Dołącz do nas

Piłka nożna Prasówka

Przegląd doniesień mediów przed meczem Widzew-GieKSa: GKS Katowice. Drużyna, która się nie boi

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Zapraszamy do przeczytania fragmentów doniesień mediów na temat wieczornego meczu Widzew Łódź – GKS Katowice. Z dużej liczby materiałów,  jak na mecz w II lidze, wybraliśmy dla Was najciekawsze:

 

sportdziennik.com – GKS Katowice. Drużyna, która się nie boi

Sobotnia wizyta GKS-u Katowice na Widzewie jawi się jako absolutny hit II-ligowej jesieni.

[…] – Niech to będzie fajny, otwarty mecz – mówi trener gości, Rafał Górak.

Jedni i drudzy mają na koncie serię ośmiu meczów bez porażki. Gospodarze odnieśli pięć zwycięstw z rzędu, goście – też pięć, ale z dopiskiem „ligowych”, bo po drodze wyeliminowali co prawda Wartę Poznań z Pucharu Polski, lecz po serii rzutów karnych. W sobotni wieczór w „Sercu Łodzi” dojdzie do hitu II-ligowej jesieni.

 – Patrząc na personalia i możliwości, Widzew jest faworytem rozgrywek. Niech tak zostanie, ale GKS Katowice nie jest dzisiaj drużyną przestraszoną. Wszystko w naszych rękach. Niech to będzie otwarty, fajny mecz – mówi [Rafał Górak], trener GieKSy, która do Łodzi rusza już dzisiaj.

Z jednej strony – mowa o GKS-ie Katowice, dużym klubie, z pewnością przerastającym drugoligowe realia. Z drugiej – wizyta na Widzewie, gra przed 17-tysięczną publicznością, nawet dla takiej firmy może uchodzić za duże wydarzenie.

[…] Wszystko wskazuje na to, że w Łodzi będzie mógł zagrać Arkadiusz Jędrych, czyli stoper, który udział w starciu z Elaną zakończył przedwcześnie wskutek urazu. To o tyle dobra informacja, że nienaruszony pozostanie blok obronny, tak dobrze spisujący się ostatnimi czasy. GieKSa w czterech poprzednich spotkaniach nie straciła gola.

– Mocno pracujemy nad pracą całego zespołu w defensywie. Mamy w obronie doświadczonych ludzi, jak Jędrycha czy Dejmka, ale trzeba sobie powiedzieć, że po spadku zawsze pewne rzeczy są rozregulowane. Każdy mecz na zero z tyłu daje nam ogromną satysfakcję, a jeśli zdarza się to częściej, można mówić o postępie. Chcemy być stabilni, ale różnie to bywa. Zwróćmy uwagę, że w Polkowicach mieliśmy mnóstwo szczęścia. Po wygranej z Elaną byłbym bardzo zadowolony, gdyby nie strzały Kryszaka, które mnie zdenerwowały, bo nie powinny zostać oddane. Nie możemy sobie na to pozwalać. Wiadomo, że Możdżeń w Widzewie też potrafi świetnie uderzyć z dystansu. Na razie jest nieźle, ale jeszcze nie dobrze, a na pewno nie cudownie – tonuje nastroje Rafał Górak.

[…] W uzyskaniu świetnej serii i pięciu się w tabeli nie przeszkadza katowiczanom fakt, że golleadorami nie są napastnicy. Dawid Rogalski ma na koncie 3 trafienia, tyle ile Marcin Urynowicz, przy czym jego nominalną pozycją przy Bukowej jest „dziesiątka”.

– Znalezienie zawodnika na pozycję nr 9, który będzie strzelać powtarzalnie, to nie jest łatwa rzecz. Spójrzmy na Widzew i Marcina Robaka. Też nie ma zdobytych wielu bramek z akcji, choć gdy doliczymy karne, to jest najlepszym strzelcem ligi. Trafienia naszych napastników są trochę rozbite. Urynowicz, Rogalski, Rumin… Taki urok tego zespołu. To wszystko się buduje, napastnicy muszą rywalizować, jak najlepiej pokazywać i łapać minuty – mówi Górak.

