GKS Katowice jutro w meczu trzeciej kolejki pierwszej ligi zmierzy się na wyjeździe z Okocimskim Brzesko. Wyjazd to jednak kwestia umowna, gdyż spotkanie odbędzie się w Krakowie na Suchych Stawach.
Katowiczanie po falstarcie na inaugurację tydzień temu pewnie uporali się z Sandecją Nowy Sącz. Przez większą część czasu nasz zespół kontrolował sytuację, co udokumentował dwoma bramkami. Rywal z Nowego Sącza nie był jednak specjalnie wymagający i nieco trudniejsze – wydaje się – zadanie czeka nasz zespół w Krakowie.
Okocimski natomiast notuje bardzo dobry początek sezonu. Najpierw pokonał na wyjeździe Sandecję (z którą w tej kolejce nie uporała się Miedź), a potem mimo niekorzystnego wyniku w końcówce, udało się doprowadzić do wyrównania na boisku w Bełchatowie. Piłkarze Piotra Stacha mają więc na koncie 4 punkty w dwóch meczach i są w tabeli wyżej od GKS.
W zespole GKS niepewne są występy Grzegorza Fonfary i Adriana Napierały. Obaj piłkarze zmagali się z urazami – pomocnik już od pucharowego spotkania w Suwałkach, stoper doznał kontuzji w pojedynku z Sandecją. Ich występ w Krakowie stoi pod znakiem zapytania.
Trudno powiedzieć, jak będzie wyglądało jutrzejsze spotkanie. Okocimski utrzymał się w lidze przy zielonym stoliku (wskutek nieprzyznania licencji Polonii Warszawa), ale w tym sezonie chce na boisku pokazać, że miejsce na zapleczu ekstraklasy temu klubowi się należy. Pomóc mają w tym ludzie związani w przeszłości z GieKSą – trener Piotr Stach oraz zawodnicy Bartosz Sobotka, Arkadiusz Ryś, Patryk Stefański i Marek Pączek. W zasadzie podstawowe miejsce w składzie miał przez pewien czas tylko Sobotka, Ryś dobijał się do pierwszej jedenastki, ale nie potrafił wywalczyć miejsca, Stefański pograł w Katowicach pół roku i nie zachwycił (z GKS nie zagra z powodu czerwonej kartki w Bełchatowie), a obecność Pączka w naszym klubie była pewnego rodzaju nieporozumieniem i „widzimisię” Wojciecha Stawowego.
W poprzednim sezonie oba zespoły triumfowały w meczach między sobą na wyjazdach. Najpierw Okocimski wygrał przy Bukowej 2:1, ale katowiczanie zrewanżowali się na wiosnę wygrywając w Brzesku 4:1, co było najwyższym zwycięstwem w sezonie.
Mecz rozpocznie się o godzinie 12.15, mimo że nie będzie transmitowany w telewizji. Co prawda obecnie mamy (na szczęście) ochłodzenie, ale ten który ustalił taki termin meczu ma najprawdopodobniej nawalone we łbie…
Katowiczanie w przypadku zwycięstwa na dobre zatrą złe wrażenie ze Świnoujścia i będziemy mogli mówić o bardzo dobrym (jak na nasze warunki) początku sezonu. A Okocimski jest rywalem, z którym GKS powinien wygrywać, jeśli chce walczyć o coś więcej niż środek tabeli.
Okocimski Brzesko – GKS Katowice, niedziela 11 sierpnia 2013, godz. 12.15
Temeka
11 maja 2014 at 06:21
Awesome! Its truly remarkable article, I have got much clear idea concerning from this article.
Here is my web blog … candy crush cheats – http://www.hopes-hope.org –