotkanie z zespołem z dołu tabeli. Będzie to trudne spotkanie?
    Górak: Zespół z Warszawy to zdeterminowany i niezły zespół. Mamy całkowity obraz tej drużyny, spodziewamy się naprawdę trudnego spotkania. Zdajemy sobie sprawę, że jest na co patrzeć i łatwo nie będzie.

    Kończąc temat zawieszeń i nieobecnych zawodników. Ile meczów zawieszenia otrzymał Repka i jak powrót Komora?
    Górak:
    Oskar dwa spotkania, więc nie będzie dostępny w Warszawie, a Komor można powiedzieć już w 80% wyleczony. Nie chcieliśmy dzisiaj ryzykować zawodnika, ale wydaje mi się, że te dwa dni doprowadzą go do 100% dyspozycji.

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga