Mecz ze Stomilem był w sobotę, dzisiaj jeszcze wracamy do niego w post scriptum. Niestety z widowiskiem to spotkanie nie miało wiele wspólnego, przede wszystkim ze względu na brak kibiców.
1. To w ogóle był litewski koszmar. W wyniku chamskiej decyzji wojewody Litwy stadion był zamknięty, a na domiar złego rodak wojewody – Leimonas – podarował bramkę olsztynianom.
2. To straszne, że żegnamy się z różnych względów z zawodnikami, którzy potem przyjeżdżają na GieKSę i triumfują – strzelając bramki czy wygrywając mecze. Po Wróblu i Sobotce kolejnym trafiającym do siatki był Kujawa. Dobrze, że trener Jabłoński pozostawił na ławce Jarosława Ratajczaka.
3. Bezsensowne zdobywamy czerwone kartki w tym sezonie, bo w 90. minucie w środku boiska. Najpierw Grzegorz Goncerz w Bełchatowie, teraz Rafał Pietrzak. Tym samym wykluczył się na dwa mecze. Niepotrzebnie.
4. Usunięcie Pietrzaka spowodowało kuriozalną sytuację przy rzucie rożnym. Piłkarze nie wiedzieli, kto ma ten stały fragment wykonać i w popłochu zerkali na ławkę po instrukcje. Wyszło komicznie.
5. Znów katowiczanie strzelili u siebie dwa gole Stomilowi. Z tym że w poprzednich dwóch sezonach mieliśmy wynik 2:1, teraz niestety tylko 2:2.
6. Rafał Górak miał swoje „co tu dużo powiedzieć”, Kazimierz Moskal „no cóż”, więc Jerzy Brzęczek też ma swoje. „Na pewno” padło podczas konferencji prasowej kilkanaście razy.
7. Ale i tak najlepszy był Maurycy, który powiedział: „Przypominam, że mecz odbył się bez udziału publiczności” 🙂 Dzięki 🙂
8. A dzień później Polska pokonała Irlandię i awansowała do Mistrzostw Europy – z wieloma byłymi GieKSiarzami w składzie na boisku oraz w sztabie szkoleniowym. Gratulacje!
9. Nie mogło na tym meczu zabraknąć Jerzego Brzęczka, byłego kapitana reprezentacji. Ale w Warszawie był choćby także Grzegorz Goncerz, którego chyba mijaliśmy na trasie, a także prezes Wojciech Cygan.
10. Teraz tylko Chojnice!
PS. Oczywiście z tym rodakiem w punkcie 1 to żart 😉
WNC emigracja
16 października 2015 at 14:23
Kurwa… to zdjęcie… wkleję jeszcze raz mój post.
Świetne dwa zdjęcia… Mięciusia podusia pod tyłek, żeby VIPki nie zmarzły… Kurwa z logiem GieKSy! Siadają pierdzielami na symbolu, za którzy inni przelewają pot i krew.
I fanatycy na mrozie, uwieszeniu na płocie.
Pozostawiam Wam do rozkminy, co się dzieje w klubie.