Skoro mowa o rzutach karnych Robaka, Widzew miał ich już tej jesieni 8. To coś, na co w obozie GieKSy muszą zwrócić uwagę.

 – Oczywiście, ale szczerze powiem, że nie wiem, czy można się doczepić do słuszności decyzji podejmowanych przez sędziów. Widzę raczej, że były słuszne. Te karne Widzew wypracowywał, często wynikały z wcześniejszych dogodnych okazji do zdobycia bramki. Można wytykać, że ta jedenastka była naciągana, a inna nie, ale ja tak na to nie patrzę. W ofensywie ta drużyna ma bardzo groźnych zawodników, dlatego we własnej „szesnastce” musimy być czujni – ostrzega trener katowickiego II-ligowca.

Rafał Górak wspomniał, że GKS zmierzył się już w tym sezonie z kilkoma demonami, jak wygrana przy Bukowej, co nie wychodziło przez rok, czy domowe zwycięstwo w meczu prestiżowym dla kibiców. Może pora na kolejny – czyli objęcie fotela lidera? To też dawno nie miało miejsca…

 – Nie myślimy o tym. Cudownie, jakby fotel lidera był w Katowicach po 34. kolejce – podkreśla trener GieKSy.

 

dziennikzachodni.pl – Kibice GKS Katowice nie mogą jechać do Łodzi na mecz z Widzewem. To kara za zadymę na meczu z Elaną Toruń

Komisja Dyscyplinarna PZPN ukarała GKS Katowice zakazem wyjazdowym dla zorganizowanych grup kibiców w jednym meczu II ligi. To oznacza, że fanów GieKSy zabraknie w Łodzi na hitowym spotkaniu II ligi z Widzewem.

[…] Mecz Widzew – GKS Katowice zapowiada się jaki hit II ligi, ponieważ Widzew zajmuje 2. miejsce w tabeli (ma tyle samo punktów co Resovia), a GKS jest trzeci z punktem straty do prowadzącej dwójki. Do Łodzi chciało przyjechać ponad 900 kibiców katowickiego klubu.

 

gol24.pl – Widzew – GKS. Będzie wielkie widowisko czy partia szachów?

Drugi w tabeli Widzew w sobotę (19.10) o godz. 19.10 podejmie trzeci GKS Katowice. Oba zespoły prezentują ostatnio wysoką formę. Czy to znaczy, że możemy się spodziewać fascynującego, emocjonującego sportowego widowiska?

Sygnały dochodzące ze Śląska zdają się wskazywać, że dla gości remis nie będzie złym osiągnięciem.

[…] Widzew ma piłkarzy, którzy potrafią nie dopuścić do tego, żeby w meczu zabrakło emocji. Lider tabeli strzelców Marcin Robak potrafi skutecznie wykańczać składne akcje kolegów, ale też cofnąć się do drugiej linii i mądrze ustawiać kolegów, stwarzając im szanse na dobre, skuteczne granie.
Obok siebie będzie miał króla asyst Przemysława Kitę, który w ostatnim spotkaniu z Pogonią aż cztery razy popisał się czterema dokładnymi, kończonymi zdobyciem bramek, podaniami do kolegów. Na dodatek był nieuchwytny dla rywali, którzy kompletnie pogubili się przy kryciu Przemka.

 

dzienniklodzki.pl – Widzew – GKS. Mecz w dniu urodzin. Trzy razy 19.10

[…] Zapowiada się, że Widzew znów zagra w optymalnym, sprawdzonym i wykrystalizowanym ostatnio składzie. Partnerem w ataku będzie Przemysław Kita, który ostatnio wsławił się czterema asystami w meczu z Pogonią Siedlce. W sobotę w dniu meczu Przemek obchodzić będzie urodziny, przyszedł na świat 19 października 1993 roku. Prezent w postaci zwycięskiej bramki z GKS wymarzony.

19.10 – to dla Przemysława Kity magiczna data. Tego dnia się urodził. 19.10 odbędzie się mecz z GKS Katowice, a godzina rozpoczęcia spotkania – oczywiście 19.10. Wszystko kojarzy się z datą powstania Widzewa.

 

expressilustrowany.pl – Widzew – GKS. W sobotę hit ligowych hitów. Emocji nie zabraknie!

W sobotę prawdziwy hit drugiej ligi w Łodzi. Na stadionie przy al. Piłsudskiego drugi w tabeli Widzew podejmie GKS Katowice.

[…] W meczu z Pogonią Siedlce (7:3) dokonała się, jak dowcipnie zauważył jeden z fanów nawiązując do tytułu słynnego filmowego horroru, widzewska masakra piłą nożną.

Gdyby teraz na podobny, równie efektowny mecz zdobyli się łodzianie, prezentując podobną skuteczność i zdecydowanie lepszą dyspozycję w defensywie, to bez cienia przesady, powiemy, że Widzew wybił się na ligową wielkość.

W sobotę godz. 19.10, al Piłsudskiego hokejowy scenariusz trudny będzie do powtórzenia, bo rywal GKS Katowice ostatnią bramkę stracił blisko miesiąc temu w remisowym meczu z Garbarnią Kraków. W Katowicach liczą też na młodzieńczą fantazję i niekonwencjonalne zagrania swoich zdolnych graczy, których łódzcy rutyniarze mogą się nie spodziewać.

[…] Widzew oczywiście nie dostanie zwycięstwa na tacy, ale po ostatnich zwycięstwach, stabilizacji składu, jest faworytem spotkania. Na dodatek na ławce rezerwowych ma jokerów w talii. Jednym bez wątpienia jest Christopher Mandiangu (310 minut na boisku, dwie bramki), który uchodzi za najbardziej świadomego gracza łodzian, którego rozumienie gry zwanej piłką nożną jest na najwyższym poziomie. 27-letni ma bogate futbolowe doświadczenie. Grał m.in. w Niemczech, Holandii, Izraelu, Czechach, Finlandii i Bułgarii.

 

tulodz.pl – Ważne spotkanie z trudnym rywalem. Widzew Łódź podejmie GKS Katowice 

W ramach 14. kolejki II ligi Widzew podejmie na własnym stadionie GKS Katowice. Sobotnie spotkanie zapowiada się bardzo ciekawie, gdyż będzie to starcie drugiego z trzecim zespołem ligi.

[…] Co ciekawe w ostatnich 9 meczach wyniki tych dwóch drużyn były identyczne: 6 zwycięstw, 2 remisy i 1 porażka.

Wiemy już, że w sobotę zmierzą się zespołu, które aktualnie są na fali i radzą sobie bardzo dobrze (również w Pucharze Polski tak Widzew jak i GKS awansowały do kolejnej rundy), co tylko zwiększa apetyt przed tym meczem.

Dla łodzian najważniejsze będzie ochłonąć po zwycięstwie 7:3 z Pogonią Siedlce, a konkretniej, utrzymać skuteczność w ataku, przy jednoczesnym zachowaniu koncentracji w obronie. Wydaje się, że mimo błędów popełnionych właśnie w formacji defensywnej, trener Kaczmarek ponownie postawi na tych samych zawodników, którzy rozpoczynali ostatnie trzy ligowe spotkania. Co również ważne, szkoleniowiec Widzewa wciąż ma duży komfort w swoich wyborach, gdyż wszyscy zawodnicy są zdrowi i w pełni sił.

Również dla kibiców ten mecz będzie bardzo ważny, nie tylko ze względu na rywala (fani Widzewa, mówiąc delikatnie, nie przepadają za GKS-em Katowice), ale także na datę. Mecz odbędzie 19 października (inaczej 19.10.) i dlatego kibice postanowili uświetnić sobotnie spotkanie wspólnym przemarszem, który ruszy spod Domu Handlowego „Central” przy skrzyżowaniu Mickiewicza i Piotrkowskiej, a zakończy rzecz jasna pod stadionem przy Piłsudskiego.

 

widzew.com – Zapowiedź meczu Widzew Łódź – GKS Katowice

W spotkaniu 14. kolejki II ligi Widzew zagra dziś na własnym boisku z GKS-em Katowice. Będzie to starcie dwóch niezwykle utytułowanych drużyn i jeden z najbardziej prestiżowych meczów całych tegorocznych rozgrywek.

Do spotkania z GKS-em Katowice łodzianie przystąpią po bardzo efektownym zwycięstwie nad Pogonią Siedlce (7:3). Nikt w zespole nie popada jednak w huraoptymizm, zdając sobie sprawę, że wynik meczu z GKS-em może mieć olbrzymie znaczenie dla układu sił w czołówce tabeli.

[…] Widzew i GKS Katowice łączą postaci wielu zawodników i trenerów. Piękną kartę w historii obu klubów zapisał m.in. Marek Koniarek, król strzelców ekstraklasy w barwach Widzewa, który w zespole z Katowic rozegrał ponad 100 meczów i zdobył kilkadziesiąt goli, będąc również tam niekwestionowaną legendą. Kilku trenerów – m.in. Wojciech Stawowy i Jacek Paszulewicz – ma na swoim koncie pracę zarówno w Widzewie, jak i w GKS-ie. Ponad 60 spotkań w barwach GKS-u rozegrał Łukasz Zejdler, ponad 40 – Bartłomiej Poczobut.

 

widzewiak.pl – Poczobut: „Nie zamierzam się specjalnie „podpalać” przed meczem”

Zbliżający się mecz z katowicką „Gieksą” będzie szczególny dla Bartłomieja Poczobuta, który spędził w tym klubie półtora roku.

Pomocnik rozegrał w tym sezonie 13 spotkań w barwach Widzewa i mocno zadomowił się w podstawowej jedenastce. Spotkanie z byłym zespołem to zawsze okazja do pokazania się byłym pracodawcom.

 – Myślę, że przede wszystkim zapowiada się bardzo ciekawe spotkanie, patrząc na sytuację i układ sił w drugiej lidze. Oba kluby mają dobrą passę, mogą pochwalić się serią zwycięstw. Pod tym względem zapowiada się naprawdę interesująco. Ja nie traktuję tego meczu jakoś wyjątkowo. Nie zamierzam się przed nim specjalnie „podpalać” – mówił zawodnik w rozmowie z oficjalną stroną klubu.

[…] – Skupiam się na tym, co jest tu i teraz. Cieszę się, że dostałem ofertę z Widzewa i mogłem tu trafić. Na pewno nie żałuję, że tak potoczyły się moje losy. W każdym meczu gram na maksa i czekam już na kolejne występy – podkreślił.

[…] – Fizycznie czuję się bardzo dobrze. Mamy bardzo dobre warunki w zakresie odnowy biologicznej i świetnych fizjoterapeutów. Przykładamy do tych spraw bardzo dużą wagę. Po treningach zostajemy długo w klubie, korzystając z wszystkich dostępnych możliwości regeneracji – zaznaczył Bartłomiej Poczobut.

 

widzewtomy.net – Zapowiedź meczu Widzew Łódź – GKS Katowice

[…] Łodzianie po raz pierwszy od dekady zdobyli w jednym ligowym meczu siedem goli, ale z drugiej strony po raz pierwszy na nowym stadionie dali wbić sobie aż trzy. Mecz z Pogonią był szalony, oba zespoły nie murowały własnej bramki, stąd mnogość strzeleckich okazji i aż dziesięć trafień do siatki. Wiele wskazuje na to, że pojedynek z GKS będzie wyglądać zgoła inaczej. Dwaj uczestnicy wyścigu, w którym stawką jest bezpośredni awans do I ligi, z pewnością będą grały ostrożnie. Obie strony wiedzą o sobie wszystko i pytanie brzmi, kto kogo przechytrzy.

Minimalnym faworytem spotkania będą widzewiacy. Po pierwsze dlatego, że wystąpią przed własną publicznością. Za drużyną stać będzie 17 tysięcy kibiców, a goście pozostaną bez wsparcia swoich sympatyków.

[…]  Na papierze są oni o wiele silniejsi. To jednak tylko czysta teoria. Choć katowiczanie nie mogą pochwalić się posiadaniem takich zawodników, jak Marcin Robak, Mateusz Możdżeń czy Wojciech Pawłowski, mają swoje atuty. Smak Ekstraklasy dobrze znają Arkadiusz Woźniak czy Adrian Błąd. Dodatkowo „Gieksa” znajduje się ostatnio na fali. Po słabym wejściu w rozgrywki, obecnie notuje ona serię pięciu kolejnych zwycięstw, z bilansem bramkowym 11:2 (!), dorzucając do tego wygraną z Wartą Poznań w Pucharze Polski.

[…] Również w kadrze RTS brak jakichkolwiek ubytków. Marcin Kaczmarek ma do dyspozycji wszystkich piłkarzy, którzy palą się do gry. Wydaje się jednak, że rezerwowi pozostaną rezerwowymi, bowiem zestawienie z treningów wskazuje na kolejny brak zmian w składzie. Jeżeli szkoleniowiec po raz czwarty z rzędu postawi na tą samą jedenastkę będzie to znak, że obdarzył ją całkowitym zaufaniem. Trudno oczekiwać korekt w ofensywnych formacjach, skoro zespół strzelił Pogoni aż siedem bramek. Snuć domysły można co najwyżej na temat bloku obronnego, ale na roszady personalne nic nie wskazuje.

Widzewiacy, tak jak ich jutrzejsi rywale, również znajdują się w niezłej formie. Wygrana nad siedlczanami była czwartą z rzędu, a piąty triumf odniesiony został w międzyczasie nad Śląskiem Wrocław w pucharowych zmaganiach. Przy Piłsudskiego przytomnie podkreślają jednak, że nie zamierzają żyć historią, przed zespołem seria trudnych pojedynków.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

2 komentarze
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

2 komentarze

  1. Avatar photo

    Bce

    19 października 2019 at 16:59

    Mecz, który zweryfikuje gdzie jesteśmy z budowaniem zespołu i kogo nam brakuje.
    Szkoda, że nie ma w TV. Przez własną głupotę nie jedziemy. Remis biorę w ciemno.
    Czy wygrywasz czy nie ja i tak.. .
    Pozdrawiam

  2. Avatar photo

    Scifo

    19 października 2019 at 21:41

    Byliśmy lepsi, więc remis z niedosytem. Ewidentny karny dla nas, sędzia puszcza gra faul, a ten cofa wcześniejszy faul… Karne dyktuje się dla Widzewa nie przeciwko…

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Galeria Piłka nożna

Szalone zwycięstwo w Warszawie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do obszernej galerii z wyjazdu do Warszawy. GieKSa po szalonej końcówce pokonała Polonię 2:1. Zdjęcia przygotowała dla Was Madziara.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Rafał Górak: „Obawiam się o nasz stan kadrowy”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Prezentujemy zapis z konferencji po remisie 0:0 z Górnikiem Łęczna.

Pavol Stano: Uważam, że widzieliśmy dobre widowisko, choć bez bramek. Staraliśmy się eliminować te mocne strony GieKSy i grać tak, jak chcieliśmy. Zaangażowanie chłopaków było fajne, jakość adekwatna do meczu, wyglądało na to, że to zrobimy i doprowadzimy ten mecz do końca. Trzeba przyznać, że gospodarze też mieli sytuacje. Remis, każdy chciał więcej, trzeba ten punkt szanować.

***

Rafał Górak: Skończyło się meczem remisowym, wydaje się, że były momenty, gdzie Górnik Łęczna prowadził grę w sposób bardziej spójny. Nie można tu mówić jednak o czystych sytuacjach, a szkoda mi sytuacji Kuuska, najlepszej ze wszystkich. Widać progres w grze drużyny z Łęcznej, nie będę w jakiś sposób narzekał. Obawiam się o nasz stan kadrowy, mamy dwa treningi, a łatwy mecz nas nie czeka. Musimy ciężko pracować, by zawodników doprowadzić do dyspozycji, bo mamy dużo tych kontuzji. Dopadła nas grypa jelitowa. Trzeba szanować ten punkt i doceniam tę walkę z naprawdę dobrze grającym rywalem.

Urazy Rogali i Wasielewskiego?
Górak: Grzesiek to uraz mięśniowy, Marcin zmagał się z urazem od dłuższego czasu. Marcin, jak go znam, będzie robił wszystko, by być gotowym na następne spotkanie. Czasu mamy mało, trzeba myśleć o tym, kim ich zastąpimy.

Wracają demony jesieni?
Górak: Nigdy nie miałem demonów, nic mi się nie przypomina. Mocna liga i wymagający rywale, rzeczywiście dzisiaj ten punkt biorę do kieszeni, myślę o meczu w Warszawie.

Arek Jędrych stracił przytomność czy było to zwykłe zderzenie?
Górak: Nie stracił, natomiast otrzymał poważny cios. Nos jest złamany, ale to nie złamie Jędrycha.

Duża delegacja z GKS-u Tychy na trybunach. Było dziś jakieś ukrycie schematu?
Górak: Żadnego ukrycia schematu dzisiaj nie było.

Mecz z Polonią Warszawa to spotkanie z zespołem z dołu tabeli. Będzie to trudne spotkanie?
Górak: Zespół z Warszawy to zdeterminowany i niezły zespół. Mamy całkowity obraz tej drużyny, spodziewamy się naprawdę trudnego spotkania. Zdajemy sobie sprawę, że jest na co patrzeć i łatwo nie będzie.

Kończąc temat zawieszeń i nieobecnych zawodników. Ile meczów zawieszenia otrzymał Repka i jak powrót Komora?
Górak:
Oskar dwa spotkania, więc nie będzie dostępny w Warszawie, a Komor można powiedzieć już w 80% wyleczony. Nie chcieliśmy dzisiaj ryzykować zawodnika, ale wydaje mi się, że te dwa dni doprowadzą go do 100% dyspozycji.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Rafał Górak: „Trzeba się wykazywać ogromnym charakterem”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Prezentujemy zapis pomeczowej konferencji, po zwycięstwie GieKSy nad Polonią Warszawa 2:1.

Rafał Górak: Dzień dobry. Na pewno emocjonujące spotkanie, bo też sam scenariusz jego jest, można powiedzieć, dość specyficzny. Bramki jednak dla nas, w czasie już doliczonym, niewątpliwie te emocje podkręciły. Samo spotkanie było spotkaniem równym, myśmy dali się zaskoczyć, trochę niefrasobliwie weszliśmy w mecz. Daliśmy się zaskoczyć Polonii bramką, chcieliśmy odrobić tę bramkę w pierwszej połowie, ale tak jak mówię, spotkanie miało równy wymiar. Na pewno duży ciężar gatunkowy dla obu zespołów, chociaż wiadomo, że walczymy o ciut inne już dzisiaj cele. Ogromna determinacja, ogromna wiara w siebie mojego zespołu doprowadziła do tego, ze dzisiaj wyjeżdżamy stąd z trzema punktami, bardzo cennymi. Ja mogę tylko pogratulować zespołowi i temu, w jaki sposób reagował na boisku. Bardzo się cieszę z tego, że również nasi młodzi zawodnicy, również z naszej akademii, wnoszą jakąś cegiełkę do tego, że ten sezon z każdym meczem staje się dla nas coraz bardziej pasjonujący. Bardzo dziękuję mojej drużynie za ogromną determinację, za wolę walki, za zwycięstwo. Polonii życzę wszystkiego dobrego, bo to piękna historia i na pewno przepiękny klub. 

GieKSa.pl: Czy jest pan zadowolony z postawy Bartosza Jaroszka? Był trochę zagubiony, jeśli chodzi o grę na wahadle.

Górak: To nie są oczywiste pozycje dla niektórych zawodników i rzeczywiście, rola Bartka dzisiaj na pozycji wahadłowego, a jednocześnie waga meczu i ciężar gatunkowy meczu, ja absolutnie nie powiem. Być może to są trudne momenty, wiadomo, że jesteśmy przyzwyczajeni do gry Marcina Wasielewskiego, czy Grześka Rogali, którzy są klasycznymi wahadłowymi. Liczyłem na doświadczenie Bartka, na jego ogromny charakter i na jego podejście do takich momentów. Zawsze można na niego liczyć, dzisiaj mnie absolutnie nie zawiódł w grze. Być może będą momenty, gdzie zwrócimy uwagę co poprawić, ale jestem zadowolony. Wasielewski nie grał z powodu czterech żółtych kartek, też zszedł ostatnio z drobnym urazem, Grzesiek Rogala również, no i walczymy z czasem. Wiem, że każdy dzień i praca naszych fizjoterapeutów na najwyższym poziomie będzie doprowadzała do tego, że w następnym meczu będę mógł na nich liczyć. Dzisiaj już też Komor w zasadzie wrócił do drużyny, a Oskar Repka skończył karę za czerwoną kartkę, Christian Aleman również, mam nadzieję, z każdym treningiem będzie bliższy i w każdym meczu będzie do naszej dyspozycji. 

Pytanie o postawę Jakuba Araka, który wszedł i zdobył decydującego gola. Czy da mu ta bramka szansę na regularną grę?

Górak: Na pewno i Kuba i my, jako sztab, odczuwamy ogromną satysfakcję ze strzelonej bramki. Jestem bardzo zadowolony i zbudowany jego postawą. Jeśli napastnik nie dostaje minut, nie strzela bramek, to zawsze wokół niego robi się taka atmosfera ciężka, trudna. Trzeba się wykazywać ogromnym charakterem, gramy dla kibiców, oni nas po prostu oceniają. Taki jest nasz zawód, niekiedy ktoś jest za bardzo ktoś dotknięty, ale właśnie w takich momentach trzeba pokazywać swoją pasję do piłki. Moim zdaniem w niedalekiej przyszłości będzie świetnym trenerem, kapitalnie się z nim rozmawia o piłce, o tej sytuacji. On ją rozumie, wiem, że dzisiaj go to kosztowało dużo emocji, bo przecież  to jest Warszawiak, tym bardziej bramka tutaj smakuje niesamowicie. Ja jestem ogromnie szczęśliwy, że zdobył tę bramkę.

***

Rafał Smalec: Myślę, że sporo czasu upłynie, zanim nie tylko ja, ale wszyscy zrozumiemy to, co się wydarzyło w końcówce spotkanie. Śmiało można powiedzieć, że graliśmy najlepszy mecz w ostatnim czasie, a zostajemy z niczym. Popełniliśmy katastrofalne błędy i straciliśmy wszystko, na co pracowaliśmy przez tak naprawdę 89 minut. Teraz jedyne, nad czym będziemy musieli się skupić, to żeby to zrozumieć i wyrzucić z głów, spokojnie przepracować następny mikrocykl. Co bym nie powiedział to i tak nie będzie miało znaczenia, bo zostajemy z niczym. 

Pytanie: Kibice skandowali „Smalec do dymisji”. Czy taki scenariusz jest możliwy?

Smalec: Ja jestem trenerem Polonii i, z tego co wiem, nadal będę tę funkcję pełnił. Ja do dymisji się nie podam, władze nade mną ma prezes i jemu podlegam.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga